Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiak wrote:Dziewczyny, wczoraj się zestresowałam - byliśmy na kolacji w super knajpce i zamowiliśmy steki wołowe w sosie grzybowym, bo już miałam dość ryb. I jak zjadłam kilka kawałków, to zauważyłam, że stek jest krwisty i teraz pytanie - kiedy w badaniach mi wyjdzie wiarygodny wynik? Boję się, że mogłam się zarazić toksoplazmozą. Mam teraz po powrocie zrobić - tylko nie wiem czy od razu po przylocie czy lepiej kilka dni poczekać...
Kochana ja miałam Toxo IgG i IgM ujemne za pierwszym badaniem, tzn że nie miałam styczności nigdy z Toxo. Więc teraz w każdym trymestrze mam zrobić tylko Toxo IgM aby sprawdzić profilaktycznie czy gdzieś nie złapałam. Myślę, że 14 dni od zjedzenia i już ożesz sobie sprawdzić IgM. -
U mnie też wszystko na tokso ujemne i też miałam teraz znów badanie czy nie złapałam. Ja to się dziwię, że mam ujemne, bo całe życie z kotami i to takimi wolno żyjącymi. Pewnie nie raz jak byłam u babci na wsi to moja piaskownica była kocią kuwetą...
No ale to chyba tylko potwierdza się fakt, że od zwierząt nie jest łatwo się zarazić.. Myślę Gosiak,że Twój epizod też się dobrze zakończy
A tak BTW to moja ulubiona mięsna potrawa to całe życie był tatarNie wspominając już o tym,że jak jeździłam do babci całe dzieciństwo, to owoce wycierało się w koszulkę a nie myło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 13:22
Sewerynka lubi tę wiadomość
-
Ale nie martw się nić nie złapiesz ja też miałam taka fazę jak mąż przyniósł na grilla moją ukochaną kaszankę, no cap cały kawał takiej zimnej zjadłam bo ją uwielbiam a potem chwila konsternacji. Cholera czy ona yła dobrze wyparzona a co jak coś złapałam. Ale potem mnie wyzwali, że do tej pory zawsze taka w dużych ilościach jadłam na zimno i nic nie było a teraz schizuje
Także spoko -
Sebza żebyś Ty wiedziałam jaką ja ostatnio miałam ochotę na tatara, jeszcze na imprezie kolega zrobił. Myślałam, że ich powieszę bo zawsze robi super dobrego. Ślinka ciekła mi jak mojemu psu
no ale nie zaryzykowałam, surowa wołowina surowe jajko to już było za dużo
sebza lubi tę wiadomość
-
Ja toksoplazmę mam odchorowaną. Zakładam, że przebyłam w dzieciństwie przez te owoce prosto z babcinego krzaczka:)
Co do wizyt, to u mnie w pierwszym trymestrze były co 2 tygodnie, teraz co 3. I już czekam na tę wtorkową jak głupia. Jak nie myślę o tym, to mnie brzuch nie boli:/
Muszę się zająć obiadem. Dziś serwuję ryż z warzywami i pieczony łosoś (chyba dzidziuś się nie może doczekać, bo właśnie mnie kopsnął) I jeszcze jak mi sił starczy ugotuję koperkową, bo za mną chodzi.
I kupiłam na all kocyk do wózeczka;Psłoneczna 85, Penelope lubią tę wiadomość
-
Pia Gizela, jaki kocyk kupiłaś? Daj zdjęcie albo link, ja lubię oglądać.
Co do gotowania, to mi się nic nie chce gotować. Dla męża mam na dziś zupę grzybową Knorra do podgrzania a dla siebie... nic.
Pia Gizela wrote:Muszę się zająć obiadem. Dziś serwuję ryż z warzywami i pieczony łosoś (chyba dzidziuś się nie może doczekać, bo właśnie mnie kopsnął) I jeszcze jak mi sił starczy ugotuję koperkową, bo za mną chodzi.
I kupiłam na all kocyk do wózeczka;PWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 13:38
-
Hm mi teraz wyszlo co 5 bo gin na urlopie a inny w lux med jak bylam nie dysponowal usg ...
no nic do najblizszego 2 dni bo w poniedzialek wiec jakos sie musze w cierpliwosc uzbroic:/ zazdrosze Wam ze juz jestescie po polowkowych
Gosiak stek nawet krwisty byl jednak smazony tylko chwile wiec chyba nie powinno sie nic stac, napewno bedzie dobrze
-
Penelope o taki kupiłam:
http://allegro.pl/komplet-kocyk-minky-poduszka-wiewiorki-60x60-bcm-i4634403930.html
Ale mam w planie uszyć jakiś ładny sama, tylko wciąż szukam odpowiednich materiałów. A ciężko mi idzie bo mało jeżdżę do miastaA w necie nie kupię bo są 3 razy droższe materiały niż w sklepach internetowych.
