Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej wróciliśmy godzinkę temu, już Was nadrobiłam i w międzyczasie zjadłam Mac'a Two for you: frytki+cheeseburger. To odnośnie zdrowego żarcia
ja już jakiś czas temu postanowiłam pojeść po troszku różnych rzeczy, których potem nie będę mogła. Choć już teraz nie mogę np. kapusty.
derii84, megg, Pia Gizela lubią tę wiadomość
-
A tak z innej beczki- Czy ktoś próbował wino bezalkoholowe w ciazy? Ja mam straszna ochotę na czerwone winno i tak myślę czy by uroczystej kolacji przedporodowej lub poporodowej nie zrobic (niedługo walentynki)- pieczony łosoś i winko mniammm tylko żeby jakis smak to wino miało zbliżony do wina, a nie do oranzady tak jak sylwestrowy picolo:) choć nie powiem piccolo smakowal wszystkim bardziej niż zwykły szampan"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualnyPatrycja no nawet nie gadaj, jestem sama w domu
dopiero około 2 w nocy ktoś będzie i dopiero wtedy mogłabym ewentualnie gdzieś się wybrać. Poza tym mam jutro iść na podpisik do biura pracy - hahaha, najważniejsza rzecz w tym momencie.
Swoją drogą - zaczyna boleć, przez 40 sekund narasta i puszcza (brzuch) ale twardnieje tak po prawej stronie, cały, a po lewej jest miękki i pusty... Poza tym zaczyna mnie łapać taki lekki niepokój i strach... Nie no to nie może być to! Chociaż, zachciewa mi się 2, chce mi się sikać
TO PRZEPOWIADAJĄCE PRAWDA?
Niby regularne Gosiak, ale nie jest to dziwne, ze od razu pojawily się co 4 minuty?
Ja już jestem zdania jak Asia
tyle czasu do lutego, nie przewiduję żadnych rewelacji z mojej strony
Lara mnie też się zacina suwak, np ja Twój widze poprawnie. Wydaje mi się, że javascript albo coś w ten deseń źle pracuje tzn ma jakies niedopatrzenie, albo coś ze stroną suwaczka się dzieje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 22:08
-
nick nieaktualny
-
Prawdziwy poród to regularne skurcze co 7,6,5 min, ale jak występują już co 5,4,3 min i trwają 45-60 sek to oznaka że trzeba jechać już do szpitala. Oznaką może tez być to w trakcie skurczu nie jesteśmy w stanie już nic powiedzieć. To jest poród.
Jak go rozpoznać?
Bierzemy dwie nospy i czekamy ok 30 min. Jak skurcze mijają - falstart. Jak wyciszają się na chwilkę ale znów się pojawiają i nasilają się - poród.
Drugi sposób woda. Bierzemy 30 min prysznic, bądź kąpiel. Krótszy nie ma sensu. Przechodzi - falstart, nie przechodzi i nasila się - poród. -
nick nieaktualny
-
A co do wizyty.
Z młodym wszystko OK,ale po raz kolejny sprawdza się fakt, że każde dziecko jest inne i ma swój własny rytm, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Do tej pory był raczej malutki i tak przyrastał w granicach 40 centyla. A teraz, aż się pani doktor zdziwiła przez 2 tyg. przybrał 600gr. i waży już 3100 gr.
Gin nie przewiduje, że będzie nagle miał 4kg, choć myśli, że jeśli bym do 40tc wytrzymała może mieć ok. 3,8kg.
I to dlatego nie mogę jeść od tyg. i go tak czuję pod żebrami. Czułam, że mu się urosło, ale ja chciałam
Centralnie po środku między żebrami moimi ma dupkę i powiem Wam,że jak się przeciąga to mnie naprawdę boli.
Poza tym AFI, przepływy pępowinowe OK, łożysko hula.
No i szyjkaHit ok. 1,5 cm szczelnie zamknięta i twarda. Nie otwarta nawet na opuszek
Także ogólnie był chyba fałszywy alarm i było to fizjologiczne skracanieAle nie ma tego złego nikt nie jest wróżką i nic nie da się przewidzieć.
Mam już się nie martwić ciąża donoszona z młodym ok, więc teraz może wyjść kiedy będzie chciał.
Co do leków mam nic nie odstawiać, ze względu na te moje twardnienia. Magnez mam brać, a jak mi by bardzo źle było i mnie ciągnęło mogę no-spę.
Mg i no-spa w rozsądnych ilościach nie są w stanie zatrzymać prawidłowej akcji skurczowej macicy. Tzn, jak się zaczyna poród to już to nam nie pomoże i dzidzi w brzuchu nie zatrzyma.
No i tylko żurawit muszę bo mam bakterię w moczu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 22:32
Patrycja20, derii84, megg, Januszkowa, asia888, Fedra, Sue, Pia Gizela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja jutro wybieram sie do szkoly. Musze zalatwic ostatnie formalnosci. Nie mam pojecia kiedy tam wroce. Najchetniej bym nie wrocila ale musze dokonczyc ta szkole. Teraz od 3tygodni nauczyciele przyjezdzali do mnie i tak zaliczalam jak najwiecej rzeczy. Tyle ile sie dalo do przodu. Teraz mialam juz miec tydzien wolny ale wlasnie chce jeszcze poprosic ich zebym mogla cos jeszcze pozaliczac. Bede miala juz do maja jak nie dluzej pozdawane obowiazkowe rzeczy. Tylko mam problem odnosnie praktyk. Bo od 1-14.02 sa u nas ferie a potem 4 tygodnie mamy miec praktyki. Wiadomo ze nie dam rady na nie isc a nie da sie zaliczyc roku nie majac praktyk....
prawdopodobnie wydluza mi semestr do sierpnia i bede musiala je jakos zrobic w lipcu zeby zaliczyc.
Beatrice lubi tę wiadomość
-
Angelcia, ale jaja
bedziemy witac Ade?
Wiecie co moja Zoja odwala, wscieklizne ma jakas. Przechodzi z prawej na lewa i na odwrot. Juz 3 razy dzis tak. A boli w tym czasie, ze masakra. Tylko przesuwajace sie wybrzuszenia widze na skorze - to chyba kolana... Nieprzyjemne strasznie, nie wiem co jej tam nie pasuje. Aby sie tylko w pepowine nie zaplatala, bo tu nie robia usg przed porodem. -
nick nieaktualnyJacie tak zebys w domu do tej 2 nie urodzila.
Moj P. kiedy mowil ze by chcial zeby mu w domu kobieta rodzila i wyobrazal sobie jak biegnie po recznikiPowiedzialam mu ze nie moze o tym zapomniec! No ja mimo wszystko w domu bym sie bala rodzic chociaz niektore sie decyduja na taki porod.
Beatrice lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDo szpitala mam 15km wiec bez tragedii! Problem jest tylko w tym, ze wyjde na psychopatke zawożąc sama siebie na porodówke! I przez to nikt nie bedzie mial mozliwosci dojechac do mnie, bo nie beda mieli auta
Jeszcze ze skurczami co 4 minuty tachać torbę! HAHAHA! Na prawdę śmieszy mnie to, dla mnie to abstrakcja, nie będe Gosi odbierać przecież miejsca w kolejce!
Chyba pękam! Wzięłam te nospę i czekam na cud jakim jest brak akcji chociażby do powrotu tego mojego Małżowiny...