Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też mam malutki brzuszek i ruchów nie czuję. Spokojnie jeszcze poczujemy tak, że będziemy chciały żeby dzieciaczki choć na chwilę się uspokoiły.
Fedra lubi tę wiadomość
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Laurka wrote:Ja chyba zrobie sobie przerwe od czytania forum, bo mi przykro, ze nie mam brzucha jeszcze i nie czuje ruchow zadnych tak jak wiekszosc z Was. Codziennie w samej bieliznie ogladam sie w lustrze i musze sie bardzo nadymac, zeby brzuch wygladal jak cos a la ciazowego. Ale jak zaloze ubrania, to wszystko maskuja.
Jesli do 23 wrzesnia, kiedy mam USG, nic sie w tych dwoch aspektach nie zmieni, to bede bardzo zawiedziona. Ale z drugiej strony mowie sobie, ze jeszcze mam czas i duzo zapasu i pewnie w 7-8 miesiacu nagle bede wygladac jak wieloryb z 20 kg na plusie
no u mnie to tez szalu nie ma raczej. zdjecie robilam po sniadaniu i obfitym obiedzie wiec ...?
laurka na nas tez przyjdzie czasmoze mamy mocniejsze miesnie i nie chca tak szybko popuscic
)
-
Jeśli chodzi o ruchy to ja też za bardzo nic nie czuję, bulgotanie to mi się wydaje od jelit a jakieś ukłucie czasami to myślę, że to macica się rozszerza. (Dziś np. cała lewa strona powyżej pachwiny do spojenia łonowego ciągnie jak cholera).Ja będę rozmawiać o tym w czwartek z moją gin. bo ja to chyba tego nie odróżnię. Poza tym ja mam umiejscowione łożysko na przedniej ścianie macicy (nie mylić z przodującym) i podobno takie osoby później czują ruchy bo łożysko stanowi jakby poduszkę amortyzującą. Jak żaliłam się mojemu mężowi to powiedział, że wymyślam bo nie będę czuła ruchów na brzuchu ale jak dostanę w nerki to na-pewno poczuję
-
nick nieaktualnySloneczna robilam w polowie sierpnia, ale idę znowu w czwartek na krew i mocz. Wtedy bede wszystko wiedziec, bo wszystkie moje wyniki ma lekarz.
Fedra to samo przeczytalam, ale na jednej stronce pisze, ze mozliwa cukrzyca, a na drugiej, ze cialka ketanowe zdarzaja sie w ciazy:/ Porazka woda z mozgu...
Dziekuje za zainteresowanie;*
Lara jestes ciagle kochana glodna, bo jesz rzeczy, ktore raczej nie maja wartosci odzywczych tylko puste kalorie (suche wafle zapychaja na chwile, chleb - chyba ze jesz ciemny z ziarnami, 7-days sam cukier). Rodzynki czy owoca podjedz między posiłkami, a nie traktuj jako strikte posiłek. Nie badz zla za te pouczenia, ale jak zaczniesz jesc regularnie i bardziej wartosciowe rzeczy to bedzie o wiele lepiej;*
Laurka przestan! Nawet nie mow, ze nas zostawisz.. Ja jestem już w 17-18 i widzisz, jestem dalej deską, nie czuje ruchow.. Jakbym była pusta;p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No i wróciliśmy .... Jestem taka szczęśliwa, nasze maleństwo zdrowo się rozwija i rośnie z dnia na dzień. Jak narazie wszystko jest w porządku, morfologia i mocz też ok, cieszy mnie progesteron, który wzrósł mi z 36 na ponad 44, bo ostatnio troszeczkę spadł. Mój aniołek zrobił mamusi niespodziankę i pomachał do niej na usg na początku jedną rączką, potem drugą i zaczął kopać, niestety nic nie czułam
. A na sam koniec zaswędziała główka i musiał się podrapać
) Jestem mega szczęśliwa
.
Troszeczkę martwi mnie teraz fakt, że na wizytę mam przyjść dopiero 1 października, czyli za miesiąc, a do tej pory chodziłam co 2 tygodnieNie wyobrażam sobie jak wytrzymam ten miesiąc bez oglądania mojego maleństwa
Ehh chyba wybiorę się prywatnie na dodatkowe usg.
Penelope, Januszkowa, megg, Sewerynka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Laurka, nie bierz tak bardzo, zawsze ktoś gdzieś ma coś czego my nie mamy a my czego inni nie mają.
