Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Penelope wrote:Mam pytanie , może któraś z Was ma podobnie.
Od około ponad dwóch tygodni całkowicie przestały mnie boleć piersi, wcześniej trochę pobolewały (ale nie jakoś strasznie) i były bardziej nabrzmiałe. Dziś stanęłam przed lustrem i odnoszę wrażenie jakby całe to nabrzmienie "opadło", są trochę większe niż były 3 miesiące temu ale też przytyłam więc może to być powodem lekkiego powiększenia. Czy któraś z Was też nie ma objawów specjalnie powiększonych czy wrażliwych piersi? Ostatnie USG miałam dokładnie 2 tygodnie temu, wszystko było dobrze, serce biło, dziś znów się martwię...
nie martw się mam tak samo podobno to normalne teraz się hormony stabilizują zobaczysz jak będziesz jeszcze mówić ze masz wielkoludy w III trymestrzePenelope, Sewerynka lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Ja place 150-200zl a wizyty mam dosyć często, ale ufam temu lekarzowi.
Penelope mnie piersi juz tez mniej bola, w zasadzie czuje je jak kladę się na brzuchu. Większe sa bo ze stanikow zaczynają wychodzić
Trzeba myśleć pozytywnie- ja cały czas się jeszcze tego ucze!
Angelcia odezwij się...Penelope lubi tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Penelope na pewnym etapie ciąży ból piersi się uspakaja
ja też tak miałam w ciąży z Zuzikiem, pierwsze tygodnie miałam wrażenie że piersi mi pękną z bólu, ale spokojnie koło 10-12 tygodnia się uspokoiły i ból już nie był tak uciążliwy także myślę ze wszystko jest ok i nie zamartwiaj się na zapasPenelope lubi tę wiadomość
-
Penelope wrote:Gosiak, ja mam prawie 36 lat i też moja pierwsza ciąża! Prawie pół roku nie było mnie w domu, wróciłam, pierwsze i jedyne podejście 12 lipca, i zaskoczyło. Nie mam pojęcia jak to się stało, do dziś też nie dowierzam. ale cieszmy się
chyba maja ? u mnie to byl 10 albo 14 i wlasnie sie zastanawiam ktory bardziej prawdopodobny a cykl rozpoczal mi sie 29kwietnia
a co do piersi to ja mam małe piersi, nadal są małe jak były, pani w triumphie mi powiedziala ze sama strzela sobie gola ale nie maja takich malych rozmiarowek jak np 65C i wcisnela mi 70B, liczylam ze przez ciaze cos sie powieksza ale jak narazie nic sie nie dzieje, byly nabrzmiale jakis czas temu ale od jakiegos czasu są normalne, wiadomo że jak je scisne to czuje lekki "ból" ale same z siebie nic mnie nie bola, a sutki lekko wrazliwe tez dopiero jak je dotykam
ja chodzę do ginekologa na nfz a dzisiaj sie dowiedzialam w siedzibie nfz, że w ciąży i 6tyg po porodzie kobiety maja rozszerzony zakres uslug stomatologicznych za darmo, biale plomby i kanałowe fajnie bo przed zajsciem bylam w trakcie leczenia zebow i teraz zostalo mi jeszcze z 5 wizyt a mam super dentystkę i wszystkie zęby sobie mogę wykonczyc za darmo na białoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 15:08
Penelope lubi tę wiadomość
-
Tak, maja a nie lipca cykl rozpoczął mi się 27 kwietnia a 12 maja zaskoczyłam. A wiem dokładnie bo jak napisałam przed tym byłam pół roku poza domem, współżycie 12 go i wyjazd znowu . wiec mogę co do dodania określić poczęcieVel wrote:chyba maja ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 15:15
-
olcia87 wrote:Z tą luteina to też jest dziwnie, mnie gin powiedziała, że w ciąży jest inaczej, i że progesteronu w ciąży nie powinno się badać. W sumie to jest luteina syntetyczna i na pewno jak jej nie trzeba bo wszystko jest ok, to branie jej zapobiegawczo nie jest potrzebne a wręcz może zaszkodzić.
Ja też słyszałam w szpitalu od pani ginekolog - byłam na samym początku, bo miałam lekkie krwawienie - że w ciąży produkujemy tyle progesteronu, że te syntetyczne ilości są niezauważalne dla organizmu. Że gdyby to był lek na podtrzymanie ciąży, to nie kosztowałby kilka zł w aptece.
Że w Rumunii wyprodukowali taki lek, ale podtrzymanie nim ciąży kosztuje tyle co nowy mercedes.
-
Aagnieszkaa wrote:Ja juz zapisalam sie na wizyte z badaniem przeziernosci karkowej. Tez tak jak Wy zastanawiam sie nad pozostalymi badaniami. Mysle ze decyzje podejme po pierwszym badaniu. Ja skonczylam 35 lat wiec jestem juz w grupie wiekszego ryzyka urodzenia dzidziusia z jakas wada.
