Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Aha, wczoraj jeszcze na spotkaniu ze znajomymi kolega ktorego corcia ma problemy z mowieniem rodzila sie wlasnie w redlowie.. I niestety maja bardzo zla opinie.. Sam porod masakra podobno i to jak ja wyciagali.. Wiec odradzal... Wiadomo ze mozna opinie znalezc rozne na temat kazdego szpitala, tj o zaspie czy innych tez zle sie znajda, moja znajoma np z zaspy tez ma negatywne wspomnienia jesli o sam porod chodzi, zbyt dlugie zwleka ie z cc i wogole jakas trauma...a rodzila w 8 mym miesiacu, na szczescie mowila ze oddzial noworodkowy jest faktycznie dobry.. Wiec chociaz tyle... My wiec chocby sie paliwlo i walilo jedziemy na zaspe... Tam przynajmniej mam jakas znajoma gebe wstod lekarzy
A moj m stwierdzil ze postara sie dac w "lape" przed porodem.. Jak sie zacznie alcja to chce branickiego dorwac jakos na boku i dac mu 300 zl tak o.. Za pomyslne ciecie.. Sama nie wiem czy to do ry pomysl i co lekarz sobie pomysli i wogole... Juz m ma przygotowane w portfelu... -
Ja pospałam dziś nawet. Śniadanko zjadłam, zęby umyłam i dalej siedzę w piżamie i szlafroku
Mąż pojechał zaopatrzyć naszą lodówkę i jeszcze po jakieś regały do składziku.
To ja zacznę też wizualizować, ale 25 lutegożeby tak jeszcze mój synuś posiedział w brzuszku troszkę
Powiedzcie mi czy w mojej skurczowej sytuacji pić herbatę z liści malin? Brać wiesiołek? Jeść siemię lniane? Bo nie wiem, z tego wszystkiego nie zapytałam na wizycieDopiero w piątek widzę się z lekarzem.
Miłej niedzieli! -
Witajcie
U nas tez dzis za oknem bialo... Trzeba sie niedlugo ogarnac i z mlodym na sanki pojscTrzeba sie ruszac, niech maluszek niedlugo wychodzi na swiat.
W nocy znow okropne bole brzucha i parcie na krocze. Brzuch twardnial i kregoslup pobolewal. Myslicie, ze to moze od tej herbatki z lisci malin? Pije ja juz kilka dni zawsze wieczorkiem. -
Pia Gizela wrote:Powiedzcie mi czy w mojej skurczowej sytuacji pić herbatę z liści malin? Brać wiesiołek? Jeść siemię lniane? Bo nie wiem, z tego wszystkiego nie zapytałam na wizycie
Dopiero w piątek widzę się z lekarzem.
Miłej niedzieli!
Co do wiesiołka i herbatki, poczekałabym do piątku i zapytała lekarza, skoro chcesz jeszcze prawie miesiąc przetrwać w dwupaku.
Ja 13.01 usłyszałam od mojej ginki, wiesiołek owszem, ale jej bardzo zależy, żebym do 20.01 nie urodziła, więc z herbatką mam poczekać. Ja zaczęłam pić herbatkę dopiero w ten piątek - po konsultacji z doulą.
Ale siemię i wiesiołek, to myślę, że spokojnie możesz - a przynajmniej samo siemię, a wiesiołek od wizyty piątkowej np.
-
dorocia2324 wrote:W nocy znow okropne bole brzucha i parcie na krocze. Brzuch twardnial i kregoslup pobolewal. Myslicie, ze to moze od tej herbatki z lisci malin? Pije ja juz kilka dni zawsze wieczorkiem.
dorocia2324 lubi tę wiadomość
-
Pia Gizela wrote:I jeszcze jedno kocie pytanie mam
Może ktoś wie
Słoneczna? Gosiak?
Jakie mogą być przyczyny rozdwajania się kocich pazurków i jak temu zaradzićBo do weterynarza wybieramy się dopiero na początku lutego, żeby ją zaszczepić.
Pia Gizela lubi tę wiadomość
-
Pia ja będąc na ostatniej wizycie u gina zapytałam o herbatę z liści malin i siemię. Oczywiście wszystko kupione czekało na mnie w szafce
a ginka ze zdziwieniem zapytała mnie po co chcę to w ogóle pić? Że nie ma takiej potrzeby. Że organizm ładnie sam się przygotowuje do porodu. Więc zobaczymy
ja będąc na Twoim miejscu odpuściłabym, szczególnie liście malin. -
Bella chyba Ty pytałaś co jeżeli zacznie się rodzić przed wyznaczonym terminem cc? Wtedy dzwonisz do swojego lekarza i albo on przyjeżdża i tnie albo szybko organizuje zastępstwo. Tak mi powiedział mój ginekolog. Chociaż mi powiedział ze swoim pacjentom on wykonuje cc chociażby nie miał dyżuru. Wiec mam dzwonić.
