Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aagnieszkaa wrote:Podobno dziewczyny ze względu na obawy ze "coś" im się przytrafi podczas porodu, glodza się i zapominają o piciu. A przed trafieniem na salę trzeba się najeść po kokardke
dla mnie osobiście to były bardzo ważne informacje, może jeszcze któraś z Was planuje rodzić naturalnie, i będzie pamiętać - zero stresu, wypoczynek, sen, pozytywne nastawienie, i duzo pysznego jedzenia i picia, nawet jak nie mamy ochoty, czy wymiotujemy.
A po sutym posilku kupa w trakcie porodu08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Hej
wróciłam już w końcu od endo. Mąż skorzystał z okazji i zabrał mnie jeszcze do banku, bo nic nie możemy załatwić przez to moje leżakowanie.
Zjadłam obiad i jestem zmęczona, jakbym rowy przekopała. Obejrzałam z wiercącym się Kubusiem odcinek "przyjaciółek" i chyba się zdrzemnę, bo same oczy mi się zamykają.
Gosiak, gratuluję ślubuGosiak lubi tę wiadomość
-
AsiaSzw wrote:Gosiak ty jestes widze " szperacz pospolity "
fajna ta przytulanka. Kurna tylko czemu to tyle kosztuje.
Zabijesz mnie ale prosze jeszcze raz o linka do oleju kokosowegoprzepraszam zapomnialam zakladki ustawic. Wstyd mi
Link do oleju: http://allegro.pl/bio-olej-kokosowy-extra-virgin-400ml-bio-planete-i4838936300.htmlJanuszkowa lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:No właśnie chcemy samych świadków. My mamy wspólny kredyt od 7 lat i nie było nam do tego potrzebne małżeństwo
Ale fakt, rodzice będą wniebowzięci, że w końcu będziemy małżeństwem, nie raz nie dwa o tym wspominali. A teraz to już w ogóle, dzieci itp...
Gosiak ja miałam cywilny we wrześniu i powiem Ci, że niby luz itp, śmialiśmy się przed...non stop. A jak nadszedł czas na przysięgę...to jednak jąkanie się pojawiło :i ta świadomość: cholera! to już nie jestem panienką!
Ogólnie planowaliśmy szybki cywilny, rodzice, rodzeństwo i tyle. A wyszło tak, że... jednak imprezka w domu na 13 osób, do Urzędu na Ślub zaprosiliśmy znajomych też. Było super
A teraz już mamy salę na wesele zaklepaną... a niby nie chcieliśmy nic hucznego. Oczywiście w remizie mieli być dziadkowie, rodzice i chrzestni... I tak wyszło, że nasze malutkie przyjęcie z początkowego założenia, że na max 25osob, wyszło obecnie na 70osóbWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 15:12
Gosiak lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Hej Wam,
Trzymam kciuki za wszystkie szpitalne mamusie, niech wszystko będzie OK i szybko wychodźcie.
Trzymam również kciuki za wizytujące
Agnieszka jeszcze raz dziękizobaczymy jak to będzie z tym stresem
Ciężko mi uwierzyć, że będę zrelaksowana no ale będę się starać
Sue Ty w ogóle nie masz brzucha ojej
Justta przykro mi, widzę, ze Ty też doświadczona przez loschoć strata w takim tyg. ciąży to prawdziwa tragedia
Przepraszam z góry ale nie daje mi to spokoju, co się stało? Nie chcesz nie pisz!
Iguś czuwa nad Wami na pewno.
Aha podoba mi się bardzo imię Nina (mam tak na drugie)
-
Gosiak gratuluje decyzji
Ja byłam z moim mężem 10 lat zanim się pobraliśmy i mieszkaliśmy razem i niby nic to nie zmienia, a jednak coś. Jest inaczej, bardziej czuję, że jesteśmy rodzinąNie wiem ciężko to wytłumaczyć ale ja widzę różnicę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 15:29
Gosiak, Sue, megg, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, a ja chciałabym Was zapytać o bardziej odległą rzecz - chrzciny.
Kogo będziecie zapraszać (odnieście się również do mojej wątpliwości - skoro mój szwagier niby ma laskę, szkoda, że starszą o 12 lat, ale kij z tym. Nikt jej nie akceptuje, nikt jej nie zna.. Zaprosilibyście z osobą towarzyszącą czy samego? Bo na chłopski rozum to przyjęcie dziecka i rodzinne więc po co jakaś lafirynda, której nikt nie lubi, a poza tym to nie wesele żeby sobie brać kogoś do towarzystwa)?
Dużo osób Wam wychodzi tak +/-?
Zakładacie posiadówkę w domu czy w lokalu?
Robicie sam obiad czy całe przyjęcie (obiad, ciasta, sałatki, drugi ciepły posiłek etc)?
No i kluczowa rzecz - będzie alkohol?
