Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
meggi90 wrote:Jadę właśnie. wizytę na 16 miałam umowiona . mąż kieruje a ja muszę myśli czymś zająć. A mam pół godziny drogi
Meggi trzymam kciuki. Musi byc dobrze. Moze to ta beznadziejna kosmowka sie odkleila troche za bardzo... Z dzidzia na pewno jest dobrze
Wlasnie wrocilam z Zakopanego. Mega trudno Was nadrobic...Kacperek
Aniolek [*] 04.04.17
Nadzieja umiera ostatnia -
nick nieaktualnyCo do alkoholu, dla mnie jest to zupełnie nieakceptowalne. Serio, przecież to nie jest jakaś wielka sztuka powstrzymać się przez kilka miesięcy przed piciem/jedzeniem czegoś, co nawet w małych ilościach może z dużym prawdopodobieństwem zaszkodzić wyczekiwanemu maleństwu.
Sama w 1 trymestrze miałam ogromną ochotę na białe wino - normalnie nie pijam, jak już to czerwone, ale nawet przez chwilę nie pomyślałam, że mogłabym za tą ochotą podążyć.
Także zwariować się nie dajmy (kawa, herbata, fast foody, słodycze), ale też nie porzucajmy zupełnie zdrowego rozsądku
Szwesta, ja mam spodnie i spódnicę po siostrze. Nie wiem, czy często je nosiła, ale są jak najbardziej ok, nie są rozciągnięte.
Stokrotka, kochana, okropnie się strachu najadłaś tym uderzeniem, BiedulkoNa szczęście tak jak dziewczyny piszą, dzidziuś jest dobrze chroniony i pewnie nawet nieszczególnie odczuł, że cokolwiek się zadziało. Mnie lekarka podczas USG genetycznego dźgała w brzuch dość mocno palcami, bolało jeszcze przez tydzień po badaniu. Także głowa do góry, na pewno wszystko jest ok
Edit: Już doczytałam, że jesteś po wizycie - super, że wszystko dobrze
Co do siusiania, to ja ogólnie od początku ciąży biegam do toalety przynajmniej raz na godzinę, a w nocy tak ze 3 razy. Najbardziej mnie śmieszy i wkurza jednocześnie, gdy już ledwo trzymam, mam poczucie mega pełnego pęcherza, a tam dosłownie kilka kropelek...chyba wtedy właśnie dzidzia naciska na pęcherz i stąd takie wrażenie, a przynajmniej tak to sobie tłumaczę
Marcyś, witaj
Kuzka, ja też jeszcze nic nie czuję. Ale to nasze pierwsze ciąże, plus mamy własne pierzynki, a ja jeszcze mam łożysko na przedniej ścianie, więc kochana...tylko cierpliwość nas uratuje
PS. ostatnio koleżanka powiedziała mi, że ona ruchy czułą dopiero koło 34tc - tak zdecydowanie bym nie chciała!
Meggi, kochana, oby wszystko było w porządku. Daj nam znać, a my z całej siły trzymamy kciuki za Ciebie i Maleństwo :* -
Dziewczyny nadrobie Was później, dziękuję za kciuki i miłe słowo.
Chciałam Wam tylko powiedzieć że jest dobrze z maluchem a krew dlatego że mam krwiaka.
Później opisze wizytę bo teraz głowa mnie boli i się położę.marmi, PRINCESKAWACH, Liy88, Lupusowa, kolka lubią tę wiadomość
-
Paula. wrote:U nas starania były pierwsze niż myśl o ślubie (ale już po zaręczynach było) mieliśmy długą przerwę, bo robiliśmy badania itp i jeden cykl sobie totalnie odpuściliśmy. Co prawda mierzyłam temperatury, ale stwierdziłam, ze jak tyle czasu się nie udało to ten cykl nie będzie wcale jakiś szczególny
Z tym, że u nas byl problem z plemnikami i zaszlam dokladnie po trzech miesiącach kuracji meze doslownie tona witami
Nie wierzyłam, ze pomoga a jednak
Meggi ufffff jaka ulga, ze to "tylko" krwiak! Lez, odpoczywaj a ta menda sie wchlonie i juz nie bedzie Ciebie (i nas) straszyc! -
Meggi dobrze, ze z dzieciątkiem wszystko ok. Odpoczywaj sobie, bo wiem jak nerwy i stres wykańczają.
Marmi dzięki za dobre słowa! Już będę bardzo uważala, a brzuszek oslaniala rękami.. dobrze ze jest forum to na bledach innych mozna sie uczyc zeby lepiej uwazac na swoim przykladzie. -
Katowiczanka,Haha na pewno u ciebie to nie haluny,prędzej u mnie
ale ja tam nawet jak mi się wydaje to i tak się cieszę,ze w może to to
jeśli to jelita albo macica to takie niespodzianki się często zdarzają, a mi i tak przyjemnie pomyśleć,ze może dzidzia
będziemy tu każdej kibicować z kolejnymi tygodniami czekając na nasze bąbelki
także proszę się chwalić i ciotki się będą cieszyć
na każdego przyjdzie pora ze wszystkim i będzie dobrze
Meggi,jejciuuu,dopiero teraz zobaczyłam twoja wiadomość.Dobrze kochana,ze wszystko wporzadku,a krwiak powolutku się wchłonie,najważniejsze ze z tobą i maluszkiem wszystko w normie,odetchnelysmy z ulga!
-
nick nieaktualny
-
Jak tam Wasze samopoczucia dziewczynki ja wlasnie teraz weszlam w 2 trymestr i w srode mam badania prenatarne ostatnio mialam robione 11 sierpnia ale maluszek nie chcial wspolpracowac a najgorsze w tym wszystkim ze moka endokrynolog kazala mi odstawic tab. A tu tarczyca urosla fo prawoe 3.0 tez mialyscie takie problemy z tarczyca?! I teraz sie boje czy wszystko jest dobrze z dzidziusiem i im blizej wizyty tym mam czarne mysli
-
Monic moj tez sie suplementowal i nawet zdarzylismy powtorzyc badania nasienia i sie popawily, ale na ciaze nie liczylismy. A robilismy tez kariotypy i mieliamy sie starac po wynikach. Wyniki mialy byc w sierpniu dzwonilam to pani kazala mi dzwonic we wrzesniu bo maja duze opoznienie. Ahh ten kochany nfz
tu ciaza bedzie lada moment polowa a wynikow od maja nie ma
👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
Moj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami.
1 cs z pomocą medyczną (aromek + ovitrelle). Ogólnie staramy się ponad rok czasu. -
nick nieaktualnyMeggi, jak dobrze! Odpoczywaj Kochana i nami się nie przejmuj, poczekamy cierpliwie aż wrócisz do siebie. Dobrze, że z Maluszkiem wszystko w porządku i oby jak najszybciej krwiak wchłonął się lub wypłynął.
Monic88 wrote:Haha mialam to samo, co miesiąc testy owu itd, po czym w czerwcu mielismy jechac na wakacje i tam tworzyć potomka, wiec w maju nawet za bardzo nie chciałam w tych dniach działać bo nie chcialam w wakacje sie stresowac ciąża, ale tez powiedzialam sobie, ze jak tyle miesiecy nic to na bank teraz tez sie nie uda...A tu psikus
My też troszkę z "przypadku". Ja byłam po badaniach, mój M dopiero zaczynał je rozważać. Co miesiąc, przez ponad rok (z 3 miesięczną przerwą) były obserwacje, liczenie dni, testy owu. A w tym konkretnym cyklu owulacja zaskoczyła mnie tydzień wcześniej i zdarzył się nasz mały cud
-
Hej dziewczynki, widzę, że dziś gorąca atmosfera na forum. Meggi dobrze, że z dzidzią wszystko w porządku, teraz odpoczywaj i się nie stresuj.
Ja dzisiaj też szefom powiedziałam, że jestem w ciąży, gratulowali, ale akurat tego się spodziewałam.
a co do ruchów dziecka to pierwszy raz tydzień temu poczułam takie łaskotanie, dzisiaj też. Nie wiem może to moje jelita, ale jednak wolę myśleć, że to dzidzia. -
marcys213 wrote:Najważniejsze informacje: mam 32 lata, to moja pierwsza ciąża, więc wszystko to dla mnie nowość (co często skutkuje panika kiedy obawiam się, że coś może być nie tak). Mieszkam w woj. łódzkim.
Razem z mężem nie możemy doczekać się wiadomości o płci maluszka
Witaj, ja też z łódzkiego
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Meggi, najważniejsze, że z maluchem dobrze. Zostawili Cię w szpitalu?Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018