X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • Asiaa1201 Autorytet
    Postów: 1759 2048

    Wysłany: 18 lutego 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suri97 wrote:
    Asiaa ja jestem od poczatku na mm. Tzn podawalam na poczatku przez 3 dni siare , odciagalam i podawalam ale tak to mm.

    A jak z kupkami u was sprawa wyglada?

    atdcanliuj218uui.png
    l22ndf9hdqcjnu93.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2015, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia u nas jedna czasami dwie na dzien sa. Sa takie jak plastelina i jasnobrazowe albo takie zoltobrazowe . a u cb ? Tez jeestes na mm?

  • asia888 Autorytet
    Postów: 993 789

    Wysłany: 18 lutego 2015, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no Przedszkolanka kciuki !!!!!

    Boroniowka obys miaa racje niech ta lawina nas niedobitkow juz rusza :)

    ja to bym chciala byc juz tak z tydzien po porodzie ;) albo z miesiac najlepiej

    fJJwp2.png
    8zQPp2.png
  • Boroniówka Autorytet
    Postów: 372 318

    Wysłany: 18 lutego 2015, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak cos czuję w kościach, ten tydzień nie jest nam pisany bo dużo przeterminowanych jest i nie wpychamy się w kolejkę po prostu :)

    mnie wystarczy jeden dzień, marzę o tym, o tej euforii i cudzie jaki mnie ogarnie :)

    asia888 lubi tę wiadomość

    73esxwa.png
    bfarxzdvidppk01a.png
  • Asiaa1201 Autorytet
    Postów: 1759 2048

    Wysłany: 18 lutego 2015, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suri97 wrote:
    Asia u nas jedna czasami dwie na dzien sa. Sa takie jak plastelina i jasnobrazowe albo takie zoltobrazowe . a u cb ? Tez jeestes na mm?

    U nas są żółte też przypominają plasteline, ale już 2 dzień mały nie robił, brzuszek ma miękki, gazy są Ale i tak się martwie! Tak jestesmy na mm bo moje cycki jakieś nienormalne są, mięciutkie, a jak chce laktatorem odciągnąć to doslownie kilka kropel...

    Rika lubi tę wiadomość

    atdcanliuj218uui.png
    l22ndf9hdqcjnu93.png

  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 18 lutego 2015, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podkaczyli mi rano oksy-normalne dawki od 1,5 ml na h do 10!! Skurcze byly sle nie bolalo. Nie wiedzialam ze to tak boli jak miesiaczka. Potem byly co 3-4 min i przyjechala nasza polozna. Przyszedl lekarz- jak mnie badal to bolalo- stwierdzil ze trzeba przebic pecherz plodowy to urodze dzis. To bylo o 11.30
    No i przebil. Pdlaczyli oksy. Wczesniej bral prysznic i bylam na pilce- potem na lozku bo nie dakam rady nic..
    Zaczely sie mocne skurcze- plakalam z bolu. Poprosilam o znieczulenie a nasza polozna stwierdzila ze to opozni porod.. Jednak sie uparlam i podalu mi troche mniejsza dawke. Skurcze czulam ale nie tak strasznue. Potem przestalo dzialac i zniwu umieralam.
    Kazali przec ale nie wychodzilo- bo mislam nogi do siebie ciagnac a nie dalam rady- maz mi pomagal. Dwie polozne i lekarz...
    Naciela mnie ale chyba jedzcze popekalam. W miedzyczasie pojawil sie moj gin i krzyknsl przyj/ juz niedlugo.
    No i zaraz poczulam glowe i cialko...
    Potem sxycie. Sporo tego bo jak na mnie to duze dziecko.

    Penelope, Gosiak, dorocia2324, megg lubią tę wiadomość

    atdcqtkf2affvuei.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiś niech Pola goni tą moją Polkę :p

    Agaa no właśnie mòwią,że przed porodem dziecko się uspokaja ale jak moja zaszaleje to mam wrażenie że się przebije...aczkolwiek i tak jest spokojniejsza od tygodnia :)

    Oj dziewczyny czy zacznę to nie wiem bo pròcz plamki nic nie zauważyłam,dziecko już śpi więc pozostaje nam czekać do jutra do wizyty :)

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Asiaa1201 Autorytet
    Postów: 1759 2048

