Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
słoneczna 85 wrote:https://bellybestfriend.pl/baza-wiedzy/pytania-i-odpowiedzi/pytania-ogolne-ciaza/czego-nie-jesc-w-ciazy,14.html
mi sie wydaje, ze to są głupoty troszke, moj lekarz powiedzial, że można jesc wszystko ale bez przesady, prawdopodobienstwo że cos sie stanie od sera plesniowego jest równe temu że spadnie kometa teraz na Ziemię
powiedział, że mogę jeść wątróbkę, pasztet, sery plesniowe, powiedział że w pozniejszej ciąży kieliszek wina czy szampana do toastu nie zaszkodzi w żaden sposób
uwielbiam krewetki! nie moge bez nich zyć mule też są pyszne ! choćby mnie ta rtęć miała zabić to nie zrezygnuje ale w ciazy jeszcze nie jadłam
teraz mam ochotę na śledzia! chyba skoczę do biedry -
Sue wrote:Ja waże 52,5kg przy wzroście 165:) czyli idealnie. Mam nadzieje, ze po ciazy uda mi sie szybko wrócić do figury sprzed ciazy i nie zostanie duzo rozstępów:) smarujecie juz brzuchy?
Ja smaruję brzuch od początku, a w zasadzie tuż przed zaczęłam. Naprzemiennie raz oliwką w żelu a raz balsamem na rozstępy "Będę mamą"
Pola
Hania -
Gosiak wrote:A ja ciastka imbirowe - któraś pisała o nich. Byłam w markecie i kupiłam duże pudło. Obecnie mam mega mdłości, dam znać czy pomogły.
Gosiak poczytaj sobie to i próbuj wszystkiego po kolei
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/objawy-ciazy/mdlosci-w-ciazy-jak-sobie-z-nimi-radzic,387_4183.html
a zamiast ciasteczek imbirowych, moze imbir taki korzen kupiony w sklepie kawalek bylby skuteczniejszy? bo te ciacha to sama chemia, a skoro imbir pomaga to w czystej postaci powienien byc skuteczniejszy od ciastek z domieszka samej przyprawy
ale nie wiem nie mam mdlosci to sie nie bede wymadrzac -
ja pisałam o ciastkach imbirowych, czemu ja wcześniej nie wiedziałam, od trzech dni jem gdy zaczynają się mdłości, i przechodzą. NIe chodzi o to że się nimi obżeram, kilka 3 -4 małe zjadam. Mogłabym pewnie przygotować coś innego na bazie świeżego imbiru, ale.... jak mnie łapią mdłości to nie mam ochoty lecieć do kuchni i coś przygotowywać Dla mnie bomba !Gosiak wrote:A ja ciastka imbirowe - któraś pisała o nich. Byłam w markecie i kupiłam duże pudło. Obecnie mam mega mdłości, dam znać czy pomogły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2014, 16:18
Gosiak lubi tę wiadomość
-
dziewczyny zrobiłam dzisiaj beta tak sama z siebie i jest 83261 i nie wiem bo 25 czerwca miałam 40000 no ale niby od 8 tygodnia taki wynik jest nie miarodajny, nie wytrzymam do tej środy strasznie mi się dłużyMama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Vel- mowisz ze jesz wszystko i rtec Cie nie zabije - a na kazdej stronie mowia zeby nie jesc ryb bo rtec a ser plesniowy- ryzyko zarazenie listeria..
to moze spowodowac poronienie.
a o ciastkach piszesz- (gdzie ratuje sie Gosiak przed wymiotami)
ze sama chemia,,
mysle ze ciastka mniej zaszkodza niz ser z Listeria..
co do watrobki- wiadomo ma duzo zelaza- ale ma tez duzo witaminy A ktorej nadmiar moze zaszkodzic i spowodowac wady rozwojowe płodu
Sery plesniowe i niekotre ryby widnieja na wiekszosci stron jako produkty ZAKAZANE ( a nie niewskazane)Gosiak, Penelope, Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
-
Vel wrote:mi sie wydaje, ze to są głupoty troszke, moj lekarz powiedzial, że można jesc wszystko ale bez przesady, prawdopodobienstwo że cos sie stanie od sera plesniowego jest równe temu że spadnie kometa teraz na Ziemię
powiedział, że mogę jeść wątróbkę, pasztet, sery plesniowe, powiedział że w pozniejszej ciąży kieliszek wina czy szampana do toastu nie zaszkodzi w żaden sposób
uwielbiam krewetki! nie moge bez nich zyć mule też są pyszne ! choćby mnie ta rtęć miała zabić to nie zrezygnuje ale w ciazy jeszcze nie jadłam
Tak samo alkohol. Uważam, że naprawdę można się powstrzymać od picia wiedząc jakie skutki może to powodować... -
Penelope wrote:ja pisałam o ciastkach imbirowych, czemu ja wcześniej nie wiedziałam, od trzech dni jem gdy zaczynają się mdłości, i przechodzą. NIe chodzi o to że się nimi obżeram, kilka 3 -4 małe zjadam. Mogłabym pewnie przygotować coś innego na bazie świeżego imbiru, ale.... jak mnie łapią mdłości to nie mam ochoty lecieć do kuchni i coś przygotowywać Dla mnie bomba !
Dokładnie, jak mam mdłości to praktycznie na nic nie mam ochoty, a co dopiero na przygotowywanie czegoś w kuchni.
Kilka ciasteczek i przechodzi, dzięki Penelope!
Penelope lubi tę wiadomość
-
to moze i ja kupie i ciastka- a Gosiak gdzie Ty je kupujesz?
pewnie w jakims Tesco sa, nie?
a z alkoholem to dla mnie przesada- w ogole cos takiego, ze lekarz mowi, ze lampka szampana nie zaszkodzi..
nie wyobrazam sobie tego.
ja dzis kiepsko, zjadlam kajzerke i tez zwrocilam
juz mam dosc.
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:to moze i ja kupie i ciastka- a Gosiak gdzie Ty je kupujesz?
pewnie w jakims Tesco sa, nie?
Kupiłam je w Auchan, ale podejrzewam, że można je dostać w większości sklepów, nawet w naszym osiedlowym małym sklepiku. Mają różne nazwy - ciasteczka imbirowe, herbatniki korzenne, itp...
Współczuję Ci, wiem co to znaczy -
słoneczna 85 wrote:Vel- mowisz ze jesz wszystko i rtec Cie nie zabije - a na kazdej stronie mowia zeby nie jesc ryb bo rtec a ser plesniowy- ryzyko zarazenie listeria..
to moze spowodowac poronienie.
a o ciastkach piszesz- (gdzie ratuje sie Gosiak przed wymiotami)
ze sama chemia,,
mysle ze ciastka mniej zaszkodza niz ser z Listeria..
co do watrobki- wiadomo ma duzo zelaza- ale ma tez duzo witaminy A ktorej nadmiar moze zaszkodzic i spowodowac wady rozwojowe płodu
Sery plesniowe i niekotre ryby widnieja na wiekszosci stron jako produkty ZAKAZANE ( a nie niewskazane)
nie jem wątróbki, niecierpie, za rybami nie przepadam i serów pleśniowych też nie jem, żadnej z zakazanych rzeczy w ogóle nie jadam ale GDYBYM znalazłam sie w jakims miejscu np u kogos i zaserwowalby przekaske z sera plesniowego to nie obawialabym się że coś się stanie
a jak mowilam uwielbiam krewetki (ryb nie!) ale w ciazy jeszcze nie jadłam, chodzilo mi że ogólnie nie zrezygnowalabym z nich nawet jakby mnie ta rtęć miala zabić, a nie że w ciąży
i napisałam to co mi powiedział LEKARZ a nie że sie obżeram codziennie watrobka krewetkami i zapijam to winem
a co do ciastek to powołując się na chemie mialam na mysli skutecznosc a nie zdrowotnosc
z tym swiezym imbirem to wystarczy zalac wrzatkiem i pic taki napar mozna wczesniej sobie przygotowac
ps gdzies na forum czytalam, jedna dziewczyna napisala ze ten ser plesniowy bysmy sobie musialy wsadzic w c... zeby nam zaszkodzilWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2014, 17:05
-
owoców morza nie można, a co to za lekarz, że alkohol pozwala w ciąży pić, ja bym nawet nie jadła jakby mnie ktoś częstował, ale to indywidualna sprawa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2014, 17:06
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
słoneczna 85 wrote:i wlasnie w pozniejszym okresie ciazy- to tak jakbys dala dziecku sie napic szampana..
Bo co z tego, że coś bardzo lubię? Mogę się powstrzymać na 9 miesięcy skoro wiem, że to może zaszkodzić dziecku. -
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/dieta/czy-w-ciazy-mozna-jesc-ser-plesniowy,203_5083.html
a ja akurat ser plesniowy bym zjadla bo spotkalam sie z setkami opinii dziewczyn, lekarzy ze ten caly zakaz jest absurdalny i nic nam nie grozi
to że jestesmy w ciazy nie oznacza ze mamy popadać w paranoje -
a ja się dziś nastałam w Tesco wybierając farbę do włosów bez amoniaku. Zdania podzielone w internecie co do szkodliwości amoniaku w czasie ciąży więc byłam lekko skołowana, poszłam sama zobaczyć i znalazłam. Czytałam że mogą nie łapać koloru czy odrostów, a innym z kolei łapią super, się zobaczy już dziś
-
ja też znam takie co palą i piją ale ja tego nie robie
nie jem też tych zakazanych rzeczy bo ich nawet nie lubię
napisalam tylko to co powiedzial lekarz, a nie że uwazam że ma racje
a z serem plesniowym uwazam ze to przesada i juz -
Penelope wrote:a ja się dziś nastałam w Tesco wybierając farbę do włosów bez amoniaku. Zdania podzielone w internecie co do szkodliwości amoniaku w czasie ciąży więc byłam lekko skołowana, poszłam sama zobaczyć i znalazłam. Czytałam że mogą nie łapać koloru czy odrostów, a innym z kolei łapią super, się zobaczy już dziś
Ja farbuję taką: http://www.biokap.pl/czy-biokap-jest-bezpieczny -
ja farbuje od 5lat Loreal Casting Creme Gloss jest bez amoniaku i jest niezawodny, ladnie pachnie, w ogole nie czuc amoniaku, ma super odzywke, najlepsza odzywka jaka w zyciu uzywalam do wlosow, sa miekkie, pachnace, lsnia jak u modelki
kolor spiera mi sie tak ze razem z moim odrostem nie tworzy kontrastu wiec moge nie farbowac kilka miesiecy aż poprostu są jasniejsze o kilka tonow i farbuje żeby je z powrotem przyciemnic
wlosy mam jasno brazowe a farbuje ciemnym brazem albo mrozne kakao na taki bardzo ciemny braz
a co do niezdrowego i niewskazanego w ciazy to grzesze jedynie slodyczami i coca cola od czasu do czasu bo nie moge sie powstrzymac
ale za to nie pije kawy i odzywiam sie zdrowo zadnych parówek i innych swinstw, duzo swiezych owocow wiec ta cole mam nadzieje że mam wybaczona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2014, 17:23
kasia_1988 lubi tę wiadomość