Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia dzięki, czekam na więcej głosów i się zdecyduje. Wiadomo nie chce aby był za duży bo się nawet do wózka nie włoży. Choć wózek, gondola to może jeszcze z trzy miesiące, no ale potem żeby mi ze spacerowki nie wypadał.
Sama nie wiem, najlepiej dwa, duży i mały ale jak zwykle kasa, szkoda wydać bezużyteczne. -
O co w tych skokach chodzi?
1 skok – 5 tydzień – wrażenia – czyli poznajemy smak, zapach – wszystko jest przerażające..
2 skok – 7-9 tydzień – wzory – zaczynamy panować nad ruchami – wszystko jest dalej przerażające, a najbardziej latające ręce…
3 skok – 12 tydzień – niuanse – rozpoznawanie nastrojów – jak rodzić jest przerażony to się udzieli i znowu wszystko będzie przerażające..
4 skok – 3-4 miesiąc (!) – wydarzenia – ‚jak tu nacisnę to zagra‚ – i się pewnie przestraszę..
5 skok – 5-6 miesiąc (!!) – relacje – ‚ciekawe co się stanie jak uszczypnę mamę..?‚ – dodatkowo lęk przed rozstaniem, więc mama przez dwa miesiące nie chodzi do toalety SAMA.
6 skok – 8-9 miesiąc (!!!) – kategorie – świadomy terrorysta, wykorzystuje płacz by osiągnąć cel. Ponadto samochód to zabawka, a Perra to pies, a Kofi to samo zło.
7 OSTATNI skok – 10-11 miesiąc (!!!!) – sekwencje – ‚teraz będę mówił NIE na wszystko i będę sprawdzał jak rodzice reagują na zniszczenia‚. Test naszej cierpliwości.
Czyli praktycznie od 3 do 11 miesiąca jest jeden wieeeeeeelki skok. Co możemy zrobić żeby go przetrwać? Nie brać do siebie płaczu dziecka – oczywiście reagować, głaskać, przytulać, nosić, wydawać niezrozumiałe dźwięki, strugać wariata – minutami, godzinami, noooocami. Ale się nie przejmować, od marudzenia jeszcze nigdy nikomu nic się nie stało. Nawet od wycia. Jak już wychodzimy z siebie, to znaleźć kogoś na zastępstwo na parę minut (godzin, nocy…). Koncentrować się na uśmiechach. Śmiać z oczywistego terroru, jaki stosuje nasz mały potomek i z tego, że w nocy wstawało się 3 miliony razy. Tylko humor nas uratuje.Lara 82, derii84, Gosiak, Sue, Bietka, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
I mam dla Was jeszcze jeden fragment z mojego ulubionego bloga. Tym razem o skoku czwartym, który dopiero nas czeka. Z tego co czytam to ten teraz to pikuś, tydzień marudzenia i z głowy. Kolejne są niestety coraz dłuższe:
"Dzisiaj będzie krótko, zwięźle i na temat. Wyjątkowo nie w nastroju jesteśmy… I wszystko źle! Winowajcą jest oczywiście kolejny skok rozwojowy – numer 4. Jest to skok, który trwa 6 tygodni (!!!), między 14 a 19 tygodniem życia malca i sprawia, że matka ma ochotę rzucić się w przepaść.
Mój kalendarz o tym skoku opowiada następująco:
Dziecko zaczyna rozumieć zdarzenia w sensie krótkich sekwencji, może np.: wyciągnąć rękę po zabawkę, złapać ją jedną ręką i włożyć do buzi.
Nowe umiejętności:
przekręca się z pleców na brzuch lub odwrotnie
próbuje raczkować
podpiera się na rękach i podnosi tułów
próbuje uderzać zabawkami o stół i zrzucać je a podłogę
reaguje na własne odbicie w lustrze
rozumie słowa i reaguje na własne imię
wymawia nowe dźwięki: www,sss,rrr itd.