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie zazdroszczę :(
    Ale dalas rade!
    Słoneczna gratuluję ;*

    atdcanliuj218uui.png
    l22ndf9hdqcjnu93.png

  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zszywal mnie ten starszy dr- chyba gin mu powiedzual bo maz slyszal jak lekarz mowil ze zszywaja mlodzi.
    I dlugo mnie szyl.
    Maly byl siny i nie plakal. Zamarlam i pytalam czemu nie placze. Pediatra go wycieraja i zaczal rozowiec i kwilic.
    Potem kezal ze mna 2 h. Przewiezli mnie do sali.
    Maz ze mna byl. Narazie jedtem sama. Polozna sxybko sie zmyla- spieszyla sie i w sumie wiecej byla ze mna druga...ale faktem jest ze pewnie nie utodzilabym gdyby nue ona.
    Potem kazali wstac na siku... Ok 20 sprobowalismy i zemdlalam na meza... Nigdy tak mi sie film nie urwal. Zaczeli podlaczac kroplowki itd.
    Teraz maz pojechal, pomogl sie podmyc a malego maja panie noworodkowe i ma przyjechac na karmienie bo baly sue ze upadne.

    Boli mnie szew i tylek bo chyba tak pellam ale mam nadzueje ze jestem zszyta dobrze i sie ladnie zagoi.

    Maly jest sliczny;)
    A leci ze mnie strasznie...

    Penelope, Gosiak, asia888, marcela29 lubią tę wiadomość

    atdcqtkf2affvuei.png
  • słoneczna 85 Autorytet
    Postów: 6477 4096

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Urodzilam 15,05.

    Penelope, megg lubią tę wiadomość

    atdcqtkf2affvuei.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boroniówka wrote:
    Dorcia mamy taki sam termin z usg ;)
    nabierz sił bo może coś faktycznie ruszy - oby !
    czuję,ze przyszły tydzień bedziemy się rozpakowywać na potęgę :)

    Ja też wg.usg mam na sobote termin :)

    Oj Słoneczna,ciężka ciąża ciężki poròd...ale nagrode masz już obok i z dnia na dzień będzie coraz lepiej :) dzielna mamusia :*

    słoneczna 85, dorocia2324 lubią tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sloneczna 15 lutego? to jutro poprawie.
    Gratulacje jeszcze raz! :)


    a to chyba godzina...sorki moj mozg po calym dniu nie dziala juz jak powinien

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 23:18

    słoneczna 85 lubi tę wiadomość

  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słoneczna, gratulacje serdeczne!! W końcu masz Maciusia przy sobie! Teraz już bedzie pieknie!
    Ze mnie tez leciało strasznie, normalnie po nogach mi cieklo. Teraz jest lepiej, przy jakimś większym wysiłku troche wiecej.
    Tyłek tez mnie bolał- przejdzie:)
    Tak czułam, że rodzisz:)

    Pia! Wiedziałam, że rodzisz, bo miałas miec wizyte i nagle umiałaś:)
    Gratulacje serdeczne!!

    Dziewczyny, duzo zdrowka dla Was! Ciężkie porody za Wami, teraz odpoczynek.

    słoneczna 85 lubi tę wiadomość


  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 18 lutego 2015, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się witam z domku:) maluszek śpi w lozeczku, budzi sie co ok. 2-2,5 godziny na jedzonko.
    Ja odbijam po kazdym karmieniu. Małemu się ulewało w poniedziałek i wtorek, boje sie, zeby sie nie zakrztusił.
    Tak też poradziła mi położna, zeby zawsze odbijać, to kolek nie bedzie. Ja czasami tez odbijam go w trakcie karmienia, wtedy je wiecej.
    Odpływa mi przy cycku, bo karmię na leżąco. Nie ma problemów z zasypianiem.
    Uwielbiam ten jego błogostan na buźce po karmieniu:)

    Ja sie jeszcze nie wazylam- w dniu porodu wieczorem stanęłam na wadze to było 65,5, czyli równo 12 na plusie.
    Rano sie zważę z ciekawości aż:)
    Brzuch mam spoko, taki z połowy ciazy, ale nawet widac delikatny zarys miesni :)
    Fajnie moc sie położyć na plecach albo brzuchu:)

