Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiak wspolczuję.
Sue mnie szat ciągnęły aż do zdjęcia czyli 7 dni. Teraz blizne caly czas czuję.
Rudasek ważne że sytuacja opanowana! Mój syn ostatnio kilka razy od tak nie mógł złapać oddechu jak leżał na plecach... Na szczęście byłam blisko. Miał tez tak że jadł tak pszczynie że sir krztusil mlekiem. Najważniejszy jest spokój -
Dziewczyny to nie chodzi o to, ze ja mam parcie na porod, juz chce i koniec. Ja moge spokojnie urodzic i na poczatku marca. Wytrzymam. Ale nie wyobrazam sobie lezenia tak dlugo w tym szpitalu. Juz tesknie za synkiem i moim P. Jak zegnalam sie z mlodym to lzy mi polecialy. Nadzieje mam, ze wypuszcza niedlugo. Zobaczymy.
-
Mi nic o tym żeby mię siedzieć nie mówiono i czasami normalnie siedzialam chyba że mnie szwy mocno coagnely...
Pozozna dobrze mówiła na kolano, głową niżej niż tułów i uderzać ręką pomiędzy łopatki.
Ja właśnie m.in przez obawę o takie ssytuację chce mieć młodego u siebie w pokoju. -
Mnie tez nacieli. Musze brac przeciwbolowe. Zostalan nacieta w lewa strone i mam siadac tylko na prawym posladku, bokiem przez tydz. Szwy podobno rozpuszczalne. Samo przeciecie nic nie boli, ale niestety slyszalam to. Choc na takim etapie jest wszystko jedno.
-
Januszkowa wrote:Mnie tez nacieli. Musze brac przeciwbolowe. Zostalan nacieta w lewa strone i mam siadac tylko na prawym posladku, bokiem przez tydz. Szwy podobno rozpuszczalne. Samo przeciecie nic nie boli, ale niestety slyszalam to. Choc na takim etapie jest wszystko jedno.
No to nawet w jednym szpitalu mówią co innegoMi mówili o 2 tygodniach
Też mnie nacięli w lewą stronę i choć mija 2 tygodnie, to szwy mi się nie rozpuściły do końca (nawet nie pamiętam ile to trwa) i rana boli przy dotyku (tam gdzie jest dalej w stronę pośladka).
-
Widze ze dużo porodów planowanych na sn kończy sie cc.
Ja miałam planowaną cc a prawie urodziłam naturalnie.
Tez miałam skurcze z krzyża, wrażenie rozrywanej miednicy i krzyża. Koszmar.
Położna namawiała mnie na dokończenie sn, powiedziała ze max 30'minut i bedzie po wszystkim.
Nie byłam gotowa, bałam sie ze dostanę ataku astmy i mały sie niedotleni.
Samą cesarkę wspominam dobrze, szybko i sprawnie.
Pierwsza
Doba była do bani, a teraz juz spoko.
Słoneczna, w Praskim jest Engerix!!!!!! Płatny 60zl na miejscu!
Mało ten nasz doktor wie!
No i generalnie to jestem zła! Nawet dzis nie przyszedl zapytać jak tam....
Opieka na noworodkach wspaniała! Panie pomocne i bardzo życzliwe!
-
mala_mi1982 wrote:Bo nie wolno siedzieć, przynajmniej mi w szpitalu nie pozwolili. Mówili, że ze 2 tygodnie nie siadac, bo może się rana rozejść. To nie siadam
Mnie posadzono na wozek jakies 30 minut po zszyciu i 20 minut siedzialam, bo moj pokoj poporodowy nie byl jeszcze gotowy. Myslalam, ze ocipieje i zla bylam okropnie ze zmeczenia i przez te szwy. Nastepnego dnia czulam spory dyskomfort przy zmienianiu pozycji, ale juz dwa dni po porodzie prawie nic mi nie bylo. Przy wypisie wreczono mi recepte na lek przeciwbolowy - olalam to kompletnie, bo nic mi juz nie bylo. Nie wiem jak mialabym nie siadac przez dwa tygodnie.
Gosiak szybko zapomnisz! Janinka Ci to wynagrodzi :]Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 22:53
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
No ja nawet nie próbuje siadać, bo sie nie da, mnie naciela w prawa stronę, tez słyszałam dźwięk, bleh. Bardzo mi zależało na ochronie krocza, położna tez masowala, starała sie, ale powiedziała mi, ze pekne mocno, zreszta czułam pieczenie, dlatego teraz bolą mnie obie strony.
Ja mam niestety szwy do ściągnięcia:/ i ciągną mnie bardzo. Dostałam Paracetamol, ale guzik to dało.
Każdy porod ma jakies plusy i minusy- po cc mozna siedzieć, ale brzuch ciągnie, po sn siedzieć sie nie da, mnie sie chodzi nawet ciezko. No i szczypie mnie to miejsce:/
Ale jak patrzę na moj mały cud, to nic nie jest istotne:) przejdzie:)
Mały złapał pierś, cały dzien odpoczywał i nie jadł, wiec na sile mu nie pchalam. O 22 zaczął pakować rączki do buzi i dostał cyca, złapał od razu:)
Kupa jak nutella juz 3 razy była, raz mnie obsikal, raz obrzygal:)Tygrysek, Fedra, Penelope, Gosiak, Daisy lubią tę wiadomość
-
Sue a poza Paracetamolem nic Ci nie dali? Ja dostalam na pieczenie jakies waciki nasaczone czyms do wlozenia na podpaske oraz jakis spray. Uzywalam tego jeden dzien. A peklam w dwoch miejscach: perineum oraz lewa warga sromowa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 23:07
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Wogole jak przyjechalam to mialam skurcze co 2-3 min i rozwarcie na 3 cm i chcieli mnie wyslac z powrotem do domu.Szok w tej norwegii.
Iwone lubi tę wiadomość
-
Rudasek wrote:Dziewczyny a ja prawie umarłam z przerażenia i bezsilności. Mały zachłysnął mi sie własną sliną i do tego polecialo mu troche mleka z nosa. Nie mógł złapać powietrza, ja nie wiedziałam co mam robić, jak Go położyć, czy na boku, czy wziąść go na pion, czy na brzuszek i ładować w plecy..kuźwa od poczatku sie obawiałam takich sytuaccji, ze nie bede umiała sie zachować...na szczescie udało mu sie unormować oddech...
Co za koszmar...
Przeżyłam dziś to samo! Mały zakrztusil się mlekiem, myślałam że dostanę zawału i z tego stresu jak go brałam jak do odbicia uderzył się nie chcący policzkiem o moje ramię, nie mogę sobie tego wybaczyć... Czuję że zawodze
-
Ja w takiej sytuacji robię mojej pion plus lekkie poklepywanie po plecach a miałam takich sytuacji kilka
grunt to nie panikować i słuchać intuicji...
Rudasek wrote:Dziewczyny a ja prawie umarłam z przerażenia i bezsilności. Mały zachłysnął mi sie własną sliną i do tego polecialo mu troche mleka z nosa. Nie mógł złapać powietrza, ja nie wiedziałam co mam robić, jak Go położyć, czy na boku, czy wziąść go na pion, czy na brzuszek i ładować w plecy..kuźwa od poczatku sie obawiałam takich sytuaccji, ze nie bede umiała sie zachować...na szczescie udało mu sie unormować oddech...
Co za koszmar...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi