X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • derii84 Autorytet
    Postów: 1772 1057

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasta i Beatka,ja rodziłam na Brochowie i jestem bardzo zadowolona. Na Kamińskiego mnie nie przyjęli,bo nie mieli miejsc.
    Niestety nie mielismy rodzinnego porodu,bo w trakcie podłączenia oksytocyny spadło małemu tętno i fc było na cito. Fachowa opieka przed jak i po porodzie. My mieliśmy naszego kurczaka na patologii noworodka,a tam opieka znakomita. Polecam z czystym sumieniem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 21:29

    Sue, NASTA, beatka85 lubią tę wiadomość

    Dwa cuda: Tymus i Olafek ♥♥♥

    p19uskjok4jap6fv.png
  • MistrzyniWKochamCieMisiu Autorytet
    Postów: 558 1121

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sue wrote:
    Mistrzyni, ja rano przez tego doktorka sie tak wkurzyłam, że zapomnialam napisac. Piękny masz ten brzuch, ok, jest duży, ale i tak, jak na dwójkę dzieci w środku to nie jest taki wielki jak pisalas :) widziałam babeczki co mają o wiele większe, a tylko jedno :)
    Pięknie wyglądasz i wielkie uznanie dla Ciebie, że tak sobie dajesz radę!!
    A jak z mężem? Poprawiło się coś?
    Dziękuję za miłe słowa :-)
    A z mężem hmmm... staramy nie wchodzic sobie w droge. Nie klocimy sie, ale tez nie rozmawiamy o rzeczach waznych, tylko o pierdółkach zycia codziennego typu wynies smieci, zrób zakupy itp. Niestety z jego strony milosci brak :-( chciałabym zeby ktos mnie przytulil, pocalowal , powiedział że jestem dla niego wazna - tak po prostu. Niestety na żadną z tych rzeczy nie mogę liczyć. Marazm. Nie wiem ile tak wytrzymam, pół roku, rok. Wiem tylko ze jak któregoś dnia wybuchne to już nie będzie odwrotu, ani czego zbierać z tego związku. Teraz głupio wierzę, że dzieci coś w nim zmienią, że przestanie myśleć tylko o sobie. Czas pokaże.

    Maja (2900g i 48cm) oraz Ola (1900g i 44cm) - ur. 5.01.2015
    relgo7esxnwbr62i.png
    2813c71e57.png
  • megg Autorytet
    Postów: 1367 1609

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    po wizycie ok
    mały waży 2100g (przytyl po świetach jak mama:) )
    szyjka zamknieta ale dalje miekka wiec mam odpoczywac
    chociaz moj lekarz bardzo lajtowo do tego podchodzi i stwierdzil ze nawet jakbym teraz urodzila to maly jest juz bezpieczny
    fajnie, ale moze niech jeszcze posiedzi
    ulozony dalej dupka do dołu

    kolejna i ostatnia wizyta 29.01 i ustalamy dokladny termin CC

    derii84, AsiaSzw, MistrzyniWKochamCieMisiu, Penelope, asia888, Patrycja20, angelcia, Januszkowa, Lara 82, Bietka, Fedra, Laurka lubią tę wiadomość

    3i49tv73uljfbfpq.png

    syy220mm7vyhqyjp.png

    pamietam...Aniołek 21.02.2014 (9 tydz)
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistrzyni, pozostaje wierzyć, że po porodzie sytuacja się zmieni, że może on się obudzi i zobaczy, że ma cudowną żonę, która dała mu syna, a teraz dwie córeczki. Ludzie nie doceniają tego co mają, straszne to. Wierzę, że brakuje Ci przytulenia, bo wiem ile to daje. Niby mały gest, a jakoś się cieplej na sercu robi.

