Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
LadyDi Staś też dwie kciuka... Też się boję, że ciężko go będzie tego oduczyc, bo wwidzę, ze ma silną potrzebę ssania. nie non stop, ale ewidentnie go uspokaja. Zasypia czasami przy cycku, czasami na rękach. Sam kilka razy zasnął na macie edukacyjnej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2015, 20:46
-
Gosiak wrote:Jutro się biorę za porządne gotowanie - pierwszy raz od porodu, kupiłam dziś ładną wołowinę i zrobię gulasz
Wcześniej ze dwa razy zrobiłam pieczeń - ale to się właściwie samo robi... a tak to M. raczej gotował i dwa razy miałam wałówkę od mamy.Gosiak lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Dzien dobry:)
Jestem u rodzicow, Prawie cały dzen byłam poza domem, a w telefonie mi sie net skonczyl
Tomasz dzis przewrócił sie z plecow na brzuchposzłam zrobic kawe, wracam a tomcio poza matą
a jak go polozylam na brzuchu to tylko fik i juz na plecach:)
Zauwazylam tez, ze strasznie probuje podniesc głowę jak lezy na plecach.
Lara, nie wyszukuj sie chorób czy jakis "dziwnych" rzeczy u Piotrka! Masz zdrowe
Dziecko, a ciagle sie niepotrzebnie stresujesz.
Nie obraz sie, ale jesli Ty jestes taka ciagle niespokojna, to mały spija z Ciebie te emocje!!
I pozniej tez jest zdenerwowany. Walnij sobie melisę, dwa głębokie wdechy i luuuuz!!
Powiem Ci, ze jak np Tomek ryczy przed jedzeniem, mnie serce bije szybciej i jak on je to tez czuje u niego nerwy, bo co chwile puszcza piers albo ja ciągnie. Jak sie uspokajam to dziecko od razu je spokojniej.
Tomek dzis w nocy budził sie z płaczem. Nigdy mu sie to nie zdarzało. Chyba nowe miejsce tak zadziałało.
-
Powiem Wam ze było juz tak pięknie, nawet nie pisalam aby nie zapeszyc. Rano miał dwie prawie godzinne drzemki, potem spacer, spał nawet godzinę. Potem wieczorem drzemka z pol h i po kąpieli zasypial przy cycku i do wózka i spał.
Od kilku dni szlag wszystko trafił. Nie śpi, nie może zasnąć wieczorem, a ja chodze coraz bardziej wkureiona bo nie mam sił. Znowu nie ogarniam nic.
Zaczynała wierzyć ze będzie coraz lepiej a tu gówno nic nie jest lepiej!!!
IDE się myć bo zasnął po pol h worzenia w wozku i nie wiem kiedy wstanie!!!!
Nie mam sił, nic a nic. -
Ale ja dziewczyny nic nie wszyszukuje spoko, tak zapytalam
Chciałam tylko wiedzieć czy tak jest u was
Sue wiem ze muszę być spokojna.
Choć ten tydzień juz mi się mocno daje we znaki, Piotruś jest nie do poznania. A ja juz jestem strasznie zmęczona, fizycznie i przede wszystkim psychicznie, ciągłym pieprzeniem aguuuu. Sorry ale po prostu mam ochotę mieć dzień aby kompletnie nic nie mówić. -
nick nieaktualny
-
mojemu dzis pozawieszalam dodatkowe zabawki na macie i wkoncu polezal troche
wczoraj 1 raz sie przekrecil, ale dzis juz chyba zapomnial jak to sie robi:)
fajna ta mata skip cos tamale kurcze droga;/
Pia ja kule hule uzywana kupilam na allegro po 30 zl +wysylka
zjadlam po poludniu 4 truskawki, ciekawe co to bedzie
maz spi syn tez a mi sie jakos nie chce
jutro mam imieniny i musze zasuwac z ciastami i salatkami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2015, 22:49
Lara 82, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Suri i to chyba oznacza ze my musimy ze sceny zejść. Dziewczyny przeniosły się na facebooka tu malo pisza. Przykro tak jakoś.
Chyba tez muszę trochę się zdystansować bo mnie to forum za bardzo pochłonęło!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2015, 23:01
-
Mnie tez dawno nie było. Brakuje mi czasu, praca w weekendy, a w tygodniu tyle pracy w domu. I do tego praca w ogródku. Plony będą akurat wtedy gdy Natalka będzie jadla zupki więc jest mega motywacja. Córeczka jest bardzo grzeczna, wszyscy ją chwalą i mówią, ze nie widzieli takiego grzecznego dziecka.
w nocy śpi po 10 godz. Ciągiem, w dzień ma 2 lub 3 drzemki (od pól godz.do nawet 3,god.) poza tym jest ciągle usmiechnieta, dużo gaworzy. Dzisiaj zastanawiałam się kiedy ostatnio płakała i to bylo we wtorek
jest prawdziwym slodziakiem, a ja oszalałam na jej punkcie. Caly czas ja przytulam i całuje.
Nosimy sie w chuście, do 10 min. Jest ok. Później zaczyna się wiercić. Nie odpuszczam póki co i próbujemy.
Pozdrawiam Was :*megg, mala_mi1982, asia888, Angélique89 lubią tę wiadomość
-
lara, ja sie nigdzie nie wybieram:)
Wierze, ze jest Ci trudno, w Twoich postach widac taka potrzebę pomocy, oddechu!
Moze pomysł nad jakas pomocą? Jakby jakas pani przyszła do Ciebie np Ci posprzatac, ugotować? Masz wymagające dziecko i potrzebujesz pomocy. Nie boj sie prosić. Nie musimy byc we wszystkim najlepsze.
Maz nie moze wziac np 2-3 dni urlopu? Teraz długi weekend bedzie, moglibyście spędzic te dni razem, maz mógłby troche pobyć. Synem, a Ty wzięłabys kapiel, pomalowała paznokcie. Głupie rzeczy to sa, ale tak czasami pomocne
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Lara, taki "oddech" zrobi dobrze i Tobie, i Piotrkowi. Pamietaj - zestresowana mama, to zestresowane dziecko. Nawet jesli Ty starasz sie byc spokojna, to gdzies to wszystko z tylu głowy siedzi.
Nie możesz byc z Tym sama i koniec. Widzisz, jalbys mieszkała bliżej, to chętnie bym wpadła, ale dziela nas kilometry.
A myślałaś o zakupie chusty? Moze to byłoby dobre rozwiazanie? I dla brzuszka i dla potrzeby bliskości piotrusia.
Siedzisz zamknieta w domu, każdy inny juz dawno by zwariował.
A powiem Wam tak na marginesie, ze gdyby nie forum, to nie wiem jakbym przetrwała te pierwsze 3 miesiace.
Teraz juz sie ogarniam, zaczynam coraz dalej sie "wypuszczać" z domu. Dlatego nawet jesli czesc dziewczyn jest na fb, to ja tu tez bede na forum (na fb tez, mam aplikacje w telefonie, wiec to żadna filozofia ogarnąć temat), bo zżyłam sie z Wami.Gosiak, Lara 82, megg, dorocia2324 lubią tę wiadomość