Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia tak wyciagam bardzuej do przodu bo jak ma tak z tylu to sie nie przekreci. Pare razy go przekrecilam i teraz sam sie przekreca i bardzo czesto. Ja zrobilam dzis pomidorowke
Wychodze z zalozenia ze w weeken trzeba robic np kotlety itd i rozmrazac.
Bo nie da rady inaczej -
Atakasobiejedna wrote:Ale ja nie mówię o hotelu, normalny pokój z łazienką i aneksem kuchennym tyle kosztuje... Nie potrzebuję złotych klamek i all inclusive
-
Zgadzam się, że u nas ceny z kosmosu - jedliśmy teraz kilka razy nad morzem i to wcale nie w jakichś wypasionych miejscach i za zwykłą flądrę z frytkami + zupę (M. brał bez surówek) zapłaciliśmy jakieś 17 euro - to w Hiszpanii można dostać za tą cenę steka wołowego w sosie pieprzowym w zestawie + piwko w dobrej knajpie.
-
Wszystko sie zgadza.
No nic ale trzeba pojechac na pare dni.
Gosiak fajnie ze sie udalo cos kupic. Ja tez musze sie wybrac...
No i moze jutro sie umowie do fryzjera. Duzo scinam wlosy bo mi wypadaja..
Tylko na ktora sie umowic jak to nigdy nie zgadniesz co bedzie.. Uroki:) -
Moje dziecko spało 2,5 h, nie wiem co mu się stało ale poproszę więcej takich dni
Oczywiście miałam schizy że się zaraz obudzi i nic nie zrobiłam, ale w sumie akurat dzisiaj nic takiego do zrobienia nie miałam
Laurka lubi tę wiadomość
-
A ja bylam na polskim morzem jak mam 33 lata to moze z 40 x zaznaczam ja z poludnia polski ale czasem 2x w roku jezdzilismy.
Kocham polskie morze!!!!!
Jest cudowne i jedyne w swoim rodzaju!!!!!
A ceny no coz da sie tanio spedzic czas naprawde!
A pogoda no fakt zdarzalo mi sie ze tydzien padal deszcz i mialam dosc i obiecywalam sobie ze juz tam nie pojade!!!
A i tak jechalam bo nad Baltykiem jest super.
I nie staram sie go porownywac do Grecji,cHiszpani, Egopty itd. Tam tez jest fajnie ale to nie to samo!!!! -
Nie no Polskie morze ma swój urok to prawda tylko szkoda, że żeby spędzić czas w przyzwoitych warunkach i nie jeść hamburgerów a korzystać z darów morza to jednak chajs trzeba wywalić. My jak Miśki nie było na świecie to jak jeździlismy nad polskie morze braliśmy wtedy pokoje za 35zł od osoby , rowery do bagażnika i objezdzaliśmy wybrzeze. No ale teraz jednak z dzieckiem jak będą takie upaly albo jak bedzie lało to tego czasu więcej spędza się w pokoju a wolała bym w tym przypadku lepszy standart niż jak jeździliśmy we dwoje
No nic...ten rok przebujamy a w przyszłym mam nadzieje sobie odbijemy. Teraz jakoś jeszcze nie leży mi wylot z Miśką. Wolę polecieć jak już bedzie mobilna
No i przy jakimkolwiek kaszelku czy gorączce gdzies w dalekich krajach to ja bym od razu świrowała. Taki ze mnie trochę przewrażliwiony typ ale czekam na Twoje relacje Gosiak z Hiszpanii. może doda mi to trochę otuchy
-
u mnie z obiadami kiepsko, M je w pracy, a ja sobie co 2-3dni cos robie, dzis np nalesniki owsiane z jezynami i serem:) i od wczoraj walcze z porzeczkami, planuje dzemy z czarnej i galaretke z czerwonej i ciasto., moze do jutra skoncze:p teraz mala gada z kostka z rosmana a ja susze paznokcie bo zawsze musze miec pomalowane, tyle mojego"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017