    Może po porodzie, jak już dojdziesz do siebie to uda Wam się rozpocząć jakąś terapie? Może on też chciałby ten związek naprawić, ale nie wie jak?
    Z reguły z facetami jest tak, że oni o problemach nie lubią rozmawiać, że jak nie mówią o tym, to ich nie ma. W ogóle czasami mam wrażenie, że dla nich rozmowa o problemie to największa tortura.

    Staraliście się o dziecko świadomie, z miłości, więc nie wierzę, że Cię nie kocha. Może też się już pogubił i nie wie za bardzo co robić. Ja wciąż wierzę, że wszystko będzie dobrze i trzymam za to kciuki.

    MistrzyniWKochamCieMisiu lubi tę wiadomość


  • megg Autorytet
    Postów: 1367 1609

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak ten klin daje sie pod materacyk?

    3i49tv73uljfbfpq.png

    syy220mm7vyhqyjp.png

    pamietam...Aniołek 21.02.2014 (9 tydz)
  • NASTA Przyjaciółka
    Postów: 178 48

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    beatka85 wrote:
    a jakie opinie słyszałas o brochowie? polecasz?

    Różne słyszałam opinie, paru znajomych było zadowolonych, innych nie. Zależy jak się trafi i jakie kto ma oczekiwania.

    Więcej pozytywnych opinii słyszałam o Kamińskiego.

    Jak masz lekarza z Borowskiej, to bym zdecydowała się na ten szpital (jak będzie sala do porodu rodzinnego wolna).

    atdc20mmmoziyqnb.png
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    beatka85 wrote:
    a jakie opinie słyszałas o brochowie? polecasz?

    Ja też planuje rodzić na Brochowie, bo Borowską odradziła mi koleżanka, która tam rodziła. Wszystkie pozostałe rodziły na Brochowie i bardzo sobie chwalą opiekę i w trakcie i po porodzie.
    Przeraża mnie tylko to ich rutynowe nacinanie krocza, ale może uda mi się tego uniknąć.
    Mój lekarz nie pracuje w żadnym szpitalu, trochę szkoda, ale co mi to da teraz :)
    Najważniejsze, żeby mały urodził się zdrowy i bez komplikacji, ja sobie jakoś dam radę.


  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NASTA wrote:
    Różne słyszałam opinie, paru znajomych było zadowolonych, innych nie. Zależy jak się trafi i jakie kto ma oczekiwania.

    Więcej pozytywnych opinii słyszałam o Kamińskiego.

    Dokładnie, ktoś może mieć wygórowane oczekiwania i nawet hotel ***** będzie zły :) Wiadomo - jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził.
    Ja o Kamińskiego też słyszałam świetne opinie, ale u nich bardzo duży nacisk na poród naturalny, ponoć czasami nawet już do przesady :) Fajne jest to, że tam można rodzić w każdej pozycji, jakiej się chce - nie kładą na fotel. No i można wykupić położną. Gdybym miała tam lekarza, to może rozważałabym jeszcze ten szpital.

    Na Brochów mam blisko, bo mieszkam jakieś 7 minut jazdy samochodem, więc jak się akcja zacznie, to nie będzie stresu, że nie dojedziemy. No i P. będzie miał do nas blisko.

    derii84, NASTA lubią tę wiadomość


  • asia888 Autorytet
    Postów: 993 789

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelcia tez uwazam ze czasu Wam potrzeba i dobrze zrobi takie mieszkanie osobno i odpoczynek od siebie, ja tam bym probowala ratowac malzenstwo, beczke soli niestety nieraz trzeba wspolnie zjesc zeby sie dotrzec, szczegolnie ze z Twoich opowiesci wyglada ze oboje macie mocne charaktery itp

    U nas dzis na obiad domowa pizza pycha! zdrowiej, z gora warzyw i o wiele lepiej smakuje niz z tutejszych pizzerii bo maja w tym kraju okropne pizze!

