Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny powiedzcie mi czy wam tez zus wyplaca na raty? Tzn bo ja teraz mam zwolnienie co dwa tygodnie i dzien po skończonym zwolnieniu dostalam wplate i to jest jakad czesc mojej wyplaty. I tak sie zastanawiam czy to jest wyplacane co okres zwolnienia
Asiaa1201, Januszkowa lubią tę wiadomość
-
Ja nie mam balkonu
Ide pierwdzy raz zrobic ciacho z mikrofali. Wiem wiem ze nie zdrowo, ale....i kawke
Ta ks jezyk niemowlat nie taka zla, ocenie jak skoncze
Na obiad burito
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 10:42
-
Oj ja też usnęłam jak mąż wyszedł i wstałam o 10
Dobrze
Choć widzę zależność stresu i twardości brzucha
Zaraz idę sobie leżeć
Ale dyskusja o śpiworkach wow.
To tak ja będę miała ten śpiworek do fotelika pożyczony razem z fotelikiem. Szwagierka go miała, ale zalety jego mówiła nie tyle w kategoriach bezpieczeństwa co zwykłej wygody. Bo łatwo go można rozpiąć w aucie a takiego zwykłego kombinezonu tak po prostu nie rozepniesz bo nie może być pofałdowany pod pasami. Nie wyjmiesz rączek aby się dziecko nie zapociło. Ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo to ja uważam, że nie tyle chodzi o typowy śpiwór do fotelika. Nie każdego stać aby każdy bajer mieć tu liczy się "common sense".
Niebezpieczne są te najgrubsze puchowe kombinezony, często kupowane w większych rozmiarach dla oszczędności, które jeszcze fałdują się pod pasami. I wtedy fakt może być niebezpiecznie, ale jeśli nie przesadzamy, są to normalne kombinezony zapewniające możliwość ruchu dziecka i jeszcze w odpowiednim rozmiarze do wzrostu to nie ma co przesadzać
Co do używanego fotelika, to ważność fotelika jest 5 lat, oczywiście takiego, który nie uczestniczył w jakimkolwiek wypadku. I nawet jakby codziennie jeździł autem ma działać, niezależnie od ilości dzieci w nim przewożonych. Więc nie ma znaczenia ile dzieci w nim jeździło, tylko ile ma lat i co najważniejsze czy uczestniczył w wypadku. Dlatego najlepiej używane kupować z pewnego źródła.
My też będziemy mieć pożyczony i 2 dzieci w nim jeździła. Ale rok produkcji 2012 i nie było wypadku.
No niestety jest bardzo dużo różnych bajerów i trzeba w tym znaleźć złoty środek i trochę logiki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 10:52
Fedra lubi tę wiadomość
-
Angelcia, tu nie chodzi o kupowanie specjalnego spiworka, ktory jest tylko udogodnieniem, ale o nie zapinanie pasów na grubym kombinezonie czy kurtce. Przykryć można czymkolwiek, kocem, kurtka, rozlozonym rozkiem, byle pasy bezpieczeństwa były zapięte na jak najmniejszej warstwie ubrań, ciasno na ciele, bo tylko wtedy spełnia swoją rolę w razie uderzenia. Ciekawa dyskusja pod artykułem z ekspertem od fotelikow.
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/foteliki-i-kurtki-nie-ida-w-parze.html
"Uważam, że to niczemu nie dowodzi. Czy dziecko zapięte "szczelnie" w foteliku będąc w kurtce podczas zderzenia wyślizgnie się z kurtki? Tylko taka sytuacja mogłaby sprawić, żebyśmy mogli stwierdzić że pasy trzymają kurtkę a nie dziecko. Pasy po to się reguluje, żeby dostosować je do konkretnej sytuacji tak żeby zabezpieczały dziecko jako całość, bez względu na to czy jedzie w kurtce, swetrze czy samej koszulce. Idąc tokiem myślenia tej Pani powinniśmy wozić dzieci na golasa
Odpowiedzi
Na golasa to troszkę niezbyt humanitarnieNie chodzi o wyśliźnięcie się z pasów. Rozbiega się o to, że jeśli dziecko jest w kurtce to nie jesteśmy w stanie zaciągnąć pasa do końca. Każdy luz - jak pokazała ta Pani całkiem duży - powoduje, że podczas zderzenia, zanim pasy złapią dziecko, to ono uderzy w nie z całkiem dużą siłą. Kurtka w tym przypadku nie zadziała poduszka powietrzna. Podczas wypadku przeciążenie może dojść do 30 g, czyli 10 kilowe dziecko będzie ważyć 300 kg i z taką siłą uderzy w pasy. W swetrze czy koszulce tego ryzyka już nie ma."
