Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mnie mama wspiera w karmieniu. Maz tylko na samym poczatku mial nastawienie, ze przeciez mozna dac mm, ale od pierwszego dnia mojego powrotu do pracy, kiedy to dal enfamil i Lune cala wysypalo, to zmienil zdanie. Moze mnie jakos specjalnie nie motywuje, ale tez nie zniecheca.
Ani moja tesciowa ani szwagierka nie karmily piersia, wiec pod tym wzgledem nie licze na wsparcie ani zrozumienie. Tutaj nie dosc, ze mm kroluje, to jeszcze pokutuje jakies dziwne przekonanie, ze najlepiej to juz noworodkowi dosypywac do butelki kaszki, zeby dziecko "lepiej spalo w nocy", "lepiej przybieralo na wadze". Masakra.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Bietka wrote:Witajcie!
Ja dzisiaj mam ciężki dzień. Zaczął się o 4:30. Coraz wcześniej wstaje to moje dziecię. Ma szczęście bawił się sam aż w końcu o 5:30 zasnął z cyckiem w buzi. Później obudził go budzik męża. Także niewyspana jestem. W ciągu dnia jest nieodkladalny praktycznie, wiec mam syf w mieszkaniu masakryczny
Dzisiaj jeszcze do nas moja siostra przyjechała q odwiedziny i jak ją zobaczył to się rozplakal. Teraz śpi u mnie na ramieniu i nie da się odłożyć...
W ogóle ostatnio strasznie się wierci w nocy jakby coś my niepodważalne spać. Wasze dzieci też tak mają? Juz się schizuje, że coś się zaczyna dziać, bo moje dziecko nigdy takie nie było.
O porze wstawania nie skomentuje ;- P A tego zdania "W ogóle ostatnio strasznie się wierci w nocy jakby coś my niepodważalne spać" nie zrozumialam. Bietka, ale moze skok? Lek separacyjny?
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Gosiak ja tez dziekuje za artykul. Dam mojemu P dzis do przeczytania i moze go troche oswieci ze kp to nie tylko mleko i jedzenie dla dzieciatka.
Jak mialam ten pierwszy kryzys i powiedzialam o tym mojej tesciowej to mowi do Natanka " no juz niedlugo bedziesz dostawal takie mleczko jak Amelka ". Amelka to prawie 3 miesieczna coreczka jej corki czyli mojej szwagierki. Ona od 2 miesiaca zycia dostaje mm. Ale ja mam takie teksty gdzies. Ostatnio powiedzialam ze bede walczyc zeby karmic do 1roku. Nikt nie skomentowal.
Laurka a dlaczego moj budzi sie co 1 godz w nocy czasem co 2? Chyba skok nie trwa kilka tyg?Gosiak lubi tę wiadomość
-
u nas dzien calkiem fajny, obudzilam mała rano bo musialysmy jechac do mojej pracy, zlozylam podanie o 12tyg urlopu rodzicielskiego, bede dostawc 60% pensji, ale trudno, co do pracy na pierwsza zmiane aby to prezes nie chcial podjac decyzji i odeslal mnie do kierownika, ten akurat na urlopie ale nie wiem czy sie zgodzi, jak nie to bede miala problem:-/
malutka spala aby dwa razy po godz na dworze, ale w domu nie dokuczala, frajjde jej sprawia krecenie we wszystkie strony, a dzis pierwszy raz swiadomie poglaskala pieska smiejac sie przy tym
co do niespokojnego snu moja miewala takie dni przy zabkowaniu i jak np bylo duszno w pokoju bo klimy nie wlaczylam a czasem ot tak bez powodu, ale to byly pojedyncze dni, a i ok 5mc i 1tydz bylo 2-3dni marudy nie wiem czy to jakis okres skoku czy co to bylo"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
a co do kp to mnie otoczenie zacheca, ale sie dziwia ze nie dopajam woda i nie rozszerzylam diety jeszcze"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
dorocia2324 wrote:Gosiak ja tez dziekuje za artykul. Dam mojemu P dzis do przeczytania i moze go troche oswieci ze kp to nie tylko mleko i jedzenie dla dzieciatka.
Jak mialam ten pierwszy kryzys i powiedzialam o tym mojej tesciowej to mowi do Natanka " no juz niedlugo bedziesz dostawal takie mleczko jak Amelka ". Amelka to prawie 3 miesieczna coreczka jej corki czyli mojej szwagierki. Ona od 2 miesiaca zycia dostaje mm. Ale ja mam takie teksty gdzies. Ostatnio powiedzialam ze bede walczyc zeby karmic do 1roku. Nikt nie skomentowal.
Laurka a dlaczego moj budzi sie co 1 godz w nocy czasem co 2? Chyba skok nie trwa kilka tyg? -
dorocia2324 wrote:Gosiak ja tez dziekuje za artykul. Dam mojemu P dzis do przeczytania i moze go troche oswieci ze kp to nie tylko mleko i jedzenie dla dzieciatka.
