Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
KAtiś, dzień dobry karmiącym. Mój jak ssie 15 minut to za mało, wtedy jęczy, nowy patent od wczoraj, że karmie minimum 30 minut i nawet gdy przysypia to pobudzam do jedzenia, po jednej piersi proponuje drugą z której jak się okazuje korzysta. I właśnie obudził się po 3 godzinach, dla mnie to sukces.
Katiś lubi tę wiadomość
-
A ja młodego zaraz musze budzić na jedzenie. Bo spanie ma po ojcu, ktorego na śniadanie czy obiad tez trzeba wołać 15 razy:)
Ale mam teraz karmienie-kupa, wiec chyba jest norma. Ciekawe jaki mamy spadek wagi. O 4:30 sie obudził, przewinelam go, pocyckal ze dwie minuty i odpadł. I żadne pobudzania, łaskotanie po uchu, pod broda nie pomogły. Dzis przyjdzie moj laktator, to zobaczymy jak z laktacja, ale chyba jest, bo mały przelyka głośno.
Jedyne co mnie denerwuje, to to krwawienie. I jak sobie pomyśle, ze jeszcze tyle czasu, to masakra!
Dzis Tomek ma badania na fenyloketonurie, stresuje sie kazdym badaniem teraz!
Czasami jak śpi, to patrzę czy oddycha.
-
Dalej ja jestem nierozpakowana...
Wczoraj miałam kroplówkę... pojawiły się skurcze dość często były... bolały... niestety po kilku godzinach rozwarcie dalej bylo na 3 cm i mnie odłączyli i wróciłam na oddział podobno " dojrzeje" myśleli ze może nawet przez noc się zacznie ale się nie zaczęło. Ech jestem juz tym wszystkim zmęczona... i te ciągle sprawdzanie rozwarcia auć ! cały czas plamie krwią po tym wszystkim.
Miał ktoś kroplówkę ? Po kroplówce ból jest coraz to silniejszy ? Bo dla mnie już był dość nieznośny a co dopiero później...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 07:05
-
Truskawka, ja miałam 3 kroplówki pod rząd, zaczynali od małej dawki 1ml/h i podkręcali, przy 6 myślałam, że skonam niestety, im więcej tym skurcze boleśniejsze
Co do karmienia - moja jest ssakiem nisamowitym, ma taki odruch ssania, że jak ma pierś i nie śpi, to sama nie skończy jeść, może ciumkać i godzinę - tylko wtedy ulewa. Zastanawiam się skąd mam wiedzieć kiedy się najadła...
Czekam na obchód. -
To nie wiem w takim razie jak ja to wytrzymam jak przy 3 bolało mnie juz... a kroplówki nawet połowy nie zleciło tylko tyci tyci a skurcze juz się pojawiły... ieh dla mnie były one już bolesne.
Słoneczna ja cewnika nie miałam... tylko co chwile mi tam ktoś wczoraj rękę wkładał i sprawdzał rozwarcie, a już po prostu uciekałam na tym łóżku. -
Ehh nie widzę tego... ja juz myślałam po skakaniu na tej piłce z ta kroplówką ze będę mieć z 5-6 cm jak usłyszałam ze dalej 3 cm to już się załamałam. Poważnie wczoraj zaczęłam myśleć o cc... ale lekarz zaśmiał się ze przy pierwszej kroplówce a już pytam o cc i ze urodze naturalnie tylko "dojrzeć" muszę... A ja na myśl o tych bólach mam już stanowczo dość !
derii84 lubi tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:Wszyscy o karmieniu.
Czy sa jakies nierozpakowane??
Tak,ja!!
Dzisiaj wracam do domu,żadnych postępów nie widać, a oni tylko pytają czy jest dobrze, więc nikt mnie nie zatzatrzyma.
Trzymam kciuki za karmienia, za zdrówko dzieci, a także za te które się szykują do przyjścia dzieci
Słoneczna, Boroniówka, Maarta, Pia, Asia, Przedszkolanka, wszystko ok? -
Witam sie i ja.
My tez dzis z cyckiem szlelismy Gosia jak u Ciebie z dobra godzine.
Sue tak pozno masz to badanie? My mamy dzisiaj.
Gosiu jak u ciebie w szpitalu reakcja na brak zgody na szczepienie? U mnie bardzo milo zaskoczona jestem bo pediatra jak przyszla szczepic bo tu nie zabieraja dzieci tylko do nich przychodza spytala mnie tylko czy podtrzymuje decyzje o nie szczepieniu, powiedzialam tak na to ona dobrze to tylko jesli pani pozwoli zostawie ulotke dotyczaca innego badania. I tyle z tematu. Szacun.
Ja wczoraj dostalam syrop na wyciszenie bo zalewalam sie lzami okrutnie. Co rusz wylam. No ale dzis samopoczucie lepsze oby jak najdluzej. -
truskawkax25 wrote:Dalej ja jestem nierozpakowana...
Wczoraj miałam kroplówkę... pojawiły się skurcze dość często były... bolały... niestety po kilku godzinach rozwarcie dalej bylo na 3 cm i mnie odłączyli i wróciłam na oddział podobno " dojrzeje" myśleli ze może nawet przez noc się zacznie ale się nie zaczęło. Ech jestem juz tym wszystkim zmęczona... i te ciągle sprawdzanie rozwarcia auć ! cały czas plamie krwią po tym wszystkim.
Miał ktoś kroplówkę ? Po kroplówce ból jest coraz to silniejszy ? Bo dla mnie już był dość nieznośny a co dopiero później...
Zapomniałam o Tobie kochana.
Jesteśmy w podobnej sytuacji, z tym, że u mnie rozwarcia ZERO!! No i odmawiają mi oksy,ja sama już zapytałam, a oni tu uznają tylko naturalne formy porodu. Piłka wczoraj mi nie pomogła, może gdyby wody mi odeszły byłoby inaczej?
Mniejsza z tym,trzymam kciuki za Ciebie, niech się rozkręci, bo psychicznie wysiadziesz
-
AsiaSzw wrote:Gosiu jak u ciebie w szpitalu reakcja na brak zgody na szczepienie? U mnie bardzo milo zaskoczona jestem bo pediatra jak przyszla szczepic bo tu nie zabieraja dzieci tylko do nich przychodza spytala mnie tylko czy podtrzymuje decyzje o nie szczepieniu, powiedzialam tak na to ona dobrze to tylko jesli pani pozwoli zostawie ulotke dotyczaca innego badania. I tyle z tematu. Szacun. .