Budżet - jakiś limit?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 15:22
-
Też myślimy o ślubie cywilnym w konsulacie, zanim mały się narodzi. Tylko w towarzystwie świadków. Niestety czas ucieka a nigdy jakoś nie ma czasu na podjechanie i podpytanie się czegokolwiek. Chciałabym zdążyć przed porodem ale to chyba wątpliwe już teraz. Po prawie 10 latach związku by już chyba wypadało
Tutaj pary bez ślubu ale żyjące jak małżeństwa traktuje się prawie jak małżeństwa. Ojciec jednak musi uznać dziecko przed porodem w merostwie bez z względu na to czy żyjemy bez ślubu czy jesteśmy małżeństwem.
Wolałabym jednak, żebyśmy byli prawnie "związani" zanim dziecko przyjdzie na świat.
Chyba nabrałam motywacji przez GosiakGosiak lubi tę wiadomość
-
Angelciu chrzciny to zbyt daleka przyszłość i nawet ja akurat na razie nie będę się nad tym zastanawiać. Co do osób towarzyszących to przepraszam za szczerość, ale Wy nie musicie lubić dziewczyny szwagra, ważne, że on ją lubi. Jeśli jest osobą pełnoletnią i jest z kimś w związku oficjalnym nie wypada zapraszać samemu
Ja bym się obraziła i nie przyszła jeśli by mnie ktoś samą zaprosił. Chrzciny są również ważną impreząangelcia, Sue, Asiaa1201, LadyMK lubią tę wiadomość
-
Dobra teraz ja potrzebuje porady. Wczoraj pobolewało mnie podbrzusze, trwało może 7 min i przeszło. Dziś od rana stawia mi sie macica i czuję taki dyskomfort. Nie jest to ból jak na okres, chociaż coś podobnego. Nie mam plamień, mała rusza się jak zwykle. Bolą, nie raczej rwą mnie lędzwie. Wzięłam magnez. Powiedzcie kiedy mam się niepokoić?Pola
Hania -
Lara 82 wrote:Hej Wam,
Justta przykro mi, widzę, ze Ty też doświadczona przez loschoć strata w takim tyg. ciąży to prawdziwa tragedia
Przepraszam z góry ale nie daje mi to spokoju, co się stało? Nie chcesz nie pisz!
Iguś czuwa nad Wami na pewno.
Aha podoba mi się bardzo imię Nina (mam tak na drugie)
Odkleiło mi się całkowicie łożysko w 37 tc i nic się już nie dało zrobić, żadnych cech odklejenia nie było wcześniej, zero krwawienia przy odklejeniu, miałam krwotok wewnętrzny, cudem mnie uratowali, jej już nie zdążyli, a ciąża przebiegała książkowo, wszystko super było, no i moja córeczka była całkowicie zdrowa, już się nie dowiem dlaczego się odkleiło i nic na to nie mogłam poradzić, takie życie, ale wiem, że Igusia jest z nami i teraz czuwa, będzie dobrze
Nina piękne imięWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 15:31
-
angelcia wrote:Dziewczyny, a ja chciałabym Was zapytać o bardziej odległą rzecz - chrzciny.
Kogo będziecie zapraszać (odnieście się również do mojej wątpliwości - skoro mój szwagier niby ma laskę, szkoda, że starszą o 12 lat, ale kij z tym. Nikt jej nie akceptuje, nikt jej nie zna.. Zaprosilibyście z osobą towarzyszącą czy samego? Bo na chłopski rozum to przyjęcie dziecka i rodzinne więc po co jakaś lafirynda, której nikt nie lubi, a poza tym to nie wesele żeby sobie brać kogoś do towarzystwa)?
Dużo osób Wam wychodzi tak +/-?
Zakładacie posiadówkę w domu czy w lokalu?
Robicie sam obiad czy całe przyjęcie (obiad, ciasta, sałatki, drugi ciepły posiłek etc)?
No i kluczowa rzecz - będzie alkohol?
Budżet - jakiś limit?
Amgelciu, my robimy w lokalu, koszt to ok 90zł/osoba!
jest obiad 2 daniowy, ciasta, sałatki, jakis sledź zy cosik, pozniej drugi cieply posiłek. Przyjecie przewidziane na 5-6h...
Zapraszam najblizszych plus znajomych kilku, bo łaczymy razem z cywilnym. ALe czy z nim czy bez to tak mielismy robić. Bedzie ok 20 osob.
Jeśli chodzi o osoby towarzyszace to zapraszam z nimi i proosze o konkretne potwierdzenie czy beda czy nie, na tydzien wczesniej zeby ew nie płacic za nich!
Alkohol bedzie! wino i wódkaangelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLara to skoro on ją lubi/kocha/szanuje to... dlaczego na wesele przyszedł bez niej?
Ogólnie to jego rodzice całkowicie tego związku nie akceptują, bo można powiedzieć, że mieliby synową prawie w swoim wieku.. On po prostu albo jest z nią tak o, żeby pouzywać sobie troche, albo nie wiem..