Z tych nowych umiejętności Żabka:
nie – nawet nie próbuje…
na plecach ciężko raczkować… z brzuchem przyklejonym do podłoża też…
taaaa… podeprze się… na moment…
nie.
raczej na moje.
chyba nie, bo jak mówię „nie płacz” to nie przestaje, a jak mówię „idź do kuchni i zrób sobie kanapkę” to też nie reaguje. I mogłabym do niego powiedzieć Perra lub czekoladka, to zareaguje tak samo jak na swoje imię.
tak, tak. jeszcze trochę i powie konstantynopolitańczykowianeczka…
Ale został nam jeszcze tydzień skoku, więc pewnie wtedy już będzie tańczył, śpiewał i się sam przewijał. To za tydzień.
A ten tydzień co był, to w dzień polegał na jęczeniu. Nie płakaniu tylko jęczeniu. Szybkiemu nudzeniu się… A w nocy… Pobudki w odstępach od 20 minut do 2 godzin od północy począwszy. Zazwyczaj wystarczyło podać smoka, wrócić do łóżka, po 20 minutach ponownie wsadzić smoka, wrócić do łóżka, po 20 minutach czynność powtórzyć, oprzeć się pokusie przymocowania go przy pomocy taśmy, wrócić do łóżka, próbować zasnąć przez pół godziny, a następnie nacieszyć się pół godzinnym snem, by wstać ponownie, aby się zorientować, że tym razem Żabek ma gazy… Poświęcić pół godziny na ratunek. Wrócić do łóżka, próbować pół godziny zasnąć, spać godzinę, obudzić się na karmienie. I tak do 7. Od ostatniego weekendu. Tu już nawet kawa nie da pomoże…
Więc Wam życzę udanego weekendu, a sama idę na ten czas zakopać się w ogrodzie, może nikt mnie nie znajdzie…Gosiak, Sue, asia888, Lara 82 lubią tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Ile kup dziennie robią wasze dzieciaczki?
I czy to jest taka głośna kupa?
No wiem bez sensu te pytania :-)ale chce mieć pewność ze u nas to się mieści w granicach normy.
Pitu jak robi kupkę to jakby strzelał z karabinu! Takie ida bakiWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2015, 09:19
-
Lara, U Ciebie to dźwięk jak z karabinu, a my się śmiejemy ze jak z armaty strzela nasz Maly. Dźwięk jest niesamowity i nie można go z niczym pomylić
Fryderyczek nie jest wstydzioszkiem, i pozwala sobie na kupę nawet na rękach u obcych osób (mam tu na myśli moje rodzeństwo albo moich rodziców) co wywołuje u wszystkich lawinę śmiechu. To jest niesamowite ze takie maleństwo wydaje takie dźwięki.
A z ilością jest u nas różnie. Niedawno była jedną kupka dziennie kolo 11, przed spacerem. A teraz robi kilka dziennie. Wczoraj w okolicach 3 przewijalam go na tylnim siedzeniu samochoduLara 82 lubi tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Lara 82 wrote:Ile kup dziennie robią wasze dzieciaczki?
I czy to jest taka głośna kupa?
No wiem bez sensu te pytania :-)ale chce mieć pewność ze u nas to się mieści w granicach normy.
Litu jak robi kupkę to jakby strzelał z karabinu! Takie ida bakiale rzadko). Pojedyncze dni się zdarzają, że kupy nie ma.
Bąków przy kupie nie ma, ale słychać ją jak się wydostaje
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Pospałyśmy jeszcze od 6:45 do 7:30.
Potem zadzwoniła moja mama i powiedziała, że ta ciemieniucha ją swędzi i może być marudna i żebym koniecznie też smarowała brwi chociaż nic nie widać pod nimi.
Zjadłam śniadanie, przebrałam, nakarmiłam, trochę pogadałyśmy i od 20 minut śpi w chuście.