Jak mialam ten pierwszy kryzys i powiedzialam o tym mojej tesciowej to mowi do Natanka " no juz niedlugo bedziesz dostawal takie mleczko jak Amelka ". Amelka to prawie 3 miesieczna coreczka jej corki czyli mojej szwagierki. Ona od 2 miesiaca zycia dostaje mm. Ale ja mam takie teksty gdzies. Ostatnio powiedzialam ze bede walczyc zeby karmic do 1roku. Nikt nie skomentowal.
Laurka a dlaczego moj budzi sie co 1 godz w nocy czasem co 2? Chyba skok nie trwa kilka tyg?
Skoki trwaja po kilka tygodni https://parenting.pl/portal/skoki-rozwojowe-u-niemowlat08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Groszek była na przepustce w domu. Miała być do 17 sierpnia, ale dostała gorączki i wróciła do szpitala. Chodzi z drenem w nerce. Lekarze czekają aż zejdzie obrzęk i ten moczowód zacznie się goić. Także tyle jeśli chodzi o lekarzy. Groszek jest strasznie zdołowana, ale w ogóle nie ma się co dziwić! Jest zła na lekarzy, że nie mówią jej nic konkretnie czy będzie operacja, ogólnie nie mówią ile czasu im to jeszcze zajmie. Pisała, że ma stłumiony instynkt macierzyński - nie poznała dziecka, bo tak się rozwinęło, ani dziecko jej. Także strasznie smutna historia. Wszystkie musimy trzymać kciuki za nią, żeby miała dużo sił, no i żeby zdrowie w końcu do niej wróciło!
-
Stokrota :) wrote:Wiadomo co Groszkiem ? W ogóle skąd się u niej ta okropna sepsa wzięła ? Teraz to zaczęłam się zastanawiać czy oprócz pneumokoków nie zaszczepić jeszcze na meningokoki....któraś z Was szczepiła lub bedzie ?
O ile dobrze pamiętam to Groszek miała zastoj w nerce? Po porodzie się nie zmniejszył i ją bolała. Eh zawsze dbamy o nasze maluszki, a często o sobie zapominamy, a to też ważne.
My na pneumo będziemy szczepić kolo roku, a na meningo koło dwóch lat, o ile wcześniej nie pójdzie do żłobka, to wtedy szybciej. Im później się szczepi tym mniej dawek trzeba. Niby neurolog nie widzi przeciwwskazań do szczepienia, ale póki co nie chce mu dokładać więcej niż trzeba. -
Witajcie!
Dorocia, przesyłam wirtualnie pozytywne wibracje.
Co do kp, to mnie wspiera i mąż, i rodzice i generalnie większość osób, które spotykam.
Nie słyszałam jeszcze "daj butle" czy coś w tym stylu.
Mąż jest zakochany w widoku małego przy piersi, a zwłaszcza wtedy, kiedy mały się tak wtula we mnie, głaszcze mnie rączką albo szarpie za bluzkę.
Powiedz mężowi, że kp chroni przed zachorowaniem na raka piersi, jajników, więc to też dla Ciebie profilaktyka. Na pewno znajdzie się jakaś ciocia Zdzisia, która karmiła i raka dostała, ale to niestety wyjątek potwierdzający regułę.
Korzyści z kp jest taki ogrom, że aż mnie dziwią ludzie, którzy namawiają na mm...
W końcu to "mleko zastępcze", czyli takie, które podaje się ZAMIAST mleka z piersi, w sytuacji, gdy mama nie może karmić piersią.
Moja bratowa jest w ciąży, miała wycinany maleńki guzek z piersi i mówiła mi, że się zapłacze, jak się okaże, że nie będzie mogła kp. Pocieszyłam ją, że są kobiety, które karmią dzieci jedną piersią, że się da
A, no i mój brat będzie miał syna
Gosiak, Ty farciaro!!Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Kurcze....nie wyobrażam sobie co Groszek musi czuć.....strasznie mocno trzymam za nia kciuki....Mimo, że się nie znamy jakoś dotknęła mnie ta sytuacja i ciągle o niej myślę...Na fejsie pisze jej mąż ? Wiem jak ważna w trudnych sytuacjach jest czasem pomoc psychologa. Może ktoś taki powinien jej pomóc przetrwać ten trudny czas ?
-
http://www.pudelek.pl/artykul/81860/amerykanska_fotograf_karmi_piersia_35-letniego_syna_zdjecia_pokazuje_na_facebooku/
poczytajcie komentarze... Dla mnie to piękne, ale komentarze są masakrycznie smutne. I to niektóre typu "mam dzieci, ale to jest obrzydliwe".