Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
okropnie mnie mdli, nic nie pomaga, nie wymiotuję (ani razu) ale tych mdłości mam po kokardy. Cały dzień! Na szczęście inne objawy (pobolewanie)minęło , lekkie ciągnięcia jak długo chodzę czy stoję są, ale nie są bardzo bolesne. Kolejna rzecz którą zauważyłam, tracę apetyt, jak kilka ostatnich tygodni miałam dość dobry, tak teraz się zmuszam.
Pozdrawiam dziewczyny i dobrych wizyt życzęAsiaa1201 lubi tę wiadomość
-
Hej...
Kochane melduje ze wyniki krwi jakie dzisiaj robiłam ( morfologia wr, toxo, różyczka,hiv, grupę krwi, odczyn coompsa, ft3, ft4 , tsh) i własnie odebrałam są w normie tylko anty tpo i anty tg sa strasznie podwyższone... byłam na usg tarczycy i wyszło mi haszimoto ( nawet nie wiem jak to się pisze) i nie wiem co to jest... to że miałam niedoczynność to wiem bo biore euthyrox ale takie jaja jeszcze mi wyszły.... a i z ciekawości robiłam bete dzisiaj i wyszła mi 65495,11 jestem okrutnie szczesliwa.... jutro wyzyta u ginekologa ... mam nadzieje, że jest moje maleństwo z bijącym serduszkiem .... strasznie się denerwuje...
co do apetytu nie moge narzekać, bo nie jest zle chociaż moje menu jest ostatnio ograniczone... ale zaczeło mnie od dwóch dni strasznie mdlić ( bez wymiotów)... troszkę współczuje Wam tych wymiotów chociaz raz mogło by mnie tez tak rzucić, żebym mogła powiedzieć ze w ciaży wymiotowałam ( wiem, wiem masochistka)...
jak ogólne samopoczucie u Was? może jakieś zachcianki?Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
Eh a mi wyszly dzisiaj w badaniu moczu liczne bakterie mimo ze prawidlowo pobralam mocz... Wizyta u gina dopiero 11 lipca, wiec do tego czasu moze kupie sobie sok zurawinowy, to nie zaszkodzi.
Ale musze Wam powiedziec ze parametry krwi mi sie poprawily, pokrzywa dziala super na to, polecam -
Dziewczyny ja wczoraj miałam dzień wyjęty z życiorysu... cały dzień mnie mdliło, al to tak, że już wolałabym zwymiotować na dodatek brzuch mnie strasznie bolał. Tak ogólnie jest ok, nawet przytyłam trochę ale w większości to chyba piersi bo są gigantyczne, wszystkie staniki są za małe, zostały mi tylko 2...
Martwię się tylko tym, że badania będę mogła zrobić dopiero w następny piątek( nigdzie mi nie chcą dać skierowania, a moja Pani Ginekolog dopiero wtedy wraca z urlopu...)
Co do zachcianek to ostatnio upodobałam sobie krówki a na kurczaka patrzeć nie mogę.
aaaaa ja migdały swego czasu też podgryzałam, ale już na sam widok mnie mdli
Dzisiaj byliśmy z mężem na zakupach kupiłam sobie śliczną białą sukienkę, na ciążę jak znalazł ;p
W Ikea też byliśmy, pooglądałam sobie dzieciaczkowe akcesoria i już chce urządzać pokój ;p ale to wszystko jeszcze długo przed nami. -
Powiem Wam, że jestem przerażona moim apetytem. Od dwóch dni ciągle myślę tylko o jedzeniu - właśnie przytargałam zakupy i na myśl o świeżym pieczywie z serkiem topionym i pomidorem świecą mi się oczy.. Kupiłam też nutelle, bo dwa dni za mną chodzi... Nie wiem co się stało, że taka zmiana, do tej pory raczej nie miałam apetytu i byłam wybredna jeśli chodzi o jedzenie, czasem mi się wydawało, że czegoś bardzo mi się chce, po czym brałam gryza i odkładałam.. Mam nadzieję, że ten apetyt się nie rozkręci, bo to będzie trudne do opanowania.
