Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się też uczyłam francuskiego przez chwilę, a właściwie moja babcia mnie uczyła, która w czasie wojny mieszkała w Belgii. Miałam wtedy 5-7 lat - później babcia zachorowała. Piękny język, ale ja patrzę teraz praktycznie - niemiecki bardziej mi się przyda, jak już go opanuję, to może zacznę hiszpański - jest bardzo łatwy i szybko można go opanować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 21:42
cath lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Ja się też uczyłam francuskiego przez chwilę, a właściwie moja babcia mnie uczyła, która w czasie wojny mieszkała w Belgii. Miała wtedy 5-7 lat - później babcia zachorowała. Piękny język, ale ja patrzę teraz praktycznie - niemiecki bardziej mi się przyda, jak już go opanuję, to może zacznę hiszpański - jest bardzo łatwy i szybko można go opanować
Gosiak lubi tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Topola wrote:Sue, to dokładnie takie uczucie właśnie jak opisujesz. I muszę odetchnąc głęboko albo właśnie ziewnąć. No to zobaczymy co mi powiedzą po tych badaniach. Póki co ma zamiar starać się tym nie stresować, żeby nie pogarszać sprawy
No to u mnie to było niby na tle nerwowym. Lekarka zalecała mi jakieś ziółka na uspokojenie, ja po prostu poszłam pobiegać
Teraz też pomaga mi albo ćwiczenie, albo np. muzyka.
Idź sobie na spacer, włącz muzę i staraj się wyłączyć umysł. Mnie to dawało bieganie, teraz nie mogę, więc próbuję w inny sposóbTopola lubi tę wiadomość
-
Topola wrote:Cześć dziewczyny.
U nas trochę nowych wiadomości, nie takich bardzo złych ale dobrych też nie. Mianowicie byłam w piątek na wizycie kontrolnej u mojej lekarz rodzinnej. Pożaliłam się na ból w okolicach mostka i na to, że czasem brak mi tchu trochę i serce mi jakby mocniej bije (tak jakbym się zadyszała trochę). Na co ona zmierzyła mi tętno i wyszło jej zdecydowanie za wysokie. Powiedział, że zrobi parę wyników krwi i że w poniedziałek mam przyjść znowu i zmierzymy tętno jeszcze raz na spokojnie. Dzisiaj byłam, a to moje tętno jeszcze wyższe. Ja czułam to już od jakiegoś czasu, uczucie takie samo jakbym weszła po schodach i się zmęczyła tylko że robi mi się tak siedząc i sie nie ruszając na kanapie np. pani doktor powiedziała, że ona nie miała takiego przypadku jeszcze i wysłała mnie na dodatkowe badania do szpitalaWięc idę w środę i będą mnie badać. Zrobiła mi jeszcze na miejscu EKG i wszystko było ok. Powiedziała, że jak na jej oko to taki jestem typ, może czasem się czymś zestresuje lekko i tak mój ciężarny organizm reaguje. No ale na badania do szpitala mam iść na wszelki wypadek.
Nie stresuję się tym jakoś bardzo, bo jak narazie wiem, że dzidziusiowi wygląda na to że to nie przeszkadza. Ale jednak sama wizyta w szpitalu trochę mnie niepokoi. Zobaczymy jak będzie.
Czy któraś z Was może miała podwyższone tętno? Ja miałąm w piątek 120, a dzisiaj 140! Po jakiś 20 min znowu zbadała i było 96 już.
Hej Topola! Czesc tych obojawow, ktore opisujesz mialam i ja (bol w okolicy mostka, problemy z oddychaniem), ale mialam i gorsze i bylam w szpitalu. Wyniki wszystkie wyszly w normie (chociaz mi nie zrobili EKG), wiec cholera wie co to byloPowodzenia w srode. Mam nadzieje, ze Ci przejdzie samo. Mi dzisiaj juz lepiej niz w zeszlym tygodniu.
Topola lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
No ja jestem nerwowa, ale na szczęście moje krążenie na tym nie cierpi bo paradoksalnie jestem nisko ciśnieniowcem, a teraz w ciąży mam jeszcze niższe ciśnienie, choć tętno ma się z reguły w ciąży podwyższone. Moje dochodzi do 90 często ale nie wyżej.
Ale nerwica umiejscawia się gdzieś w ciele osoby nerwowej i różne mogą być objawy.
