Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduję się i ja.
Też jestem jedną z tych co są z dala od bliskich. Także dzień jak co dzień.
Muszę się na zakupy spożywcze wybrać, bo zachciało mi się zapiekanek z pieczarkami
Angelciu, a Twój facet zrobił się taki po ślubie, przed był całkiem inny? Mój też ma 24 lata i widzę, że też jest niedojrzały. Ja się z nim nie patyczkuję. Kawa na ławę i heja. Zobaczył jak to źle jest mieć niewyprane, nieugotowane i w ogóle, to w końcu zczaił co i jak. Chociaż serce mi się krajało, jak widziałam, że kolejny dzień z kolei je kebaba, albo otwiera lodówkę i zamyka. U mojego jeszcze dochodzi problem taki, że ciągle przed komputerem siedzi, no ale już ma zapowiedziane, że jak się Młoda urodzi to nie będzie komputerka, bo to ona będzie rządzić jego życiem, a nie on jej. Także teraz ma korzystać póki możeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 12:14
-
No i ja zawsze staram się traktować swojego męża tak jak ja sama bym chciała być traktowana i jak zaczyna np. przeginać to mu zawsze powtarzam, czy sam by tak chciał. Często też jeśli mi się coś nie podoba jakiś tekst albo zachowanie zapamiętuję i to już tak jest w życiu, że to wraca do nas i mu tymi samymi słowami odpowiadam nawet z tym samym akcentem w adekwatnej sytuacji bądź zachowuję się tak dokładnie tak samo.
Uwierz mi nic lepiej nie dociera :-)niż właśnie takie coś.
No czasem jak tak zdobię to zaczynamy się śmiać, i zawsze mój mąż powtarza, że ja to taka wredniacha jestema ja się śmieję, że wredna to dopiero mogę być
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 12:27
Sue lubi tę wiadomość
-
Co prawda u mnie w domu rodzice potrafią na siebie podnieść głos, no tak już się dotarli po tak wielu latach. Ja też podnosiłam głos na początku naszego związku, tak byłam nauczona i akurat u nas miało to odwrotny rezultat bo u mojego męża nikt głosu nigdy nie podnosił. U niego zawsze była cisza, nawet jak się denerwowali.
No i to mój mąż mnie nauczył, że kłótnia i krzyk to najgorsza rzecz w związku i nic mi to nie da. No i to on mnie nauczył, że tylko dobrą taktyką i konsekwencją mogę coś zdziałać.
I choć nawet miałabym ochotę coś wykrzyczeć czasami to wiem, że to nic nie da będzie jeszcze gorzej.
Choć nie zapeszając, ja rzadko mam ochotę krzyczeć i u nas jest OK -
nick nieaktualnyHaha, ale ten mój Mąż ma trzy sałatki w lodówce..
I akurat musiał się dopierdzielić do jarzynowej, że ma pietruszkę.. rozumiem jakby nie miał wyboru i stękał, że nie może sobie jej zjeść, bo nie lubi.. a tak to? Ja nie lubię też wielu rzeczy i po prostu jak ktoś je gotuje to nie jem, zadowalam się czym innym. To już jest totalne przypierdzielanie się bez powodów.. bo pietruszka, bo koperek, bo za zimne, bo za gorące.. To niech sam sobie zrobi, któż mu broni.. Zrobił się taki "PO" i mieszkaliśmy ze sobą praktycznie od początku związku, więc zauwazylabym te chore nawyki, zachowania.. No coz
Z reszta, to jest forum ciazowe, nie bede tutaj juz wiecej wylewac swoich żali, bo nikt nie bedzie zyl moim zyciem.
Ja już po obiedzie, brzuszek twardnieje jak ja tego nie lubie. Mialam isc z moim Psiakiem na spacer, ale narazie sobie odpuszcze, niech sie ten brzuch uspokoi. Myslalam tez w koncu sie zebrac zeby wystawic te moje cary na all z Duki, ale to tez najwidoczniej nieodpowiedni czas:DWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 12:39
-
Angelciu wiem,że to forum ciążowe ale jak Ci ma ulżyć to pisz
i się nie przejmuj
Chciałabym mieć trzy sałatki w lodówce, ale tak po małym talerzyku
Ja teraz mam na różne rzeczy ochotę ale ich nie robię bo ja nie bardzo mogę jeść, mój m też wielu rzeczy nie lubi i potem mi się psuje i mi szkoda wyrzucać.
No ale jarzynowej bym zjadłaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 12:40
-
Witam was mamusie !
My z mężem dzisiaj pospaliśmy do 9:30, później jeszcze z pół godzinki poleżeliśmy i czas było wstawaćJak nie byłam w ciąży to mnie strasznie wkurzało, że w weekend on tak długo chce spać, teraz się nauczyłam ;p
Jemu się nie dziwie bo na co dzień ostatnio wstaje o 5:30...
