Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiak wrote:Gosiak - 37 lat - tp 05.02.2015 - pierwsza ciąża
tutaj się dopisz https://docs.google.com/spreadsheets/d/1r1CHQZYjgvZb1K36e9oSkbdL13mlKKl5g7ijRDJy18w/edit# -
Ja miałam taki dwugodzinny ból tydzień temu wieczorem, bolało bardzo, po tamtym się nie powtórzyło. Tabletki nie wzięłam wtedy, ale popłakałam się. Plamienia żadnego też nie było. Też nie mam częstomoczu ani zachcianek. teraz jedynie mdłości. Nie byłam u lekarza po tym, bo czekam na wizytę ale mam przeczucie że wszystko jest w porządkuVel wrote:Gosiak ja też Gdańsk ))) napisz coś wiecej o sobie
jak tam Wasze objawy? u mnie dalej nie ma mdłości, nie było jeszcze wymiotowania, nie mam zachcianek ani nie chodzę czesto sikać, chyba mnie to ominie...
miewacie czasem bóle brzucha? mnie zdazylo sie jak narazie dwa razy, wczoraj przez okolo godzinę, może dwie bolał przeraźliwie brzuch i podbrzusze ale wzielam nospe (lekarz pozwolil) i w koncu chyba zadzialala... ale nie mam zadnych plamien ani nic niepokojacego wiec tlumacze sobie że to dobrze i wszystko tam się powieksza:)
pozatym czuje się wyjątkowo nie ciążowo -
Vel wrote:Gosiak ja też Gdańsk ))) napisz coś wiecej o sobie
Mam 37 lat i to moja pierwsza ciąża, staraliśmy się 4 miesiące i na razie wszystko jest w porządku. Mdli mnie od 3 czy 4 tygodni praktycznie non - stop. Pomagają jogurty, ale nie na długo. Poza tym chwilami nie wierzę, że jestem w ciąży. Trochę to dla mnie nierealne jeszcze... -
sara_nar wrote:W takim razie zakupię na dozie ten Elevit. Ooooo a ja brałam wit D3 ale odstawiłam jak dowiedziałam się że jestem w ciąży.
Mi moja pani ginekolog powiedziała, że w pierwszym trymestrze jak najmniej chemii, tylko kwas foliowy, na suplementy dla kobiet w ciąży przyjdzie jeszcze czas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 10:02
-
Gosiak, ja mam prawie 36 lat i też moja pierwsza ciąża! Prawie pół roku nie było mnie w domu, wróciłam, pierwsze i jedyne podejście 12 maja, i zaskoczyło. Nie mam pojęcia jak to się stało, do dziś też nie dowierzam. ale cieszmy sięGosiak wrote:Mam 37 lat i to moja pierwsza ciąża, staraliśmy się 4 miesiące i na razie wszystko jest w porządku. Mdli mnie od 3 czy 4 tygodni praktycznie non - stop. Pomagają jogurty, ale nie na długo. Poza tym chwilami nie wierzę, że jestem w ciąży. Trochę to dla mnie nierealne jeszcze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 15:09
Fedra lubi tę wiadomość
-
Witam! To mój pierwszy wpis, ale też chciałam się pochwalić swoimi pierwszymi obserwacjami... Mdłości mam już od tygodnia a dopiero 6 tygodniowa ciąża Zaliczyłam już różowe plamienie i dopiero przedwczoraj wyszłam ze szpitala po 3 dniach. Niby ciąża to nie choroba, a przy pochyleniu głowy zdarza się, że zawraca się w głowie, rano nie jestem pewna, czy już łykać tabletki (kwas foliowy i dopegyt na ciśnienie), czy lepiej odłożyć to na później, bo może będę musiała się zwrócić? Jak na razie tylko dwa razy musiałam iść z tego powodu do toalety, ale już wiem, że bąbel nie toleruje mięsa w żadnej postaci - nawet jako parówki. Koleżanki z pokoju sprzedały mi już patenty na odruchy wymiotne: imbir do napojów, migdały, banan lub sok bananowy - i jak narazie mdłości są rzeczywiście łagodniejsze. Cycki poza wzrostem, który cieszy dostarczają swędzących wrażeń i wtedy naprawdę brakuje męża do masażu, ale przynajmniej ten objaw mnie jakoś uspokaja, bo przynajmniej wiem, że hormony działają i dzidzia się rozwija.
