Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas mlyn, zresztą jak zawsze
w niedzielę wieczorem do szpitala dołączyła do nas również Maja, więc mam znów dwie panny do opieki i ręce pełne roboty. Każda trzeba kilka razy dziennie inhalowac, ostukiwac odciagac gluty non stop no i standardowe rzeczy jak karmienie, noszenie, przewijanie (a przy antybiotyki kupki rzadkie przy każdym karmieniu). Jest co robić.
Ola czuje się już lepiej, Maja później zaczęła chorować, więc jeszcze ja mocno trzyma. Obie maja osluchowo jeszcze duże zmiany zapalne, ale ja widzę postępy
pozdrawiam i znów zmykam, bo ostatnio coś nie chcą spać a marudne przy chorobie okropnie.
-
U mnie w szpitalu była na obiad pomidorowa, jarzynowa, brokuł i kalafior do drugiego dania, ryba, pomidor, ogórek, sałata, ryba gotowana na parze, klopsiki gotowane.
Ja już nie wiem co jeść. Wciąż coś nowego słyszę w związku z dietą matki KP. Osiwieję normalnie -
A i jeszcze mało intymne pytanie - czy któraś dostała już okresu?
Ja dzisiaj, czyli po 2 mies od porodu. Zdziwiłam się, bo po pierwszym porodzie dostałam po 6 mies dopiero. A tu dziś taką niespodzianką, zwłaszcza że brzuch mnie w ogóle nie boli (a zawsze było nieciekawie). -
Ja jestem 5 tygodni od porodu i ciągle krwawię
Okres mam nadzieje, ze zawita dopiero jak skończę kp.
Mój maly sie bardzo słabo podnosi na brzuszku. W ogóle nie chce zakumac, ze tak można podnieść glowke i ze będzie fajniePodnosi tylko głowę troche jak leży mi na klacie.
Jak się przebudza, to go klade na brzuszek i zasypia na jakies pól godz jeszcze, a przy okazji puści pare bączków -
Ja jem i seler i pomidorową...ogólnie jem normalnie. Nie jem tylko cytrusów i ostrożnie z przetworami mlecznymi bo zauważyłam, że mała ma jazdy. Nie trafiają do mnie rady "to można a tego nie można". To jest kwestia indywidualna. Trzeba próbować i obserwować swoje dziecko. To, że jedna nie może jeść pomidorów nie znaczy , że wszystkie nie mogą.Ja jem je bardzo często i moje dziecko je toleruje.Ale to trzeba wypróbować na samym sobie. Nie mozna dać się zwariować a problemy z brzuszkiem będą tak czy siak. Choćby się na samych sucharach jechało to układ pokarmowy musi się jakoś rozwinąć. Trzeba próbować produktów w niewielkich ilościach, obserwować malucha i jak nic się nie dzieje wprowadzać tego więcej do diety. Stopniowo. Nie można z założenia wyeliminować wszystkiego bo ktoś tak powiedział. Przecież musimy też dziecku dostarczać witamin, minerałów, składników odżywczych a ubogą dietą (bez wskazań tylko dlatego, że ktoś powiedział, że niczego nie mozna jeść) mu tego nie zapewnimy.
mala_mi1982, asia888 lubią tę wiadomość
-
Ja tez jem pomidorowa, nawet nie wiedziałam, ze nie mozna:)
Dzis zjadłam paczka, cholerną miałam ochotę
Generalnie ponoc lepiej wybierać pomidory malinowe.
Ja teraz robie sobie warzywa mrożone - wrzucam do garnuszka i sobie dusze.
Mysle, ze jesli dziscko ma miec problemy brzuszkowe, to bedzie je miał - chocbysmy jadly suchary.
Mam kilogram kiwi, nie wiem czy to małego nie uczuli:/
-
Dzis mielismy wizyte poloznej i doktorowej. Z Natankiem wszystko w porzadku. Dzis caly dzien spokojny jak aniolek, teraz nie dawno zaczal marudzil, trzeba bylo go ponosic i teraz spi u taty na rekach. Ja mam chwile wolna, gotuje kompot z jablek. Mam takie ciemne przebarwienia z tylu na nogach i na brzuchu. Polozna powiedziala, ze to sa plamy poporodowe od watroby i zeby tego nie opalac bo moga zostac. Musze o tym poczytac.
No i polozna nie kazala jesc na razie nabialu i owocow ze wzgledu na wczorajszy bol brzuszka.
Doktorowa natomiast stwierdzila, ze watpi ze moze miec maly skaze bialkowa bo na ciele nic nie widac, w rodzinie nic takiego nie ma. Ona by normalnie jadla wszystko i obserwowala malucha.
I kogo mam sluchac?
Niby dzisiaj nie jadlam nic mlecznego i byl spokoj, tylko teraz troche pomarudzil ale czy tak szybko to dziala? Przeciez kaza tydz conajmniej trzymac diete zeby zobaczyc efekty. -
Sue wrote:Ja tez jem pomidorowa, nawet nie wiedziałam, ze nie mozna:)
Dzis zjadłam paczka, cholerną miałam ochotę
Generalnie ponoc lepiej wybierać pomidory malinowe.
Ja teraz robie sobie warzywa mrożone - wrzucam do garnuszka i sobie dusze.
Mysle, ze jesli dziscko ma miec problemy brzuszkowe, to bedzie je miał - chocbysmy jadly suchary.
Mam kilogram kiwi, nie wiem czy to małego nie uczuli:/ -
My po wizycie lekarza. Mały przeziebiony, zaczerwienione gardło, katar, osluchowo na szczęście czysty.
Z ciekawostek: niemowlęta nie maja gorączki i katar może trwac 2 tygodnie i się nie martwić. Tylko żeby bardzo nie kaszlal i będzie dobrze. Uff. No i szczepienie tydzień po zakończeniu infekcji, nie przejmować się terminami.
Doktor podobno dobry polecał szczepionkę 6w1, której nie bralam pod uwagę, a mowil ze jest najlepsza. I bądź tu mądry...
Młody od piątku przytyl 200 g, teraz wazy 4800 g i podobno wygląda na 3-miesieczne niemowlęMistrzyniWKochamCieMisiu lubi tę wiadomość
-
Dziś dalam mojemu m wychodne
A ja nakarmilam 2 dzieci, wykapalam 2 dzieci, uspilam 2 dzieci, poczytalam 'Koziolka Matolka', teraz leże pomiędzy nimi głodna i padnieta i nie mogę się wygrzebac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 21:43
-
mala_mi1982 wrote:My po wizycie lekarza. Mały przeziebiony, zaczerwienione gardło, katar, osluchowo na szczęście czysty.
Z ciekawostek: niemowlęta nie maja gorączki i katar może trwac 2 tygodnie i się nie martwić. Tylko żeby bardzo nie kaszlal i będzie dobrze. Uff. No i szczepienie tydzień po zakończeniu infekcji, nie przejmować się terminami.
Doktor podobno dobry polecał szczepionkę 6w1, której nie bralam pod uwagę, a mowil ze jest najlepsza. I bądź tu mądry...
Młody od piątku przytyl 200 g, teraz wazy 4800 g i podobno wygląda na 3-miesieczne niemowlęNie wiem czy z takim czymś już do lekarza lecieć....
-
mala_mi1982 wrote:Dziś dalam mojemu m wychodne
A ja nakarmilam 2 dzieci, wykapalam 2 dzieci, uspilam 2 dzieci, poczytalam 'Koziolka Matolka', teraz leże pomiędzy nimi głodna i padnieta i nie mogę się wygrzebac
mala_mi1982 lubi tę wiadomość
-
Mała mi jak ja doskonale Cię rozumiem... Mój co drugi tydzień ma wyjazdy służbowe, nie ma go trzy dni. Jak zostaje z dziećmi sama cała dobę (lub kilka pod rząd) bez choćby godziny oddechu (tak żeby ktoś pomógł i żeby wyłączyć umysł na chwilę) to wieczorami padam na pysk i nawet ręki do góry podnieść nie mogę. A u nas w nocy też Meksyk z kolkami. Nad ranem zawsze zastanawiam się czy kladlam się czy wstaje bardziej zmęczona. Kawę żłopie i cole.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 21:55
-
U nas 3 dni problemow brzuszkowych. Dzisiaj zostaly zakonczone mega kupka. Niestety musialam uzyc czopka glic. Natalka b. Plakala, prezyla sie. Juz nie wiedzialam jak jej pomagac zeby zrobila kupke. Nie pomogly dlugie masaze brzuszka ani podnoszebie nozek. Podawalam wpde, herbatki i nic. Dopiero czopek, pediatra i polozna.kazali dac polowe. Efekt natychmiastowy.
Moj kot caly czas chce byc blisko dziecka, jaka N
spi w wozku to Tiger pod nim. Jestem jednak b.ostrozna i pilnuje zeby nigdy nie zostal z.nia sam w pokoju.
U mnie juz nie ma krwawienia. Ale zakladam jeszcze.podpaski w razie W.
Mala.mi my jestesmy umowieni na to szczepienie.6w1. Kazdy musi.sam zadecydowac, bo opinii jest 1000.