Nigdy nie byłam orłem z fizyki, ale wiem ze podczas uderzenia masa rozpędzonego ciała rośnie kilkudziesięciokrotnie, czyli jeśli nasze dziecko będzie miało zapięte pasy na grubym kombinezonie czy kurtce, za luźno od ciała, to w trakcie uderzenia pasy zamiast je przytrzymać będą za daleko i dziecko uderzy w nie jak pocisk, powodując obrażenia.
Jak chcesz więcej poczytać to wpisz sobie w Google dziecko w kombinezonie w foteliku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 11:27
-
Co do bujaczków, kołysek, i fotelików jako przyrządów do "przechowywania dzieci".
Która z Was ma problemy z kręgosłupem? Bo ja mnie już 2 lata pod rząd odnawiała się kontuzja kręgosłupa piersiowego i korzystałam z drogiej sesji kilkunastu spotkań z fizjoterapeutą " one&one" (umówmy się zabiegi takie zwykłe z NFZ to wielkie gówno-miałam).
No i do rzeczy wiem, że o kręgosłup trzeba dbać!
Dziecko, tj. niemowlak, który nie siedzi ma jak najdłużej i jak najczęściej leżeć na sztywnym, płaskim materacu. Więc taki leżaczek u mnie wchodzi w grę od 3 miesiąca życia, nie wcześniej.
Choć teraz tak jest dużo tego na rynku i znowu common sense, każdy wybiera co lubi. Ja będę mieć i drewniane łóżeczko i kołyskę (3w1, do bujania, do jeżdżenia między pomieszczeniami i normalnie stabilna do spania), taką do 4 miesiąca i leżaczek. Więc lucky me
Jak będę chciała aby młody był przy mnie do 3 miesiąca to wszędzie wjadę kołyską nawet do łazienki:-). Ale cały czas będzie na twardym materacyku w niej na płasko. No a później leżaczek aby mi towarzyszył, choć ja akurat myślę, że kołysać można troszkę do snu, a nie tak, że ledwo wsadzę już buja bo po co.
Choć to znowu wszystko kwesta gustu i wyboru, pamiętajmy jednak zawsze o kręgosłupie naszego maleństwa bo to jest najważniejsze, nic innego!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 11:26
megg, Sue, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry mamusie!
Ja dzisiaj miałam okazję pospać sobie z mężem bo miał na 11 do pracyZrobiłam mu dzisiaj na śniadanie tatara i powiem wam, że mi też takiego jedzonka brakuje
Po śniadaniu zjadłam sobie domowe rafaello, powiem Wam, ze wyszło mi na prawdę smaczne ) Młody też się cieszy, że zjadł troszkę kokosa
Lara trzymam kciuki za wizytę! będzie dobrze
Cath tak jak piszą dziewczyny ZUS wypłaca pieniądze za dni wyznaczone w zwolnieniu lekarskim.
Megg Twój mąż ma urodziny 21.12? jak tak to przybijmy piątkę bo mój też
Ja też miałam ciężką noc, ostatnio wstaję na siusiu, najgorsze jest to, ze nie czuję parcia na pęcherz tylko twardy brzuch i ból w brzuchu... Jak wróciłam do łóżka to nie mogłam zasnąć bo brzuch mnie bolał i było mi mega gorąco...Ale na szczęście rano było wszystko w normie:)
Ja leżaczek mam używany po bratanicy męża, ten fisherPrice, mniej więcej taki, którego link wstawiła Słoneczna. Tylko muszę baterie kupić, bo się wyczerpały
Mój plan na dzisiaj to wyprasowanie ubranek, zrobienie obiadu i wieczorkiem idę do znajomej
Dziewczyny wczoraj doszła do mnie paczka z allegro, były w niej pieluchy tetrowe i muszę przyznać, że wyglądają na solidne! co prawda jeszcze nie wyprałam, więc nie wiem jak się będą później zachowywać, ale na teraz polecam! one są podwójnie tkane.
ale się rozpisałamjuż kończę :p
Udanego dnia!
megg lubi tę wiadomość
-
Hej
Na temat śpiworków mam takie zdanie: Jak ktoś chce i ma kasę to niech kupuje, jak ktoś nie chce to niech nie kupuje, ale nie fair jest pisanie, że przez to, że nie kupię specjalnego śpiworka to nie będę umiała sobie spojrzeć w twarz jak coś się stanie. Tak jak ktoś napisał- chyba Fedra- ja nie popadam w paranoje.