    angelcia lubi tę wiadomość

    fJJwp2.png
    8zQPp2.png
  • Pia Gizela Autorytet
    Postów: 3240 2453

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie jak to z tym klinem? bo ja widziałam też poszewki na klin i nie wiem teraz czy to nie zdzierstwo ;)

    Boli mnie kręgosłup, kręcą mnie nogi, nie mogę zasnąć, a spać mi się chce!

    relg9vvjrtqik460.png

  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella to ja bym wybrala cotton eco. 40 st. Ja pralam w 40.
    Dziewczyny mowily ze biale tetry nawet w 60 ale ja wszystko w 40 st. Program bawelniane. Ja leze. Potem mialam delikatniejsze skurczyki a teraz spokoj. Narazie bez paniki. Musi byc dobrze. Przeciez moze mnie zlapac skurcz...
    Tylko te uderzenia goraca... Trzeba lezec i przespac noc

    Gosiak lubi tę wiadomość

    atdcqtkf2affvuei.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jakaś wizja na jutrzejszy obiad?

    Zrobiłam sobie makowca zawijanego i karpatkę na jutrzejszą "BIBĘ". Może uda mi się tym wrócić do łask w kontaktach z rodzicami. Do tego super domowa pizza z serem, szynką i salami, a dla taty golonka (ble!) no i może jakaś sałatka z kabanosem... Musze nad tym jutro pomyśleć, jejku.. jak ja nie lubie jak w domu jest tak drętwo.

    W ogóle doszły do mnie słuchy, że mój mąz pojechal z moim ojcem w trase i co najgorsze bedzie jutro u nas na tą sylwestrową noc... Masakra, ide spać już chyba o 19 jak ojciec wróci, bo będzie niezły kwas.



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 22:45

    asia888 lubi tę wiadomość

  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelcia wrote:
    Dziewczyny jakaś wizja na jutrzejszy obiad?

    Zrobiłam sobie makowca zawijanego i karpatkę na jutrzejszą "BIBĘ". Może uda mi się tym wrócić do łask w kontaktach z rodzicami. Do tego super domowa pizza z serem, szynką i salami, a dla taty golonka (ble!) no i może jakaś sałatka z kabanosem... Musze nad tym jutro pomyśleć, jejku.. jak ja nie lubie jak w domu jest tak drętwo.

    W ogóle doszły do mnie słuchy, że mój mąz pojechal z moim ojcem w trase i co najgorsze bedzie jutro u nas na tą sylwestrową noc... Masakra, ide spać już chyba o 19 jak ojciec wróci, bo będzie niezły kwas.
    Bigos :D

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
  • MistrzyniWKochamCieMisiu Autorytet
    Postów: 558 1121

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sue wrote:
    Mistrzyni, pozostaje wierzyć, że po porodzie sytuacja się zmieni, że może on się obudzi i zobaczy, że ma cudowną żonę, która dała mu syna, a teraz dwie córeczki. Ludzie nie doceniają tego co mają, straszne to. Wierzę, że brakuje Ci przytulenia, bo wiem ile to daje. Niby mały gest, a jakoś się cieplej na sercu robi.

    Może po porodzie, jak już dojdziesz do siebie to uda Wam się rozpocząć jakąś terapie? Może on też chciałby ten związek naprawić, ale nie wie jak?
    Z reguły z facetami jest tak, że oni o problemach nie lubią rozmawiać, że jak nie mówią o tym, to ich nie ma. W ogóle czasami mam wrażenie, że dla nich rozmowa o problemie to największa tortura.

    Staraliście się o dziecko świadomie, z miłości, więc nie wierzę, że Cię nie kocha. Może też się już pogubił i nie wie za bardzo co robić. Ja wciąż wierzę, że wszystko będzie dobrze i trzymam za to kciuki.
    Oj Sue oby Twoje słowa były prorocze i żeby się wszystko jakoś poukladalo... Tak bardzo bym chciała! szkoda że do tanga trzeba dwojga i sama nawet gdybym nie wiem co robiła to bez jego dobrej woli nic nie zdzialam... Może dzieci sprawia że otrzezwieje i zdoła do niego dotrzeć ze jest odpowoedzialny za CALA rodzinę. Oby!

