Witajcie Kochane
Na poczatku przepraszam, że się tydzień nie odzywałam. Było różnie, baby blues, wielka troska o dziewczynki, wiele łez bo nie wiadomo było co z nimi, nieprzespane noce, a dni również pełne pracy. Nawet nie wiecie ile pracy jest przy jednym dziecku, a przy dwójce to chyba nie dwa, a trzy razy tyle

poza tym w weekend naprodukowałam się dla Was, ale skasowało mi posta i się mocno zdenerwowałam
Na szczęście z dziewczynkami wszystko się unormowało! Maja urodzona z wagą 2900 i 53cm, a Ola 1900 i 44cm. Majeczka dobrze oddycha, jeszcze przez słabo rozwinięty układ oddechowy przy każdym posiłku ulewa, ale jest coraz lepiej. Długo pod tlenem nie leżała, dwie doby, saturacja wzrosła. Z serduszkiem też nie jest tak źle jak się spodziewaliśmy, ma drożne otwory owalne czy jakoś tak (dokładnie nie zapamiętałam, ale przy wypisie ze szpitala będę mieć dokładnie napisane co i jak) i wizyta z kolejnym echo serca jak skończy miesiąc. Ola ma hipotrofię, na swój wiek ciążowy jest poniżej 3 centyla, więc cierpliwie czekamy aż przekroczy magiczną granicę 2kg, żeby nas wypuścili ze szpitala. Waga jej spadła do 1,7 ale już teraz ma prawie 1,9. Jeszcze kilka dni, bo przyrasta około 2-4dag dziennie. No i wczoraj była pierwsza noc, kiedy obie były ze mną (wcześniej podpięte pod pulsometr na noc).
Napiszę Wam kiedyś dokładnie opis porodu krok po kroku, ale dzisiaj nie mam weny. Napiszę tylko, że od razu po cesarce silny ból trzymywał się około 3 godz, jest oczywiście do przeżycia i dają kroplówki przeciwbólowe. Ja dostałam ketonal, paracetamol, morfinę i pyralginę. Potem boli przy pionizacji, chodzi się zgiętym, brzuch ciągnie. Mnie bolało łącznie trzy doby - w pon jak urodziłam, wtorek i środę. W czwartek już chodziłam wyprostowana, a od piątku jakbym nie była po cesarce. Porównując mój pierwszy poród naturalny i ten z cc to wybrałabym jednak cc. Tyle, że ja miałam na prawdę ciężki poród sn, wywoływany oksytocyną, bez znieczulenia itp
Niestety nie mam teraz nawet chwili, żeby zajrzeć na forum. Nie wiem czy któraś z Was urodziła. Pewnie niedługo ogarnę się z nową sytuacją i będzie lepiej, ale w tym momencie każdą chwilę dziewczynki wypełniają mi po brzegi. W każdym razie trzymam bardzo mocno za Was wszystkie kciuki, wiem jak końcówka ciąży daje w kość. Ja już się bardzo cieszę, że to już za mną, że mogę się położyć na plecach, że mogę się ruszać bez problemu i opiekować moimi księżniczkami.
Jestem bardzo szczęśliwa, że mam je już ze sobą, że mogę je tulić, całować. Przesyłam też zdjęcia moich księżniczek
I wyciągnęły do mnie malutkie rączki,
I siłę mi dały niespotykaną,
I miłość największą
bezinteresowną
DZIECI MOJE
Pozdrawiam Was kochane!! trzymam kciuki za bezproblemowe porody i przede wszystkim za zdrowie Waszych dzieciaczków! Buziaki :* :*
asia888, Sue, motylek@, Penelope, laureczka25, Lara 82, LadyDi, juska19, gusiaa, niki640, Topola, Aagnieszkaa, Asiaa1201, Fedra, Gosiak, jonka91, bella84, Groszek, Pia Gizela, Katiś, bluegirl89, kafabi, Patrycja20, AsiaSzw, cath, Becia81, angelstw, Rika, kasia_1988, Bietka, przedszkolanka:), dorocia2324, słoneczna 85, Bluberry, angelcia, truskawkax25, Januszkowa, olka25, MoniaP, Ewelcia, Magda_lena88, ash, gosia86, mala_mi1982, Kasia_10.02, agaaa28, Angélique89, Monika1357, derii84, madziutek 23, Misty87, Suri97 lubią tę wiadomość
Maja (2900g i 48cm) oraz Ola (1900g i 44cm) - ur. 5.01.2015
asia888, Sue, motylek@, Penelope, laureczka25, Lara 82, LadyDi, juska19, gusiaa, niki640, Topola, Aagnieszkaa, Asiaa1201, Fedra, Gosiak, jonka91, bella84, Groszek, Pia Gizela, Katiś, bluegirl89, kafabi, Patrycja20, AsiaSzw, cath, Becia81, angelstw, Rika, kasia_1988, Bietka, przedszkolanka:), dorocia2324, słoneczna 85, Bluberry, angelcia, truskawkax25, Januszkowa, olka25, MoniaP, Ewelcia, Magda_lena88, ash, gosia86, mala_mi1982, Kasia_10.02, agaaa28, Angélique89, Monika1357, derii84, madziutek 23, Misty87, Suri97 lubią tę wiadomość
Maja (2900g i 48cm) oraz Ola (1900g i 44cm) - ur. 5.01.2015