Fedra lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie , może któraś z Was ma podobnie.
Od około ponad dwóch tygodni całkowicie przestały mnie boleć piersi, wcześniej trochę pobolewały (ale nie jakoś strasznie) i były bardziej nabrzmiałe. Dziś stanęłam przed lustrem i odnoszę wrażenie jakby całe to nabrzmienie "opadło", są trochę większe niż były 3 miesiące temu ale też przytyłam więc może to być powodem lekkiego powiększenia. Czy któraś z Was też nie ma objawów specjalnie powiększonych czy wrażliwych piersi? Ostatnie USG miałam dokładnie 2 tygodnie temu, wszystko było dobrze, serce biło, dziś znów się martwię...sara_nar lubi tę wiadomość
-
Jestem z górnego śląska/ okolice Katowic. Na pierwszej wizycie byłam u dr Niny Radziwinowicz, prowadziła wszystkie szczęśliwe ciąże moich przyjaciółek i za wizytę płaciłam 50 zł z USG i zdjęciem. Na wizytę czeka się na korytarzu od godziny do dwóch. Natomiast też przekonałam się, że jest dobra w tym co robi i cierpliwie odpowiada na pytania. Teraz ponieważ mój mąż trochę świruje będziemy prowadzić ciąże u dr Rafała Stojko z Katowic, ponieważ pracuje też w dobrym szpitalu, a poza tym dużo kobiet z rodziny też go polecało i opnie w necie ma super. Chociaż ceny za wizytę podobno są od 100 do 200 zł to akurat na dobrym prowadzeniu ciąży nie zamierzamy oszczędzać.
Fedra lubi tę wiadomość
-
Vel wrote:Alicja ślicznie - moja imienniczka hehehe
powiem Wam, że zarówno ja, jak i partner od zawsze, od kiedy sie znamy i chyba od najmłodszych lat jak się jeszcze nie znaliśmy to myslac w ogole o dziecku w przyszlosci marzyliśmy o synku, i żadne z nas potwornie nie chce mieć córki, to mnie troche przeraża bo znając życie bedzie córa i nasze wielkie pragnienie na synka od lat też mnie przeraża bo to niedobrze się tak nastawiać
My też marzymy o chłopaku, a potem drugim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 11:08
-
Penelope, miałam dwa dni bez bólu piersi i wtedy przeczytałam, że na tym etapie ból i wrażliwość piersi może ustępować. U mnie ból po tych dwóch dniach wrócił co prawda, ale już nie taki silny jak był. Myślę, że nie masz się czym przejmować, te objawy są naprawdę subiektywne i nie wszystkie musimy je mieć. Chyba trzeba się kierować zasadą, że jak nie ma krwawienia, to nie ma powodu do niepokoju. Zresztą, krwawienie też nie musi oznaczać wyroku.
Penelope, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Sebza, staram się nie martwić (a ostatnio już byłam taka spokojna), teraz coś tam przeczytałam o ciąży obumarłej przy zaniku objawów i mam za swoje ! a tu jeszcze ze 2-3 tygodnie do USG. Postaram się nie martwić, i NIE CZYTAĆ !sebza wrote:Penelope, miałam dwa dni bez bólu piersi i wtedy przeczytałam, że na tym etapie ból i wrażliwość piersi może ustępować. U mnie ból po tych dwóch dniach wrócił co prawda, ale już nie taki silny jak był. Myślę, że nie masz się czym przejmować, te objawy są naprawdę subiektywne i nie wszystkie musimy je mieć. Chyba trzeba się kierować zasadą, że jak nie ma krwawienia, to nie ma powodu do niepokoju. Zresztą, krwawienie też nie musi oznaczać wyroku.