Można iść tym tropem i stwierdzić, że jak ktoś kupuje tańszy fotelik, bo nie stać go na ten za 2000 zł i jak się coś stanie to też ma sobie pluć w twarz? Nie chcę tutaj się z kimś pokłócić-bo każdy ma swój rozum i swoje własne zdanieTYLE.
Kochane zaraz zabieram się za pakowanie torby do szpitalaNie wiedziałam, że pakowanie podpasek sprawi mi aż taką radość
cath, Sue, Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
Katis, ja nie wiem co się tak uczepilyscie do tego spiworka, przecież nikt nie każe nikomu go kupować żeby bezpiecznie wozić dziecko. Tu chodzi tylko o przykrywanie dziecka zamiast ubieranie go w gruby kombinezon czy kurtkę i zapinanie na to pasów, nic nie trzeba kupować, każda z nas ma koc czy coś innego do przykrycia w domu...
Z mojej strony koniec tematu, bo widzę ze moje słowa zaczynają żyć własnym życiem, a nie chce tu się z nikim kłócićWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 11:18
-
Co to choinki, to my w tym roku odpuszczamy sobie, bo na całe święta jedziemy do rodziców. Poza tym nie mamy właściwie żadnych ozdób, więc musielibyśmy wszystko kupić teraz a jest dużo innych ważniejszych wydatków:) Tak więc postanowiliśmy, że prawdziwe święta z prawdziwą choinką będziemy mieli za rok jak młody już będzie spory
-
Hej
Słuchajcie ta ciąża mnie wykończy. Ostatnio trochę odpuściły mi twardnienia to wczoraj zrobiło mi się jakoś gorąco i duszno i okazało się, że mam ciśnienie 142 na 88 !!!
Mam dziś wizytę u lekarza, ale strasznie się boję kolejnych problemów
Trzymajcie kciuki, żebym już nigdy nie miała takiego ciśnienia!
Wizyta o 16.20, dziś mam całą listę pytań. -
hejo
a ja fotelika jeszcze nie mam:D dopiero poluję na niego...aż coś może upoluję za dobrą cenę.
Co do ubioru na wyjscie ze szpitala, to body z długim, półśpiochy, czapeczka + kombinezonik misiowy + przykrycie grubym kocem + pieluszka na buźkę. Tak myślę, a jak wyjdzie hmmm może mi się coś jeszcze zmieni:P
Widziałam te kombinezony/śpiwory do fotelika w lumpeksie, są różnego rodzaju, ale również takie co to mają dziurkę, żeby przełożyć pas. Hmmm nie mam zdania... nie kupiłam, więc chyba mnie nie urzekły, bo wydaje mi się, że ubieranie malucha w taki gruby zimowy kombinezon (a z tego co widziałam to głównie są one ze śliskiego materiału) w ogóle jest dla niego niewygodne. Ja preferuję te welurowe/misiowe i do tego przykryć kocem.
Jestem w stanie przychylić się do wypowiedzi, że ładowanie dziecka w grubym kombinezonie do fotelika może być niebezpieczne, ale to głównie wtedy, gdy ten kombinezon jest z tych śliskich.
W TESCO PROMOCJA LOVELI - 5KG ZA 43,99
Uciekam na zakupybuziaaaki
ps a dziś mężowi planuje zrobić mus czekoladowyFedra lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Jeśli chodzi o lewatywę. To może wydam Wam się straszna, ale ja zdecydowanie wolę rozwolnienie niż zatwardzenie
Dyskomfort związany z tym, że coś zalega mi za przeproszeniem w tyłku jest straszny i np. teraz w ciąży powoduje u mnie straszne parcie na krocze. Po 2 od razu lepiej się czuję.
