Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Megg - mój mąż będzie miał tydzień wolnego. Z jednej strony tylko, z drugiej strony aż tydzień. Bo i tak myślałam, że będzie z tym gorzej
Teściowie pracują, moi rodzice też. Jedyna pomoc na jaką liczę to może jakiś obiadek od mamy
Fedra, megg lubią tę wiadomość
-
Słoneczna dokładnie tak jak piszesz
Moja kolezanka urodziła 2 tyg temu...miala byc u rodziców ok 2 mcy bo mieszkaja daleko, a mąż sportowiec wiec go w domu nie ma non stop. Chciala pobyc u rodziców i po tygodniu wyjechała od nich....nie dała rady! rodzice maja inne poglady...ojciec po kilku dniach zycia Małej stwierdził np ze jej sie pić chce i szykował herbatki z rumianku, co zapłakała to twierdził ze lekarz albo jechał do apteki po jakies specyfiki..nie dał sobie przegadać ze matka wie o co kaman i dziewczyna wkurzyła sie i wyjechałahehehe
Gosiak, słoneczna 85, Fedra, Sue, megg lubią tę wiadomość
-
JA nawet nikogo nie chcę
mimo, ze teściowa pewnie by przyjechała gdybyśmy ją poprosili. Mój mąż będzie miał około 1,5 miesiąca wolnego, więc będzie mi pomagał. JAk czegoś nie będę wiedziała albo nie umiała to mam Was, internet i 2 znajome mamy, które na pewno będą służyć pomocą
Gosiak, Fedra, megg lubią tę wiadomość
-
Pia no jakbys mi to wyjela z ust, mnie kolezanki kazaly wziasc i jak cos do fartucha wsadzic kaske, ale ja nigdy tak nie robilam , moj m tym bardziej wiec nie wiem czy bede miec odwage. Ja sie boje ze moge kogos tym obrazic bo tak jak mowisz czekoladki kawa po fakcie jako wdziecznosc to co innego niz kasa, w koncu maja wyplate tak jak kazda pracujaca osoba. No ale tak na eszelki wypadek.
-
Pia Gizela wrote:Co do różnic w opiece nad dzieckiem między mną a moją mamą to ja już widzę zasadnicze różnice, co dopiero po porodzie!
Dokładnie....dlatego ja nie chce mamy ani nikogo, bedzie tak jak ja wymysle i tyle
Dziecku krzywdy nie zrobie a nie pozwole zeby ktoś mi mowił co i jak...
Moja mama juz mnie na poczatku zdenerwowała bo zakupiłam kocyk do wózka ktory chcialam, pokazałam jej a ona za 2 tyg do mnie przyjezdza z innym i mowi ze tamten jest brzydki i kupiła mi nowyChwała jej za to bo faktycznie ładny itd..ale ja mam taki jaki chcialam i bede go uzywać
choc moja mama i tak wychodzi z zalozenia ze : ja swoje wychowałam, TY wychowuj swoje:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 14:01
-
Megg mój bierze na mnie 2 tyg opieki tacierzyński chcemy by wziął dopiero we wrześniu żeby Mała była większa i mogła skorzystać z obecności Taty a no i 2 dni okolicznościowego
Mnie nikt oprócz męża w domu pomagać nie będzie bo teściowie zajmują się dziećmi szwagierki, mój ojciec przez cała ciąże nie wykazywał zainteresowania moja ciąża może dwa razy zapytał jak się czuje już nawet nie wspomnę ze nawet nie padła propozycja z jego strony kupienia czegoś dla Małej, moja mama mieszka daleko i pracuje wiec generalnie trzeba będzie sobie radzić samemu
Ale spokojnie na pewno damy radęmegg wrote:dziewczyny mam do was pytanie
czy oprócz pomocy partnerow po powrocie do domu ktos wam jeszcze bedzie pomagal?
ja sie terz tak zastanawiam, moj ma zalatwic 2 tyg zwolnienia jak wroce ze szpitala
ale poza tym u mnie na pomoc rodzicow czy tesciow nie mam co liczyc bo pracuja, a tescie nawet sobie jada do senatorium na 3 tyg od 18.02 wiec troche zaczynam myslec czy sama potem to ogarne, ale tez nie chce od nikogo byc zalezna , troche zaczynam sie bac zebym wszytko ogarnelamegg lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
no wlasnie dlatego nie chce- bo to powiedza ze tak kapac a ja zle kapie. a ze moze popudrowac pupke, a to ze na spacer nie..
mama mi ostatnio powiedzilaa ze za miesiac na spacer dopiero bo zimno bedzie..
a pewnie by chciala cos ugotowac to gdzie to lezy a gdzie to..
ja nie chce
juz byla mama jak lezalam- przyjechala pomyc okna i wiecej wstawalam cos podawac niz lezalam.
tak samo tesciowie- wczesniej musialam sprzatac a to jeszcze obiad zrobic .....i tyle odpoczywania bylo.
ja nie lubie jak mam niepoodkurzane i mi przyjada...
w ogole teraz nie lubie gosci bo mam balaganGosiak, Sue, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Januszkowa wrote:Laurko moja znajoma miała nawał w drugiej dobie.