Od początku ciąży straciłam 2 kg, ale coś czuję, że szybko to odrobię z takim popędem do jedzenia.
Mdłości nadal ją, rano zazwyczaj mam strzał wymiotów, ale jak zjem banana to mija na większość dnia, w ciągu dnia mdłości już raczej nie mam, wracają wieczorem.
Rano nie mogę napić się wody tuż po wstaniu, bo to się zawsze kończy zwróceniem jej, a tak ogólnie to pomarańcze, które kocham powodują u mnie kiepskie samopoczucie. Dzisiaj testowałam to znów i niestety, odstawiam.
Nieobliczalne są te ciąże
Fedra, kciuki za wizytę dzisiejszą!Januszkowa, Chanela, Fedra lubią tę wiadomość
-
Bietka wrote:Martwię się tylko tym, że badania będę mogła zrobić dopiero w następny piątek( nigdzie mi nie chcą dać skierowania, a moja Pani Ginekolog dopiero wtedy wraca z urlopu...)
Co do zachcianek to ostatnio upodobałam sobie krówki a na kurczaka patrzeć nie mogę.
wiesz co ja myślę, że to chodzi żeby zrobić w 1 trymestrze żeby jakby co wyłapać jakieś choroby itd... także myślę, że będzie ok - ja jeśli mi wyjdzie na usg wszystko ok to dopiero za 2 tyg w środę dostanę skierowania na te wszystkie badania i jak się pytałam mojego gina czy nie za późno będzie to powiedział, ze nie
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Penelope wrote:okropnie mnie mdli, nic nie pomaga, nie wymiotuję (ani razu) ale tych mdłości mam po kokardy. Cały dzień! Na szczęście inne objawy (pobolewanie)minęło , lekkie ciągnięcia jak długo chodzę czy stoję są, ale nie są bardzo bolesne. Kolejna rzecz którą zauważyłam, tracę apetyt, jak kilka ostatnich tygodni miałam dość dobry, tak teraz się zmuszam.
Pozdrawiam dziewczyny i dobrych wizyt życzę
Ja to samo, i widzę że nasze fasolki zbliżone wiekiem tylko mnie mdli rano, zwymiotuje i jest dobrze
Penelope lubi tę wiadomość
-
Januszkowa uwierz mi - Twoje menu to 50% tego co ja potrafię pochłonąć ostatnimi czasy straszne...boję się siebie.
Sebza też mam smaki na serek topiony z keczupem i Nutelle wyjadam łyżeczkami.
Przy każdej przerwie baton. Średnio jem co godzinę i nie ma w tym nic zdrowego:-( Przed chwilą pobiegłam do sklepu po Fantę w puszce i mini kinder bueno choć paczka z rana poszła I najgorsze jest to ,że nie mogę opanować swojej ochoty na chipsy, wstręciucha ze mnie .
Cath, niedługo moja Torba będzie pikusiem przy mniemotylek@, Januszkowa lubią tę wiadomość
-
no to mogę do was dołączyć lutowe Mamuśki
witam się ze wszystkimi, wszystkie pozdrawiam i będę nieśmiało zaglądać na forumPenelope, Carola55, promoszka, Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Sewerynka
to prawda, wszystkiego pełno, i jak czytałam Twój wpis to właśnie jadłam czekoladę Cadbury. Z jednej strony fajnie że ma się taki wybór, z drugiej duże niebezpieczeństwo. Kiner buebo mogę nawet 10 zjeść w jeden dzień plus inne. Ja się naprawdę pilnować muszę Maltesersow akurat nie lubię, ale mam pełno innych zamienników. Staram się nie chodzić często na drobne zakupy w obawie o kupowanie właśnie tego wszystkiego hahha, jeszcze jakoś ogarniam temat, ale czuję że zachcianki u mnie dopiero się zaczną !Sewerynka wrote:Penelope , Tobie zazdroszczę, że mieszkasz w Anglii pod względem słodkości jakie masz dostępne Maltesersy... słodyczki z Cadbury... Mniam Ja zrobiłam zamówionko u Szwagra specjalnie żeby trochę nazwoził dla Fasoli:-)