Ja jestem jak najbardziej za lewatywą, można ją samemu sobie zrobić. Jedyny problem to czy zdążę się z nią wstrzelić czasowo? no i tego nie wiem. Bo najlepiej jak ma się WC przy sobie po niej, no a ja do szpitala mam 70 km. Więc nie wiem jak to będzie czy w domu czy w szpitalu. Nie wiem. Właśnie zapytam dziś moją gin o to
Aha nie chcę nikogo rozczarować, wiem z doświadczenia moich przyjaciółek mam
Lewatywa nie opróżnia nam jelit od przełyku do pupciona daje dużo lepsze samopoczucie, ale nie jest gwarantem braku kupy podczas porodu. No moje koleżanki, które ja miały mimo wszystko się brzydko mówiąc "posrały"
wiem jestem dosłowna, no ale samo życie
Jeszcze na domiar złego, można zacząć wymiotować i mieć z przodu miskę podstawioną bo to też się zdarza.
Po prostu bądźmy tego świadomeŻYCIE:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 11:36
Laurka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Patrycja czytając Twoje posty na temat mieszkania, nie obraź się ale nie współczuję Ci i myślę, że przesadzasz!!! (tylko proszę nie bądź zła).
Po pierwsze, żeby tylko takie problemy ludzie mieli !!! nie dość, że dostaliście kredyt, to jeszcze trafiliście na duże mieszkanie w fajnej cenie. Nie każdy ma taką możliwość, znam ludzi, którzy musieli się nieźle nakombinować aby banki w ogóle dały im kredyt bo wiadomo w dzisiejszych czasach o normalną umowę o pracę trudno. W cz-wie z 120 tyś. np można kupić 2 pokoje z kuchnią, a takie duże jak Twoje to grubo ponad 200tyś.
Po drugie ja również wychowałam się w blokach i mój mąż też i sorry taki widok z okna jest normalny na blokowiskach!!! Blok stoi obok bloku i tyle.
Po trzecie no jak zobaczyłam zdjęcie, które wkleiłaś to zaczęłam się śmiać. No gołe ściany, światło zapalone, gołe okna! Jak Ty chcesz żeby ludzie nie patrzyli Ci w okna. Patrząc z perspektywy bloku na przeciwko podejrzewam, że są to najbardziej rzucające się w oczy okna!!! I każdy jest ciekawy i to żadna nowość. Jak już Twoje okna zaczną wyglądać jak reszta w tym bloku to nikt nie będzie się lampił.
Po czwarte przecież zakup tego mieszkania nie zajął Wam chwilkę, nawet nie tydzień tylko więcej, bo troszkę wiem ile załatwia się kredyt. Miałaś czas aby to przemyśleć. Więc sorry, ale chyba myśleliście o racie kredytu, myśleliście o czynszu, myśleliście o kwocie na remont, myśleliście o sąsiadach jacy są.(Tzn rozmawialiście z nimi, bo tak się kupuje nieruchomości, trzeba sprawdzić czy nie mieszka np. na przeciwko alkoholik co Ci srać na wycieraczkę będzie), myśleliście gdzie najbliższa przychodnia, przedszkole, szkoła. No mam nadzieję, jesteśmy dorośli i to są zasady kupowania nieruchomości. To nie bułki w sklepie. Dlatego przestań rozpaczać bo tylko dziecku szkodzisz.
Po piąte jeśli już go nie chcecie to Twój mąż myśli logicznie i bez emocji i tu się zgadzam, trzeba go wyremontować i sprzedać z zyskiem i tyle. Aby nie wyjść kilka tysi do tyłu.
AAAA już więcej nie będę wymieniać, nie bądź zła i nie denerwuj się na mnie po prostu taki mam punkt widzenia i myślę, że przesadzasz. Sorry.cath, kafabi, Laurka, LadyDi, justta, asia888, Fedra lubią tę wiadomość
-
A my elektroniczną nianie będziemy mieć obowiązkowo u nas w domu nie ma innej opcji musi być!! I my bez dwóch zdań wybieramy D-link DCS-825L z kamerą internetową. Znajmi mieli i bardzo polecają. Chociaż jak coś innego wpadnie na w oko to będziemy się zastanawiać
Jeszcze się tak nie zagłebialiśmy w te sprzęty