Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Baby Jogger w ogóle ma fajne wózki i są dość popularne u nas w Szwajcarii. Przyglądam się im uważnie, ale chyba jednak zostaję przy Bugaboo. Na razie nie planuję kolejnego dziecka, więc pewnie padnie na Cameleon, chociaż Donkey też mi się bardzo podoba- to właśnie taka wersja dla dwójki
Mamaliye lubi tę wiadomość
-
Gosiak, jutrzejszy dzień tez takim mianuję
zaczynam 9 dni wolnego, idę farbowac włosy, nienawidzę tego!!!
Moje dziecko nareszcie znowu ruchliwe się zrobiło, po 3 dniach ciszy, która mnie martwila nie ukrywam. Chyba już czuje mamy emocje przed jutrem.Gosiak lubi tę wiadomość
-
Mamaliye wrote:
Dla mam spodziewajacych sie KOLEJNEGO DZIECKA rok po roku- moje odkrycie, które rozwiało wszelkie watpliwosci co kupić (bardzo nie chcialam kupować typowego wózka blizniaczego): BABY JOGGER CITY SELECT DOUBLE. Jest to wózek, który poza ogólną prostotą obsługi i niewielkimi gabarytami po złożeniu, można zrobić z niego podwójny i na powrót pojedyńczy. Jak starszak wyrosnie z wózka a najmlodszy bedzie nadal potrzebował, to demontuje sie w 30 sekund jedno siedzenie i gotowe. Mało tego - mozna dowolnie owe siedzenia ustawiać. Jest to moim zdaniem jedyny z dostepnych bodajze 3ech podobnych na rynku, ktory jest tak praktyczny, a siedziska nie gniotą jednego z dzieci, każdy w baby joggerze ma dużo miejsca i przestrzeni do oddychania, oglądania świata itp, zachowujac przy tym estetykę i praktycznosc poruszania sie po chodniku. No szał ciał - zakochałam sie i kupuje jakoś pod koniec roku, albo na początku stycznia.
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2224
koniecznie obejrzyjcie filmik tam gdzieś niżej.
Ale nie będę na razie go kupować, żeby nie zapeszać. Bo plany to sobie można mieć
-
nick nieaktualnysebza wrote:Baby Jogger w ogóle ma fajne wózki i są dość popularne u nas w Szwajcarii. Przyglądam się im uważnie, ale chyba jednak zostaję przy Bugaboo. Na razie nie planuję kolejnego dziecka, więc pewnie padnie na Cameleon, chociaż Donkey też mi się bardzo podoba- to właśnie taka wersja dla dwójki
Ale Donkey nie da sie zwęzić jak starszak wyrosnie z wózka- mozna jedynie zamienic ta przestrzen po jego siedzisku na "bagaznik na zakupy". Moim zdaniem bez sensu, bo ogólnie z wozkiem ma sie ograniczona mozliwosc lawirowania np. miedzy sklepowymi półkami, a co dopiero z taką szeroką szafą. Marzysz o tym, by był jak najbardziej zwrotny, zwinny, wąski itp. Wiec jak tylko starszak wyrasta, szukasz jak tu zmniejszyc gabaryty wozka, zeby było wygodniej prowadzic i nie zajmowac calej szerokosci chodnikaDlatego Bugaboo odpadł na starcie u mnie. Co innego w Twojej sytuacji jak na razie bedzie jedno a drugie nie wiadomo czy w ogole
-
nick nieaktualnyGosiak wrote:Faktycznie super, ja na razie mam plan na drugie dziecko - może nie rok po roku, ale chciałabym zajść w ciążę pod koniec macierzyńskiego np.
Ale nie będę na razie go kupować, żeby nie zapeszać. Bo plany to sobie można mieć
No ja sie dowiedzialam o ciazy już w drugiej połowie mojego macierzyńskiegoTakie suprise i szok, bo nieplanowane tym razem. Jakbym planowala to pewnie od razu bym poszukała takiego wózka z opcja doczepienia siedzenia - mialaym teraz mniej zachodu i kombinowania. Musialam swój wozek dac do serwisu poki jest gwarancja, zeby mi poprawili pare rzeczy, zrobili lifting, zanim wystawie na sprzedaż (nie chce sprzedawać czegoś z uchybieniami). Musiałam przez to szukać kto mi pożyczy jakiś zastępczy wózek, jak go przywieźć, a teraz głowie sie jak go odstawić z powrotem, bo kawał drogi..... a potem bedziemy bawic sie w sprzedawanie obecnego wozka, znowu kompletowanie kasy na kolejny wozek, zanim dostane becikowe i ubezp. z pracy i zanim ten sie sprzeda...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2014, 16:03
-
Mamaliye, mi się właśnie wydawało, że Donkey zwężony i tylko z tym małym koszem na zakupy nie jest jakiś szeroki.. Co prawda nie przyglądałam się jakoś szczególnie, ale jak widzę tutaj dziewczyny w sklepie czy na chodniku, to wygląda praktycznie jak normalny wózek. Ale może to jednak tylko moje wrażenia, bo nigdy nie sprawdzałam wymiarów ani nie zagłębiałam się w szczegóły
A w sumie nawet ten boczny kosz mi się podobał
-
nick nieaktualnyJa po moich 1-szo trymestrowych ekscesach nie zaplanuję już kolejnej ciąży NA PEWNO. To musi być wypadek-przypadek, świadomie nie dam się na to namówić
. Z resztą, teraz miałam czas na odpoczynek, leżenie, szpital.. A z dzieckiem już będę musiała hasać na lewo i prawo, nie ważne czy mam 40 stopni gorączki, odciski na stopach czy wymioty..
