Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny u Stasia też było popodejrzenie plesniawek- biały nalot na języku. Pierwszy pediatra kaza pedzlowac język- czyścić gazikiem, po tyg inny przepisał nystatynę. W ciągu 2 tyg nic się nie zmieniło, nalot nadal byl. Trzeci pediatra kazał absolutnie odstawic nystatyne. Od ok 2 tyg nic nie robimy z językiem jest ok. W ogóle miałam wrażenie, że moje dziecko po nystatynie byli bardziej niespokojne mimo, że ten lek miał się nie wchlaniac...
-
nick nieaktualny
-
Sue wrote:Katis, moze naprawdę da sie utrzymac kp! Mnie nastraszyla ta doradczyni, ze to gronkowiec, ale gdyby to był gronkowiec, to rana by mi sie nie zagoila. A piersi sie goja, były po prostu bardzo poranione, a ja tez nie smarowalam tego tsk jak trzeba.
Mysle czy profilaktycznie nie kupic tego leku na plesniawki, zeby mały nic nie złapał.
A i tak zapytam gina co o tym mysli.
A wlasnie, Ty byłaś z tym u ginekologa czy od razu poszlas do poradni laktacyjnej?mala_mi1982 lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
U nas tez jest ten bialy nalot i pediatra nic nie mowila ze to cos zlego
Cath jaki krem polecalas bo przeoczylam ? Co do tych ciuszkow to moj wazy 4820 i dalej nosi 56:) i pieluchy dady jedynki ! Pulpecik ma dopiero 54cmod porodu przytyl 1.220 w miesiac, na samym cycu
Sloneczna jak twoj ladnie tyje to trzeba sie cieszyc a nie smucic
Co do dad to ja bylam niezadowolona ale byly po prostu za duze wczesniej... Sa wieksze od zielonych nych pampkow, teraz sa superWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 13:37
-
Ash ile ten dr Pokwap bierze za wizyte? On tylko w Rembertowie przyjmuje? Wolalabym Goclaw/ Saska Kepa:) no ale jak cos to musimy sie wybrac prywanie a nie do przychodni z innymi dziecmi chorymi. Poki co odciagam frida i katarek jest przezroczysty. Nie sieje paniki ale sie boje .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 14:12
-
U nas wczorajszy wieczor byl stresujacy. Jak Luna sie obudzila wzielam ja na przewijak sprawdzic pieluche. Przy przewijaniu zdejmuje jej tylko ubranka od pasa w dol, wiec jak zobaczylam te wielkie czerwone plamy na nozkach i brzuszku, to zaczelam ja cala rozbierac. Wszedzie miala czerwone plamy, najgorsze z tylu kolanek i na dekolcie jeden wielki czerwony placek! Wygladalo to koszmarnie. W dotyku czulam, ze skora jest w tych miejscach troche inna. Zmierzylismy temperature - nawet nie byla podwyzszona. Zadzwonilismy do lekarza. Z pol godziny gadki, tatus caly zestresowany, bo czy on cos zle zrobil? Cos inaczej niz zwykle, niz powinien? Dostala 1 butelke odciagnietego mleka i 2 butelki mm w ciagu dnia - czy to od mm? Nie wiadomo. Kupy byly, siku bylo, dziecko nie placze, plamki ja nie bola ani nie swedza, dziecko nawet nam jakies usmieszki zaserwowalo, wiec co u licha sie dzieje?! Kazali nam obserwowac i zabrac na ER, jesli w nocy sie pogorszy, a jesli sie nie pogorszy, ale nie przejdzie, to rano zadzwonic do przychodni.
Nakarmilam ja dwa razy (jadla lepiej niz przedwczoraj) i ululalismy do snu okolo 22:00 i sami poszlismy spac. Obudzila sie ok. 2:30. O 3:00 ja podnioslam, rozebralam - praktycznie wszystko zniknelo! Przystawilam do piersi, slicznie jadla, puscila wybuchowa kupe w trakcie jedzenia, czyli wszystko OK. Przekazalam tatusiowi z przykazaniem bacznego obserwowania i spokojniejsza pojechalam do pracy. No ale siedze tu i nadal mnie gryzie co to bylo i skad sie wzielo i czy sie powtorzy? Oby nie! Pierwszy taki stres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 14:16
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
hej Dziewczynki
My po szczepieniu...Maly strasznie krzyczał ale był dzielny..jak babka wyjęła z rączki szczykawke tak jak reka odjał i po płaczu...i potem spał 3h...takze bylismy na zakupach, ja byłam na "przegladzie" i wszystko załatwilismy:)
Moj Pan ginekolog zaskoczony jak mozna tak wygladac po porodzie, przezywał ze zero brzucham rozstępu, nawet wyszedł do mojego R na korytarz i mowi " ale ma Pan laske" heheheh mamy ziekone swietło
Smiał sie ze nawet na rodzenstwo choc mowił ze ok 6 mcy jajniki niepracuja wiec nic z tego, ale zaprasza oczywiscie do siebie z kolejnym dzieckiem:) a w ogole to zapuscił brode jak "elegancki menel" i całkiem całkiem w niej wygląda:) Pokazałam mu "jego dziecko" Stasia
i ogolnie wiyta bardzo sympatyczna..i oczywiscie 90zł przytulił
heheh
a teraz juz jestesmy w domku, ide robic jakis obiadek a Malego chyba wywioze na balkon, bo musze sie obiadem zając..a tatus wraca o 16 to juz ok 17 pewnie bedzie za poxno na spacer, za chlodnojytro pojedziemy na 2h jak pogoda pozwoli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 14:30
-
My po spacerze, dziś nie płakał na nim
Ale noc i dzień masakra. Jedynie rano mu brzuszek pomasowałam, to potem zjadł i spał 2 godzinki, ale na rękach, potem trochę ciumkał, trochę płakał, trochę śmiał się.
Po spacerze w końcu śpi, a ja jem śniadanie
I czeka mnie góra prasowania!
A ja się boję sama wiązać małego w chustę. Jak jest mąż i asekuruje małego, to ok
-
Pospałyśmy prawie 3h - wspaniale się tak wyspać.
Teraz czekam aż mała się obudzi, ale jeszcze zdążyłam wywiesić pranie i wstawić ziemniaki na obiad.
Wieczorem pożyczam krótszą i bardziej złamaną chustę - i pewnie takiej będę szukać i kupię - a moją sprzedam. Jest zdecydowanie za długa dla mnie. -
słoneczna 85 wrote:Ash ile ten dr Pokwap bierze za wizyte? On tylko w Rembertowie przyjmuje? Wolalabym Goclaw/ Saska Kepa:) no ale jak cos to musimy sie wybrac prywanie a nie do przychodni z innymi dziecmi chorymi. Poki co odciagam frida i katarek jest przezroczysty. Nie sieje paniki ale sie boje .
Gabinet ma w Rembertowie, ale wiem ze ma tez wizyty domowe wiec pewnie i na Gocław dojedzie
Nie wiem ile kosztuje wizyta u niego ho bylismy tylko na patronazowej na NFZ.
Synek dzis łaskawy, juz drugi raz spi na tarasie. Ja ufarbowalam włosy w końcu:) i teraz sie grzeje w słoneczku z kawą w rękuGosiak, słoneczna 85 lubią tę wiadomość