Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
przedszkolanka:) wrote:dzień dobry
Francuska, Słoneczna,derii oby coś się rozkręciło
Ja juz odpadam z tych rozkrecajacych się. I daje Wam słowo, że postem dotyczącym objawów czy też porodu, będzie informacja, ze lecę helikopterem na porodowke:-) cholera poddaje się
Poskakalam na piłce, to chociaż małego lenia rozruszalam, teraz pije herbatke i pożeram krówki. A na obiad weny nie mam, więc będą naleśniki.
Rudasku rozbawilas mnie tymi hamburgeramiprzedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
ash wrote:Jestem w domu
KTG wzorowe, usg tez, wód plodowych tyle ile było czyli bez szału. We wtorek powtórka z rozrywki i wtedy mi dr powie kiedy mam sie zgłosić na oddział. Mówił cos o końcu tygodnia ale powiedziałam ze w piątek 13ego nie ma mowy.
Badanie ginekologiczne mnie na maxa bolało, szyjka zgładzona ale zamknięta.
Ty to co ona nam robi ze tak boli?:mam wrazenie ze bardziej narzekamy od innych po badaniu!!!!
-
Laureczka przykro mi ze macie taki konflikt. Na pewno cie to mocno stresuje, nie dziwie sie. Najważniejsze ze sie z mężem kochacie, jest dla was dóbr i sie stara. To powinna docenić mama, a nie stan majątkowy rodziny męża
Dobrze ze stoisz po jego stronie.
Angélique89 lubi tę wiadomość
-
Byłam na ktg i nic nie zwiastuje porodu. W ogóle gin mi źle wyliczył termin o 3dni wiec wg lekarza w szpitalu mam na 12 a z usg na 15.. Wiec tez jeszcze pochodzę z brzuchem..miewam mroczki przed oczami ale na IP powiedzieli żebym poszła do neurologa bo z badań krwi i moczu nic złego nie wyszło a ciśnienie też w normie..ale nie chce mi się szukać neurologa..mam nadzieje ze to z przemęczenia..dziś leżę na kanapie i mam depresję..tylko poród by mnie otrzeźwil
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
Laureczka25 -
Laureczka, wiem,że to bardzo przykre ale nie możesz się przejmować. To Ty żyjesz ze swoim mężem a nie Twoja mama i to Tobie ma być dobrze a nie jej. Z tego co piszesz jej opinie są bardzo subiektywne i przykre więc nie bierz ich do siebie.. Nie daj sobie wmówić, że coś powinno wyglądać tak czy tak. Dopóki Ty jesteś szczęśliwa nikt nie ma prawa się mieszać. Dyskryminacja z powodu stanu majątkowego jest już naprawdę poniżej pasa a tekstów o FB to nawet nie ma co komentować. Wiem, ze to Twoja mama i na pewno jest Ci ciężko ale z pewnymi charakterami trudno jest dyskutować.
laureczka25 lubi tę wiadomość
-
Laureczka bardzo mi przykro, że sytuacja tak się potoczyła. Tym bardziej, że czekasz na dzidzie. Nie martw się, konflikty zdarzają się w najlepszych rodzinach.To jak wy żyjecie, to jest Wasza sprawa, a Ty już jesteś dorosła i mama nie powinna wtryniac nosa w wasze sprawy a jak już jej nie pasi, to niech chociaż nie komentuje to w taki sposób.
Moja tez nie była lepsza,ale ja z moim wrednym charakterem szybko mamę spacyfikowalam....teraz jest dobrze,i moja mama bynajmniej do mnie nie komentuje naszego stylu życia.laureczka25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySloneczna mam na 15:40 i glownie tylko po to jade zeby mi wage określili, bo jak bedzie powyzej 4,1kg to cc, mam nadzieje, ze Ada bedzie ciut drobniejsza. Z drugiej strony jakby była klocem to już jutro moglabym ją tulic
tak zle i tak niedobrze.
