Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadrobić Was to nie lada wyczyn
))) Cieszę się, że u wszystkich dobre wieści
Trzymajcie za mnie kciuki, bo już 8 dzień ciurkiem pracuję, a do wolnej soboty daleko((
Zastanawiam się, czy nie powinnam się już wycofywać z brania zastępstw i poprosić o pół zmiany w weekendy, bo ostatnie 3 dni po 12h w pracy dały mi w kość (dosłownie w kręgosłup, mimo, że brzucha prawie wcale jeszcze nie widać)(
Czy któreś z warszawskich i okolicznych mamusiek tak jak ja zasadzają się na poród na Żelaznej? Tam prowadzę ciążę od początku, uwielbiam mojego doktora i chyba chciałabym postarać się o kwalifikację do Domu Narodzin.
Z drugiej strony nie wiem, czy poradzę sobie bez środków farmakologicznych.
Przeszła mi przez myśl nawet doula, ale to może nie pomóc)))))
-
Gosiakk300 wrote:Jak tam Wasze samopoczucia dziewczynki ja wlasnie teraz weszlam w 2 trymestr i w srode mam badania prenatarne ostatnio mialam robione 11 sierpnia ale maluszek nie chcial wspolpracowac a najgorsze w tym wszystkim ze moka endokrynolog kazala mi odstawic tab. A tu tarczyca urosla fo prawoe 3.0 tez mialyscie takie problemy z tarczyca?! I teraz sie boje czy wszystko jest dobrze z dzidziusiem i im blizej wizyty tym mam czarne mysli
-
nick nieaktualnyLiy88 wrote:Nadrobić Was to nie lada wyczyn
))) Cieszę się, że u wszystkich dobre wieści
Trzymajcie za mnie kciuki, bo już 8 dzień ciurkiem pracuję, a do wolnej soboty daleko((
Zastanawiam się, czy nie powinnam się już wycofywać z brania zastępstw i poprosić o pół zmiany w weekendy, bo ostatnie 3 dni po 12h w pracy dały mi w kość (dosłownie w kręgosłup, mimo, że brzucha prawie wcale jeszcze nie widać)(
Czy któreś z warszawskich i okolicznych mamusiek tak jak ja zasadzają się na poród na Żelaznej? Tam prowadzę ciążę od początku, uwielbiam mojego doktora i chyba chciałabym postarać się o kwalifikację do Domu Narodzin.
Z drugiej strony nie wiem, czy poradzę sobie bez środków farmakologicznych.
Przeszła mi przez myśl nawet doula, ale to może nie pomóc)))))
Ja też rozważam dom narodzin, zakochałam się w kameralnej atmosferze i intymności, jaką oferują. Moja pani doktor z kolei pracuje chyba na Madalińskiego (muszę ją jeszcze dopytać), więc też rozważam ten szpital. Ponadto myślałam także o Inflanckiej i Karowej. Czytam póki co opinie i podpytuję znajomych...
Odnośnie pracy też chciałam podpytać, bo jestem ciekawa, czy dużo przyszłych mamuś pracuje jeszcze w pełnym wymiarze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2017, 20:22
Liy88 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Meggi ulga ,ze wszystko ok. Odpoczywaj i się nie stresuj...
Liy88 ja rodziłam na Żelaznej w 2009 r super szpital ,super opieka ale ja nie miałam tam lekarza prowadzącego i naprawdę miałam farta ,że mnie przyjeli ,wtedy odsyłali do innych szpitali..
