Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lula88 masakra ten lekarz. Ja jestem wielka milosniczka kotow i jakby mi sie kazal pozbyc moich milusinskich to bym mu dogadala.
Przeciez toxoplazmoza da sie zarazic tylko przez kobtakt z odchodami kota bo tylko tam jesli juz sa obecne. Trzebaby bylo nie sprzatac kuwety kilka dni , potem sprzatac,nie myc rak i cos jesc....
Ja nie nan pojecia czemu niektorzy taksie tego bpja. W interbecie i o dziwo u niektorych lekarzy ciagle odradza sie koty kobietom w ciazy....
My mamy 4 rasowce koty w domu i sa z nami wszedzie. W lozkach tez i nie widze w tym nic zlego. Sa regularnie badane,szczepione,odrobaczane i nie mam z tyn problemu zadnego .justta, Fedra lubią tę wiadomość
-
Katiś wrote:Wiecie co albo ja jestem dziwna, albo już nie wiem. W ogóle nie podobają mi się meble stricte niemowlęce typu z autkami, misiami, księżniczkami. Dla swojego dziecka wybrałam proste łóżeczko białe z IKEI, prostą białą szafę z IKEI, komodę również prostą z IKEI , półki LACK z IKEI.
Nie wiem, może to kwestia tego, że sama nie miałam tych księżniczek - i przeżyłam
Katiś nie jesteś dziwna;p Wiele dzieci, które znam ma właśnie meble do pokoju z ikei, zazwyczaj białe i nie z kolekcji dziecięcej. Ja też będę tam kupować białą komodę, szafkę i półkę, a łóżeczko dostaję od znajomych- białe z ikei;p -
Dokładnie wszyscy się uwzięli na te zwierzęta szczególnie koty, a przecież nie zarazisz się drogą kropelkową tylko przez brudne ręce no ewentualnie zadrapania, więc na to trzeba uważać.
Trzy razy częściej można się zarazić jedząc nieumyte owoce i warzywa, surowe mięso itd. (Dlatego odradzam jedzenie warzyw i owoców na mieście w jakiś restauracjach wszelkiej postaci, samemu w domu sobie przygotowywać i myć)
A może niech ktoś inny zmienia kuwetę twojemu kotkowi, no i częściej myj ręce.
No skoro ludzie np. przez 20 lat mają styczność ze zwierzętami i nic się nie stało no to teraz co wyrzucić jej nagle no bez jaj.justta lubi tę wiadomość
-
lula88 wrote:Ja już po usg wszystko dobrze prawdopodobnie chłopiec
usg polowkowe. 25.09 ale lekarz mnie zmartwil bo mówił bym kota się pozbyła bo mogę się zarazić toxo Ja jej nie oddam
badania będę robić ale rok temu badalam toxo i nie miałam
justta, cath lubią tę wiadomość
-
Odnośnie toxo, dzisiaj odebrałam je wyniki. Nigdy nie chorowałam na nią i jest wszystko ok.
Kamień spadł mi z serca, bo od kiedy pamiętam zawsze w domu był kot. A mój Tigerek mieszka z nami już prawie 10 lat, był taki malutki jak go dostałam, że karmiłam go przez strzykawkę. Był za wcześnie zabrany od matki i jest niesamowicie przywiązany do ludzi. Uwielbia się przytulać, łasić
Odkąd jestem w ciąży uwielbia przytulać się do mojego brzucha, może to wyczuwa.
Nie potrafię mu tego odmówić.
Poza toxo robiłam jeszcze bad. morfologii, mocz, kiłe, HBS, i na wirus różyczki, dzięki Bogu wszystkie wyniki prawidłowe:)justta, lula88, Fedra, Sewerynka lubią tę wiadomość
-
Katiś wrote:
Mam upatrzone to samo łóżeczko
Teraz robimy remont sypialni i będą białe meble z ikea więc po narodzinach łóżeczko pewnie będzie u nasi ładnie będzie pasować
Też jestem osobą która lubi prostotę właściwie we wszystkimciuchach, bizuteri czy w aranżacjach wnętrz
Lara82 stres przed wizytą czy wszystko dobrze jest normalnytez się stresuje a z drugiej strony zawsze się nie mogę doczekać
Lula88 gratuluję chłopczyka
-
z kotami wychodzącymi jest większy kłopot, ale nie wiem dlaczego akurat te biedne koty obrywają. Toxo można łatwiej zarazić się przez niedogotowane mięso, nieumyte, albo źle umyte owoce szczególnie te, które rosną przy glebie. Można się zarazić również grzebiąc w ziemi.
Ja mam w domu dwa psy, kota, rybki i 3 węże, moja gin na mnie najechała, że jak mogę narażać takie maleństwo na tyle alegrenów na raz i czy te psy i weże mu nic nie zrobią i co jeżeli dzidzia bedzie uczulona. Ja jej na to, że martwić się bedę później.
Jak ja nie lubie takiego wpieprzania się w moj dom. Nie ja pierwsza mieszkam ze zwierzetami i zostane mamą, także trzeba tylko trochę rozsądku
Mój T sprząta w kuwecie jak tylko dowiedzieliśmy się, że jestem w ciązyjustta, Sewerynka lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylekarze świrują bo toxo się nie leczy w ciąży. Generalnie toxo nie jest grożne dla osoby dorosłej. Zwalcza ją sama albo bierze sie antybiotyk i po sprawie. Natomiast faktycznie w ciazy może być kłopot. Ale nie ma co przesadzac. Trzeba byc ostrożnym. Z tymi owocami i warzywami to oczywiście trzeba myć ale nie oszukujmy się - jaka jest szansa że kot nasikał na np. jabłka?. Bardziej tutaj chodzi o warzywa i owoce które rosną w gruncie.
Gdzies wyczytałam, że np cytrusy, nektarynki, pomarańcze itp powinno się szorować szczoteczka żeby pozbyc się wszytskich zanieczyszczeń i innych pestycydów..... kto to w ogóle robi?justta lubi tę wiadomość
-
Witajcie, a propo kotów, też mam dwa w domu i nie rozumiem jak można komuś kazać pozbyć się z domu zwierząt, toxo tak jak dziewczyny pisały, najczęściej zarazić się można z surowego mięsa i niemytych warzyw i owoców, grzebiąc w ziemi, od kotów bardzo trudno bo najpierw ten kot musiałby zjeść mysz zarażoną toxo, żeby się zarazić i my sprzątając kuwetę, gołymi rękami, mieć kontakt z parodniowymi odchodami i potem coś zjeść nie myjąc rąk, mało prawdopodobne. Więc spoko, po prostu trzeba zachować higienę
Gratuluję poznania płci Gosiak i Rudasekteż już bym chciała wiedzieć, dzisiaj wizyta o 17:15 trzymajcie kciuki żeby było wszystko ok
Gosiak, olcia87 lubią tę wiadomość