Megg moja mama bierze urlop i będzie mi pomagać.
UUUuu! To jak mnie to spotka, to bede miala problem, he he. Moj pracodawca wlasnie zmienil ubezpieczyciela, a powiedziano mi, ze ubezpieczenie refunduje laktatory, wiec musze zadzwonic i sie dowiedziec jakie i jak dostac zwrot kaski. Musialam z tym czekac do Nowego Roku, a teraz 3 tyg. pozniej nadal sie nie dowiedzialam. Ugh. Musze zadzwonic i sie wypytac, bo te cacka tanie nie sa.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Ja nie będę nic nikomu dawać w szpitalu - w sensie kasy.
Na spotkaniu, na którym byłam wszystkie położne wydawały się strasznie miłe, pomocne i przyjazne - nie sądzę, żeby były takie tylko na zwiedzaniu szpitala, a później zamieniały się w burczące zołzy.
Mówiły o poradni laktacyjnej - jak starają się pomóc, itp, itd. więc liczę, że naprawdę będzie ok.Fedra, Sue lubią tę wiadomość
-
ja lubie szybkich gości
i moi rodzice tacy sa, oni tez kochaja swoj dom i nie zostaja nigdy na noc...wiec mysle ze mama nie przyjdzie na kilka nocy bo tego nie przezyje
lubie gości ktorzy wpadaja na kilka godzin, pogadaja, zjedza cos, wypiją i nara
powiem Wam ze czasem moja Siostra wpada na kilka dni to po dwóch dniach juz mam dość. Bo my tez lubimy spokoj i swoje towarzystwoGosiak lubi tę wiadomość
-
hejo
dzisiejsza nocka znowu dobrze przespana... obralam inna taktyke... przeczekac wieczorem do 23, nie klasc sie w ciagu dnia.. i spie cala noc
u mnie nic sie nie dzieje...cisza....
w piatek ide na wizyte, doktorek bedzie sie smial, ze znowu sie kulamy
i co? sciagneli pessar i nic mnie nie ruszasmieje sie, ze Gabrys czeka na snieg, ktorego nie ma
ja sie zastnawiam nad szczepieniami.. 5w1 mnie przeraza, tyle bakcyli w jedne szczepionce...ale jeszcze musze sie zastanowic. Kwestia organizmu jak zareaguje. Ile pytań, ile osób- tyle róznych teorii..
do szpitala- sakowana walizka dla mnie i torba podreczna dla Malucha... druga czesc podkladow pampersow, chusteczek nawilzanych bedzie w samochodzie mezano i rogal do karmienia..
rzeczy na wyjscie- Malucha i moje- spakowane
laktator biore- bo z pokarmem nigdy nie wiadomo, jednego dnia nie ma, na dzień nastepny nabije do piersi, albo nie daj Boze w nocy... i nie bede miala pod reka- zawał na miejscu...a do rana kamień zamiast piersi i płacz. Przerabiałam to.
Solenizantkom- wszystkiego najj...
Justta- kciuki za Twe c.c. i MaluchaAagnieszkaa lubi tę wiadomość
-
Ja w takiej sytuacji gdzie by mnie olewali i nie właściwie zajmowali zamiast koperty to zlozylabym skargę taka wredna jestem
bo czemu mam nagradzać lub motywować czyj brak kompetencji koperta
Pia Gizela wrote:Ja sobie siebie w tej sytuacji nie wyobrażam. A mąż mi mówi, że jak będzie widział że nas olewają i ciężko będzie o jakąś sensowną komunikację to się nie zawaha wyjąć koperty:/ A mnie się to nie podoba i już!Sue, niki640 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
no ja mysle ze po 2 tyg jak maz wroci do pracy to ja juz sie ogarne i bedziemy jakos funkcjonowac, najwyzej poprosze aby mama przyjezdzala tak na 2-4 h po poludniu, ale szczerze nie chce jej w domu caly dzien, bo chce sama przy synku cos robic bez zyciowych madrosci. A ewentualnie po poludniu jak chce to ja cos innego porobie sobie jako odskocznia oczywiscie jak mlody pozwoli mi odejsc.
megg lubi tę wiadomość
-
Witam sie
Sebza maluszek cudowny!!!!!!!!
Dziewczyny sliczne brzuszki!
Pocieszylyscie mnie z tymi slodkosciami, u mnie jakies szalenstwo wszystko moglabym jesc na slodko i sniadania i obiady i kolacje! tragedia!
marcela u mnie tak samo 70kg wybilo, 12 kg na plusie
Juska trzymam kciuki i obstawiam chlopaka!
u mnie zadnych objawow porodu nie ma, ale to dobrze bo jeszcze caly czas przygotowania trwaja, chyba jako ostatnia z Was spakuje torbe!
dzis ostatni egzamin, ustny z francuskiego, i cale szczescie bo juz nie mam na to czasu