Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
bella84 wrote:Dziewczyny a cwiczycie siadanie ze swoimi dziecmi? W sensie podciaganie do siadania?
Nie i podejrzewam że nie należy tego robić... Jak będzie gotowe to samo siadzie. Można jak najczęściej kłaść na brzuch żeby wzmacnialo mięśnie, tak mi się wydaje.mala_mi1982 lubi tę wiadomość
-
hejka!
Ja też bez prezentu na dzień mamy, mimo, ze wspominałam jemu, ze będzie. No nic on dostanie na pewno ;p
Staś ostatnio ma Ciągle około 37,5 stopni, mierzona na skroni.
Wczoraj zrobiliśmy test butelkowy i okazało się, że moje dziecko nie umie nawet chwycić smoczka od butelki. Memlał ale nie wiedział w ogóle co po co mu to dajemytakże zostaje nam tylko cyc. Zobaczymy jak to w sobotę rozegramy, bo mamy wesele. Na szczęście ślub jest o 17, więc albo w trakcie albo po nim nakarmię młodego. Później
zazwyczaj je o 20 i idzie spać, więc mama nadzieję, ze tym razem też tak będzie
JA też bym chętnie sobie coś kupiła, ale nawet nie mam pomysłu cochyba jest tyle tego, ze nie wiem co najważniejsze
Zrobiłam dzisiaj ciasto z fasoli czerwonej. Myślałam, że będzie lepsze ;p
megg lubi tę wiadomość
-
bella84 wrote:Dziewczyny a cwiczycie siadanie ze swoimi dziecmi? W sensie podciaganie do siadania?
Ja ćwiczę czasami, podciągam za rączki delikatnie do siadu i jemu się to bardzo podoba. Na wizytach w poradni lekarz też za każdym razem tak robi i sprawdza czy dźwiga główkę, wydaje mi się że ćwiczy wtedy mięśnie karku.bella84, mala_mi1982, megg lubią tę wiadomość
-
bella ja to nie, ale po poniedzialkowej nieszczęsnej wizycie u pediatry kiedy się nie podniósł dziś spróbowałam tak go za ręce chwycić jak lekarka. a 1 razem nic, za drugim nic, trzeci i czwarty udany:) oczywiście robiłam to w odstępach gdzieś co godzinę, dwie. Ale więcej nie będę.
megg lubi tę wiadomość
-
bella84 wrote:Dziewczyny a cwiczycie siadanie ze swoimi dziecmi? W sensie podciaganie do siadania?
Ja nie, ale dziadek tak robi czasami mojej corci - zastanawiam sie czy jest w tym cos zlego i czy powinnam zabronic?08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Wlasnie nasza pediatra tez na kazdej wizycie to robila a wczoraj sadoadka do mnie wypalila ze mala za 2 m pewnie bedzie juz siedziec i zapytala czy cwicze podnoszenie za raczki.. No i tak zaczelam czytac dzis o tym ze niby mozna za roczki i nadgarstki wiec probowalam ze 3 razy.. Malej sie to nawet podobalo od razu podkurczala nozki i zaciskala raczki .. Ale tez nie zasiegalam porady czy mozna u lekarza zadnego wiec tu pytam
Aagnieszkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moje zdanie jest takie, ze nie zbyt czesto mozna delikatnie sprobowac podniesc dziecko do siadu tylko jezeli tak jak moj tego jeszcze nie kuma to nie bede tego powtarzac, sprobuje np za kilka dni. Nic na sile. W ogole to robie tak, ze jak lezy na pleckach, jak zlapie moje palce i trzyma to delikatnie ciagne w gore ale delikatnie praktycznie nie podnoszac. Moj nic jeszcze nie robi ale dziecko z czasem zacznie sie dzwigac.
Gosiak lubi tę wiadomość
-
A mi się przypomniało co doradca od chust mówiła o siadaniu, że nie należy dziecka obkladac np poduszkami żeby siedziało z podparciem ani ciągnąć za rączki, bo niektórym rodzicom się wydaje ze skoro lekarz tak robi to oni też mogą. Raz ze nie wiedzą jak, a dwa ze lekarz to robi dla sprawdzenia, a nie żeby dziecko ćwiczylo.
Gosiak, marcela29, Lara 82, Pia Gizela, asia888 lubią tę wiadomość
-
Megg masz wiadomość
Laurka widzisz jaki ten świat jest. Ja narzekam że za mało, Ty że za dużo. Kurcze nie dogodzi się. Zawsze musi być coś nie tak :p ale z tym że faceci nie są zaprogramowania do tego to fakt, mój jak juz cos robi to tak nieudolnie, ze szok, ale nic nie mówię. :p on mówi że czeka aż ona zacznie chodzić i mówić. No zobaczymy jak to będzie wtedy z tym zajmowaniem się.
Co do ćwiczenia to dziś położna mi powiedziała że mam właśnie brać za rączki i podciagac aż mała najpierw siadzie a potem jeszcze wyżej az stanie na nóżkach bo ma słabe nogi i wzięta pod pachy i oparta stopkami o podłoże tak jakby je załamuje. Także będziemy ćwiczyć. No i jak najwięcej na brzuszku też kazała. I nie sadzac pomimo tego że dziecko wykazuje takie chęci.
Rozmawiałyśmy też o wprowadzaniu pokarmów i zaskoczyła mnie tym że do każdego posiłku trzeba dodawać łyżeczkę jakiegoś tłuszczu tj olej lub masło. Dziwne ale może tu w Danii tak jest. No i mówiła że żelaza już się dzieciom nie podaje.
Moja mała ma 69 cm długości i waży 8100. Szok. kiedy dzieci spowalniaja wzrost? Bo ja na ubrania nie wyrobię w takim tempieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 16:11
dorocia2324, megg, asia888 lubią tę wiadomość