X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • bommbelek89 Autorytet
    Postów: 384 294

    Wysłany: 26 lipca 2014, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelstw wrote:
    brzuszki rewelacja :) ślicznie rosną :) mój też już się pokazuje coraz śmielej ;)
    co do porodu rodzinnego - ja nie rozumiałam jak wielkie znaczenie ma Mąż przy porodzie dopóki nie spotkało mnie poronienie, dopóki nie musiałam urodzić swojej martwej Córeczki..o godz. 14 trafiłam do szpitala, podali mi tabletki dopochwowe na wywołanie skurczy i rozwarcia...do wieczora i przez noc był jeszcze w miarę znośnie. Ból był na początku taki jakbym miała @ dostać, wieczorem zaczęły się już skurcze, mniej lub bardziej regularne ale były z wyraźnymi przerwami. Mąż był cały czas przy mnie, 3mał mnie za rękę, liczył ze mną te cholerne skurcze, spacerował po korytarzu i płakał razem ze mną...na drugi dzień z rana dołożyli kolejne tabletki bo szyjka była ledwo zgłądzona...i wtedy zaczął się armagedon...ból był okrutny, miałam tak mocne skurcze i tak częste że przy końcu powiedziałam pielęgniarce że jak czegoś ze mną mnie zrobią to im zemdleję...było mi słodko z bólu...przy każdym skurczu ściskałam mocno Męża za rękę, masował mnie po krzyżu. Bolało tak że nawet nie umiałam wstać z łóżka..3,5 godz największego bólu i urodziłam moją Maleńką, całe 18cm, Mąż widział jak Mała ze mnie wyszła, jak polała się krew, nie sprawiło to żeby odsunął się od mnie, żeby nabrał niechęci do sexu, może to kwestia podejścia i człowieka, ale jak któraś tu już wspomniała jesteśmy razem na dobre i złe, w chorobie i zdrowiu...Mąż był przy mnie kiedy cierpiałam, kiedy płakałam, kiedy mnie usypiali do zabiegu i zaraz po przebudzeniu. Był dla mnie meeeeega gigantycznym oparciem. Ja sobie nie wyobrażam porodu bez takiego oparcia jakim jest Mąż...
    Kochana doskonale wiem co czujesz ja w 2006roku rodzilam synka w 23tc.wyglądało to tez tak jak mniej wiecej pisalas bol niesamowity jak "normalny" poród tylko dzieciatko wylecialo bvez problemu bo bylo malutkie..wtedy mąż rozniez bardzo mi pomogl potem poronienie i lyzeczkowanie byl ze mna w trudnych chwilach choc nie caly czas w szpitalu bo nie mozna bylo zostac..potem urodzila sie moja kochana coreczka tez byl na korytaszru czekal az po cc ja jemu pokaza no i te dwa straszne lata w ktorych bylam pewna ze jestem nieplodna ze nie bedziemy mieli naturalnie dzieci plakalam i prosilam by sie zgodzil na in vitro on tylko powtarzal ze jeszcze bedziemy miec dzieci i mial racje bo stal sie cud ktory nosze teraz pod sercem:)
    jednak Ci mężowie to są nam bardzo potrzebni sa silni i daja nam siłe!

    16udskjogri4r6n4.png
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 26 lipca 2014, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, bardzo sie wzruszylam. Tacy mężowie, to prawdziwy skarb. Tak jak mówią - na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. Oby wszyscy faceci byli tacy. Mysle, ze dzięki temu, ze Wasi mężowie byli dla Was takim wsparciem, doszlyscie do siebie.
    Ja dzis dowiedziałam sie, ze moja bardzo dobra koleżanka rozwiodła sie z mężem (byli małżeństwem niecały rok). Facet mówił jej, ze jest gruba, brzydka, ma paskudny nos i wyglada jak
    Cyganka. Na kazdym kroku ponoc ja poniżał.
    Ciesze sie bardzo, ze moj taki nie jest, ze jest dla mnie ogromnym wsparciem, ze chce chodzić na badania i cały czas uczestniczyć chce w tej ciazy.


  • MistrzyniWKochamCieMisiu Autorytet
    Postów: 558 1121

    Wysłany: 26 lipca 2014, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się popłakałam, bardzo Wam współczuję. Wiem co sama przechodziłam po poronieniu, ale miałam łyżeczkowanie, urodzić martwe dziecko to jeszcze większa trauma... :( dobrze, że trafiłyście na takich dobrych mężów, którzy Was wspierają, są oparciem w trudnych chwilach.
    I jak tak Was czytałam to w głowie mi siedziała piosenka Happysadu

    Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty

    To też nie diabeł rogaty,

    Ani miłość kiedy jedno płacze,

    A drugie po nim skacze.

    Bo miłość to żaden film w żadnym kinie,

    Ani róże, ani całusy małe duże.

    Ale miłość kiedy jedno spada w dół

    Drugie ciągnie je ku górze.

    Sue, juska19, Penelope, Fedra, angelstw, bommbelek89 lubią tę wiadomość

    Maja (2900g i 48cm) oraz Ola (1900g i 44cm) - ur. 5.01.2015
    relgo7esxnwbr62i.png
    2813c71e57.png
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 26 lipca 2014, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistrzyni, nie lubie tej piosenki, ale tu akurat pasuje jak ulał:)


  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 26 lipca 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Było bardzo ciężko, ale traktuję to co nas spotkało jako swego rodzaju próbę dla nas...nasz związek w zeszłym roku przechodził kryzys...potem się ustabilizowało, zaszłam w ciążę,(nie była to wpadka). Mąż długo nie wierzył że to się dzieje naprawdę...cieszył się ale nie była to tak wielka radość jak moja, ja pragnęłam tego dziecka całą sobą. Dopiero jak zobaczył tę maleńką Istotkę którą urodziłam zrozumiał jak wiele straciliśmy i że to się działo naprawdę a Zuzia nie była jakimś tam płodem...ona była Człowiekiem w pełni wykształconym, tylko jeszcze bardzo malutkim...nasz związek przeszedł prawdziwą próbę. Mąż bardzo pomógł mi wygrzebać się z żalu, żałoby i smutku jaki mi został po Córeczce, razem przez to przeszliśmy i razem bardzo świadomie po pierwszej normalnej @ (oczywiście za przyzwoleniem lejarza) staraliśmy się o Groszka. Udało nam się za pierwszym razem, tak jak z Zuzią. Martwimy się żeby tym razem wszystko było dobrze, to chyba naturalne, ale wierzymy że tym razem nam się uda a Zuzia będzie miała Siostrzyczkę lub Braciszka "ziemskiego"...

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 26 lipca 2014, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelstw, trzymam kciuki, zeby teraz było wszystko w porządku! Wystarczy chyba nieszczęść jak na jedna kobietę. Nie stresuj sie.
    Zawsze myślałam, ze ciaza to piękny czas oczekiwania, mam nadzieje, ze w II trymestrze bedzie troche spokojniej :)

    angelstw lubi tę wiadomość


  • juska19 Autorytet
    Postów: 853 1015

    Wysłany: 27 lipca 2014, 00:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angelstw teraz musi byc dobrze nie moze byc inaczej trzeba myslec pozytywnie 3 mam mocno kciuki :)

    angelstw lubi tę wiadomość

    relge6yd0kju1g7d.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 27 lipca 2014, 04:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już standardowo chyba - witam się z samego rana. Miłego dzionka! :)

    Madlene, Penelope lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 27 lipca 2014, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sue, Juska19 dziękuję ;) wierze mocno że teraz się nam uda :) tak ja też zawsze myślałam że ciąża to mega beztroski czas oczekiwania na nowe życie :) z Zuzią całych 19 tyg tak spędziłam :) to był najpiękniejszy czas :) nie zdawałam sobie sprawy z tego co może się wydarzyć...dlatego teraz się boję, bo mnie to spotkało..ale nie jest to paniczny lęk, czasem mnie nachodzą ciemne myśli ale ogólnie bardzo się cieszę z rosnącego brzuszka - jestem w nim po prostu zakochana ;)

    n553mb.jpg

    Gosiak a Ty już biedna spać nie możesz? :)

    MistrzyniWKochamCieMisiu, lula88, truskawkax25, Sue, Bietka, bommbelek89, juska19, Fedra lubią tę wiadomość

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Madlene Przyjaciółka
    Postów: 78 69

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słoneczna, ja też żelki miśki uwielbiałam, ale do czasu ciąży. Jak w 6 tygodniu po nie sięgnęłam to jakimiś mydlinami mi podleciały ;) Mąż mi wyszukał niedawno duże wampirki Haribo o smaku anyżkowym z owocowymi skrzydłami :) i te żelki jeszcze jestem w stanie zjeść, ale nie więcej niż 2 dziennie. :)

    Gosiak lubi tę wiadomość

    relgj44jl1yjpwpb.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene wrote:
    Słoneczna, ja też żelki miśki uwielbiałam, ale do czasu ciąży. Jak w 6 tygodniu po nie sięgnęłam to jakimiś mydlinami mi podleciały ;) Mąż mi wyszukał niedawno duże wampirki Haribo o smaku anyżkowym z owocowymi skrzydłami :) i te żelki jeszcze jestem w stanie zjeść, ale nie więcej niż 2 dziennie. :)
    Ja też miśki jadłam tonami, a w ciąży wcale nie mam ochoty ;)

    Madlene lubi tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Vel Autorytet
    Postów: 1443 549

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelstw wrote:
    Sue, Juska19 dziękuję ;) wierze mocno że teraz się nam uda :) tak ja też zawsze myślałam że ciąża to mega beztroski czas oczekiwania na nowe życie :) z Zuzią całych 19 tyg tak spędziłam :) to był najpiękniejszy czas :) nie zdawałam sobie sprawy z tego co może się wydarzyć...dlatego teraz się boję, bo mnie to spotkało..ale nie jest to paniczny lęk, czasem mnie nachodzą ciemne myśli ale ogólnie bardzo się cieszę z rosnącego brzuszka - jestem w nim po prostu zakochana ;)

    Gosiak a Ty już biedna spać nie możesz? :)


    Hej, dopiszesz sie do listy ??
    https://docs.google.com/spreadsheets/d/1r1CHQZYjgvZb1K36e9oSkbdL13mlKKl5g7ijRDJy18w/edit?pli=1#gid=0



