Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
kurcze Gosiu
wspolczuje eh co my kobiety musimy przejsc, obys szybko doszla do siebie zycze Ci
Sloneczna tak na ip jak pojade bez problemu mnie przyjma tylko jest problem z terminem na ewentualne wywolanie poki co, no nic trzymam sie mysli ze to nie bedzie konieczne, zdaze urodzic do marca! musze myslec pozytywnie
no a lekarka nie popisala sie dzis sprawdzila tylko serduszko i zyczyla mi powodzenia i oWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 20:53
-
A wiec tak. Przyjeli mnie na oddzial. Ktg w porzadku. Skurczy kilka bylo, ze 2 nawet dosc odczuwalne i na 99℅, reszta tak kolo 60℅. W badaniu przez pania doktor szyjka dluga na 2, 2.5 cm. Rozwarcie ledwo na opuszek palca. Stwierdzila, ze porodu szybko nie bedzie. Z pierwszego usg stwierdzili, ze termin jest na 21.02. Jutro badanie krwi i moczu. Mam nadzieje, ze usg tez zrobia i wypuszcza niedlugo mnie do domu bo jeszcze to potrwa
Deri trzymam kciuki!! -
derii powodzenia!
dorocia, a z om jaki termin miałaś? bo ważniejszy jest ten termin z usg I trymestruderii84 lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
całą ciążę nie miałam zachcianek, a teraz od 2tyg mam mega..
właśnie zjadłam makrelę w sosie pomidorowym - co ja kiedyś na widok czegoś takiego bym... <bleee> zrobiłaMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Lady
ja dziś musiałam mieć koniecznie rogala z czekoladą
Gosiak, strasznie Ci współczuję,że poród stał się dla Ciebie traumą ,ale mam nadzieję,że córcia wynagrodzi te cierpienia i zapomnisz o tym,albo chociaż to wspomnienie zblednie
Dorcia widzę,że u Ciebie też nic na poród się nie szykuje jak u mniechoć moja szyjka już pewnie krótsza bo 2,5 cm miałam koło 33 tc,a teraz jest krótsza na pewno
-
Z synkiem mialam termin z reguly na 8.09 a z I usg na 27.09. Urodzilam 27.09 o 1.40. Moze teraz bedzie podobnie tylko cholerka ta szyjka taka dluga. Zadne skurcze, bole miesiaczkowe i napierania dzidziusia na nia nie dzialaja.
LadyMK jakie zachcianki -
Gosiak, chyba wiem co czujesz. Ja też dostałam 3 dawki oxytocyny i też postęp był marny i też po kilku godziniach skurczy na oxy marzyłam tylko o cc.
A mój Kubuś to straszny żarłok. Przy cycu spędza z półtorej godziny zanim padnie. -
Boroniówka
ja jeszcze marsa, ale to chyba psychicznie wiedząc, że później nie będę mogła czekolady.
Dorocia to spokojnie czekaj na 21.02 w takim razie.
U mnie 2 dni, ale w sumie bez stresu już. Ten czas jest juz blisko i...zaczyna do mnie docierać, że niedługo mojego brzusia nie będę miała, a z drugiej strony... dietka, chudnięcie i ... założę jeansy! spódniczkę!Boroniówka lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Dziewczyny a ja prawie umarłam z przerażenia i bezsilności. Mały zachłysnął mi sie własną sliną i do tego polecialo mu troche mleka z nosa. Nie mógł złapać powietrza, ja nie wiedziałam co mam robić, jak Go położyć, czy na boku, czy wziąść go na pion, czy na brzuszek i ładować w plecy..kuźwa od poczatku sie obawiałam takich sytuaccji, ze nie bede umiała sie zachować...na szczescie udało mu sie unormować oddech...
Co za koszmar... -
Gosiak, współczuje Ci strasznie traumy. Ja miałam bóle krzyżowe, miałam wrazenie, że ktoś łamie mi kręgosłup.
Mam nadzieje, że Janinka wynagrodzi Ci to wszystko :*
Ja nie moge siedzieć. Ile to potrwa po porodzie naturalnym? Krocze mnie boli jak nie wiem, szwy ciągną.
Dziewczyny, jesli organizm Wam bedzie cos podpowiadał w trakcie- ze np chcecie zawyc, to nie blokujcie tego. Ja wylam z bólu do księżyca, ale to mi pomagało. Słuchajcie ciała, ono podpowiada jak radzić sobie z bólem.
Ja np nie mogłam wstac, bo tak łamało.
I ciało naprawdę moze wiecej niż podpowiada głowa.
Trzymam za Was kciuki mocno, już niedługo każda bedzie tulić Malenstwo :*
A relaks i chill naprawdę pomagają :*
-
Rudasku i jak Ci się udało?
wydaje mi się, że właśnie na brzuszek (na przedramieniu trzymając dłonią pod bródką) i w plecy delikatnie.
Bo jak zachłyśnięcie np przy płaczu to chyba wystarczy dmuchnięcie w buźkę.
Dałaś radę :*
ps która kupowała pasy poporodowe na allegro? bo chcę zamówić. grubasek będzie musiał walczyć o piękną figurę po porodzie:PMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Sue ja też miałam bóle krzyzowe...dosłownie piła motorowa w kregosłupie..koszmar, mnie męczyły 7 h...gdy przyszło do parcia własciwego to nie miałam siły, byłam padnięta ze zmeczenia...
-
LadyMK wrote:Rudasku i jak Ci się udało?
wydaje mi się, że właśnie na brzuszek (na przedramieniu trzymając dłonią pod bródką) i w plecy delikatnie.
Bo jak zachłyśnięcie np przy płaczu to chyba wystarczy dmuchnięcie w buźkę.
Dałaś radę :*
ps która kupowała pasy poporodowe na allegro? bo chcę zamówić. grubasek będzie musiał walczyć o piękną figurę po porodzie:P
Lady nie pytaj, do tej pory jestem przerazona...
Robert GO kładł na lewym boku, później na ramię jak do odbicia, znów na boku...ehhhh....wkońcu załapał i zaczał płakać normalnie i nabierać powietrza...
Niby mowiła nam położna na SR o tym, zeby na kolano kłasci, głowa nizej niz puoa i lac po pleckach....
Mam nadzieje, ze wiecej sie to nie powtórzy.
Teraz nie spuszczam Małego z oczu, nie wiem co bym zrobiła gdyby mu sie coś stało
Nie wiem czy zasne w nocy -
Sue wrote:Ja nie moge siedzieć. Ile to potrwa po porodzie naturalnym? Krocze mnie boli jak nie wiem, szwy ciągną.
Bo nie wolno siedzieć, przynajmniej mi w szpitalu nie pozwolili. Mówili, że ze 2 tygodnie nie siadac, bo może się rana rozejść. To nie siadam