Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojej ale sie dzieje! Kilka dni ciszy i znowu boom:)
Lady i Patrycja gratulacje! Zdrowka dla Was:) zazdroszcze ze juz macie to za soba!
Gosiak ja czekam z Toba do niedzieli, chociaz nie wiem czy mi sie uda bo miedzy nami tydzien roznicy w wieku ciazy.
Sylwia oby sie jednak rozkrecilo:)
Jak wchodze rano i czytam Wasze wpisy pocieszam sie tym ze nie tylko ja nie spie pol nocy..
A macie tak rano ze myslicie gdybym teraz zaczela rodzic nie mialabym na to sily bo prawie nic nie spalam?Gosiak, derii84 lubią tę wiadomość
-
Maarta ja tak mam
wczoraj tak własnie pomyslałam
dziś zresztą tez
a w ogóle to mi sie snił dziś moj ginekolog (???) i powiedział mi " szybko Pani urodzi" i nastepne co zobaczyłam to moje dziecko w jego rekachhehehe
Gosiak, truskawkax25 lubią tę wiadomość
-
Teraz skonczyly się tematy wyprawki i torby do szpitala a zaczęły wody, skurcze itp..to.chyba oznacza ze zaczyna się luty i to już czas
Mi się zrobiło jakoś tęskno za brzuszkiem a wszystkie objawy ciążowe zniknęły..
Ja z porodem muszę czekać do poniedziałku bo wtedy odbieram GBS.
Trzymam kciuki za wszystkie z Was i gratuluję tym co mają już dzieciaczki obok siebie.
Laureczka25 -
Ash, powiem szczerze że entuzjazm jaki miałam od przyjazdu siostry mi opadł. Czekam codziennie. Dziś obudziłam się o 5:30 rano i się rozpłakałam, nie mogłam się uspokoić, aż się siostra w drugim pokoju obudziła i przyszła pytać co się dzieje. Zasnęłam potem ale dziś mi się już nic nie chce, leżę, nie Nie wstaję, złości mam dużo w w sobie chociaż wiem że nikt ani nic winne nie jest.ash wrote:Penelope ty sie szykuj!!!! Jestes po terminie
Twoja kolej
-
Penelope wrote:Ash, powiem szczerze że entuzjazm jaki miałam od przyjazdu siostry mi opadł. Czekam codziennie. Dziś obudziłam się o 5:30 rano i się rozpłakałam, nie mogłam się uspokoić, aż się siostra w drugim pokoju obudziła i przyszła pytać co się dzieje. Zasnęłam potem ale dziś mi się już nic nie chce, leżę, nie Nie wstaję, złości mam dużo w w sobie chociaż wiem że nikt ani nic winne nie jest.
Penelope lubi tę wiadomość
-
Penelope trzymaj się kochana. Kurde rozumiem Cię. Pewnie też bym ryczała. Żeby to było takie proste i poród zależał od naszych chęci to byłoby za-je-bi-ście !
Wrzuć kochana na luz. Olej sprawę. Że tak powiem dosadnie: pierdol to! Urodzisz zobaczyszGdzieś słyszałam, że stres- adrenalina blokuje produkcję oxytocyny i poród spowalnia lub "nie umie" do niego dojść. Dlatego ja od przyjazdu ze szpitala wrzuciłam na luz
Nie wkręcam sobie żadnych bóli, nie czekam na nie jak wcześniej. Dzis od porannego spaceru co jakiś czas zalewa mnie wodnisty śluz, normalnie jak woda z malusieńkimi grudeczkami mlecznego śluzu. No i kiedyś już bym pewnie wmawiała sobie jakieś skurcze, a tak to siedze i patrze na TV.
Penelope, Gosiak lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
Gosiak, no może, mieszają się te uczucia od euforii do takiego płaczu że aż się zanoszę. Tak nie miałam miałam wcześniej . Mam wrażenie że już zawsze będę czekać a On nigdy nie wyjdzie. Postaram się jednak jakoś normalnie spędzić ten dzień.
Gosiak wrote:Penelope, a może to ten nastrój przedporodowy - niepokój, lęk, złość?Gosiak lubi tę wiadomość
-
Penelope wrote:Gosiak, no może, mieszają się te uczucia od euforii do takiego płaczu że aż się zanoszę. Tak nie miałam miałam wcześniej . Mam wrażenie że już zawsze będę czekać a On nigdy nie wyjdzie. Postaram się jednak jakoś normalnie spędzić ten dzień.
Penelopa nie łam się zobacz jaki masz piękny opis pod suwaczkiem...Penelope lubi tę wiadomość