Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Wam w pochmurny i strasznie leniwy dzień
Sebza i Juska, nie jesteście jedyne na mnie również takie informacje źle wpływają i zaczynam lekko schizować. Wiem, że na każdym etapie może się coś zdarzyć i dlatego aż przesadzam chyba z uważaniem na siebie. Ja od początku jak z kimkolwiek rozmawiam to marzę, żeby był już początek stycznia tak sobie myślę, że to już będzie taki bezpieczny czas dla mojej dzidzi.
Sebza nie jesteś sama w odczuwaniu ciąży ja też tak mam, że czuję chyba wszystko każdy przemieszczający się narząd. Wczoraj też miałam średni dzień i psychicznie i bólowo. Ciągnęły mnie wiązadła i centralnie bolało mnie spojenie łonowe, nie brałam tablet tylko starałam się leżeć. Do tego moje jelitowe bóle dochodzą i wzdęcia. Dziś jest nawet lepiej choć również sobie poleguję bo zazwyczaj weekendy są bardziej ruchowe więc chcę odpocząć
Musimy za wszelką cenę odrzucać od siebie złe myśli!!!!!
A to, że na forum więcej tu jakiś problematycznych mam może dlatego, że dosyć dużo nas po przejściach (na szczęście nie wszystkie) i szukałyśmy jakiś bratnich duszdo pogadania
-
Często też potrafię zdenerwować się na mamę lub moją kuzynkę, choć bardzo mnie wspierają to często im się wymsknie, że przesadzam z tymi bólami i to wszystko dlatego, że siedzę w domu
a to nie prawda bo wiem co czuję.
Tak naprawdę jedna moja koleżanka jest w stanie zrozumieć moje bóle i mój strach (po wcześniejszych przejściach), ale to właśnie dlatego, że jej córcia również w bólach wyleżana i wyczekana choć jak ona to mówi na szczęście w domowym nie szpitalnym łóżku. -
ja tez schziuje!
na usg polowkowym mowia cos o szyjce? bo ja bede miala tylko usg przez brzuch ( 8 pazdziernik) a normalne wizyte 16 pazdziernika,
mysle, aby do 30 tyg dotrzymac- to moze odetchniemyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 12:12
-
U mnie koleżanki chodziły w zeszłym roku i kilka lat temu do szkoły rodzenia. Ma już ładnych kilka lat, jest prowadzona przez doświadczoną przełożoną położnych z jednego ze szpitali i doświadczoną fizjoterapeutkę dla ciężarnych. Nowe grupy są organizowane co 5 tyg. a ja chciałam tak jakoś po 25 tygodniu iść się udało bo jedna grupa zaczyna już teraz we wtorek, a następna od 4 listopada. Więc tak sobie myślę, że od listopada zacznę
A jak u Was cenowo ze szkołą rodzenia?
Bo u mnie w ramach zajęć jest organizowanych 10 spotkań po 2 godziny. oszt to 330 zł. Można w 2 ratach zapłacić. No też nie mało, choć wiem, że jest naprawdę fajnie -
oj tak, też słyszałam od mojej teściowej, że ciąża to piękny stan i wiadomo, że boli, ale nie wolno narzekać, tylko trzeba się cieszyć i widzieć plusy... Zmieniła zdanie jak w 14 tyg trafiłam do szpitala z powodu bólu pleców i podbrzusza.
Współczuję Ci Lara.. wiem co czujesz. Ja się ciągle pocieszam, wiem kiedy bolą mnie więzadła, wiem, że ból jak na okres nic u mnie nie znaczy więcej ponad rosnącą macicę, ale czasami mam dość, jak wiem i widzę, że inne kobiety nie czują żadnego bólu, no ewentualnie ból pleców, a ja mam wszystkie dolegliwości towarzyszące zmianom w miednicy.
No ale nic się nie da zrobić ponad to, co już robię...
Dla mnie ważne było żeby dotrwać do półmetka.. no ale jak już dotrwałam to się okazało, że jest milion innych zagrożeń i przypadłości, które mogą mnie trafić nawet bez objawów.. i to mnie przeraża...
Ale kończę z tymi smutami, bo to się samo nakręca...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 12:13
-
Słoneczna dokładnie byle jak najdłużej. Bardzo współczuje dziewczynom, które mają takie większe problemy i trzymam za nie kciuki z całego serca, choć nie zrozumcie mnie źle musimy dosyć egoistycznie patrząc same na siebie i swoje dzieciaczki tłumaczyć sobie, że wszystko będzie dobrze i mieć cały czas dobry humor.
Bo tak jak napisała Sebza choć to ciężkie, ale dodatkowe stresy nam nie pomogą tylko mogą źle zrobić.
Więc uśmiechy na twarzwszystkie bez wyjątków i będzie dobrze bo musi być.
A u kobietek z problemami też będzie wszystko OK tylko więcej wysiłku, bólu i cierpliwości będzie je to kosztować!!!!