Jak idę podglądaćwrześniówki to też mi żal że jeszcze tyle czasu do porodu, ja nas czyta ktoś marcówek czy kwietniówek to też już by chciały być w 16 tygodniu, a pamiętacie jak wszystkie strasznie chciałyśmy przekroczyć próg 12 go? to był strach
więc, spokojnie, chwila moment
Laurka wrote:Ja chyba zrobie sobie przerwe od czytania forum, bo mi przykro, ze nie mam brzucha jeszcze i nie czuje ruchow zadnych tak jak wiekszosc z Was. Codziennie w samej bieliznie ogladam sie w lustrze i musze sie bardzo nadymac, zeby brzuch wygladal jak cos a la ciazowego. Ale jak zaloze ubrania, to wszystko maskuja.
Jesli do 23 wrzesnia, kiedy mam USG, nic sie w tych dwoch aspektach nie zmieni, to bede bardzo zawiedziona. Ale z drugiej strony mowie sobie, ze jeszcze mam czas i duzo zapasu i pewnie w 7-8 miesiacu nagle bede wygladac jak wieloryb z 20 kg na plusieWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 17:59
Januszkowa, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angelcia nie martw sie - ciala ketonowe moga ale nie musza byc przy cukrzycy- w moczu nie wyszla glukoza- dlatego pewnie cukier Ci zbadaja na czczo:) bedzie dobrze;)
a ja w pracy siedze do 21..
co tam porabiacie jak jestescie na L4? ja bym chyba zwariowala
wczoraj rozmawialam z kolezanka- termin na wrzesien , od poczatku na zwolnieniu i przytyla 20 kg- a to bardzo szczupla osoba.
nie chcialabym az tyle:) -
słoneczna 85 wrote:
co tam porabiacie jak jestescie na L4? ja bym chyba zwariowala
Jestem na L4 od końca czerwca, musiałam iść z powodu krwiaka, który szybko się wchłonął, ale już było za mnie zastępstwo więc nie chciałam robić utrudnień w pracy, do której bardzo chce wrócić.
Zazwyczaj sprzątam, gotuję, jeżdżę na zakupy (spożywcze), odnawiam dawne kontakty, ostatnio odwiedziły mnie koleżanki z liceum, nie widziałyśmy się 5 lat:) Poza tym internet, TV, książki. Dzień szybko mi mija. Mąż wraca dopiero o 19.
Lubię też pobyć sama, pracowałam cały czas z ludźmi, trochę od tego teraz odpoczywam.słoneczna 85, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ja również ostatnio dzidzę widziałam 31.07 a połówkowe mam 25.09, więc prawie 2 miesiące nie będę widzieć mojej kruszynki. Oczywiście z chęcią oglądałabym ją co tydzień albo i dwa, ale cóż
Przynajmniej widzę różnicę jak rośnie i jak się zmienia
Pierwszy raz miała 0,5 cm za drugim razem już 7 cm a teraz ciekawe
Wizyte u gina mam 9.09 więc manualnie pewnie będzie mnie badać. Mam nadzieje, że wszystko będzie okey
Ja jestem na L4 od lipca. W domu nie stresuję się tak jak w pracy, a też pracuje z ludzmi. Gotuję obiadki, chodzę z psami do lasu ( i przy okazji na grzyby) sprzątam, piorę, planuję powoli remont. Czasem leże do góry brzuchem i patrze na TV
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 17:44
Fedra lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
Fedra wrote:moje łozysko było usadowione centralnie na ujsciu szyjki czyli nie dość że jest przodujące to jeszcze całkowicie...
ja przez cały czas jak nie plamiłam to miałam krwawienia a jeśli łożysko jest nisko to w późniejszej ciąży może być to przyczyną poronienia lub krwotoku niebezpieczne to jest po 30 tyg...
a szpital by Nam groził gdyby do 20 tyg się nie podniosło bo to było by dla mnie niebezpieczne tak jak pisałam moze dojść do poronienia lub krwotoku...
musisz się zapytać swojego gina co rozumie przez pojęcie nisko położone łożysko bo to jest istotne a po drugie gdy jest nisko łozysko absolutnie nie powinno się robić usg dopochwowego i usg powinno byc częściej robione w celu kontroli...
Z tego co wiem to łożysko już nie jest przodujące, ale nisko położone. Powiedział mi , że się podniesie. Krwawień ani plamień nie mam od 8 tygodnia kiedy trafiłam do szpitala.
To pewnie dlatego dalej utrzymuje mi dawkę luteiny 3 razy dziennie po 1 tabletce i zakaz serduszkowania.
Zobaczymy mam nadzieje, że będzie tak jak mówi i że się podniesie. Jakoś cały czas coś musi być nie tak w moim przypadku. EhWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 17:44