-
nick nieaktualnyNo może, co kto lubi - Ja akurat szukam wózka z konkretnymi cechami w tym - byle nie na szerokość
Ja z moim pojedyńczym X-landerem nie moge z tylnymi kołami wjechac czasem w niektore miejsca, bramki, czy nawet nie ieszcze sie w korytarzu w pociągu, a co dopiero z szerszym wozkiem. A jak jakis zwezany, to znaczy, ze kosztem przestrzeni dla dzieci. Czesto sie matki w blizniakach skarza wlasnie na ograniczona przestrzen w łokciach dla maluchów. Ale jak chcesz jedno na razie, to śmiało Bugaboo bierz, jeśli to Twój typ, to inna kwestia zupełnie wtedy
angelcia lubi tę wiadomość
-
Mój typ to Bugaboo Cameleon i pewnie przy nim zostanę. Donkey wpadł mi w oko na ulicy i właśnie zaczęłam rozważać jego plusy. Mimo wszystko nawet jak się zdecydujemy na drugie dziecko to raczej nie od razu.. No chyba, że będzie niespodzianka... No ale to pokocham jak swoje
i wtedy spróbuję z Donkey
Ja mam niestety ograniczone pole manewru, bo większość wózków dostępnych w PL nie ma tutaj w CH, a już szczególnie tych tańszych. Popatrzę jeszcze na te Baby Jogger. Koleżanka miała i sobie bardzo chwaliła.Mamaliye lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa na początku bardzo chciałam x-landera, jednak zauwazylam, a raczej rzucilo mi się w oczy to, ze jest tak jak Mowisz bardzo szeroki. Podejrzewam, ze gdyby u mnie w miescie istniały jeszcze stare autobusy to matki z takimi wozkami by nie wsiadły.
Ja na szczęście nie mam problemu z samochodem, jestem mobilna jednak jazda w zimie bywa hardkorem. Ja lubie sobie podriftować i w ogóle, ale nie będę z dzieckiem śmigać po oblodzonej drodze i myslec czy w porę auto odzyska kontrole, a raczej ja nad nim. Dlatego po porodzie obowiązkowo wybywam na moje ukochane gokarty - kiedyś zajmowałam się tym ostro, brałam udział w wyścigach, nawet w Czeladzi bywałam w rankingach, jednak jest to drogi sport.. Ale adrenalina bywa niemała! -
nick nieaktualnyangelcio kochana... x-lander to i tak jeden ze zgrabniejszych!
Np. Jedo Fyn jest dużo obszerniejszy. Na prawdę wąskie wózki to parasolki, których nienawidzę. Co do X-landerów... mam już drugi, pierwszy byl z serii 2009 roku i dałabym sie za niego pokroić, był wszystkoterenowy, super wygodny itp... a ten sam model XA wersja 2012/2013 już mnie rozczarował. Jakoś zamiast go ulepszyć to spieprzyli. Nie wiem natomaist nie wiem jak z nowymi wariantami 2014/2015.
co do adrenaliny, miezdy 18-21 rokiem życia zajmowalam sie zwaodowo dziennikarstwem offroadowym, a scislej mowiac motocrossem i freestyle motocrossem w szczegolnosciWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2014, 16:33
-
przedszkolanka:) wrote:no super te są
ale te koszty za przesyłkę... połowa ceny produktu...
ja wczoraj też wymiotowałam coś mi odbiło, nie martw się
a ja czuję córcie od początku
przedszkolanka- ale w dzieciecych sklepach sa te przewijaki w podobnych cenach - chodzilo mi tylko zeby pokazac jak wygladaja- nie ma sensu zamawiac i polowe placic za przesylke-przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny- wrocilam od rodzinnego, dal mi skierowanie na krew i mocz ale! powiedziala mi ze to tylko namastka co mnie jeszcze czeka i jak nie pojde do gina na NFZ to duzo wydam- i tak sie zatsanawiam jakie to drogie badania nas czekaja jeszcze? moze kotras z mam doradzi? wiem ze pozenij jakis posiew na paciorkowce jest, cytologia pewnie no i krew i mocz.
nie wiem o co jej chodzilo, czy moze sie myle???
zadeklarowalam tez polozna- ale byla jakas mloda laska ( niby polozna) w ogole nie wiedziala o co mi chodzi- i mysle TO JAKAS JEDNA WIELKA POMYLKA:)( na szczescie zadeklarowalam inna-okaze sie czy lepsza:))
i tak sie zatsanwaiam czy nie isc i nie zapisac sie do gin jeszcze na nfz? tylko jak sobie przypomnie jak bolesne sa te badania u niej i jaka ona ma wiedze to mysle ze nei warto- no chyba ze czekaja nas jakies bardzo drogie badania
dodam ze toxo, cytomegalie, hivy mam zrobione na poczatku
co myslicie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2014, 17:03
-
no wlasnie. moze jej chodzilo o te badania z 1 trymestru- m,oze myslala ze nie mam? bo w sumie za to mogloby sie nazbierac- Hivy itd.
ja tez juz nie bede szla do gina na nfz- bo az slabo mi sie robi jak wspominam
wymaz z odbytu pewnie tez max 50 zl nie? ciekawe czy to gin pobiera czy jak?jakos sobie nie wyobrazam tego-
krew i mocz pwoiedziala ze mi da.
zreszta to tez nie na kazda wizyte
moze nie zbiednieja Ci rodzinni:)po to tam sa:)