A ten kupiłam bo mi się wiewiórki spodobały... I trochę żeby wzór mieć
A co do gotowania to gotuję, żeby coś w ogóle robić. Z jedzeniem u mnie gorzej. Po trzech kęsach mam dość. Wczoraj robiłam mielone i mój kotlet miał średnicę jakiś 4 cm. DO tego 1 ziemniak. Ale zjadłam duużo buraczków. Nadrabiam owocami i warzywami. Poza tym mogłabym jeść tylko chleb z masłem.Penelope, Januszkowa lubią tę wiadomość
-
Bella ja mam II prenatalne (jak ktoś woli połówkowe) dopiero w przyszła środę 1 października i uwierz mi, że się stresuję bo to bardzo dobry jest lekarz i modlę się każdego dnia aby wszystko było OK. Choć na własne życzenie tam idziemy
aby się upewnić dodatkowo będziemy mieć echo serca płodu.
A u mojej gin wizyta 2.10. więc już u niej pewnie nie będzie USG (2 dni pod rząd to bym nawet nie chciała)tylko samo ręczne badanie i aż się zapytam i długość szyjki w cm bo nigdy mi tego nie mówiła tylko, długa i zamknięta
Także ja też uzbrajam się w cierpliwośćTakże uzbrojone czekamy
-
ciepłe to ja może raz na tydzień zjem. Co jadam hmmm. na śniadanie dwa tosty z dżemem i kawa, a w ciągu dnia jabłko, banan, jogurt, zupka chińska (czasami), ciasto, kilka plasterków sera zółtego, raz w tygodniu jakaś sałatka z makaronem z pudełka ze sklepu, wczoraj pierogi ruskie, ale wymiotowałam potem, nic mi więcej do głowy nie przychodzi. Nie mogę się zmusić, no nie mogę.Lara 82 wrote:Penelope to co Ty jadasz?
Ja również mam średnią chęć gotowania choć lubię tak raz dziennie coś ciepłegoLara 82 lubi tę wiadomość
-
Ja na połówkowe czekać muszę aż do 15.10! Na szczęście mam z rana. Ale nie powiem, że się nie martwię. Chciałabym żeby wszystko było dobrze z dzidziusiem.
Zabieram mój ulubiony sprzęt kuchenny (czytaj laptop) do kuchni i idę gotować!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 13:55
-
fajny zestawik, i całkiem przystępna cena
Też Minky będę kupowała ale jeszcze nie wiem czy rożek z kocykiem w jednym, kolor itp. , ale tak czy inaczej Minky.
Pia Gizela wrote:Penelope o taki kupiłam:
http://allegro.pl/komplet-kocyk-minky-poduszka-wiewiorki-60x60-bcm-i4634403930.html -
Penelope, zjadaj więcej bo młodziak z Ciebie wszystko wyssie i wyschniesz na wiór
Co sądzicie o takich aukcjach ciuszków? Mi się ta podobała, ale tak zwlekałam,że aż się licytacja skończyła.. Ogólnie ciuszki ok , ale mam wrażenie,że to kwestia dobrego zdjęcia. Tu jest link:
http://allegro.pl/cudny-synus-jesien-zima-0-9m-60-szt-j-nowe-i4607878761.html
A kocyk taki sobie wybrałam, bo pewnie dodatki w pokoju Maksa będą właśnie w takich kolorach i ze zwierzątkami:http://www.pakamera.pl/pokoj-dziecka-kocyki-ocieplany-kocyk-w-malpki-nr1085528.htmPenelope lubi tę wiadomość
-
Penelope to mnie pocieszyłaś bo ja przez tą moją dietę to musiałam bardzo ograniczyć jedzenie i zaczęłam się zamartwiać, że dziecko zagłodzę.
Ale to dlatego, że zazwyczaj to ja więcej jadłam i nigdy nic mi nie było. A tearz 4 razy dziennie w odstępach 3-4 godz. no jak wstanę wcześniej to 5 razy. I też tak jakoś delikatnie więcej nabiału i gotowanego mięsa. No i prawie wcale surowych warzyw i owoców nie mogę.
No to jest Ok -
Hej!
Ja już zaliczyłam sklep, obiad ugotowany (zupa pomidorowa, kluski śląskie z gulaszem drobiowym). Dom wczoraj posprzątany, mogę się lenić.
Staram się codziennie zjeść coś wartościowego, wczoraj np. miałam mielone z cielęciny. Przynajmniej 1 owoc dziennie zjadam, najczęściej banana lub jabłko, za resztą średnio przepadam. Moim największym grzeszkiem są słodycze:/
Nie mogłam spać w nocy, przejęłam się Olcią. Miałam koszmary. Mam nadzieję, że teraz się prześpię chociaż godzinkę, bo wieczorem mój ulubiony- Taniec z gwiazdami:) Trzeba oglądać do końca.
Penelope, Sewerynka, Fedra lubią tę wiadomość