Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Jak trudno Was nadrobić, jak się chwilę nie zagląda.
Ja miałam dziś mega kryzysjakoś tak mi się przykro zrobiło, że nie mogę sobie pobiegać z brzuszkiem po sklepach i powybierać różnych śliczności. Internet to nie to samo.
Cały czas miałam nadzieję, że te moje akcje brzuszkowe się unormują i będę mogła wszystko nadrobić, ale już widzę, że muszę ogarnąć jak najszybciej wyprawkę.
Dodatkowo, 5 miesięcy temu się przeprowadziliśmy i mieszkanko nie jest do końca urządzone i nie mogę nawet firanki wybrać
Na szczęście trochę się poużalałam nad sobą i już jest lepiej. Mąż przywiózł mi jeszcze ulubione kinder delice to i nastrój się poprawił.
My jesteśmy bardziej za pobieraniem krwi pępowinowej niż przeciw, aczkolwiek też mamy sporo wątpliwości.
A o seksie zapomnieliśmy w 5 tygodniu ciąży... Ah...megg lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny.
Widze ze duzo sie nie działo tylko 7 stron nie jest żle. Nadrabiam od początku.
Gosiak dlaczego na cc nigdy nie zdecydowałabyś sie na szpital na Zaspie tylko na Wojewódzki???
Bella fajnie ze u ciebie wszystko dobrze.
Ja krwi pepowinowej nie biore pod uwagę jakoś. Nie przemawia to do mnie. Chyba za mało się słyszy o tych udanych zabiegach z jej udziałem.
Jeśli chodzi o genetyczne usg to ja na szczescie mam lekarza prowadzacego ktory to robi i płace normalnie za wizyte, nie musze jezdzic na dodatkowe ani bulic wiecej kasy.
Mój gin ma super sprzet, dopplera, 3d, 4d i wiedzę w tym temacie.
Megg a moglabys mi powiedziec z jakiego powodu masz skier na cc?
MISTRZYNI a co za afere z zusem mialas prosze powiedz mi bo jestem nie w temacie a tez jakies postepowanie sie u mnie toczy. plisss
DOBRA JUZ DOCZYTAŁAM. PRZEJEBANE
Skończyłam nadrabiać huraaa.
Ja plan na dzis do południa wykonałam. Teraz ide polezec i potem ogarne jeszcze w domu.
megg lubi tę wiadomość
-
Ja mam od dwoch dni jakiś dołek. Jest mi smutno, bez powodu, kręcę się po domu jak smród po gaciach
Wlasnie piekę ziemniaczki i będę smażyć mielone, a jakoś mi przeszła ochota na cokolwiek.
Idę dzis z koleżanką na koncert, może mi się troche humor poprawi
-
AsiaSzw wrote:Hej dziewczyny.
Widze ze duzo sie nie działo tylko 7 stron nie jest żle. Nadrabiam od początku.
Gosiak dlaczego na cc nigdy nie zdecydowałabyś sie na szpital na Zaspie tylko na Wojewódzki???
A po trzecie moją koleżankę kiedyś tam zawiozłam z krwawieniem (nie wiedziała, że jest w ciąży) i powiedzieli jej, że poroniła, położyli na oddziale i następnego dnia mieli ją czyścić. Ale coś ją tknęło i uciekła stamtąd, poszła na drugi dzień do prywatnego ginekologa i dziś ma zdrową, śliczną córeczkę. -
Ja dziś na obiad mam pomidorową, dodatkowo dla męża kiełbaski pieczone, ziemniaczki i sałatkę z ogórków i kapusty od mamy.
A jutro mam zamiar zrobić spaghetti z pesto pietruszkowym. Mam nadzieję, że będzie dobre. Ja zjem, Brzuszkowy będzie musiał. Obawiam się tylko o moją drugą połowę
Czekam na męża a on w korkach stoi. -
Sue nic sie nie martw! taka pogoda:) kup cos dla Tomusia to Ci sie lepiej zrobi!
ja lubie ogaldac male ubranka!!!!
a ostatnio w tesco byly takie fajne swetry F&F dla bobasa- takie granatowe jak welniane plecione i laty skorzane na łokciach:D
moj Maciek to bedzie modny:DGosiak, dorocia2324, Sue, megg, Fedra lubią tę wiadomość
-
Gosia dzeki. Ja mam skierowanie na cesarke od kardiologa, musze miec ustalony termin cesarki przed terminem porodu. Chcialabym na zaspie bo moj bedzie mial blisko zz pracy i do pracy bo tez na zaspie pracuje. Myslalam nawet aby pojsc ze 2 razy na wizyte prywatna do syna ordynatora i troszke sobie sciezke udeptac aby sie mniej bac. Ale i tak sie boje...
-
AsiaSzw wrote:Gosia dzeki. Ja mam skierowanie na cesarke od kardiologa, musze miec ustalony termin cesarki przed terminem porodu. Chcialabym na zaspie bo moj bedzie mial blisko zz pracy i do pracy bo tez na zaspie pracuje. Myslalam nawet aby pojsc ze 2 razy na wizyte prywatna do syna ordynatora i troszke sobie sciezke udeptac aby sie mniej bac. Ale i tak sie boje...
Ale ogólnie chcę rodzić w Swissmedzie, bo tam nikt z niczym nie czeka jak się okazuje nagle, że cesarkę trzeba robić, kobiet jest mało, anestezjolog na zawołanie czeka ze znieczuleniem, itp...
-
Kochane my z mężem zastanawiamy sie dalej nad ta krwią pępowinową
jedni mówią super drudzy ze to kasa wrzucona w błoto. Ale same wiecie czego sie nie robi dla maleństwa. Moj ginek zadal mi tylko pytanie czy biorę to pod uwagę powiedzialam ze tak to dal mi gazetkę o tym i tyle. Nie namawiam mowi ze decyzja należy do nas. Sa za i przeciw. Mam nadzieje ze to nigdy mojemu dziecku nie będzie potrzebne
Moja babcia mi kupila w aptece mama coffee toffiz mleczkiem pyszna
mniam mniam
-
Ja sie porodu nie boje. Ale dzisiejsza porodówka. Ehh szkoda gadać. Do tej pory jestem blada. Stwierdziłam ze wolałabym nie wiedzieć i pójść rodzic od tak wtedy loze byloby inaczej. Jeszcze chce wybrac sie do wejherowa. Chociaż moze lepiej nie