    AKTUALNA LISTA <3

    Penelope -35 lat - Anglia-prenatalne 25/07 <3 01.02.2015
    czekolada- lat - - 01.02.2015 <3
    motylek@-28lat-prenatalne 29/07 <3 01.02.2015
    MistrzyniWKochamCieMisiu-28lat-Lublin prenatalne 23/07 <3 1.02.2015
    Groszek-25 lat- Bielsko Biała- <3 02.02.2015
    Cath-21 lat-Lębork-prenatalne 25/07 <3 02.02.2015
    Asiaa1201-23 lat-Płock-prenatalne 21/07 <3 02.02.2015
    Atakasobiejedna -26 lat- Śląsk- <3 02.02.2015
    Vel - 22 lata - Gdańsk - prenatalne 28/07 <3 03.02.2015
    Aagnieszkaa - 35 lat- Warszawa- <3 03.02.2015
    Sewerynka -26 lat- Lębork-prenatalne 22/07 <3 03.02.2015
    PatiP -28lat - Warszawa- <3 03.02.2015
    Topola -30 lat- Norwegia- <3 04.02.2015
    Fedra -30 lat - Kraków-prenatalne 25/07 <3 04.02.2015
    sebza -28 lat-Szwajcaria- <3 04.02.2015
    ebrzozowska - 26 lat- Radom- <3 05.02.2015
    Gosiak -37 lat - Gdańsk-prenatalne 24/07 <3 05.02.2015
    Asia83 -31 lat - Łódź- <3 05.02.2015
    justta- 31 lat- <3 05.02.2015
    Francuska25-25 lat-Francja- <3 06.02.2015
    kafabi-34 lat-Norwegia- <3 06.02.2015
    lemonitka- lat - <3 07.02.2015
    sara_nar -25 lat- Suwałki- <3 8.02.2015
    Katiś -26 lat- Ruda Śląska-prenatalne 31/07 <3 9.02.2015
    Januszkowa -25 lat- Kraków-prenatalne 31/07 <3 09.02.2015
    mala_mi1982 -32 lata-Kraków-prenatalne 17/07 <3 09.02.2015
    BasiaPelasia- lat - <3 10.02.2015
    angelcia -20 lat - Jaworzno- <3 11.02.2015
    Borgnesse-30 lat - Warszawa-prenatalne 30/07 <3 11.02.2015
    truskawkax25 -21 lat- Bielsko- Biała- <3 12.02.2015
    bella84 -29 lat- Gdynia-prenatalne 30/07 <3 12.02.2015
    Rudasek -28 lat - Tarnów-prenatalne 5/08 <3 14.02.2015
    słoneczna 85 -29 lat- Warszawa-prenatalne 05/08 <3 15.02.2015
    niki640 -30 lat- Łódź/Płock- <3 15.02.2015
    gusiaa -22 lat - Poznań-prenatalne 11/08 <3 16.02.2015
    Carola55 -36 lat - Szkocja- <3 16.02.2015
    NASTA -30 lat - Wrocław- <3 16.02.2015
    MS -27 lat - Gdańsk-prenatalne 01/08 <3 16.02.2015
    KasiaToJa- 32 lata - Płońsk - 16.02.2015 <3
    angelstw- 27/28 lat - Wisła- prenatalne 4/08 <3 16.02.2015 [/QUOTE]
    Kasia_1988 -26lat-Szczecin-prenatalne 1/08 <3 17.02.2015
    Sue -26 lat- Wrocław-prenatalne 05/08 <3 17.02.2015
    kasiulk - lat- Bydgoszcz- <3 17.02.2015
    lula88 -26 lat - Kraków-prenatalne 7.08 <3 17.02.2015
    olcia87 -26 lat - Wrocław- <3 17.02.2015
    Anusia811 - 25 lat - Warszawa - <3 19.02.2015
    maja35 -36 lat - Norwegia- <3 19.02.2015
    PatrycjaP - 23lata - Jastrzębie Zdrój - <3 19.02.2015
    Aha- 31 lat - Kraków -prenatalne 5/08 <3 21.02.2015
    juska19- lat -Irlandia- <3 21.02.2015
    przedszkolanka:)- 23 lata - Wrocław - <3 24.02.2015
    zlobk- lat - <3 26.02.2015
    Madlene -29 lat - Katowice- <3 27.02.2015
    MoniaP - 26lat - Jastrzębie-Zdrój - <3 27.02.2015
    ...WIKI...- lat - <3 27.02.2015
    Bommbelek89 -25 lat - Małopolska- <3 28.02.2015
    PaulinaS - lat - Olsztyn- <3 28.02.2015
    Dorka1979 -35 lat - Żaga- <3 28.02.2015
    anksunamun88 -26 lat - Śląsk Mikołowo- <3
    ewelka88-26 lat - Ostrów Maz.- <3
    Maarta:)- lat - Niemcy - <3
    marcela29- lat - <3
    beretka- lat - <3
    emilka82- lat - <3
    Lollis- lat - <3




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2014, 10:47

    Sue lubi tę wiadomość

    zjk3p18.png

    Lutówko 2015 dopisz się :) >klik<
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasne :)
    lat 27 (jeszcze przez miesiąc ;)
    USG genetyczne 4.08
    termin porodu 16.02.2015

    :) do drugiej listy już się również dopisałam

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Vel Autorytet
    Postów: 1443 549

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelstw wrote:
    Jasne :)
    lat 27 (jeszcze przez miesiąc ;)
    USG genetyczne 4.08
    termin porodu 16.02.2015

    :) do drugiej listy już się również dopisałam

    dzięki dopisalam :)

    jestes lew? ja też, tzn ja jestem ostatni dzien lwa 22 sierpnia, a Ty juz pewnie panna jak za rowny miesiac :)

    zjk3p18.png

    Lutówko 2015 dopisz się :) >klik<
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vel, ja tez jestem Lwem:) 19.08 bede miała 26 urodziny :)

    Vel lubi tę wiadomość


  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 27 lipca 2014, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vel wrote:
    dzięki dopisalam :)

    jestes lew? ja też, tzn ja jestem ostatni dzien lwa 22 sierpnia, a Ty juz pewnie panna jak za rowny miesiac :)

    zapędziłam się z tym równym miesiącem :D
    29 sierpnia mam urodziny :) jestem już panną ;)
    kurcze w swoje urodziny miałam termin porodu Zuzi...miałam rodzić za miesiąc...miałam dostać najpiękniejszy w życiu prezent urodzinowy...i się wszystko posrało... :/

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • bommbelek89 Autorytet
    Postów: 384 294

    Wysłany: 27 lipca 2014, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ANGELSTW czy wiesz co bylo przczyna śmierci Zuzi??bo ja przyczyny śmierci Jaśka nie znam do dzis wszystko bylo w porządku pozniej badania tez...

    16udskjogri4r6n4.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 27 lipca 2014, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    witam lwy, ja 18.08 :D

    miłego wypoczynku dzisiaj, pogoda przepiękna <3

    Vel, Sue lubią tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 27 lipca 2014, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bommbelek89 wrote:
    ANGELSTW czy wiesz co bylo przczyna śmierci Zuzi??bo ja przyczyny śmierci Jaśka nie znam do dzis wszystko bylo w porządku pozniej badania tez...

    bombelku w dniu w którym zaczął się mój koszmar mieliśmy iść z Mężulem na połówkowe USG...tylko nie zdążyliśmy dotrzeć bo już wylądowałam w szpitalu. Nie wiem czy Zuzia miała jakieś wady czy nie, ale ciąża rozwijała się i przebiegała książkowo. Zuzik był z wyglądu maleńkim człowieczkiem w pełni wykształconym. Jak ją urodziłam to położna powiedziała ze łzami w oczach "zaciśnięty supeł na pępowinie.." lekarz potwierdził i dopowiedział że to najbardziej prawdopodobna przyczyna śmierci Małej...
    badania histopatologiczne nic nie wzniosły do mojego przypadku, może gdzieś tam był jakiś krwiaczek, ale pani doktor powiedziała że mógł się pojawić już po śmierci Zuzi, w następstwie jej śmierci. Zanim trafiłam do szpitala musiało już minąć kilka dni (jak to teraz analizuję to ok. 3-4) jak już nie żyła...więc już zdążyły zajść bardzo różne zmiany w macicy...

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Vel Autorytet
    Postów: 1443 549

    Wysłany: 27 lipca 2014, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sue wrote:
    Vel, ja tez jestem Lwem:) 19.08 bede miała 26 urodziny :)

    Moj tez skonczy 26 ale dopiero w listopadzie :P ja dopiero 22 :)

    chcialabym juz na urodziny miec widoczny brzuch i czuc sie tak naprawde ciazowo :)




    angelstw przykre bardzo to co Ciebie spotkalo :( ale chyba taki supel nie zdaza sie czesto i w tej ciazy napewno wszystko juz bedzie dobrze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2014, 11:18

    zjk3p18.png

    Lutówko 2015 dopisz się :) >klik<
‹‹ 231 232 233 234 235 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