Dlatego przed obawą ,że mnie odeślą z Żelazej ostatni poród miałam w MSWia na Wołoskiej oj jakie miałam obawy (mimo dobrych opini) tam urodzić ..A opieka wspaniała byłam tam zaopiekowana jakbym rodziła w szpitalu prywatnym więc w MSWiA rodzę i tym razemLiy88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa pracuję nadal, ale plusem jest to, że mam pracę mocno zadaniową, więc jak jakiś projekt/zlecenie nie do końca mi odpowiada (głównie kiedy presją jest czas i wiem, że biorąc się za niego będę kłębkiem nerwów), to mam zielone światło, żeby odmówić
Ale powolutku, powolutku myślę już o L4 na stałe, najprawdopodobniej od kolejnej wizyty (7 września), już zacznę wakacje.marmi lubi tę wiadomość
-
A ja rosne i rosne, oto MY (proszę nie cytować) :
Wy tu tak piszecie o alkoholu, a Ja w ciazy nie moge jesc slodyczy i to one moga miec zly wplyw na moje dziecko bo mam cukrzyce. Nawet staram sie malutkiego gryza nie brac zeby sie nie nakrecac. Dzis bylam w lumpku i rozmawialy Panie, i jedna, taka starsza mowila ze przytyla w ciazy 25kg ale na raz zjadala 10paczkow... jeja ja bym chciala zjesc chociaz pol jednego! Czy tylko ja borykam sie z cukrzyca juz od poczatku? Dzis pierwszy raz mialam przekroczenie po 2 hot dogach swojej roboty ale z bialej bulki. Ale mialam na nie ochote. Cukier po 1h ponad 150, wiec spakowalam sie i poszlismy z synem na spacer. Jak wrocilismy to juz wynik ok.
Na kawe tez nie mialam ochoty, ale wrocila mi teraz i chetnie pije 1 dziennie (bez cukru o zgrozo) ale luz bluz, juz prawie pol ciazy dam rade jakos z ta cukrzyca, byleby wartosci nie szalaly, poki co mloda ciaza to nie szaleja.
Najgorsze ze za tydzien jade na wakacje i sama nie wiem co robic, czy brac piekarnik elektryczny i samemu gotowac...!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2017, 12:18
Asasa, aiwlys, marmi, Anne92, Czarna_kawa, Talla, Kłosia, Liy88 lubią tę wiadomość
-
Ja mieszkam niedaleko Warszawy i zastanawiam się nad szpitalem praskim. Moja koleżanka tam rodziła i była mega zadowolona, Podobno bardzo się zmieniło i nie tylko wizualnie
No i slyszlalam ze nie odsyłają, chyba ze moja koleznka miała szczęście
Co do pracy to ja jeszcze pracuje na cały etat i planuje do listopada, ewentualnie grudnia, ale coraz bardziej biorę pod uwagę ta pierwsza opcjebędzie to akurat 3 trymestr, 3 miesiące przed porodem i w sam raz więcej czasu na przygotowywanie pokoiku, wyprawki itd
marmi lubi tę wiadomość
-
stokrotka30 wrote:Ja biorę tabletki na tarczycę.. wydaje mi się, że nie masz się czym martwić, najważniejsze jest żeby od początku ciąży zdiagnozować tarczycę, bo nie leczona grozi poronieniem.. pójdziesz w środę do gina to się dowiesz co on na to, ale na pewno będziesz musiała dalej brać leki.. a kiedy byłaś u endokrynologa?
Bo 11 bylam u endo. Ale teraz w srode mam wizyte u ginekologa bo i w piatek bylam u innego endokrynologa to powiedzial ze musze brac tyle ze noe bralam ppnad tydzien i tak mi bardzo podroslo aa naczytalam sie o ppronieniach obumarciach ciazy ze teraz siedze jak na szpilkach -
Ja polecam szpital na Madalinskiego.
I polecam tez L4 jak najszybciej, tzn wszystko zalezy jakie macie prace. W mojej pracy dziecko nasluchalo sie wszystkich mozliwych przeklenstw, w koncu w 5miesiacu kregoslup odmowil mi posluszenstwa i z dnia na dzien poszlam na zwolnienie chociaz planowalam pracowac chyba 3tyg jeszcze. I tak za robote nikt nie da medalu, a wrecz wspolpracownicy szybko zapominajaja pracuje w korpo, nie ma u nas wyscigu szczurow, ale robota jest stresujaca, pod presja czasu i jeszcze z hindusami. Na chwile obecna nie wyonrazam sobie wrocic tam majac 2 malych dzieci. Wiele kobiet mowi ze idzie do pracy zeby odpoczac, aby tak bylo musialabym zmienic branze chyba, no ale jak nic nie znajde to bede musiala tam wrocic... na szczescie nie musze sie o to martwic poki co
A i ciazowe spodnie to ja sobie kupilam w 1 ciazy rozmiar 40, a przed ciaza nosilam 36/38. Jestem szczupla, ale brzuch w ciazy mam sporysa akurat nie luzne i nie obcisle. Mysle ze w 38 spokojnie moglabym tez chodzic, ale nie jestem przekonana czy do komca ciazy, przy wymiarach mojego brzucha
marmi lubi tę wiadomość
-
Uwielbiam swoją pracę Ale powiem wam, że świadomość iż nie wracam do pracy jest bardzo miła. Na moje miejsce pewnie kogoś przyjmą albo zrobią małe przemeblowanie wśród terapeutów prowadzących indywidualną terapię. Bo Świetlica w Ośrodku musi być obstawiona. Tak od poniedziałku musiałabym wracać do pracy. Po raz pierwszy pójdę na rozpoczęcie roku z Młodym. Tak zawsze biologiczne mamy na ten dzień brały wolne i ja nawet bałam się iść do dyrekcji. A teraz w końcu będę mogła iść. Tylko maly stres będzie, bo matka Młodego prawdopodobnie ma wrócić w tym terminie z Niemiec na urlop. Ale ale z drugiej strony ani razu mimo wiedzy co i jak nie pojawiła się przez dwa lata na rozpoczęciu i zakończeniu roku więc wątpię by siebteraz pojawiła.
Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
Anienka sliczny brzuszek
Zazdraszczam
Ja mam cukier na gornej granicy, zawsze miałam, jeszcze nie robilam krzywej, wiec nie mam jeszcze ścislej diety, ale czuje, ze mnie to czeka
Staram sie nie myslec nawet o slodyczach, ale niestety jak czasem mnie zlapie chec to, ale taka mega to niestety nic nie jest w stanie mnie powstrzymać. Slodycze to wlasnie taki moj "alkoholizm".
Jesli nie lubisz slodkiej kawy, polecam naturalny slodzik erytrytol...Ma jeszcze mniej kalorii niz ksylitol i ma 0 indyks glikemiczny! Także nie ma wpływu na cukrzycę.
Juz zmusilam sie do wiekszej ilosci warzyw, zrezygnowałam z moich ukochanych bialych buleczek, moja ulubiona pizza tylko od wielkiego dzwonu, ale niestety slodycze nie umieja mnie calkiem opuscicAle staram się nie wchodzic nawet na dzialy z czekolada jak jestem w sklepie
-
A ja jeżeli chodzi o prace dziś się załamałam !!!!
Nigdy nie interesowałam się tym jaką mam ochrone zawsze uważałam ze kobiety w ciazy są chronione . Jak zaszłam w poprzednią ciążę (teraz jestem na macierzyńskim ) wiedziałam,że kierownik bedzie na mnie czekać , ale teraz jestem w kolejnej ciaży i nie wróce do firmy tak jak planowałam w październiku. Mój kierownik dowiedziałam się ,że odchodzi z firmy
Dziś byłam w Zusie dopytać o szczegóły przejscia z L4 po macierzynskim i wiecie co się dowiedziałam ,że mnie firma w każdym momencie moze zwolnić z pracy,nie jestem chroniona w żaden sposóbDzwoniłam do Inspekcji Pracy i potwierdzili mi ,że firma ma prawo mnie zwolnić ,tylko dlatego,że nie jestem pracownikiem firmy tylko zleceniobiorcą a zleceniobiorca nie ma zadnej ochrony
I dziewczyny jak firma teraz dowie się o ciąży i mnie zwolni zostaje bez środków do życia tzn .pozostaje tylko pensja mojego męża!!!! Jestem załamana dziś praktycznie nic nie jadłam ,brzuch mnie boli z nerw i wogóle mam doła..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2017, 22:16
-
nick nieaktualnymała firma, czy korpo?
Jeśli mała firma, a kierownik dotychczas szedł Ci na rękę, to może udałoby Ci się dogadać z nim przejście na umowę o pracę? Skoro odchodzi, to niewiele ma do stracenia, a nowy nie będzie już miał podstaw, żeby taką umowę wypowiedzieć. -
a88 wrote:mała firma, czy korpo?
