Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój ma 32 lata, poznaliśmy się jak miał 27
Ale mentalnie, to on czasami ma 15
Ja jestem zdania, że jak trafi swój na swego, to nie ma zmiłuj.
Jego była go cały czas krytykowała, że np. do niej nie dzwoni, jak wyjeżdża, że jest "upośledzony emocjonalnie". A P. jest po prostu introwertykiem, nie potrafi rozmawiać o uczuciach, ale je okazuje. A ona tego chyba nie dostrzegała po prostu. Może to nie jest kwestia wieku, a po prostu dobranie się? Bo ciężko jest wierzyć, że ktoś taki nagle będzie śpiewał serenady pod oknem i wiersze pisał.
A co do dzwonienia - jak wyjeżdża, to dzwoni do mnie raz dziennie i gadamy max 5 minut"Wszystko ok? Ok. U mnie też. kocham, tęsknie, pa".
A z tego co wiem, to laska sobie do tej pory w brodę pluje, że ją zostawił. I wiem, że wszędzie rozsiewała ploty, że niby on jest ze mną, bo nie potrafi dojść do siebie po niej. Durna baba.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2014, 21:20
-
Moj mąż to byl niezły łobuziak.
pewnego razu w ciągu 24 godzin byl na pogotowiu na zszywaniu
pierwszy raz to bawil sie z siostra i ona się obraziła i cegłówka go rzuciła i Glowa do zszycia, tego samego dnia wstal otumaniony przez leki i głową przydzwonił w szafkę. No i rano następnego dnia przyjechał wujek i M tak sie krecil ze dostal drzwiami od samochodu
haha
no a moja tesciowa mowi ze M byla wszędzie pełno! Do tego pory w sumie tak ma
wiec nasze dziecko na bank będzie miało ADHD
Sue lubi tę wiadomość
-
Haha no tak
chociaż powiem Ci że znam taki przypadek, że rodzice tacy mozolni, flegmatyczni, a syn o mój Ty Jezu nienadarzaja za nim, sprzedal by ich 3 razy zanim by się kapneli hehe, u Ciebie może byc tak że jak wy oboje nie źle ziolka to mała będzie spokojna
Sue, cath lubią tę wiadomość
-
A co do bylej mojego M to nieźle namieszała w naszym związku. To mój M ja zostawil byli ze sobą 3 lata i potem 2 lata mój M nie miał stalej dziewczyny. Oj taki boski żigolo jak go poznałam. Taki mial uraz tak go laska w ciula robila i jak zaczął ze mna byc to gadala jego byla ze ja blachara ze na motor polecialam i na samochód. Ze kasy ma itp itd. I kiedys mój M pojechał do sklepu i wraca i mówi ze widział ja a ona się pytala co u niego ale nic o mnie zaprosila go na kawę! Ale nigdy nie pojechal. Ja bym mu dala kawe
Ale mój byly tez mieszal oj mieszal. Tylko to ja go zostawilam bo chłopak mial druga na boku i to jeszcze moja kolezanke dobra i to ja ich poznałam na jakiejś imprezie. Ale niczego sie nie wyparl. Do tej pory jak mnie widzi zagaduje. Ale tak w miare normalnie -
Asiaa1201 wrote:Haha no tak
chociaż powiem Ci że znam taki przypadek, że rodzice tacy mozolni, flegmatyczni, a syn o mój Ty Jezu nienadarzaja za nim, sprzedal by ich 3 razy zanim by się kapneli hehe, u Ciebie może byc tak że jak wy oboje nie źle ziolka to mała będzie spokojna
chociaż niech będzie i łobuziara. Nasi rodzice z nami wytrzymali to i ja wytrzymam z moim kochanym bachorkiem
A wg mój mąż raz na lekcji chemii bombę skonstruowałi ona niespodziewanie wybuchła
taki byl zdolny
Sue lubi tę wiadomość
-
Cath, ta gnida w zeszłym roku wrzuciła zdjęcie z P. na fb! I zaznaczyła, że była z nim w związku (mimo, że w tamtych czasach jeszcze nie było fb:P). Głupia torba.