Dzisiaj śniadanko zrobił mi K. nawet rano poszedł po chlebek i przy okazji ciacho kupił
Ja na mojego nie mogę narzekać, bo dba o mnie bardzo. Mimo, że jest młodszy ode mnie myśli przyszłościowo. Po ślubie w naszych relacjach właściwie nic się nie zmieniło, on się śmieje, że to ja zaczęłam pokazywać swoją wredną naturę ;p
Z tym Allegro to ja też chętnie się dowiem, to kupię coś
Ja mam teraz zażywać żelazo, ale rano na czczo, takie dostałam wytyczne od gin.
Pozdrawiam Was mamusie !Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 12:47
-
Katiś wrote:Cześć
Powiedzcie mi - wiem wiem, że było to juz pisane z milion razy
- jak działa ten kupon allegro -20 zł. Mam parę pytań
1. Ile razu w ciągu dnia można wykorzystać kuponów?
2. Czy rabat nalicza się od całych zakupów ( różnych sprzedawców) ? Czy rabat się nalicza tylko u tego samego sprzedawcy?
3. Mam zaplanowane zakupy u 4 sprzedawców, wszystkie powyżej 50 zł czy to znaczy, że będę miała -20 zł we wszystkich zakupach?
4. Jak to fizycznie wygląda? Wybieram już opcję zapłać i tam gdzieś jest ten kupon?
Pozdrawiam i miłej soboty życzę
p.s. U nas słoneczko
hej
sa 2 rodzaje promocji ten na zakp w mobilnym allegro jest na 20 zl
1. jest jednorazowy , uzyjesz raz i znika
2. rabat jest chyba tylko na kup teraz i moze byc u roznych sprzedawcow tylko zakupy musza dawac kwote min 50 zl razem (bez kosztow wysylki)
3. bedziesz moga go uzyc tylko u 1 jesli zakup jest powyzej 50 zl
4.sciagasz aplikacje mobilna aktualna., potem moje allegro/moje kupony i pobierasz kupon
kupujesz przez aplikacje i placisz przez aplikacje wybierajac platnosc z gory i wtedy pojawia ci sie ten kupn na 20 zl i zaznaczasz ze chcesz go teraz uzyc i ci sie przelicza -20zł
a jelsi chodzi o promocje Visa to musisz kupic w aplikacji mobilnej i zaplacic w aplikacji mobilnej karta Visa
tego kuponu nie zobaczysz w zakladce moje kupony bo sie pojawi przy momecie zaplaty
mozesz takie zakupy zrobic do 16.11 max 20 razy (max 5 na dzien) i wtedy jak wybierzesz opcje platnosci karta Visa to ci obnizy koszt transportu (platne z gory) do 0 zł (max przy 25 zł kosztow wysylki)
promocje sie nie łącza
chyba tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 12:57
Atakasobiejedna, Katiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My właśnie wróciliśmy z zakupów
zastanawiamy się jak śledzie zrobić he he,czy zasolić czy w zalewie. Na razie obstaliśmy na zalewie a póżniej w śmietanie i w oleju z ziołami
Takie nasze małżeńskie zachcianki
U nas się rozpadało właśnie,także zabieramy się do roboty
-
nick nieaktualny
-
Dzięki że się tak o mnie martwicie, to miłe
Mam uczucie takiego zdartego gardła, więc miód i kwaśne rzeczy odpadają, bo chyba pogorsza sprawę. Znalazłam w domu syrop Drosetoux który łagodzi kaszel, a można go stosować w ciąży, to będę piła. Jak M. będzie jechał z cmentarza to mi kupi jeszcze Isla do ssania. Nie powiem żeby było mi lepiej, ale w końcu wzięłam dopiero jedną dawkę antybiotyku
A z bardziej pozytywnych rzeczy to kupiłam sobie na pocieszenie olej kokosowy na Allegro, oczywiście z darmową przesyłkaGosiak, megg, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Witam sie i ja dzis zaczynam nowy tydzien
Niestety u nas halloween nie bylo zbyt udane bo padalo jak nie wiem ..
ale pochodzilismy 30 minut i wrocilismy do domu u nas byla tez tylko garstka dzieci wiec slodyczy nam zostalo bardzo duzo .. Milego dnia kobietkiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2014, 14:12
kafabi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOo monte z ciastkami pierwsze słysze
bede musiala isc jutro do marketu i sobie kupić. Dzięki Gosiak
Ja będąc w Niemczech uwielbiałam jeść/pić:
http://iv.pl/images/37777922821132125742.jpg
U mnie było dużo dzieciaków po słodycze, chyba jako jedyna dawałam im ciastka, babeczki, torciki.. ale były zadowolone