Pia ja zaznaczyłam 1.
Laureczka uwierz mi, ze lepiej, aby konflikt byl miedzy Twoim Mezem, a Twoja Mama a nie miedzy Wami... Na prawde, wiem co mowie. Moj jest taki jeb**ty, ze nie chce mi nawet podpisac oswiadczenia, ze nie pobierze becikowego. NAJGORSZE JEST TO, ZE DZIECKA JESZCZE NIE MA, A JA JUZ WIEM, ZE SA TAKIE SCHODY Z NIM - pajac, no pajac...laureczka25 lubi tę wiadomość
-
Cath kochana przeciwbólowe to tylko paracetamol i spał żaden ketonal !!! przy karmieniu piersią ketonal?! Co do sutkow posmarowałam olejem kokosowym i swoim mlekiem . Gratuje rozpakowanym a Tobie Sue wszystkiego najlepszego na nowej drodze życiaPola
Hania -
Dziewczynki z tymi planami porodu to o dupe rozbic...i tak sie tego nie trzymajaK:)
Karmimy sie cycem,Maly ciagnie...juz mnie bola sutki a karmie dopiero od rana...Maly dobrze lapie a mimo to bola...
Dziewczynku dla niego warto bylo przezyc ta droge krzyzowa..jest cudowny,przespal cala noc i ja tez,karmilam dopiero o 7 rano i teraz tak co 2h..Stasiulek poje i spi:) wrzuce fote ale w niedziele bo przez tablet nie umiem ciemna masa:) Szczescie ma 53cm i 2850 gramow,dostal 10 pkt:) dzis Go Panie szczepily,badaly...jest zdrowy i najcudwniejsz pod sloncem
Ps: ma kupe w gaciach ale slodko spi wiec Go nie ruszam:)Pia Gizela, megg, LadyMK, Lara 82, Fedra, Penelope, Maarta:), mala_mi1982, Aagnieszkaa, 1kasiulka1, Sue lubią tę wiadomość
-
mala_mi1982 wrote:Z moim synkiem została koleżanka, gdy my z mężem jechaliśmy rodzic. Wszystko da się zorganizowac nie mając rodziny w pobliżu.
No właśnie my mamy w pobliżu chrzestną ale zależało mi by mieć kogoś na noc jakbym zaczęła rodzic o jakiejś nietypowej porze..a tak to jestem przerażona bo nie chciałabym w nocy budzić córeczki i jej ciągnąć z mężem do szpitala..ale już trudno co będzie to będzie.Laureczka25 -
Katiś wrote:Cath kochana przeciwbólowe to tylko paracetamol i apap żaden ketonal !!! przy karmieniu piersią ketonal?! Co do sutkow posmarowałam olejem kokosowym i swoim mlekiem . Gratuje rozpakowanym a Tobie Sue wszystkiego najlepszego na nowej drodze życiaPola
Hania -
Ja laktatora tez jeszcze nie mam, a do mrozenia pokarmu kupilam takie plastikowe pojemniczki, jak nie na mleko to myślę ze na jakieś zupki czy warzywka się przydadza, są wielorazowe wiec starcza na trochę...nie pamiętam juz kto to pisał, ale tez bym chciała dac czasem M butelkę żeby mógł nakarmić mała mimo ze pokarm będę mieć, przypyszczam ze karmienie tak samo jak kangurowanie czy kapiele zbliza coreczke i tatusua
położna mówiła ze niewielkie porcje można ściągnąć ręcznie a jak się nie uda to kupie laktator w zależności od potrzeb ręczny lub elektryczny, chciałabym karmić tak do 8-10mc, ale zobaczymy jak wyjdzie... Co do dokarmiania w szpitalu jak będzie taka konieczność to nie jestem przeciwna, wole żeby mała zjadła mm niż ma z głodu płakać i czekać aż mi sue rozkreci laktacja, ale oczywiscviue będę się starala z piersi..."Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017