    A i byłam u lekarza, data 5.01 potwierdzona, także Katis jeśli możesz to proszę zmień na liście. Mam odstawić dupka i nospe, brzuch musi już zacząć intensywnie pracować i skurcze powinny pojawiać się jak najczęściej. Mam duży brzuch i lekarz boi się, że macica może się kiepsko obkurczac, więc niech teraz już pracuje jak najwięcej. W niedzielę położy mnie do szpitala, żeby zrobić badania. Jejku... To już tak blisko. Za tydzień będę już tulic swoje maleństwa. To takie jeszcze nierealne, nierzeczywiste, nie mogę uwierzyć ze to JUZ lada dzień.

    Sue, Lara 82, asia888, Gosiak, kasia_1988, Patrycja20, megg, Fedra lubią tę wiadomość

    Maja (2900g i 48cm) oraz Ola (1900g i 44cm) - ur. 5.01.2015
    relgo7esxnwbr62i.png
    2813c71e57.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiś za duzo roboty, gdzie ja uwielbiam gotować... Bigos najlepszy robi babcia, niestety :)

    Mistrzyni a jak Franuś? Cieszy sie, ze bedzie mial dwie siostrzyczki?

  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MistrzyniWKochamCieMisiu wrote:
    Oj Sue oby Twoje słowa były prorocze i żeby się wszystko jakoś poukladalo... Tak bardzo bym chciała! szkoda że do tanga trzeba dwojga i sama nawet gdybym nie wiem co robiła to bez jego dobrej woli nic nie zdzialam... Może dzieci sprawia że otrzezwieje i zdoła do niego dotrzeć ze jest odpowoedzialny za CALA rodzinę. Oby!

    A i byłam u lekarza, data 5.01 potwierdzona, także Katis jeśli możesz to proszę zmień na liście. Mam odstawić dupka i nospe, brzuch musi już zacząć intensywnie pracować i skurcze powinny pojawiać się jak najczęściej. Mam duży brzuch i lekarz boi się, że macica może się kiepsko obkurczac, więc niech teraz już pracuje jak najwięcej. W niedzielę położy mnie do szpitala, żeby zrobić badania. Jejku... To już tak blisko. Za tydzień będę już tulic swoje maleństwa. To takie jeszcze nierealne, nierzeczywiste, nie mogę uwierzyć ze to JUZ lada dzień.

    Mistrzyni, jak przeczytałam tego posta, a właściwie jego drugą część, to poczułam taką ekscytację, jakbym sama miała iść rodzić!
    Już tak niedługo, zazdroszczę Ci, bo ja będę musiała jeszcze ponad miesiąc czekać.
    uważaj na Was.

    A za poprawienie sytuacji w małżeństwie trzymam kciuki - pamiętaj, pozytywne myślenie przyciąga pozytywne zdarzenia, więc jeśli będziesz wierzyć, że się poprawi, to naprawdę jest szansa!!


  • bella84 Autorytet
    Postów: 2573 1489

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katis w naszym stanie nie wiem czy bigos to dobry pomysl :) ostatnio mialam na obiad bigos mojej mamy ( jesCze mam w zamrazarce cale pudlo) i tak sie nim zajadalam ze potem wzdecia mi zyc nie dawaly ... A zwykle nie mam... Moze tez przedobrzylam z iloscia ale lepiej uwazac na kapuche :)
    Angelcia ze Tobie sie chce tyle robic:) ja lubie czasem w garach ale nie za dlugi tez :p
    Co do ciuszkow postanowilam ze zrobie na praniu delikatnym 40 st , obroty dam 1000 i wezme dodatkowe plukanie :) powinno byc gitara :) ja juz ide spac jutro musze do mojej pracy skoczyc bo mi parszywy system zabezpieczen cos sfisiowal i mam wszelkie dostepy poblokowane:/ jak bede musiala tam caly dzien siedziec to piany dostane... Najgorsze zedo jutra mam termin zrobienia rocznej oceny pracownika... Grrrr

    wnidjw4za4vtypx5.png
    f2w39n73lydzw63x.png
  • Januszkowa Autorytet
    Postów: 1664 1888

