Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też z grona leniów
Nie pracuję już od 8 tc. Ale w sumie zawsze tak chciałam iść. W życiu sama nie pociągnęłabym całego sklepu na swoich plecach.
Też miałam w planach tworzyć cuda w kuchni, porządkować szafy i szafeczki, żeby zrobić wolne miejsce, ale normalnie mi się nie chceczasami mnie najdzie fala sił, ale to prędzej posprzątam mieszkanie niż wezmę się za szafę
W sobotę robimy pierwsze podejście pod pokoik - w tej chwili jest niezłą graciarnią, więc mamy co robić -
Kasioua,gratuluję dziewczęcia
!Mała tak jak i moja tancereczka widzę i akrobatka
maluchy maja jeszcze sporo miejsca to korzystają ile wlezie
później to już skutki tych tańców będziemy czuć codziennie jak się powiększa
))
Monia i reszta leniwców,dopisuję i swój leniwy tyłek do tego zacnego grona ;p ledwo co jakieś naczynia umylam,pare rzeczy podglądałam i wstawiłam pranie...minimum wysiłku,bo się czuję jakby mi 100 tonowy niedźwiedź na plecach spał ;p i tak wlokę noga za nogą,a jutro do pracy trzeba iść i to jeszcze o jakaś nockę zahaczę,bo tak mi wypada zlecenie...będę tam pewnie pod noskiem marudzić jutrohehe także przypływie sił czekam na ciebie z utęsknieniem ;p
Szwesta,Szwesta,jęzory nam tu latają na to twoje ciastojak ja bym chciała mieć takie ,,złote ręce'' do gotowania
mój to by chyba pieśni pochwalne śpiewał...ale ze jakoś tak średniawo,to robię co mi wyjdzie
)) za pół godziny wizyta !!!Czekamy na wieści !!!!
Tokarzynka,Meggi, jak się czujecie?
Rafaello,no normalnie mi się chyba grupa krwi w żyłach zmieniła jak przeczytałam co twój szef wymyślił...jak mamę kocham,faceci powinni chociaż raz w życiu być w ciazy,może by im rozumu przybyło wtedy.Wez go uświadom kochana co to macierzyństwo,bo chyba emocjonalnie to ten pan leży -
a88 wrote:Rafaello, no troche go ponioslo... 3h to pozytywny scenariusz, nie wzial chyba tez pod uwage nieprzespanych nocy i ze nawet bedac w pracy bylabys raczej polprzytomna...
Dolaczam do grona leniow. Chodze ciagle do pracy, ale popołudniami i w weekendy robie nic. Wstyd mi za siebie...
No właśnie, ja chyba sama tego jeszcze nie ogarniam ile przy takim maluchu jest roboty, a tym bardziej nie wiem czy będzie problemowe czy bezproblemowe:)
Pytanie do już mamusiek:) planujemy mieć malucha w naszej sypialni, jest dość spora więc problemu nie ma, pytanie tylko kiedy najlepiej wyeksmitować takiego brzdąca do swojego pokoju? -
Witam się w gronie leniwców:)
Plany miałam na to zwolnienie ogrooomne, przede wszystkim nadrobić książkowe zaległości, szyć i dziergać koraliki, bo zapas w szafie kupiony, kasa wydana i leżą - az wstyd.
A tu na razie głównie przed kompem i w łózku utykam. Fajnie że nie jestem jedyna:)
Ale od niedawna faktycznie troche więcej sił, mdłości i bóle podbrzusza mineły i sukcesywnie sprzątam w domku. Szafy przeorałam już, nagle dużo miejsca sie zrobiło i dla małego 4 półki i szufladę wygospodarowałam. Aż zdziwiona byłam, że sie dało:)
Gotować mi się nie chce. Mam całą półkę książek kucharskich, miałam plan po kolei sprawdzac co ciekawsze przepisy. Ani jednego nie sprawdziłam.
Rafaello, ja córkę wyprowadziłam jak miała 6 m-cy, bo juz ładnie przesypiała prawie całą noc.
Ale wtedy miałam miejsce w sypialni.
Teraz nie mam nic a nic, nie zmieszczę łózeczka, więc plan jest taki, że szybko maluch wyemigruje, tak koło 3 m-ca. Ciekawe czy nam wyjdzie.
