Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja pierdziele, ten spacer mnie zmeczyl bardzo, nogi mnie bolą i nawet krocze:-/
Jest Mi trochę smutno, bo Tymek poszedł grać, mąż w pracy i w dodatku nie wiem, kiedy wrócia Olaf nadal śpi, z czego się Cieszę, a z drugiej strony jest mi przykro, bo nawet on mnie olal:-(
-
AsiaSzw, u mojego też kupki ze śluzem. Wczoraj w nocy było dużo że aż zdjęcie zrobiłam pieluchy żeby pokazać gdzieś u lekarza. Na dodatek niektóre są zielone. U nas Kupy po piersi takie właśnie są zielone, a te po mm to takie jak dziewczyny piszą, musztarda. Wczoraj byliśmy na na ważeniu i właśnie miał musztardowa to powiedziała babka ze jest taka jak trzeba. Zglaszalam te zielone od jakiegoś czasie ale mówią ze to od pierwszego mleka, tego słabego. Na śluz mówiła że może możecie tak zdarzać. Ale u nas dość często na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni. Martwi mnie to też ale nikt z tym nic nie robi. Jutro będę u lekarza to pokaże zdjęcie, z tym ze ze to rodzinny a nie pediatra i boje się ze znów zbagatelizuja. Daj znać jak się czegoś dowieszAsiaSzw wrote:
Mij teraz od kilku dni ma kupy z mega duza iloscia sluzu. Nie wiem dlaczego. Zastanawiam sie czy nie powinnam pojsc z nim do pediatry akbo wezwac do domu. Najchetniej bym sie przez tel skonsultowalaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 18:03
-
AsiaSzw wrote:Gosia to moze masz racje. Ta stronka co mi podalas to ta twoja doula rozumiem. Umowie sie moze leoiej mi sie zrobi. I do Toczyskiej tez zadzwonie. Dzis moj malutki bardzo z oierdami walczy. Biedaczek
Ja wyszłam z założenia, że im szybciej nauczę się wiązać chustę, tym szybciej ogarnę chatę i generalnie wszystko -
nick nieaktualny
-
Penelope wrote:AsiaSzw, u mojego też kupki ze śluzem. Wczoraj w nocy było dużo że aż zdjęcie zrobiłam pieluchy żeby pokazać gdzieś u lekarza. Na dodatek niektóre są zielone. Kupy po piersi takie właśnie są zielone, a te po mm to takie jak dziewczyny piszą, musztarda.
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Suri97 wrote:Mam pytanie, Czy ktoras ma w planach dluzsza podroz z takim malym dzieckiem? Albo juz moze ma za soba?
Bo nas w kwietniu czeka tydzien w Warszawie. No i jakos bedziemy musieli tam dojechac z małą. Troche godzin z BB bedzie.
Myślę, że będzie ok, zrobimy sobie ze dwa przystanki, mała w samochodzie śpi aż miło, więc sama podróż powinna minąć bez problemów.
Suri97 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mój też na piersi miał musztarde i teraz także, bo mm to raz góra dwa razy w ciągu 24h,tzn od wczoraj tylko pierś i właśnie siedzi mi na cycku di tego z musztarda w pieluszce
Sue bawarka to herbata z mlekiem, taki prababciny sposób na laktacje, wiec pije wszystko co rzekomo wspomaga -
Gosiak, ja nie mówię że to normalne że kupy po kp są zielone. Ja mówię że tak jest u mnie i uważam że to właśnie nie jest normalne i coś jest nie tak.Gosiak wrote:Zgłoszę sprzeciw, bo moja ma musztardę od początku - a jest tylko i wyłącznie na piersi. Słoneczna też nie dokarmia mm z tego co wiem.
-
Penelope wrote:Gosiak, ja nie mówię że to normalne że kupy po kp są zielone. Ja mówię że tak jest u mnie i uważam że to właśnie nie jest normalne i coś jest nie tak.
Ale to może z niedospania
Penelope lubi tę wiadomość
-
Dopisalam w komentarzu ze "u nas " bo rzeczywiście może byc źle zrozumianeGosiak wrote:Ok, bo zrozumiałam, że na piersi norma to zielone kupy
Ale to może z niedospaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 18:06
Gosiak lubi tę wiadomość
-
U nas też musztarda
zielone też się zdarzają, ale rzadko. Kiedyś były częściej. Też zrobyłam zdj i pokaxywalam pediatrze- mówił, że mogą takie się zdarzać.
Dzisiaj moje dziecko obsralo się dosłownie po pachybodziak i mając zainfekowane były kupa :p
U nas kupa jest min 2 razy dziennie taka większa i zdarzają się takie drasniecia jakby poszło z pierdem
Mój syn ma dzisiaj kolejny raczkowy dzień, w lozeczku spał chyba z godz a reszta to przysypianie na raczkach i w wózku na spacerze. -
Dziewczyny czy Wy rozumiecie płacz swojego dziecka???
Bo ja opadam z sił...nie wiem co robic jak
on płacze..taki płacz połaczony z krzykiem ..
Najedzony, przebrany , ubranko nie gniecie i płacz....to nie kolki ani ból brzuszka bo pierdy ida i kupki tezno ale płacz sie zdarza..trwa kilka minut ale mi sie serce kraje bo nie wiem co Maly chce, o co mu chodzi...a nie mam sumienia go zostawić na zasadzie " popłacz sobie"...ehhhhhhhh