    derii84, słoneczna 85, megg lubią tę wiadomość


  • Angélique89 Autorytet
    Postów: 608 650

    Wysłany: 19 lutego 2015, 00:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey dziewczyny.
    Nie będę Wam wszystkiego opowiadać ale napiszę, że mój poród należał do tych gorszych. Połowy nawet nie pamiętam.
    14 lutego pojechałam zbadać małego bo słabo się ruszał, zostawili nas na obserwację pomimo, że wszystko było ok. Następnego dnia rano odeszło trochę wód, pękła pierwsza membrana. Cały dzień czekania na skurcze i nic. 16 lutego rano przed 8.00 podali mi żel na rozwierani szyjki. No i się zaczęło... skurcze od razu co minutę trwające po minutę, siła dochodziła do 80%. Zaczęłam krwawić a rozwarcie nie postępowało. Po 8 godzinach takich męczarni nadal 2cm. Nie byłam już w stanie rozmawiać, gaz nic nie dawał. Zaproponowali ZZ0 ale kazali czekać na anestezjologa. Podali znieczuleni, kłuli wielokrotnie zanim się udało. Było lepiej ale nie wszystko udało się wyciszyć bo bóle były z krzyża i w nogach. Dostałam końskie dawki oksytocyny.
    Tętno dziecka zaczęło spadać, pojawiało się wielu lekarzy, ta sytuacja miała miejsce wielokrotnie, podawali mi tlen i kazali oddychać głęboko. W pewnym momencie padło hasło "cesarka" ale tętno się ustabilizowało.
    Nie wiedzieć czemu nagle rozwarcie w kilka sekund zeszło z 2 do 9,5cm. Przebili mi pęcherz płodowy. Sprawa ustała. Dziecko nie było jeszcze dobrze ułożone więc kazali czekać, aż się obróci. Dostałam drgawek, bóle wróciły, nie pozwolono zwiększyć dawki znieczulenia. Dali mi coś dodatkowo gdy przyszedł na zmianę nowy anestezjolog, było lepiej choć wciąż czułam, skurcze były zbyt silne. Czułam, ze dziecko się obraca, akcja serca zaczęła znów spadać, przyszły skurcze parte. Mąż pobiegł po lekarzy. Nagle zaroiło się od pracowników. Kazali szybko przeć, nie wiedziałam, ze sprawa jest poważna, ucieszyłam się że zaraz się zobaczymy z maluszkiem. Wyciągali go takim ssakiem na głowie, parłam chyba kilka razy ale bardzo długimi pchnięciami. Byłam wyczerpana. Po ramionkach już go sami wyciągali. Na szczęście wszystko było dobrze, mały zapłakał i dostał 10 pkt. Dopiero wtedy dowiedziałam się, że sprawa była aż tak poważna. Pękłam delikatnie podobno, nie oglądałam się jeszcze, boję się. Jestem cała spuchnięta tam i sina. Każda kontrola położnych to szok, ze jestem taka sina. Cóż... Boli jak diabli, ledwie chodzę.
    Karmie piersią, sutki mnie palą. Przeżyłam już pierwszy kryzys, zamiast wypoczywać drzwi od mojego pokoju się nie zamykają. Brak zorganizowania poszczególnych grup pracowników. Aż się popłakałam, bo nawet nie mam kiedy zjeść.
    Dziś pierwsze zadławienie się i wymiotowanie nosem. Nie śpię ze strachu.
    Jestem taka szczęśliwa :-) i przerażona zarazem.
    Mały ma lekką żółtaczkę, jest dzielny, mocno ssie, czasem aż za mocno ;-) Brzuch szybko znika, boli tak się obkurcza i wtedy mocno krwawię. Leżę z lodem na kroczu. Jestem chyba zbyt dosłowna ;-)
    Nie wiem wszystkiego ale trzymam kciuki za rodzące i gratuluję mamom.
    Ps. Misiu miał czkawkę podczas skurczy więc obalam ten mit ;-)

    relgwn15ilhiioyg.png
  • Angélique89 Autorytet
    Postów: 608 650

    Wysłany: 19 lutego 2015, 00:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niedługo pokażę Wam moje słonko.

    mala_mi1982, asia888 lubią tę wiadomość

    relgwn15ilhiioyg.png
  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 19 lutego 2015, 01:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z nocnego karmienia nr jeden :P. Która jescze karmi?

    Penelope lubi tę wiadomość

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 19 lutego 2015, 01:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz ja karmię :)

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • Aagnieszkaa Autorytet
    Postów: 524 646

    Wysłany: 19 lutego 2015, 01:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie skończyłam pierwsze nocne karmienie. Ciekaw do której Mały pospi. Muszę rano biec oddać krew na badania. Mam nadzieję że będę mieć dalej tendencję wzrostowa hemoglobiny i hematokrytu.
    W piątek miałam 7,5 w poniedziałek 8,7...chciałabym już być w normie.

    Słodkich snow

    Mąż i Żona od 31 maja
    Mama 15 miesiecznego m3sxdqk3mrbqjtj1.png
  • mala_mi1982 Autorytet
    Postów: 980 832

    Wysłany: 19 lutego 2015, 01:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja karmie właśnie ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 01:56

‹‹ 2391 2392 2393 2394 2395 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