Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczr nie wiem co sie dzis ze mna dzieje ale spie i spie i dalej chce mi sie spac
Wczoraj zasnelam o 19, m obudzil mnie o 1.30 to do 3 nie moglam spac, potem zasnelam o tej 3 i obudzilam sie ok 11, umylam zjadlam sniadanie i tak od 13 dalej spalam do teraz.. Obudzilam sie i kurcze mam ochote dalej spacchyba do wtorku to ja juz tylko spac bede jak tak dalej pojdzie :p ja mysle dzis na obiad nad plackami ziemniaczanymin:)
-
Słoneczna, co do hartowania sutków, to mi mama o tym mówiła - ona przed drugim porodem szczoteczką hartowała piersi. Ja na razie tego nie robię, bo boję się, żeby oksytocyna nie zadziałała, ale od 6.02 zaczynam.
Mówiła mi, że za pierwszym razem miała piersi poranione do krwi, więc już przed drugim była mądrzejsza i cały czas mi o tym mówi
LadyDi, fajnie, że o tym przypominaszJuż niedługo się biust przyzwyczai
Wietrz!
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
A ja nie wierze, ze da się zahartować sutki, niestety. Tez tak robiłam jak mowi Sue i nic nie pomoglo. To były inne sily jak dziecko ssalo i sutki były nieprzyzwyczajone do takiego podciśnienia i to sprawialo, że krew się lała.
Trzeba przeczekać i tyle, niestety. -
Mój mąż chodzi i narzeka że mu zimno i że już czuje że się zaraz przeziębi od tego, a ja się roztapiam. Jest mi non stop gorąco i już mi niedobrze od tego. No to co ja mam zrobić, przecież skóry z siebie nie zedrę a on się może ubrać w cieplejszy sweter. Wkurza mnie
Też macie takie uczucie gorąca? -
Dzięki dziewczyny za info o Waszych AFI
U mnie niestety 9/10
Ja sutki codziennie smaruje Maltanem, a wcześniej kokosem.
Krew często leje sie jak dzidzia źle chwyta sylutek. Musi objąć ustami tez obwodke a nie sam sutek.słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:Ale co trzeba z nimi robic? Ja smaruje oliwka albo kokosem jak juz smaruje brzuch
Zlewac raz zimna a raz ciepla woda, wtedy zrobią się mocniejsze. Ja nie robilam nic i cierpie teraz, a Mala dopomina się jeść co 2 godz i ssie po 30 min a czasem i dluzej.. -
Mój syn bardzo dobrze chwytał pierś od samego początku (w szpitalu było wiele pań z poradni laktacyjnej i wszystkie mi mówiły, że jest ok), więc to nie to. Po prostu jak się ssie non stop (tak jak się przecież robi np. malinkę
), a mleka nie leci prawie nic, to się robi podciśnenie i stąd u mnie ta krew. A moje dziecko najchętniej nie wypuszczałoby piersi z ust
Mi mama też kazała hartować sutki, co też robiłam. Nie pomogło. Teraz się nie męczę, tylko smaruję olejem kokosowym czy migdałowym.
Wam może pomoże, nie mówię że nie