Z drugiej strony czytalam ze podczas tych badan lekarz moze znalezc, zauwazyc jakies inne problemy np. z serduszkiem i czesc z nich mozna juz leczyc bedac w ciazy. Wiec ja zdecydowanie jestem za.
A badanie mam dopiero za miesiac, jak bede w 13 tygodniu. Strasznie daleko. Zauwazylam ze robie sie coraz bardziej niecierpliwa
Ja też robię - właśnie z tego powodu, że można wykryć wadę, którą da się leczyć jeszcze podczas ciąży. Badanie mam 17.07 -
Gosiak wrote:Ja też słyszałam w szpitalu od pani ginekolog - byłam na samym początku, bo miałam lekkie krwawienie - że w ciąży produkujemy tyle progesteronu, że te syntetyczne ilości są niezauważalne dla organizmu. Że gdyby to był lek na podtrzymanie ciąży, to nie kosztowałby kilka zł w aptece.
Że w Rumunii wyprodukowali taki lek, ale podtrzymanie nim ciąży kosztuje tyle co nowy mercedes.
Gdybym nie badala progesteronu pewnie i tej ciazy by nie bylo...
Ja od poczatku biore lutinus jedno opakowanie starcza na tydzien j za opakowanie place 149 zl ale wiem ze dziewczyny placa nawet po 200zl...
Tak jak pisalam juz wiele razy dawka dupka 3x1 to placebo zeby to mialo sens dawka musi byc min pow 100 mg...
Niestety nie wszystkie organizmy portafia wyprodukowac odpowiednia ilosc progesteronu i gin ktory tego nie wie dla mnie jest ignorantem...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:Gdybym nie badala progesteronu pewnie i tej ciazy by nie bylo...
Ja od poczatku biore lutinus jedno opakowanie starcza na tydzien j za opakowanie place 149 zl ale wiem ze dziewczyny placa nawet po 200zl...
Tak jak pisalam juz wiele razy dawka dupka 3x1 to placebo zeby to mialo sens dawka musi byc min pow 100 mg...
Niestety nie wszystkie organizmy portafia wyprodukowac odpowiednia ilosc progesteronu i gin ktory tego nie wie dla mnie jest ignorantem...
A to widzisz, dzięki za uświadomienie, to nie była moja lekarka, tylko dyżurująca w szpitalu, mówiła z takim przekonaniem, że przyjęłam to za pewnik. -
Dziewczęta, słyszałyście o pozytywnym wpływie jedzenia czekolady na maleństwo?
"Czy wiesz, że możesz w ten sposób uszczęśliwić swojego maluszka? To jedna z kilku ciekawostek dotyczących czekolady. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Helsinkach nawet mały kawałek czekolady zjedzony przez mamę sprawia, że dziecko czuje się szczęśliwe. Okazało się też, że dzieci mam, które w okresie ciąży codziennie jadły czekoladę, były bardziej aktywne, częściej się śmiały."
Lollis, Bietka, Madlene lubią tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Dziewczęta, słyszałyście o pozytywnym wpływie jedzenia czekolady na maleństwo?
"Czy wiesz, że możesz w ten sposób uszczęśliwić swojego maluszka? To jedna z kilku ciekawostek dotyczących czekolady. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Helsinkach nawet mały kawałek czekolady zjedzony przez mamę sprawia, że dziecko czuje się szczęśliwe. Okazało się też, że dzieci mam, które w okresie ciąży codziennie jadły czekoladę, były bardziej aktywne, częściej się śmiały."
Ja batonika czekoladowego dzisiaj zaliczyłam pomimo mdłościJanuszkowa lubi tę wiadomość
-
Troche Wam zazdroszcze apetytu, mnie wprawdzie mdlosci rzadko mecza, ale nawet jak wydaje mi sie ze mam na cos ochote, to jak zaczne jesc to po chwili mi sie odechciewa. Chociaz dla mojej figury to moze lepiej Zobaczymy jak bedzie pozniej, jeszcze wszystko moze sie zmienic.
-
a ja nie pisalam caly dzien i wczoraj wieczor- wczoraj caly czas wymioptowalam
dzis w poludnie tez mnie meczylo- potem mdlosci i okropne bole glowy
zjadlam zupe i jeszcze jej nie zwrocilam- ale mam ogromny problem z jedzieniem- nic nie moge
(
ja sie martwie - czy wszytsko wporzadku-
-
Sloneczna, mam nadzieje, ze niedlugo przejda ci mdlosci. Mnie na poczatku tez strasznie mdlilo, ale od paru dni jest lepiej, wiec moze i ci przejdzie.
Ja tez mam ochote na czekolade ostatnio, moze cos w tym jest, ze fasolka domaga sie slodkosci. Bedzie lubic czekoladki tak jak mama ...