Asiu - ślicznie wyglądasz!! Jaka chudzina, zazdroszczęasia888 lubi tę wiadomość
-
Sue wrote:Cath, ta gnida w zeszłym roku wrzuciła zdjęcie z P. na fb! I zaznaczyła, że była z nim w związku (mimo, że w tamtych czasach jeszcze nie było fb:P). Głupia torba.
Asiu - ślicznie wyglądasz!! Jaka chudzina, zazdroszczę
A ty się nie stresuj.! Pamiętaj złość urodzie szkodzi :* takie sa dziewczyny. Nic nie zrobisz :*
Asia zgadzam sie z Sue przepiękny brzusioasia888, Sue, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
No w tych sprawach to kobiety są gorsze od facetów. Nie przeszkadza im, że facet jest w związku, ma narzeczoną/żonę/dziewczynę albo co gorsza - dzieci.
Jeśli dowiedziałabym się, że facet, który mnie podrywa ma kogoś, to kazałabym mu spadać na drzewo.
Mnie mój były kompletnie nie interesuje, nawet nie wiem co on teraz robi.
Nie ogarniam takich sytuacji, mam kolegę, który o byłych związkach mówi zawsze "jebło, to jebło, po chuj drążyć"
-
nick nieaktualny
Asiaa1201 co do tych kopniaków - nie martw się, każda z nas jest przede wszystkim innej budowy ciała, a to też będzie miało wpływ. Zobacz, jak masz krótki tułów to macica szybciej będzie przy żebrach - ja to tak rozumiem.
Megg no ja właśnie nie wiem.. Myślę nad Mysłowicami, bo mój gin pewnie da mi tam skierowanie (tam pracuje). Duzo osob teraz rodzi w Bonifratrach właśnie i mam metlik, ale jakos szpital nie robi mi tak wielkiego znaczenia. W Myslowicach lezalam i wiem, ze opikea jest przednia, mimo, ze szpital z zewnątrz wygląda jak wielki shit.
Cath ja też grałam w siatkęI tak sobie złamałam na bloku trzy kości śródręcza w 2-3 miejscach:D zauwazylam dopiero po tygodniu jak krew się rozlała pod skórą
haha.. A lekarka na dyżurze była nie w sosie i przyjmowała mnie w dresie i doszla do wniosku, ze jak ruszam palcami to nie mam nic złamanego
Finał, finałów - 6 miesiecy w gipsie
Sue ja grałam na skrzypcach przez 6 lat, ale zawsze chcialam na gitarze. Pamietam jak mialam 6 lat i mielismy takie duuże głośniki w domu - dziewięćdziesiatki, stały przy oknie. Tata mnie wołał żebym zobaczyła tęcze.. Spoko, jak się odwracałam to tak sobie zajeb... łukiem brwiowym o kant kolumny, że spłynełam hahaPóźniej mama mnie pytała czy chce mi się wymiotować, czy mi niedobrze.. OCZYWIŚCIE, ŻE TAK!! I takim sposobem przyjechała karetka, a Sanitariusz pytał mnie czy chce jechać do szpitala :o Poszłam do barku i sprawdzilam ile mam słodyczy i powiedziałąm, że moge jechać.. - cokolwiek miało znaczyc to zagranie to na przestrzeni czasu jest smieszne
W szpitalu kłamałam pielegniarki, że nie mam grzebienia - bo co mnie bedzie obca baba czesać! A co przychodzili do mnie goście to mi przynosili nowe zabawki.. Doszlam do wniosku, ze fajnie bylo być w szpitalu!
megg, Sue lubią tę wiadomość
-
Asia, tez tak miałam ostatnio. Promieniowalo w dół, normalnie tak, jakby mnie cos blokowało. Bałam się, ze to rwa kulszowa. Myślę, że mnie przewialo po prostu. Ubierz sie ciepło, ogrzej to miejsce. Ja tez porozciagalam się trochę, rozchodziłam to. I teraz jest juŻ git