Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mistrzyni powodzenia jutro!
Ja dziś chodzę całą połamana, głowa boli, ale po paracetamolu odrobinę mniej. Byliśmy na obiedzie u moich rodziców i był barszcz z uszkami, specjalnie dla mnie, ale zjadłam talerz barszczu i 6 uszek i nie mogłam więcej, tak mnie z bólu głowy mdli
Byłą wielka dyskusja nt. imienia dla Brzuszkowego i teraz to dopiero mam mętlik w głowie! Każdy ma przynajmniej 3 propozycje, masakra!MistrzyniWKochamCieMisiu lubi tę wiadomość
-
Engerix to koszt 50-80 zł w zależności od apteki i miejscowości. Co do gruźlicy to szczepiny ta w szpitalu, która jest darmowa. Nie ukrywam, że w decyzjach pomaga nam moja mama, która jest pielęgniarka dziecięca i szczepi te dzieciaczki.
cath, słoneczna 85, Sue lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin dziewczyny!
Planu porodu nie mam. Ale może coś skrobnęNajpierw jednak muszę znać standardy szpitali, w których ewentualnie będę rodzić
Mam zamiar jutro do nich zadzwonić.
Jutro mam też gości na kolacjęBędą frankfuterki - drobiowe pieczone i wieprzowe wędzone gotowane. Do tego paluszki z ciasta francuskiego z serem i szynką szwarwaldzką. Nie mam pomysłu na sałatkę. Co proponujecie?
-
My podjęliśmy decyzję - nie szczepimy do końca 2 m-ca życia. Zdecydowaliśmy już.
Mój mąż jeszcze waha się co do Banku Krwi. Mówi, że woli to zapłacić, bo jeśli kiedyś mogłoby się przydać, a on tego teraz nie weźmie, to będzie sobie w brodę pluł. A jak okaże się, że nie przyda się lub nie nada będzie wiedział, że zrobił co mógł.
Ja mam większe wątpliwości niż on.Gosiak lubi tę wiadomość
-
Katiś wrote:Engerix to koszt 50-80 zł w zależności od apteki i miejscowości. Co do gruźlicy to szczepiny ta w szpitalu, która jest darmowa. Nie ukrywam, że w decyzjach pomaga nam moja mama, która jest pielęgniarka dziecięca i szczepi te dzieciaczki.
-
Nie martw się. Ja też zielona- mama mi wszystko mówiła. Razem z torbą do szpitala mam wziąć ten woreczek ze szczepionka, która jest podpisana moim imieniem i nazwiskiem. Przy przy przyjeciu mam powiedziec, żżemam własną szczepionke i oddać osobie, która mnie będzie przyjmować.
Tylko zorientuj się czy w Twoim szpitalu można mieć własną, bo nie w każdym można.
cath, Sue lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
Pia Gizela wrote:My podjęliśmy decyzję - nie szczepimy do końca 2 m-ca życia. Zdecydowaliśmy już.
Mój mąż jeszcze waha się co do Banku Krwi. Mówi, że woli to zapłacić, bo jeśli kiedyś mogłoby się przydać, a on tego teraz nie weźmie, to będzie sobie w brodę pluł. A jak okaże się, że nie przyda się lub nie nada będzie wiedział, że zrobił co mógł.
Ja mam większe wątpliwości niż on.Gosiak lubi tę wiadomość
-
Katiś wrote:Nie martw się. Ja też zielona- mama mi wszystko mówiła. Razem z torbą do szpitala mam wziąć ten woreczek ze szczepionka, która jest podpisana moim imieniem i nazwiskiem. Przy przy przyjeciu mam powiedziec, żżemam własną szczepionke i oddać osobie, która mnie będzie przyjmować.
Tylko zorientuj się czy w Twoim szpitalu można mieć własną, bo nie w każdym można.
-
My tez w koncy nie pobieramy krwi pepowinowej. Duzo szperalam, czytalam opinii. Kazdy zrobi jak chce. Taki material z roku na rok traci waznosc.
Katis to jak Twoja mama tak poleca to ja w czw pytam o recepte. Sama bylam szczepiona energixem.cath lubi tę wiadomość
-
cath wrote:Tez sie zastanawialam nad bankiem krwi pepowinowej ale jak przeczytalam pare artykulow wiem ze nie bede tego wykupywac!!
Ja też jestem na nie. Ale mój mąż ma inne zdanie, takie jak przytoczyłam wyżejI masz babo placek
cath lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a nie jest tak że szczepionkę np. Energix trzeba dostarczyć w lodówce przenośnej?
Takie dostałam info od koleżanki, która rodziła miesiąc temu.
edit: już widzę info o woreczku do przewożenia
A co to za nowe forum?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 20:20
-
Słoneczna rozumiem. My szczepimy, jeżeli ktoś nie chce to jego zdanie
każdy decyduje o własnym dziecku. Ja już zapowiedzialam mamie mojej żeby mi mówiła co kiedy szczepic, bo sama tego nie zapamiętam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 20:23
Pola
Hania -
nick nieaktualnyDziewczyny ja już drugi dzień z rzędu mam luzy z 2! :o Zaczyna mnie to przerażać. Nie wspomnę o spadniętym brzuchu i stawianiu się, a nawet nie wiem czy to nie skurcze :o
Co Wy na to?! Jeszcze Mama mi gada, że przeciez ja urodzilam sie w 36tc... No straszy mnie jak cholera!