Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydora8201 wrote:właśnie ja miała odnieść się do tego ale umknęło mi - ja bym na tego lekarza złożyła skargę do przychodni w której przyjmuje, oddziału miejscowego NFZ i pewnie i do rady lekarskiej.... a na pewno zainteresowałabym tą sprawą jakąś lokalną prasę lub tv.... nie mogą takie rzeczy uchodzić im płazem bo potem takie rzeczy się dzieją... to jest dla mnie wymuszanie korzyści majątkowych i tyle...
Dora wyjęłaś mi to z ust ja bym zaczęła od gazety , obsmarowałabym go jak trzeba potem dalej bym szukała gdzie można jeszcze coś mu zaszkodzić , bo jak na NFZ to traktują nas jak ścierwa a jak idziesz prywatnie to mało Ci bez wazeliny w dupę wlezą . A po skończonej wizycie z takim co to mnie tak by potraktował to bym mu powiedziała , żeby czytał prasę bo poczyta o swoich wyczynach przyjmowania pacjentek na NFZ -
nick nieaktualnyMistrzyniWKochamCieMisiu wrote:To ja mam jeszcze jeden myk dla dziewczyn, które chodzą prywatnie do lekarza w przychodni typu luxmed. Jeśli miesięcznie wydajecie więcej niż 150zł (a często przy problemowej ciąży tak jest -co miesiąc- wizyta stówka, usg stówka i jeszcze badania krwi i moczu z 5 dyszek) to moja szwagierka założyła bezpłatne konto w mbanku z pakietem medycznym. Za pakiet płaciła właśnie albo 120 albo 140zł/miesięcznie (dokładnie nie pamiętam) ale większość lekarzy i badań jest już w tym pakiecie. Na pewno są te ciążowe, które nas interesują.
-
To moze sie przedstawie jestem z trojmiasta, to moja pierwsza dlugo wyczekiwana ciaza, w ktorA udalo sie zajsc przy 3 iui na cyklu stymulowanym poki co wszystko jest prawidlowo jedynie moje samopoczucie jest delikatnie mowiac do bani, mam mdlosci wymioty, czuje sie slaba , mdli mnie na zapachy jedzenia, lodowki boje sie otwierac ogolnie myslalam ze bedzie nieco lepiej no ale trzeba to przezyc, moj maz jest marynarzem co dodatkowo jest wyzwaniem bo od poczatku ciazy wyjechal nim sie dowiedzialam i wszystkie meki przechodze sama, ale co nas nie zabije to nas wzmocni:) w ciazy jestem pod opieka gamety i dr sliwinskiego poza tym mam cudna kotke i jestem szczesliwa ze zostane mama
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
bella84 wrote:Hej przyszle mamusie mozna dolaczyc? Wg ostatniej @ termin mam na 10 lutego choc teraz wg usg ciaza o 4 dni starsza :p ale to dalej luty pozdrawiam mamunie:)
zapraszamy,
ja też z Trójmiasta (Gdańsk) i termin 10 lutego może się spotkamy na porodówce -
U nas rodzice rodzice obu stron wiedzą właściwie od początku, wiedzieli też, że zaczęliśmy się starać.
Dodatkowo wiedzą moje dwie bliskie przyjaciółki. Z poinformowaniem reszty znajomych i szefa oraz podwładnych czekam do sierpnia.Carola55 lubi tę wiadomość
-
No ja podobnie, najblizsza rodzinka wie, jak spotkamy jakis znajmoych to tez w sumie mowimy bo ciezko sie powstrzymac gdy ta wiadomosc az sama sie wyrywa .... No ale inni dowiedza sie pozniej w pracy tez jeszcze poczekam z miesiac a moze dluzej ....
-
heja dziewczyny:) moja pierwsza miwyzta dopiero w piatek strasznie sie stresuje:/
a co do informowania to wie tylko moj maz i ja nit wiecej ani rodzice ani siostra w poprzedniej ciazy wszyscy dowiedzieli sie ok 5miesiaca dopiero(tylko siostra wczesniej) a tesciowa w 7miesiacy:) bylo juz widac dawno ale ona patrzyla anic nie pytala haha teraz tez nikomu nie mam zamiaru mowic
Carola55 lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkie nowe mamusie, szkoda, że z Warszawy nikt się nie odzywa, mało nas jakoś
U nas o ciąży wiedzą nieliczni, ostatnio teściowie się wygadali w rodzinie, nie mogli już wytrzymać z tajemnicą
Dziewczyny powiedzcie mi czy Wy też macie wahania nastrojów? chodzi mi bardziej o te negatywne, bo ja ostatnio jestem nie do wytrzymania, wszystko mnie drażni, irytuje, krzyczę na tego bogu ducha winnego męża ;p
Mam nadzieję, że hormony uspokoją się niedługo, bo mój nastrój nie wpływa pozytywnie na moje maleństwo...Asiaa1201, Carola55 lubią tę wiadomość
-
A ja kicham i mam kaszel, jest już tak męczący ze szok.. Nic mi niechca przepisać. Kaszel jest tak suchy, że prawdopodobnie zdzieram sobie gardło bo pod wieczór czuję krew.
Poszłam do apteki poprosilam o syrop na kaszel dla kobiet w ciąży, dano mi drosetux..chciałam coś jeszcze do ssania ale nie mieli, poszłam do nastepnej apteki i zgadalam się z panią że drosetux zawiera trucizne o nazwie belladonna jest to wyciąg z wilczej jagody, zamarlam jak uslyszalam. Kategorycznie pani zakazala tego brania i dała mi syrop o nazwie Prenatal specjalny dla kobiet w ciąży. Drosetuxem mogłam uszkodzić płód... Jacy nie kompetentni ludzie pracują!!
Mama mi dziś zrobiła też syrop z cebuli także zobaczymy...
Cały weekend wypoczywalam na wsi
-
Asiaa bardzo też pomaga sok z czarnego bzu. Drosetucxem odpada.
U nas wiedzą rodzice z obu stron moja siostra i brat męża. No i w pracy wszyscy bo jestem na L4.Carola55 lubi tę wiadomość
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Hej dziewczynki Ale u nas piękna noc, wszędzie okna pootwierane aż miło.
Piszecie o problemach z cerą ,ja zawsze z tym walczyłam a nastolatką dawno już nie jestem Teraz od pewnego czaasu cera jest super, dostała troszkę słoneczka i mogę wyjść z minimalną warstwą tapety do ludzi A zawsze trochę tego musiałam nakładać.
Co do objawów to śmieję się bo gdyby nie to , że nie palę i nie piję wyskokowych trunków wcale bym nie czuła ,że jestem w ciąży (zwłaszcza , że ostatni raz widziałam Fasolę miesiąc temu:P ). Chyba na tym etapie co już jesteśmy te hormony się trochę stabilizują i łagodniej wszystko przechodzimyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2014, 22:52
Asiaa1201 lubi tę wiadomość