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z moim kotkiem już lepiej, dostał zastrzyki, zjadł pół saszetki jedzonka dla kotów i wypił mleko. Teraz sobie śpi.

    Nasze dzieciaczki już raczej nie urodzą się w 2014 roku, styczeń 2015 brzmi inaczej- spokojniej dla nas. Wierzę, że wytrwamy do lutego.
    Jeszcze nie jestem spakowana, ale już dzisiaj wyprałam ręczniki do szpitala, bo kupiłam nowe. Dodam, że koszule do szpitala i ręczniki piorę w loveli.
    Mam już chyba wszystko, dla siebie i dzidziusia też.
    Mąż kupił elektroniczną nianie, dostałam ją pod choinkę więc nie wiem ile kosztowała :D i nie sprawdzam. Spodobał mi się ten prezent, bo powiedział, że to wspólny prezent dla mnie i dla Natalki :)
    Zamówiłam w końcu termometr bezdotykowy taki-
    http://allegro.pl/termometr-microlife-nc150-bezdotykowy-dla-dzieci-i4917474453.html
    I to by było na tyle :)

    Witamine mam D.

    Pia też mam te grzechotki kotki :) Są słodkie :)

    A sylwestra spędzamy u kuzynki mojego męża, mają 2 małych dzieci więc robią w domu, będzie jeszcze jedna para znajomych też z córeczką. Dzieci pójdą spać, a my sobie posiedzimy. Jutro mam zamiar zrobić jakąś sałatkę, sernik i zabrać ze sobą.

    Mojojo, megg, Fedra lubią tę wiadomość

    16.02.2015 Powitaliśmy na świecie Natalkę :)
    z789jaq.png
  • cath Autorytet
    Postów: 2478 3236

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My juz po wizycie! A wiec tak zaburzeń serduszka brak co nas bardzo cieszy <3 ale mam ta anemie duza jest przepisał mi jakies mega żelazo juz wykupilam zaraz zacznę lykac jesli nie pomoże to prawdopodobnie bede miala przetaczana krew. I przy porodzie moze to byc grozne. Jak nie urok to sraczka dosłownie. Szyjka bardzo mala, mowi ze mloda sie pcha i bardzo napiera na nią. Mowi ze strzela ze mogę wczesniej urodzić ale nie mam sie nastawiać bo wiadomo jak to bywa. Mloda wazy 2846g i tp wedlug usg to 12.01. Wymaz na posiew mi zrobil. :) i nastepna wizyta wraz z morfologia na 13.01 i mowi do mnie "Jak pani nie urodzi to się zobaczymy" ;) w sumie od poczatku ciąży przytylam 3 kg :)

    Jezu to moje dziecko takie ciężkie! Dlatego wszystko mnie boli :) no i to w sumie byloby na tyle.

    angelcia, Lara 82, LadyDi, Bietka, Penelope, asia888, Gosiak, słoneczna 85, megg, sebza, Fedra lubią tę wiadomość

    klz9vcqgnrjhn698.png
    f2w3ugpjp3upleah.png
  • cath Autorytet
    Postów: 2478 3236

    Wysłany: 30 grudnia 2014, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i odebrałam swoje zamówienie z apteki i mam swoja wymarzoną dojarke <3 hahah mój mąż się śmieje ze ja jak krowa bede :)

    klz9vcqgnrjhn698.png
    f2w3ugpjp3upleah.png
‹‹ 1619 1620 1621 1622 1623 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