Wczoraj mnie nie zostawili pomimo lekkiego rozwarcie 0.5 do 1. cm bo to nie poród i na tym etapie juz takie skrócenie i rozwarcie to normalne. Poza tym mam wizytę u swojego we wtorek i będę znała konkretny termin cc. Chciałabym 7. 02 ale obstawiam tez ok 10.02megg lubi tę wiadomość
-
angelstw wrote:Pia ja będąc na ostatniej wizycie u gina zapytałam o herbatę z liści malin i siemię. Oczywiście wszystko kupione czekało na mnie w szafce
a ginka ze zdziwieniem zapytała mnie po co chcę to w ogóle pić? Że nie ma takiej potrzeby. Że organizm ładnie sam się przygotowuje do porodu. Więc zobaczymy
ja będąc na Twoim miejscu odpuściłabym, szczególnie liście malin.
Na pewno nam to nie zaszkodzi. A skoro może pomóc...
Wiesiołek i herbata z liści malin: oba specyfiki mają za zadanie przyspieszyć proces skracania się szyjki macicy już podczas porodu, nie wywołują porodu, ich działanie przed porodem wywołuje lekkie bóle, podobne do tych przed miesiączką -
Gosiak też tak właśnie myślałam, no ale skoro całą ciążę słuchałam się zaleceń lekarza to już teraz przy końcu nie będę wymyślać...
może dlatego tak mi powiedziała, bo szyjka się skraca i mięknie, nie wiem.
Myślę że nie tylko w tej kwestii lekarze mają odmienne zdania.
Olej kokosowy oczywiście po Twoich zachwaleniach tak wkupił się w moje łaski że nie wyobrażam sobie życia bez niego
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Januszkowa, a tam gdzie będziesz rodzić jest dostępne ZZO?
Moja noc przebiegła bardzo dobrze, 2 pobudki na siku, brak koszmarów porodowych, ogólnie ok
Kraków też zasypany na biało.
-
Januszkowa wrote:Gosiu tak, jest dostępne to znieczulenie. Nie wyobrażam sobie rodzić bez ZZO.
Poczujesz tylko bóle parte, ale też nie będą takie bolesne - bardziej samo parcie na dwójkę będziesz czuła. Moje wszystkie koleżanki błogosławiły ZZO - często próbowały bez aż w końcu się decydowały i mówiły, że to były najpiękniejsze chwile jak ZZO zaczynało działać.
Będzie dobrze!Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:No to myślę, że nie będzie tak strasznie, przy niskim progu bólu ZZO działa najlepiej i przyspiesza poród. Tak nam mówił anestezjolog - także jak dadzą Ci ZZO, będzie spoko
Poczujesz tylko bóle parte, ale też nie będą takie bolesne - bardziej samo parcie na dwójkę będziesz czuła. Moje wszystkie koleżanki błogosławiły ZZO - często próbowały bez aż w końcu się decydowały i mówiły, że to były najpiękniejsze chwile jak ZZO zaczynało działać.
Będzie dobrze!
Wcale tak nie musi być. Mnie znieczulenie zatrzymało postęp porodu o kilka godzin - owszem mega ulga przy okropnych bólach, ale trwało to i trwało. Potem jak mi nie dali znieczulenia, to akcja porodowa ruszyła. A, i na parte w ogóle nie dawali znieczulenia, żeby właśnie czuć, że trzeba przeć.
Ja bym wolała teraz rodzić bez znieczulenia, ale jak poczuje bóle, to znając siebie poproszę o nieMam nadzieję, że na was to tak nie podziała!!
-
dorocia2324 wrote:Witajcie
U nas tez dzis za oknem bialo... Trzeba sie niedlugo ogarnac i z mlodym na sanki pojscTrzeba sie ruszac, niech maluszek niedlugo wychodzi na swiat.
W nocy znow okropne bole brzucha i parcie na krocze. Brzuch twardnial i kregoslup pobolewal. Myslicie, ze to moze od tej herbatki z lisci malin? Pije ja juz kilka dni zawsze wieczorkiem.
My z młodym też zaraz na sanki! Wreszcie sobie dziecko przypomni co to śnieg, bo w tym roku nas nie rozpieszczałdorocia2324 lubi tę wiadomość