Jeśli mała firma, a kierownik dotychczas szedł Ci na rękę, to może udałoby Ci się dogadać z nim przejście na umowę o pracę? Skoro odchodzi, to niewiele ma do stracenia, a nowy nie będzie już miał podstaw, żeby taką umowę wypowiedzieć.
Więc niestety dogadać się z Nimi to bardzo ciężka sprawa -
Anieńka, już miałaś robioną krzywą, że wiadomo o cukrzycy? Mnie osobiście dieta cukrzycowa nie przeraża, bo przed ciążą wytrzymałam pół roku na diecie o niskim indeksie glikemicznym. Dopiero w ciąży sobie pofolgowałam ze słodyczami i białym pieczywem. Póki co glukozę na czczo mam ok, w granicach 75-80, ale jeśli krzywa wyjdzie nie tak i trzeba będzie wdrożyć dietę to dam radę na pewno, bo to naprawdę nie jest bardzo wymagająca dieta. Na wyjazdach na śniadaniach hotelowych na pewno coś dla siebie znajdziesz (jajecznica, jajko na miękko, wędlina, sery, jogurty, warzywa), na obiadach zawsze można brać rybę/mięso i kupę surówek do tego. Powodzenia!
Kasiaaa, no nieciekawie z ta2 umowąWspółczuję stresu. To chyba musisz jak najszybciej brać L4, póki pracodawca pierwszy nie rozwiąże umowy?
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Tak jomi, w pierwszej ciazy mialam cukrzyce, cukry mi skakaly po 30tyg, zdiagnozowli mi w 24. Teraz gin mnie wyslala po 1 wizycie u niej i zrobilam w 12tyg bodajze i niewielkie przekroczenie po 2h ale wyszlo.
Jasne, sama dieta nie jest zla, nawet bym powiedziala ze super, ze zdrowa itp. Ale wkurrrrr.... to jak cukry skacza po jakims produkcie. Poki co mam ladne wyniki, przestrzegam zasad, ze nie jem owocow i nabialu na sniadanie. Ziemniaki od wielkiego dzwonu, ale pewnie przyjdzie taki moment ze zwariuja mi te cukry... pod koniec ciazy byalam juz taka sfrustrowana, chodzilam glodna bo nie wiedzialam co jesc, bo cukier skakal. Serio chcialam juz urodzic...
Kasiaa idz do firmy i zagadaj zobaczysz co zrobia i powiedza. Ja tez na rodzicielskim teraz jestem, ale mam umowe o prace, zaproponowali mi przerwanie rodzicielskiego i przejscie na L4, mam dzieki temu platne 100%. Nie zamartwiaj sie, nic juz nie zrobisz z tym co ma byc to bedzie, a moze faktycznie jakos pojda Ci na reke. -
nick nieaktualnykasiaa.. wrote:A ja jeżeli chodzi o prace dziś się załamałam !!!!
Nigdy nie interesowałam się tym jaką mam ochrone zawsze uważałam ze kobiety w ciazy są chronione . Jak zaszłam w poprzednią ciążę (teraz jestem na macierzyńskim ) wiedziałam,że kierownik bedzie na mnie czekać , ale teraz jestem w kolejnej ciaży i nie wróce do firmy tak jak planowałam w październiku. Mój kierownik dowiedziałam się ,że odchodzi z firmy
Dziś byłam w Zusie dopytać o szczegóły przejscia z L4 po macierzynskim i wiecie co się dowiedziałam ,że mnie firma w każdym momencie moze zwolnić z pracy,nie jestem chroniona w żaden sposóbDzwoniłam do Inspekcji Pracy i potwierdzili mi ,że firma ma prawo mnie zwolnić ,tylko dlatego,że nie jestem pracownikiem firmy tylko zleceniobiorcą a zleceniobiorca nie ma zadnej ochrony
I dziewczyny jak firma teraz dowie się o ciąży i mnie zwolni zostaje bez środków do życia tzn .pozostaje tylko pensja mojego męża!!!! Jestem załamana dziś praktycznie nic nie jadłam ,brzuch mnie boli z nerw i wogóle mam doła..