Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGroszku trzymam za Was kciuki! Jesteście pod fachową opieką, nic się Wam nie stanie! :*
Justa kochana bardzo mi przykro, wierzę, że dzielnie zniesiesz ten dzień! :*
Kasiu no widzisz, Lili zdała sobie sprawę, że Mamusi nie wolno tak straszyć
BOŻEE... Dowiedzialam sie dopiero teraz co to zgaga, mega zgaga! Matko Boska, co za cholerstwo, nie da się wytrzymać. Ja się przy tym ratuje mlekiem i powiedzmy, że czuję chwilową ulgę.. POWIEDZMY.
Co do prześcieradeł mam chyba frotowe, nie pamiętam.
Na śniadanie dzisiaj budyń hmm... może czekoladowy? Na obiad robię dorsza, surówkę z kiszonej kapusty i może frytki jak mi się będzie bardzo chciało.
Mój Milusiński oszalał i skuczy, bo widzi swoją psią koleżankę na dworze.. Nie ujade z nim
kasia_1988 lubi tę wiadomość
-
Kasia, to dobrze że mała się rozruszala. Ciekawe co to była za kroplowka
Ja chyba będę się lenic do oporu, bo czeka mnie intensywny dzień jak na mnie, na 15 wizyta u mojego gina, będzie ciężko o tej porze zaparkować w centrum... A o 19 prenatalne w innym mieście, ale to już na szczęście M ze mną pojedziemegg, kasia_1988, Lara 82, Fedra lubią tę wiadomość
-
Justa przykro mi i wiem co czujesz.Ja jeśli urodze w terminie,to bede obchodziła dzien smierci synków i dzien narodzin malenstwa które przyjdzie na swiat.Mam nadzieje,że urodze w inny dzien.
Dziewczynki co leżą w szpitalu niech się dzielnie trzymaja i duzo odpoczywaja.Trzymam mocno kciuki.
U mnie wszystko ok.Siedze sobie w domku na zwolnieniu i pomau kompletuje rzeczy dla maleństwa.Wózek juz kupiony do tego komoda i pare ciuszków.Udało nam się też wygospodarowac kącik gdzie będzie stało łóżeczko,tylko mąż musi jeszcze go pomalować.
Życze miłego dnia i dużo zdrówka.U nas -3 brrrWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 09:18
-
Ja mam postanowienie od dzisiaj takie, że mniej siedzę na forum i w necie a więcej będę sobie leżeć/siedzieć i czytać - wypadałoby przeczytać w końcu "Język niemowląt".
Chcę też przygotować szafę dla Janeczki, bo ja tu się rozglądałam za przewijakiem ze stelażem w IKEI a przecież w małym pokoju mamy szafę w zabudowie specjalnie zaprojektowaną do pokoju dziecięcego - jest mnóstwo szuflad + blat z półkami, na którym właśnie poprzedni właściciele mieli przewijak, kosmetyki, itp. - jest tam lampka, więc pełen wypas. I muszę po prostu tą szafę opróżnić, bo trzymamy tam różne gadżety, które trzeba przenieść.
Będę sobie sukcesywnie działać.megg, kasia_1988, Lara 82, Penelope, Fedra lubią tę wiadomość
-
No i przyznam się, że skapitulowaliśmy i jednak weźmiemy ślub przed czym się broniłam rękami i nogami i mój M. zresztą podobne miał zdanie.
Ale przekonało nas to, że w szpitalu może być różnie i może nie być czasu na wypełnianie papierów kogo upoważniam do decydowania o zabiegach wszelakich, poza tym czytałam art. o babce, która podczas cesarki zapadła w śpiączkę i ojcu dziecka nie chcieli dziecka przekazać pod opiekę tylko maluszek trafił do domu małego dziecka prosto ze szpitala.
Mamy totalnie inne podejście, nie będzie to dla nas jakaś wielce podniosła chwila, uważamy, że "obietnice są przyczyną złamanych obietnic" i że póki się kochamy, jesteśmy ze sobą i nie zmieni tego żaden papier, to będzie dla nas zwykła formalność, która nas jednak jakoś zabezpieczy na wszelkie okoliczności.
megg, Aagnieszkaa, Lara 82, Sue, Penelope, asia888, MistrzyniWKochamCieMisiu, Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Gosiak, ślub to nie koniec świata
Mimo wszystko gratuluję, przyzwyczaisz się
A jak nie zmienisz nazwiska to nawet dokumentów nie trzeba wymieniać
No i po porodzie M będzie mógł sam iść do USC zgłosić dziecko, tak to byście musieli oby dwoje iść.
Gosiak lubi tę wiadomość
-
megg wrote:tez chce sie zabrac za cztanie "jezyka niemowlat"
gosiu a kiedy planujecie ta uroczystosc? gratulacje
fakt jest to w naszym kraju swojego rodzaju zabezpieczenie
megg, juska19, bella84, Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaju a co w ogóle słychać? Jak tam córki? Przygotowania do świąt, bo pomału pewnie każda z Nas o tym myśli?
Gosiak czaderski plan, ja takie grube sprzątanie mogłam urządzać tylko wtedy, gdy Męza nie bylo w domu, bo to taki "przydamiś"
Patrycja a proszę bardzo
Katiś fajny organizer, szkoda tylko, że jeden kolor, bo nie pasuje mi kompletnie do niczego.maja35 lubi tę wiadomość
-
Gosiak, a planujecie kogoś zaprosić oprócz świadków? Pewnie rodzice się bardzo ucieszą z tego wydarzenia
Moja koleżanka ze studiów tez w ogóle nie chciała ślubu, ale połączył ich kredyt mieszkaniowy. Tez miała być tylko formalność itd, byłam na ich ślubie w USC i mimo że przed wejściem wyglądali na luźno nastawionych to jak składali przysięgę to oboje byli mega zdenerwowani i wzruszeni, to zawsze jest przeżycie
-
Atakasobiejedna wrote:Gosiak, a planujecie kogoś zaprosić oprócz świadków? Pewnie rodzice się bardzo ucieszą z tego wydarzenia
Moja koleżanka ze studiów tez w ogóle nie chciała ślubu, ale połączył ich kredyt mieszkaniowy. Tez miała być tylko formalność itd, byłam na ich ślubie w USC i mimo że przed wejściem wyglądali na luźno nastawionych to jak składali przysięgę to oboje byli mega zdenerwowani i wzruszeni, to zawsze jest przeżycie
Ale fakt, rodzice będą wniebowzięci, że w końcu będziemy małżeństwem, nie raz nie dwa o tym wspominali. A teraz to już w ogóle, dzieci itp... -
nick nieaktualnyGosiak szukaj pięknej sukienki
Gratuluję. Może teraz nie czujesz tego stanu euforii, ale na pewno na długo zapamiętasz ten moment - choćby ten, w którym wymieniacie się obrączkami
Zwłaszcza, że łączy Was nie tylko taka o, miłość.. bo jeszcze Janeczka!Gosiak lubi tę wiadomość