Topola na pewno musisz to zbadać, gdyż wysokie ciśnienie jest w ciąży niebezpieczne i trzeba je kontrolować, bo dzidziuś ma wyższe ciśnienie niż nasze. A pod koniec ciąży badanie ciśnienia jest bardzo ważne. -
Sue to nic, że nie kupiłam. Trochę pobuszowałam po sklepach, ruch jest wskazany. Może jeszcze gdzieś znajdę coś dla siebie:)
Agnieszko jaka śliczna babeczka z Ciebie:)Aagnieszkaa, Sue lubią tę wiadomość
-
Gosiak, z tym hiszpanskim to nie takie hop siup
To bardzo fleksyjny jezyk, duzo odmian, duzo wyjatkow, na poczatku tylko jest łatwo i przyjemnie, bo jezyk jest bardzo melodyjny. Znam dobrze angielski, niemieckiego uczylam sie z przyjemnoscia w liceum, niestety juz wiekszosc zapomnialam, ale wymieklam na hiszpanskich czasach przeszlych
Po prostu ni cholery nie mogłam zapamietac tych odmian, a przede wszystkim tego zrozumiec, mimo bardzo fajnej nauczycielki. Moze juz po prostu to nie byl ten wiek na nauke jezyka
Studia i praca jednoczesnie i dodatkowy hiszpanski to chyba bylo za duzo naraz przy posiadaniu ambicji na stypendium naukowe na studiach
Ale fakt że jezyk brzmi pieknie i bardzo duzo rozumiem mimo krotkiego czasu nauki, tylko ze nie przelamalam bariery zeby sie odezwacJak juz bede pelna gebą na L4 to sprobuje odkurzyc moje ksiazki i sobie cos przypomniec żeby mozg rozruszac
Gosiak, Sue lubią tę wiadomość
-
Ciekawe która pierwsza z nas napisze, że jej dziecko waży 1 kg lub powyżej. Powoli zbliżamy się do tej wagi:) 1 kg to wydaje mi się już tak dużo.
Nie pisałam Wam nigdy o kuzynce mojego męża. Urodziła w 27 tyg. (to było w kwietniu) Choroba, która ją spotkała dotyka jednej osoby na wiele tysięcy. (Zespół HELLP) Rozwijający się płód wyniszcza organy matki. Dlatego ciąża została tak wcześnie rozwiązana, bo jej wątroba była już w złym stanie. Chłopiec ważył 660 g. Nie dawali im żadnych szans, gwarancji. Wczoraj ich odwiedziliśmy, malutki waży już 5 kg i jest zdrowy! Mają jeszcze konsultacje z lekarzami, ale rozwija się dobrze.
Ich synek jest prawdziwym cudem. Od wczoraj o nim cały czas myślę. Widziałam go pierwszy raz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 22:28
LadyDi, cath, Fedra, megg, Laurka, Atakasobiejedna, Lara 82, justta lubią tę wiadomość
-
Ja na szczęście ciśnienie mam w porządku, a wręcz niskie, czyli z tym przynajmniej jest ok bo wiem że zbyt wysokie jest niebezpieczne. Muszę chyba poprostu dużo się relaksować i odpoczywać. Jeszcze dwa tygodnie w pracy i idę na urlop macierzyński, wtedy to już będzie tylko relaks i same przyjemności
Idziemy spać. Buziaki, dzięki za rady i wsparcie. Dam znać na pewno w środę po badaniach. DobranocGosiak lubi tę wiadomość
-
Laurka, Mi Belly pokazuje że w III trymestr zaczynam 28 października, po ukończonym 27 tygodniu, i właśnie zostaną 3 miesiące z trzeciego trymestru
Nie mogę się doczekać
Zawsze to jakoś do przodu.
Miłego tygodniaLaurka wrote:SiemankoCzy mi sie wydaje, czy lutowki z poczatku miesiaca to juz niedlugo beda wchodzic w III trymestr??
Milego tygodnia Dziewczynki!Gosiak, Januszkowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTopola ja sobie właśnie przeanalizowałam Twoją sytuację i przypomniałam sobie, że ja też miałam takie nerwobóle w klatce piersiowej. Wszystkie badania były okej. Smarowałam to i masowałam maścią imbirową (niestety nie wiem czy można w ciąży). Bóle bywały przeszywające aż na wylot - od klatki piersiowej, aż na plecy. Kłucia, ciężkość w oddychaniu itp. Najgorsze były noce, kiedy budziło mnie kołatanie serca. Minęło po... 4 tygodniach.
Januszkowa niezwykła historia, ja podejrzewam, że wpadłabym w masakryczną histerię - że jestem złą matką, że czemu mnie to spotkało, czemu ja nie mogłam zapewnić dobrego brzuszkowego bytu malenstwu.. Ciezka sprawa dla mnie.. Najwazniejsze, ze maluch caly i zdrowy.
Sue życie w syfie to już pikuś.. dla mnie zagadką jest to - czemu tym babeczkom nie chce się sprzątać na codzien a pod publike sa w stanie to zrobic? I nagle z syfu robią pałac... I są takie idealne.. -
nick nieaktualny