Dziś też już musimy wyjść, bo wczoraj siedziałyśmy cały dzień w domu. Pójdziemy chociaż do wędliniarni i piekarni, bo znowu się chmurzy
P.S. A od wczoraj mała ze mną śpiewa - jak ją wkładam do chusty i usypiam to ona po swojemu bardzo głośno razem ze mną wydaje dźwięki - długie bardzo i to brzmi naprawdę jakby chciała ze mną to samo zaśpiewaćWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2015, 09:27
Pia Gizela, Lara 82, megg, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
Strój na jutro do dziadków przygotowany - białe bodziaki z długim rękawkiem i kołnierzykiem, białe rajstopki i sukienka
W końcu nie codziennie się kończy 3 miesiące. Oby tylko w aucie było w miarę ok...Pia Gizela, Lara 82, Sue, megg, asia888 lubią tę wiadomość
-
My też jutro jedziemy do dziadków. Babcia nawet tort z okazji 3ciego miesiąca zamówiła!
Muszę pomyśleć co ubierzemy!
Edit: Wiem! Body z narysowaną muchą i kamizelką plus granatowe gatki i skarpety z zającemGosiak, słoneczna 85, Lara 82, megg, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
Pia Gizela wrote:My też jutro jedziemy do dziadków. Babcia nawet tort z okazji 3ciego miesiąca zamówiła!
Muszę pomyśleć co ubierzemy!
Edit: Wiem! Body z narysowaną muchą i kamizelką plus granatowe gatki i skarpety z zającemMąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Dziewczyny, nosicie maluszki w chustach na Kangurka czy w Kieszonce. A może jeszcze jakiś inny splot proponujecie. Mam chustę. Zobaczymy czy poradzę sobie bez nauczyciela
trzymajcie kciuki. Mały śpi, a ja trenuje na jego misiu
Lara 82 lubi tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Lara ja mam kolderke z la milou i mam dla sredniaka
moja mala na niej fika a mige ja tez owinac w nia
Co do kupek to u nas roznie ale tak ze 3 +/-1i bywa ze sa glooosne a nieraz fika sobie i cichaczem robi a mi nagle cos zalatuje
albo sie obsra po plecy i wtedy czuc na pdleglosc
Czy Wasze dzieciaczki tez tak szybko rosna? Moja sie urodzila majaac 48 cm i 2640 a dzis juz couszki 62 sa na styk zaraz 68 bedzie a w zasadzie to juz moglabym jej 68 wkladac:) mojemu m juz rece opadly i nie ma sily komentowac chyba:p bo zle wyszacowalam i oczywiscie sukieneczke sweterek body krotki rekawek kupilam na 62 :p i moze ze 2 tygodnie w tym pochodzi i kasa poszla z dymemno nic... Nie pierwszy i nie ostatni raz
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycześć!
Mój robi kupy 6 razy dziennie:-)
Od jakiegos czasu nie robi w nocy tak od godz 23 i potem dopiero koło 7-8.
Mój rano straszna gaduła sie zrobił. Gada i gada i zachwyca sie swoimi dźwiekami.Co do jedzenia to różnie. Jak było ciepło to cześciej a tak normalnie to co 3h. W nocy zalezy. Jak naje sie wieczorem to przesypia 5-6h.
Czy wasze dzieic oglądaja swoje rączki?. Grzes jeszce jakos szczególnie sie nie interesuje chociaż z zamiłowaniem wkłada je do buzi i ssie, ale nie przygląda sie im Troszke sie tym martwię bo ma już 3,5 miesiąca.
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
bella84 wrote:Dziewczyny a ja chodze z mala do lasu na wertepy i zadnych angelwings nie mam... Wytlumaczcie prosze czy naprawde to niezbedne :)moja na plasko na samym materacu.. Weryepy lesne uwielbiamy;) glowka lata az milo:p to szkodzi?
No wlasnie i u nas tak samo i maly lubi takie trzesienia wlasnie... Nie wiedzialam ze to cos zlego...