Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Fedra oczywiście jestem bardzo ciekawa co powie Twój lekarz na temat krakowskich szpitali.
A i najważniejsza kwestia- jeżeli mają pełne obłożenie w szpitalu to mogą Cię nie przyjąć jeśli masz "ładne papiery". Dlatego ja będę mieć wcześniej jakieś zaświadczenie od mojej gin prowadzącej, z którym muszą mnie przyjąć. Dostanę jeszcze skierowanie do poradni tam, żeby było w dokumentach. Wszystkiego dowiem się dokładniej 17.11, wtedy mam wizytę i będziemy poruszać ten temat.Fedra lubi tę wiadomość
-
Justyna to Ci numer
) ha ha..chodź mam znajomą która całą ciążę myślała że będzie Bruno a jak trafiła w 37 tyg do szpitala to na usg wyszło że dziewuszka..No i w 41 tyg przyszła na świat Amelia:)
justyna_cezary lubi tę wiadomość
-
dorocia2324 wrote:Mandarynki to moglabym jesc ostatnio kilogramami
Ja zawsze lubilam ser, ale teraz to juz mam totalna obsesje. I najchetniej bym pizze ciagle jadla, ale oczywiscie tego nie robie.
Przez tydzien wciagalam jablka jak szalona, a w tym tygodniu chce mi sie pomaranczydorocia2324 lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Hej;)
Bylam dzis na wizycie u rodzinnej. Wszystko super. Slyszlam serduszko malejSynek byl ze mna i sie tez uwaznie wsluchiwal. Jestem przeziebiona i dostalam troche lekow ale jakos czuje ze mi to szybko przejdzie.
Pozniej bylam u kolezanki na plotach;) Dostalam od niej troszke ciuszkow;) Sie ciesze bardzo! Zaczynam wkoncu cos kompletowac!
Teraz jeszcze wizyty u poloznej i niedlugo final!
Aaa... i przytylam 7kg. Wiec chyba nie az tak zle. Nie widac szczerze powiem.megg, Fedra, MistrzyniWKochamCieMisiu, Angélique89 lubią tę wiadomość
-
Heloł
ja dopiero teraz mogłam do Was zajrzeć, bo właśnie wyszli od nas goście
oglądaliśmy wesele co byliśmy na nim w sierpniu
maluchowi się chyba podobało, bo tak skakał w brzuchu w trakcie ze szok
Tyle na skrobalyscie stron, że nie Da rady Was nadrobić...
mandarynki i banany ostatnio królują w moim menu hehe
Odliczam już dni do wizyty, bo wkoncu że poznać płeć mojej istotkiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 22:44
Januszkowa, Fedra, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Januszkowa wrote:Fedra oczywiście jestem bardzo ciekawa co powie Twój lekarz na temat krakowskich szpitali.
A i najważniejsza kwestia- jeżeli mają pełne obłożenie w szpitalu to mogą Cię nie przyjąć jeśli masz "ładne papiery". Dlatego ja będę mieć wcześniej jakieś zaświadczenie od mojej gin prowadzącej, z którym muszą mnie przyjąć. Dostanę jeszcze skierowanie do poradni tam, żeby było w dokumentach. Wszystkiego dowiem się dokładniej 17.11, wtedy mam wizytę i będziemy poruszać ten temat.
Ja bede miec cc wiec date bede miec ustalona wiec przyjac mnie musza
Z tego co wiem moj gin pracuje lub pracowal na Kopernika ale na ginekologi...
W sumie zalezy mi na jego opini bo On mma mi robic cc ale pomimo ze nie pracuje na Ujastku to powiedzial ze jesli mam zyczenie tam rodzic to On to zalatwi
I dziekuje za wszystkie opinie i infoJanuszkowa lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dopiero Was nadrobilam. Wyszły ode mnie właśnie przyjaciółki z babskiego spotkania hallowenowego. Spotkanie sponsorował sok pomarańczowy i mama coffee
dwie z trzech ciężarne, więc tylko jedna mogła poszaleć z winkem jak za dawnych czasów
Dobrej nocy dziewczynyAsiaa1201 lubi tę wiadomość
-
A ja właśnie wróciłam z koncertu, nawet nieźle było
Nie musiałam płacić za bilet, bo miałyśmy załatwione wejście "z listy", hehe
Jutro jadę rano na glukozę, a zjadłam o 22 frytkiTaką miałam ochotę, narzeczony kupił, więc poskubałam. Jutro rano chyba z 10km zrobię, żeby spalić to co dziś zjadłam
Naskrobałyście tyle, że nadrabiałam Was chyba z pół godziny!
Co do mandarynek - ja tez mam fazę, wczoraj zjadłam chyba z 10
Mistrzyni, ja Cię rozumiem. Łatwo powiedzieć "wyprowadź się albo wywal go za drzwiami". W sprawach miłości i związków ciężko czasami kierować się zdrowym rozsądkiem. Ciężko jest natomiast ratować związek, jeśli tylko jedna osoba tego chce. Ja naprawdę Cię podziwiam, bo ja w takiej sytuacji pewnie wyłabym ciągle i nie wychodziła z domu. Dobrze, że masz Franka i jak piszesz - mobilizuje Cię to do wstania, może też nie myślisz o tym ciągle.
Jak znam siebie, to nie prosiłabym, żeby P. został. Jeśli mnie nie kocha, to go nie zmuszę. Bolałoby jak nie wiem, ale płacz byłby dopiero jakby wyszedł. Kiedyś dawno, dawno temu poprosiłam faceta, żeby mnie nie zostawiał. Do tej pory tego żałuję i obiecałam sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię i nie będę płakać przy facecie. I powiem - jak się pokłócimy z P. i czuję, że chce mi się ryczeć, to wychodzę albo idę pod prysznic. Nie wiem natomiast co by było, gdyby taka sytuacja miała miejsce jak już Tomek byłby na świecie. Łatwo jest się wymądrzać.
Przeglądałam inne wątki i uwierz mi - nie jesteś jedyna. U wielu dziewczyn pojawiają się takie problemy, że facet się odwraca, obojętnieje. Trochę mnie to przeraża, bo przecież dziecko samo się nie robi, to jest decyzja dwóch dorosłych osób, które zdają sobie sprawę z jej "konsekwencji" - może określenie niefortunne, ale pewnie wiecie o co mi chodzi,
Powiedziałam o tym P. i stwierdził, że takie zachowanie to wstyd według niego.
Mówią, że to kobietę ciężko zrozumieć - ale weź tu ogarnij faceta!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 00:02