Ale wszystko uwieńczone będzie choć niewiarygodne najpiękniejszym momentem czyli porodem (oczywiście w terminie) i przytuleniem swojego dzieciaczka
No głowa do góry !!!!!!!!!!!!!!!!!słoneczna 85, sebza, Penelope, Sue, Fedra lubią tę wiadomość
-
Żeby nie było , że widzę same minusy w tej mojej mega wyczekanej ciąży, to powiem, że właśnie dzisiaj rano, pierwszy raz zobaczyłam wyraźne falowanie brzucha, wybrzuszenia i kopniaki na zewnątrz brzucha
A od dwóch dni ruchy są naprawdę mocne..
Serducho też łupie ładnie- sprawdzałam detektorem
Penelope, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dziwczyny a co ile czasu macie wizyte i usg? Bo w sumie ja to ostatnie mialam 5 tygodni temu i teraz sie tak zastanawiam czy to aby nie za dlugo:/ nie wiem jaka mam szyjke ani nic w sumie nie wiem, byc moze teraz o tym mysle po tym co poczytalam o szyjce i dodatkowo u grudniowek tez jakos rozne historie teraz siedzieja
-
ja mam wizyty co miesiac u gina ( bada mnie w fotelu i usg dopochwowe robi) ostatnio sprawdzal szyjke- byla ok. 37mm chyba
ja wyraznych ruchow nei czuje to dopiero schiz;) ale wierze, ze wszytsko jest dobrze;) wczoraj zwymiotowalam wiec na pewno musi byc;) -
Pia Gizela wrote:Gosiak właśnie tego nie lubi w Hiszpanii - tak późno wstaje słońce!
Zawsze po wieczorze przy winie otwierałam oko po 10:00 najwcześniej
Janinka się jeszcze nie urodziła a już mnie uczy nowych rzeczy
-
co do szkoły rodzenia to ja idę, pewnie na najbliższej wizycie z położną w październiku już mi powie kiedy się zaczyna. U mnie jest to organizowane za darmo w szpitalu w którym rodzę i przy okazji raz mamy obchód szpitala, sal z wyjaśnieniem co i jak.
Ja od początku mówiłam mężowi że chcę sama do szkoły rodzenia chodzić, nie wiem czemu, tak czuję, ale On się upiera że chce ze mną... no widzę że Go nie przekonam, chyba że godziny nie będą zupełnie pasować, ale jak znam życie weźmie rozpiskę dat i godzin i będzie brał wolne w te dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 12:52
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Ja mam wizyty co 4 tygodnie, moja ginka pilnuje, że jak ostatnia była powiedzmy 19-ego, to następna raczej 12-ego niż 20-ego. Suma sumarum chodzę co 3,5 tyg. średnio. A w międzyczasie miałam niezależnie wizyty w Invikcie - pierwsze prenatalne i połówkowe i wtedy np. na połówkowym byłam 17.09, a wizyta u ginki prowadzącej była 19.09.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 12:51
-
Ja też mam te regularne co miesiąc, tyle tylko, że u mnie to się zmieniło teraz, bo czułam, że coś się dzieje z pęcherzem, więc mi gin powiedziała w 19 tyg żeby przyjść, w ten wtorek miałam to planowe połówkowe, na którym widać było jedynie , że mój syn ma badanie w głębokim poważaniu, więc powtórka połówkowego w najbliższy wtorek.
Ale tak normalnie, to co miesiąc teraz są wizyty. Ja mam zawsze badanie moczu, usg dopochwowe i przez brzuch.
A jeśli chodzi o szkołę rodzenia, to mój mąż też nie odpuści, ale my będziemy mieć indywidualne zajęcia w szpitalu, w którym będę rodzić, ponieważ te grupowe wypadają w dni, kiedy mam niemiecki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 12:48
-
Dziewczyny, wczoraj się zestresowałam - byliśmy na kolacji w super knajpce i zamowiliśmy steki wołowe w sosie grzybowym, bo już miałam dość ryb. I jak zjadłam kilka kawałków, to zauważyłam, że stek jest krwisty i teraz pytanie - kiedy w badaniach mi wyjdzie wiarygodny wynik? Boję się, że mogłam się zarazić toksoplazmozą. Mam teraz po powrocie zrobić - tylko nie wiem czy od razu po przylocie czy lepiej kilka dni poczekać...
-
bella, ja mam przewidziane 3 wizyty na całą ciążę z USG w 14 i 21 tygodniu. (już były) Kolejną i ostatnią mam w 32 tygodniu ( w grudniu). No chyba żeby się coś działo to wtedy na IP. Tak to prowadzą w UK. Normalnie są tylko 2 wizyty, w 14 i 21. Mi dali tą dodatkową w 32 ze względu na problemy z odżywianiem żeby zobaczyć chyba czy nie zagłodzeni jesteśmy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 12:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny