Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
bella84 wrote:A mi ten internista wczoraj w lux med co mi te leki przepisal powiedzial ze jesli ma byc zaolnienie to on moze tylko chorobowe ciazowe moze ginekolog....
wiec podziekowalam... Nie wspomne o tym juz ze leki to mi przepisal ale o zwolnienie to sama sie juz upominac musialam... Moze faktycznie slabo trafilam:/
-
Lara 82 wrote:Gosiak ja nie narzekam na pracodawcę, ale Twój już mistrzostwo świata
Choć ja już nie wrócę choćby ze względu na sezon chorobowy, który się zaczyna, a i siedzieć mi ciężko wolę chodzić lub leżeć
-
bella84 wrote:Tak wlasnie zrobie, w poniedzialek zadzwonie
Gosiak mi wczesniej ginekolog na 2 dni wystawial zwolnienie nawet ciazowe pelnoplatne.. Ale w sumie nie spojrzalam co on tam wpisywal...
-
Bella, ten twój lekarz to i tak nie najgorszy. Ja na dzień przed tym jak trafiłam do szpitala w sierpniu poszłam do takiej pani ginekolog, którą jak poprosiłam o L4 to powiedziała, że w domu się będę gorzej denerwować niż w pracy... Taka jędza! Jak poprosiłam, żeby w takim razie zrobić cytologię, bo nie miałam robionej kilka lat, a mam skłonność do nadżerek, to stwierdziła, że w ciąży jest jeszcze tyle badań, że teraz nie ma po co jeszcze robić. A jak już zrezygnowana poprosiłam w takim razie chociaż o skierowanie na badanie krwi i moczu, to stwierdziła, że wyniki sprzed miesiąca były na tyle dobre, że jak będę robić je co dwa miesiące "to będzie aż świat". Jednym słowem "LEŃ". Gdyby nie od razu zrobione badania w szpitalu, to nie dowiedziałabym się nawet o bakterii, z którą muszę do teraz jeszcze walczyć, a której brak leczenia naprawdę mógł się strasznie skończyć. Teraz przynajmniej wiem, że jak się ma dobrego lekarza prowadzącego to się nie chodzi do jakiś wątpliwych lekarzy. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że potrzebowałam zwolnienia a mój prowadzący był na urlopie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2014, 18:10
-
Bella, ja też chciałam pracować do października/listopada. Niestety u mnie w pracy nikt nie przestrzegał 4 h przy kompie. Ja próbowałam, ale co chwile ktoś mnie wołał, żeby coś zrobić "bo to bardzo pilne".
Dodatkowo zwiększył się mój zakres obowiązków i niestety nikt nie zwracał uwagi na to, że ja potrzebuję przerwy. Czasami wychodziłam z pracy bez zjedzonego śniadania, albo o 21:30 bez posiłku, bo nie było czasu.
Początkowo poszłam na L4 z powodu wymiotów, teraz stwierdziłam, że stresu mi nie trzeba, a dziecko najważniejsze.
4 godziny walczyłam w kuchni i w walce Zuzia vs. Muszki owocówki jest chyba 1:0 dla mnie. Oby! Bo jeśli zobaczę choć jedną to strzelę sobie w łeb!Gosiak lubi tę wiadomość
-
ja zamierzam pracowac do grudnia.
1 grudnia chce isc na zwolnienie o ile zdrowie mi pozwoli tak dlugo pracowac.
( wlascicielka i tak sie dziwi, mowi ze moge isc w styczniu skoro rodze w lutym:))
troche mniej teraz pracuje no ale coraz gorzej mi sie schylac jak musze obsluzyc jakiegos wiekszego pieska na podlodze ( bo nie chce go wnosic na stol)
i zastanawiam sie jak to bedzie w grudniu z pilka w brzuchu:)
narazie chodze- zobaczymy co przyniesie czas;) -
nick nieaktualnybella84 wrote:A znacie jakies sposoby na nawilzanie sluzowki gardla? Nie pije herbaty prawie, ciagle wode, ssam cukierki bez cukru a lekarze twierdza ze moja sluzowka sucha na wior i dlatego sie wirusy trzymaja... Teraz kubusie sacze ale wszelkie rady mile widziane
Prócz pastylek Isla mint jest taki spray: Glosal
http://www.aptekainternetowa.co/index.php/dorosli/dla-kobiet-w-ciazy/glosal-spray-na-suche-gardlo-25-ml.htmlGosiak lubi tę wiadomość
-
Gosiak to bede wdzieczna jak poszperasz w historii, teraz bylam w gdynii ale mi bez roznicy jak trzeba to i do gdanska pojade
np na jana pawla moge polecic laryngolog dr debniak
a z ginekologow papinska stachowiak i slawomir matkowski... A wczoraj bylam u cezarego tobiasza na morskiej i to on powiedzial ze w ciazy prawie wszystko mozna po 3 miesiacu, ze on za to reczy i wiekszosc nawet antybiotykow, ze to kobiety w ciazy tylko panikuja a nie ma czym i ze te leki nie maja napisane ze w ciazy mozna bo by mozna bylo musieliby testowac na ciezarnych malpach a to sa duze koszty....
-
nick nieaktualnykamkaz wrote:Dziewczyny mam do Was pytanko. Otóż dzisiaj wróciłam ze szpitala, ponieważ w czwartek o 3 nad ranem dostałam znowu krwawienie i szybko pojechałam do szpitala. Pani doktor która mnie badała wyzwała mnie, że nie zrobiłam badań prenatalnych. Jestem w 14 tygodniu ciąży i jest to moja pierwsza ciąża.Mój lekarz prowadzący nie wspomniał słowem o tych badaniach. Czy to badanie jest konieczne? Orientujecie się kiedy można je zrobić i ile ono kosztuje? Bo naprawdę się zaczęłam niepokoić, co prawda krwawienie minęło i dzisiaj wypuścili mnie do domu, ale strach pozostał. Możecie coś poradzić?
Prenatalne USG robi się od 11tc+0 dni aż do 13tc + 6 dni. Wiec sprawdz, bo może jeszcze sie łąpiesz, zależy co rozumiesz przez 14 tydzień, bo różnie to kobiety rozumieją.
Badanie prenatalne jest jednym z III podstawowych, standardowo wykonywanych badan w ciazy, bardzo waznym, wykluczajacym wady genetyczne płodu poprzez okreslene przeziernosc karkowej NT tudzież obecności lub braki kostki nosowej. Test Pappa nie jest obowiązkowy i jest wykonywany jedynie przy wykrytych podejrzeniach o tym, ze płód może posiadać jakąś wadę rozwojową. USG prenatalne jest to badanie w pełni refundowane, jeśli skierowanie wystawia lekarz majacy umowe podpisana z NFZ. JEsli jestes pod opieka prywatnej opieki medycznej, tym bardziej masz to "za darmo", bo w cenie abonamentu. Jest to USG wymagane przy przyjeciu do porodu. Baaardzo bardzo dziwne, że lekarz słowem nie wspomniał - dla mnie jest skreślony od stóp do głów i natychmiast szukałabym innego ginekologa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2014, 19:27
-
O super mamaliye
to napewno skorzystam bo juz pomyslow nie mam
jak dobrze ze sa tu mamusie ktore juz wszystko to przeszly
dla mnie taka rda cenniejsza niz zalecenia takiego internisty... Ogolnie wolalam do jakiegokolwiek laryngologa ale konsultantka medyczna powiedziala ze juz nie ma terminu a lekarz nie zgodzil sie na dodatkowa wizyte bo o 1815 wychodzi i juz... Wiec super podejscie...
-
Mamaliye badanie prenatalnje usg nie jest niestety standardowym badaniem a dodatkowym i nawet na nfz jesli kobieta nie jest 35+ to jest ono pelnoplatne- koszt samego usg. 250 i test pappa kolejne 200 przynajmniej tyle placilam w gamecie w gdyni... Ale fakt ze warto je zrobic i powinno byc robione standardowo i w pelni refundowane bo przeciez kobiety mlode tez rodza dzieci z wadami... No ale tak dziala nasz nfz..
-
nick nieaktualnyGosiak wrote:Może to jeszcze kwestia co to jest zwolnienie ciążowe - mi wystawiła internistka L4 pelnoplatne, wpisała na nim symbol B i ze mogę chodzić. Może zwolnienie ciążowe to takie na 4 tygodnie i wtedy faktycznie tylko ginekolog może.
Zwolnienie ciażowe to zwolnienie ciążowe, takie samo jak to od ginekologa, z tym samym kodem B.
