Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Angelcia super masz podejscie!!!
Sue te album to najlepsze na co moglam wpasc w ostatnim czasie, godziny leca jedna za druga, a ja nie mysle o glupotach i ludziach ktorzy mi ostatnio tylko pod gorke robia.
A do tego jest dla mojego syneczka
Tylko juz tyle kasy zostawilam w sklepach dla plastykow i empikach ze kupilabym z 10 gotowych haha, al enie takich ladnychGosiak, słoneczna 85, Sue lubią tę wiadomość
-
A co do bolu fakt trzeba sie pozytywnie nastawic bo innego wyjscia nie ma. Ale po pierwsze kazdy z nas inaczej znosi bol i nie mamy na to wplywu. Po drugie kazdej z nas cialo inaczej reaguje i natezenie bolu moze byc rozne, nawet u tej samej kobiety przy 2roznych porodach.
Takze zazdroszcze tym ktore pozno zaczynaja odczuwac bol, a ta laske moze po prostu tak napierdziela pomimo pozytywnego nastawienia nie wiemy.
Wczoraj sie zastanawialam czemu w rece stracilam czucie, moglabym podczas porodu przez jakis ucisk mniej odczuwac bol prawdapobozne zyczenie.
Sue lubi tę wiadomość
-
Ha ha Gosia padne, jak nic to nic a jak juz sie zebraliscie to do 3 razy sztuka co. Rewelacja. Ja jeszcze córeczke bym chciała, ale jak bedzie 3 synek to juz dziewczynki probowac nie bedziemy
U nas dziewczynka bedzie HaniaLara 82, słoneczna 85, Gosiak, Pia Gizela, Fedra lubią tę wiadomość
-
Asia Szw my tez do 3 bedziemy probowac:) bo mysle ze moze byc drugi synio:) ale wtedy to nie wiem jak go nazwiemy:))
a jako trzecia dziewuszka;) ale wtedy to juz trzeba bedzie miec domek chyba:))
marzenie:))
aaaaaaa;) tak sobie mysle czy przynajmniej mi rolnicy nie zatarasuja drogi do szpitala?to by bylo:)))
ruszyli na Warszawe wiec nigdy nic nie wiadomo:) -
nick nieaktualnyAsiaSzw - wysłałam zaproszenie.
Z pediatry jestem bardzo zadowolona. Babka jest sensowna. Ze szczepieniami jest po środku. Mówi bardzo sensownie. No i ufam jej. Poświęca duzo czasu, wszytsko tłumaczy, ma tez doświadczenie ze szpitala więc widziała nie jedno. Na prawde polecam.
Angelcia - już nie ma odwrotu
mnie bóle krzyzowe ominęły.
Co do krzyku to może traci sie troche energii ale tez można zakrzyczec ból. Mi połozna pozwalała sie drzec tylko jak były skurcze parte to kazała zejśc na niższe tony tj charczeć
Tak mnie bolało, że darłam się jak potępieniec. Teraz juz nic z tego bólu nie pamiętam poza tym, że bolało -
nick nieaktualny
-
Kolejna rzecz w którą nie wierzyłam ze się zdarzy to laktacja. Russell tak mi rozbujał dziś każda po minimum kilogramie i twarde są. Czas niebawem na ciepłe okłady z pieluch. Od początku metoda prób i błędów, z książki, samej udało mi się opanować
tego właśnie chciałam i jestem z siebie dumna. Chyba dlatego podświadomie nie sterylizowałam butelek, laktatora, sterylizatora
będzie na nową sukienkę dla mamy Hahaha
mala_mi1982, Gosiak, Boroniówka, Sue, kasia_1988, Fedra lubią tę wiadomość
-
U nas dziewczynka miała byc Laura. Oboje zgodnie tak postanowiliśmy i jak następna bedzie dziewczynka to bedzie na bank Laura
Słoneczna jestem u rodziców właśnie, tuż obok rolnicy mieli swoją bazę. Z tego co widziałam to zaczęli sie wycofywać i maja wrócić w przyszłym tygodniu z górnikami.
Niezła szopka, trasę do stajni nam zablokowali całkiem! Trzeba było jechać bokami!słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Zdjęcie z 41 tygodnia, już ostatnie mam nadzieję
Nie wiem jak Wam ale mi chyba od 3 tygodni brzuch nie rośnie, tyle tylko, ze skóra zdaje się być bardziej napięta.
http://iv.pl/images/81778730755633922626.jpg
Sue, Januszkowa, megg, dorocia2324, Krokodylica, LadyMK, Patrycja20, Fedra, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale czy to nie jest tak ze jak resztę ściągnę to ciało to odczyta jako zużycie i naprodukuje więcej? Ja chyba coś kojarzę żeby nie ściągać bo się wtedy samo nie wyreguluje. Ale tego nie wiem, do tego jeszcze nie doszłam
ale już czas
Gosiak, Angélique89 lubią tę wiadomość
-
Penelope wrote:Ale czy to nie jest tak ze jak resztę ściągnę to ciało to odczyta jako zużycie i naprodukuje więcej? Ja chyba coś kojarzę żeby nie ściągać bo się wtedy samo nie wyreguluje. Ale tego nie wiem, do tego jeszcze nie doszłam
ale już czas
Angélique89, Penelope lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosiak wrote:Też mi się wydaje, żeby nie ściągać do końca, bo będzie nadprodukcja i nawał.
nawał to nawał i jest faktycznie na początku. jak nie będziecie ściągac do końca to będzie to właśnie sygnał że za duzo sie produkuje i trzeba mniej.
Ja tak robie od wyjścia ze szpitala i mam pokarm. Moja mama tez tak robiła i karmiła do 10 miesiąca bez problemu.
Ja ściągam ręcznie - ściagam tak długo jak długo leca struzki mleka. Jak sa same krople to odpuszczam - więc cos tam pewnie zostaje. Poza tym nie da sie ściagnąc do końca bo produkcja mleka odbywa się na bieząco. Jak spróbujecie po 10 min od ściagnięcia znowu ściagnąc to będzie mleko
poza tym tu chodzi o jedna pierś. Druga może byc pełnaPenelope lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjak pisałam nawał pojawia sie na początku - 3/4dzień. później juz się stabilizuje i jesli nie dopuści się, żeby mleko zalegało w cycach to nie będzie zastojów.
Przerabiałm juz to wszytsko pomimo tego że minęłhy 2 tygodnie. Byłam juz na pograniczu zapalenia piersi tak mnie urządziły pielęgniary w szpitalu - własnie mówiły żeby nie odciągac bo będzie więcej. Więc w poniedziałek miałam juz takie cycory że wszytsko mnie bolało. Rozmiar o 2 miski większe. No i miałam cholerne zastoje. 3 dni mi zajęło pozbycie sie tych zastojów..... nie polecam