Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje dziecko wstalo dzis o 7.20 i normalnie skakalabym z radosci ale dzis to cala noc sie budzilam i co chwile ja sprawdzalam ... Spalam jak na szpilkach:/ myslalam ze temat zachlysniec dotyczy noworodka i to za nami bo mala umie odkaszlnac a tu taki horror sie zgotowal...
Dziewczyny ktore daja sloiczki ile wasze maluchy z nich jedza? Probuje dac caly maly sloik dania ale mala niebardzo chce:/ a wieczorem kaszki to mize ze 3 lyzeczki zjadla:/ a tak to mleeeeki -
U nas pierwsza drzemka od 7:50.
Dzisiaj mi się śniło, że byłam w rodzinnej miejscowości i szłam gdzieś wieczorem z rodzicami i bratem - był jakiś festyn, koncert, itp. I jak wracaliśmy to się zorientowałam, że mam dziecko przecież i gdzie ono jest. A rodzice mówią, że została sama w domu - tak jakby to było całkowicie naturalne. A ja się pytam: a ile nas nie było? A oni: 4 godziny.
Biegłam w tym śnie ile sił w nogach, matko, straszne to było uczucie. -
Mandragora powól, że Ci coś wyjaśnię....
Gosiak napisała o Tobie i tym, że będziesz miała dziecko rok po roku. Nie znam Ciebie ani Twojej historii a zatem jestes dla mnie zupełnie bezosobowym przypadkiem w sytuacji, w której są i były miliony innych kobiet. Odniosłam się więc do tej sytuacji przekładając ją na własne doświadczenia z ciąży i napisałam swój post. Pisząc o tym, że gdybym miała pod opieką kilkumiesięczne dziecko mogłabym niedonosić ciąży pisałam o SOBIE. I nie jest to opowieść wyssana z palca tylko niestety mógłby być to relany scenariusz. W MOIM przypadku tak szybkie zachodzenie w ciąże nie nzywało by się odwagą a raczej brakiem odpowiedzialności. Akurat wmawianie sobie, że jestem silną babką nie sprawiło by , że szyjka przestała by się skracać.
U Ciebie sytuacja zapewne wygląda zupełnie inaczej. Skoro zdecydowałaś się na ciąże widocznie nie było przeciwskazań. A może i mieszkasz z rodzicami i ktoś cały czas Ci pomaga...nie wiem...nie interesuje mnie to własciwie ale Twój tekst , że życzę Ci niedonoszenia ciąży jest conajmniej obrzydliwy.
NIKOMU nawet największemu wrogowi tego bym nie życzyła. To, że nie straciłm wcześniej dziecka świadczy o tym, że nie wiem jaki to jest okropny ból ale NIE świadczy o tym, że nie wiem jak wielkim cudem jest dziecko i jak wielkim darem jest urodzenie zdrowego dziecka.
I nie wiem czemu miały byśmie Cię obgadywać na prywatnym forum. Gdybyśmy chciały zrobiły byśmy to tutaj. Dziwnie nas oceniasz. Od razu z grubej rury.
Piszesz, że nic na tym forum się nie zmieniło....nie wiem co masz na myśli bo przed Twoim wystąpieniem panowała tu przyjazna atmosfera.
To tyle w temacie i jest to mój ostatni post w Twoim kierunku. Dalsza dyskusja jest zbędna. mam nadzieję, że atmosfera na forum szybko się oczyści.
Gosiak, cath, Lara 82, słoneczna 85, Atakasobiejedna, kasia_1988, Laurka lubią tę wiadomość
-
bella84 wrote:Moje dziecko wstalo dzis o 7.20 i normalnie skakalabym z radosci ale dzis to cala noc sie budzilam i co chwile ja sprawdzalam ... Spalam jak na szpilkach:/ myslalam ze temat zachlysniec dotyczy noworodka i to za nami bo mala umie odkaszlnac a tu taki horror sie zgotowal...
Dziewczyny ktore daja sloiczki ile wasze maluchy z nich jedza? Probuje dac caly maly sloik dania ale mala niebardzo chce:/ a wieczorem kaszki to mize ze 3 lyzeczki zjadla:/ a tak to mleeeeki -
Cath ja jakoś od tygodnia zaczęłam dawac na próbę słoiczki i moja po marchewce ma jazdy z brzuszkiem. Dwa razy podałam i dwa razy puszczała bączury i widac było , że brzuszek boli.
Co tam u Was ? Jak serduszko małej ? Mieliście tą arytmię, unormowało się już ? -
Z arytmia na razie mamy spokój. Ale mamy wizytę kontrolna u pani kardiolog bodajże 8 sierpia. I koniec sierpnia powtórkę holtera
Ale kostka ma atopowe zapalenie skory i anemie. Zwariować można. naprawde!!
Juz piersią nie karmie całkowicie od 2 tygodni. I tak długo sie bujałam z karmieniem! Z jednej strony jestem z siebie dumna a z drugiej boli mnie to ze tyle miesięcy wbrew sobie to robiłam. -
OMG, mandragora, aż mnie zatkało, napisałam że zazdroszczę odwagi i ze ja bym się bała komplikacji po mojej pierwszej ciąży, a gratulacji nie było, bo skąd mogłam wiedzieć że tu zaglądasz! Nie wiem skąd pomysł ze ktoś Ci życzy poronienia... Nie mniej jednak życzę spokojnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania.
Bella, to przezyliscie chwilę grozy, dobrze ze juz wszystko ok. -
Witajcie. Dawno nic nie pisałam. Cath mój malec też ma atopowe zapalenie skóry, także łączę się z Tobą w cierpieniu, bo jest to paskudna sprawa. Ja szczerze mówiąc psychicznie sobie z tym nie radze. Wczoraj ostatni raz karmiłam go piersią, bo żadna dieta nam nie pomogła, więc lekarz alergolog kazał mi zrezygnować z kp
-
Francuska ale Lenka silna, super!!
Bella wspolczuje tej sytuacji, gdy dziecku sie cos dzieje to tragedia.
U nas dzis noc nie byla juz zla ale Natan spal ze mna bo nie chcialo mi sie do niego wstawac. Po tych nieprzespanych nocach to jestem mega zmeczona i padnieta. Kiedy ja to odespie? Wieczorem troche poplakal a tak to ladnie nam dzien minal.
Francuska25 lubi tę wiadomość