Ten internista Bella jakiś luzacki i niedoinformowany, bzdury gada że szok, aż się zdenerwoałam ze takie pierdoły siedzą za biurkiem i żerują na zaufaniu ludzi, myslac ze im slonce z dupy świeci. Oczywiscie ze internista może wystawić L4 100% płatne kodem B!! ze 3 razy dostałam bez problemu, raz to nawet sama ginekolog mnie wysłała, bo konczyło mi sie L4 od niej, a miala urlop i na tydzien miedzy koncem L4 a jej powrotem wyslala mnie do internisty po przedłuzenie, zeby zapełnic tą lukę.
A jeśli leki bywają szkodliwe dla dorosłych, jak antybiotyki zwłaszcza, to niech nieopowiada, że nie jest to bez znaczenia co łykamy w ciazy. Oczywisie jak jest przymus bo powazniejsza choroba, to sie rozumie ze antybiotyk w koncu sie wezmie jesli na prawde nie ma wyjscia, ale bez przesady.
A co do pracy - zmuszanie ciezarnej do pracy 8 h za kompem jest poza prawem. W dniu kiedy informuje sie pracodawce o ciazy, powinien od razu z=przeorganizowac jej pracę. Mi wymyslali po 4h na kompie jakies segregowanie dokumentow potem, ale było to tak idiotyczne moim zdaniem, ze w koncu poszlam na szybsze L4 jakoś jeszcze w I trym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2014, 19:38
Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybella84 wrote:Mamaliye badanie prenatalnje usg nie jest niestety standardowym badaniem a dodatkowym i nawet na nfz jesli kobieta nie jest 35+ to jest ono pelnoplatne- koszt samego usg. 250 i test pappa kolejne 200 przynajmniej tyle placilam w gamecie w gdyni... Ale fakt ze warto je zrobic i powinno byc robione standardowo i w pelni refundowane bo przeciez kobiety mlode tez rodza dzieci z wadami... No ale tak dziala nasz nfz..
http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/badania/kalendarz-badan-usg-w-ciazy-usg-genetyczne-11-14-tydzien-ciazy_36204.html
Nawet z ciekawości, aż koleżanki położnej teraz zapytałam. Jest obowiązkowy i refundowany. Są standardy opieki okoloporodowej. W dzienniku ustaw. Są przepisy które to regulują.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2014, 19:44
-
bella84 wrote:Gosiak to bede wdzieczna jak poszperasz w historii, teraz bylam w gdynii ale mi bez roznicy jak trzeba to i do gdanska pojade
np na jana pawla moge polecic laryngolog dr debniak
a z ginekologow papinska stachowiak i slawomir matkowski... A wczoraj bylam u cezarego tobiasza na morskiej i to on powiedzial ze w ciazy prawie wszystko mozna po 3 miesiacu, ze on za to reczy i wiekszosc nawet antybiotykow, ze to kobiety w ciazy tylko panikuja a nie ma czym i ze te leki nie maja napisane ze w ciazy mozna bo by mozna bylo musieliby testowac na ciezarnych malpach a to sa duze koszty....
Ja byłam na Jana Pawła u Moniki Więckiewicz, serdecznie polecam!
Mnie prowadzi właśnie Papińska-Stachowiak a u Matkowskiego też raz byłam - bardzo dobre wrażenie na mnie zrobił. Prowadził ciążę mojej koleżanki i bardzo go polecała. -
Wezne chyba sobie zwolnienie na tydzien by wypezec mimo ze dobrze sie czuje ale jeszcze nalocik lekki na migdale jest wiec infekcja atakuje a migdaly sie bronia pewnie... A we wtorek zapytam tej mojej laryngolog czy np ona tez moze mi takie pelnoplatne wystawic
bo to przeciez bzdura zeby 2 razy biegac... Jakos ogolnie rezerwe mam do internistow, sa ta lekarze ogolni od wszystkiego a jak ktos jest od wszystkiego to i od niczego... To jak chwytac kilka srok za ogon...no nic ciesze sie ze nie kupilam tych lekow w sumie wiele osob mnie uwrazliwioalo ostatnio na temat lekow ze nie wszystko mozna i nawet 1 kolezanka tez mowila ze lekarz jej w ciazy cos tam zapisal a farmaceuta w aptece powiedzial ze to nie dlankobiety w ciazy i dal cos lagodnego niegroznego... Kurde na kazdym kroku trzeba uwazac