Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrota my mamy nianie z monitorem oddechu wiec dlatego sie nie stresuje bo wiem ze w razie czego zawyje;) ale od kiedy mamy mala to kazde jej male stekniecie mnie wybudza... A wczesniej spalam jak kamien...mogla sie impreza toczyc w najlepsze w pokoju obok a ja spalam a teraz juz mala rzadzi moim snem
-
ooo Gosiak! to będzie już próbowała coraz częściej. Moja to póki co brzuszek do góry próbuje podnosić, ale jakoś jej tak ciężko. Czekam cierpliwie
U nas teraz może jakieś 16-18 stopni jest i pochmurno, więc bardzo fajnie. W końcu chyba wyjdziemy na spacer.Gosiak lubi tę wiadomość
-
Hejka my ze Stasiem byliśmy dzisiaj na Sorze, bo biedak spadł mi z łóżka rtg czaszki zrobione, lekarz zbadał i wszystko na szczęście dobrze
Sąsiad nas zawiózł, bo ja byłam za mocno zestresowana... Spowrotem wracałam juz ja, pierwszy raz z młodym Może w końcu zacznę regulularnie jeździć
Roztapiam się... -
Widzę, że u nas zaczął się czas spadania z łóżek....ehhh....trzeba być już mega czujnym . Dobrze , ze wszystko ok !
Ja z młoda od poczatku duzo jeżdzę autem. Teraz ma czas darcia się jak wrona. Ostatnio jechałyśmy do enel medu , przez pół miasta trzeba przejechac , korki , jakieś 40 minut tak się darła Ostatnio lubi sobie poskrzeczeć. Praktycznie codziennie jeździmy gdzieś No tylko nie teraz bo nie ma sensu się wychylać z domu -
Sue wrote:Witajcie
Ja już aktywnie, rano 50minut spaceru, właśnie skończyłam ćwiczyć, wieczorkiem powtórka z rozrywki.
We Wrocu gorąco, że umrę zaraz. Leże na panelach, bo zimne... -
Bietka współczuję przeżyć, też mieliśmy taką sytuację niestety, myślałam, że zawału dostanę jak usłyszłam huk i płacz, tez byliśmy na sorze mieliśmy rtg czaszki, usg główki i brzucha, na drugi dzień rano jeszcze kontrole u pediatry i ogólnie 3 dni obserwacji....to były bardzo długie trzy dni
od tamtej pory mała jest na łóżku tylko jak jestem obok, po każdym karmieniu odkładam do łóżeczka bo boję się że przysnę (tak właśnie było jak spadła), a tak to tylko i wyłącznie podłoga
na szczescie podobno dzieci umieją spadać tzn lecą bezwładnie/ nie broniąc się, jak koty i siła grawitacji jest mała więc ryzyko urazów małe przy upadku z łóżka (tak nam mówił lekarz na sor i pediatra)"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
my po odwiedzinach u chrześnicy myślałam ze na wsi będzie chłodno, ale jak się w domu zebrało łacznie 4 dzieci i 8 dorosłych to był sajgon, mała cała mokra, co chwila jej dawałam cycka, nie mogła usnąć ale jakoś na dworze w cieniu usnęła, wszyscy zachwyceni malutką, ciotka ją na rękach nosiła, dzieci się z nią bawiły- pierwszy raz ich widziała i bez płaczu, dzielnie zniosła ten upał, i nawciskali małej pieniążków w wózek (taki zwyczaj u nas) wracajac mieliśmy do dziadków wstąpić ale z racji upału daliśmy spokój....jednak klimatyzacja naprawdę komfort życia podnosi
Kiedy moja chrześnica miała 2-3 lata zapytała mnie "ciocia, a gdzie TY masz swoją dziewczynkę? kiedy odpowiedziałam ,że nie mam zapytała "jak to to kim Ty się opiekujesz? Powiedziałam, że pieskiem i ta odpowiedź jej wystarczyła.
Kiedy dziś pojechałam z moją dziewczynką, tym razem jej 6 letni brat zapytał "ciocia, a kiedy Ty urodzisz chłopczyka?" mówię, że nie wiem, a on "No bo Dominika (moja chrzesnica) będzie się bawiła z Laurą, a ja bym się bawił z chłopczkiem" Kiedy powiedziałam, że to się tak nie da wybrac czy się chce chłopczyka czy dziewczynkę i może nigdy chłopczyka nie urodzę, zasmucony odpowiedział "szkoda"
ehhh i jak tu dogodzić dzieciommonika_, Gosiak lubią tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017