A generalnie wszystko zalezy od Twojej leniwości, jak Ci sie chce wstwać i dreptać w nocy do innego pokoju, to można szybko dziecko przeprowadzić
No dobra, jeden naszyjnik wydziergałam, pochwalę się nawet:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8d5c56079763.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 15:19
Aniołki: 01.2010 11tc; 04.2017 11tc
Córcia 12.2010
-
Wam się nie chce, a ja mam dzisiaj taki przypływ mocy, że salon z kuchnią lśnią
Nawet grzejnik rozebrałam na części pierwsze i wyszorowałam z kurzu
W sumie mam ochotę jeszcze coś porobić, ale rozsądek podpowiada, że powinnam już dzisiaj przystopować -
Zastanawiałyście się może na elektrycznymi nawilżaczami powietrza? W salonie mam kominek, który pewnie będzie się hajcował codziennie i chyba będziemy musieli zainwestować w nawilżacz. Ktoś coś może polecić?
A i jeszcze jedno pytanko odnośnie mazideł na rozstępy: smarujecie nimi tylko brzuch i piersi? Nie wiem czy uda i poślady też nie machnąć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 15:52
-
nick nieaktualnyKatowiczanka, pelna profeska, jak sie robi takie cuda?
Rafaello, my nawilzacz kupiliśmy jakies 2 lata temu w Lidlu (tej lidlowej marki). Ale robi robotę, jak beda miec jeszcze kiedyś w promocji, to polecam.
A kremem na rozstepy smaruje nogi od kolan w gore, posladki, biodra, boczki, brzuch i piersi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 15:55
-
Katowiczanka z książkami miałam tak samo, miałam całą bibliotekę obczytać! Kocham czytać, a nawet za to nie umiem się zabrać, nie lubię się takiej
Powiem Wam, że jak wcześniej byłam zdania żeby od razu iść na l4 tak teraz bym chyba pracowała ile się da. Dobijam do 5 miesiąca, a w ogóle nie czuję się źle, czuje że w takim stanie to bym sobie mogła pracować, aż by mi brzuch nie zaczął przeszkadzać. A mam wrażenie, że więcej bym w domu zrobiła niż teraz
Ale cieszę się, że nie jestem sama
Co do spania z maluchem to my ze względu na małe mieszkanie będziemy chyba spać z nim do roku, a potem kupujemy większe mieszkanie więc raczej nie opłaca nam się tutaj bawić w pokoik dziecięcy. Ale czas (i dziecko) pokaże jak to wszystko będzie funkcjonować.
Co do nawilżacza to oprócz niego polecam jeszcze stację pogodową, która pokazuje stopień nawilżenia powietrza, bo znajomi kupili nawilżacz i tak nawilżyli, że im się grzyb zrobił na suficieTakże najpierw najlepiej sprawdzić czy w ogóle nawilżanie jest w naszym mieszkaniu potrzebne i w jakim stopniu, bo czasem mogą wystarczyć mokre ręczniki na kaloryferze.
-
Rafaello wrote:Czarna kawa mój szef ma jedno dziecko, które ma juz 10lat, więc chyba juz mu pamięć szwankuje i nie pamięta z czym to się wiąże, a poza tym facet ma lepiej, idzie na 8h do pracy i ma z dyni:)
To mu Rafaello musisz zdecydowanie odświeżyć pamięć jeśli chodzi o takiego malucha!Poza tym masz racje,facet idzie do pracy na ileś godzin i ma z głowy niemowlaka w domu...Komunikuj swojemu szefowi jasno i wyraźnie swoje nastawienie i odczucia co do swojego stanu i perspektywy pracy,żeby nie było niedomówień
Katowiczanka,zdolniacha z ciebie dziewczyno!Piekny naszyjniklubię takie rzeczy,sama długo rysowałam,ale zaprzestałam jakoś,może jeszcze przyjdzie kiedyś wena
Rosann,to ty za nas wszystkie kochana dzisiaj chyba byś tu wysprzątalatylko się cieszyć,ze kondycja dopisuje i siły
mam nadzieje,ze do mnie wrócą
a ty pamiętaj tylko,żeby usiąść na chwilkę mamuśka i za bardzo się nie przetrenować w tym sprzątaniu
Monic,dzięki za podpowiedz z ta stacja pogodowa,bo tez się zastanawiałam na przyszłość nad tym nawilżaczemteraz będę wiedzieć,żeby sprawdzić najpierw wilgotność w domu
-
Czarna kawa dzięki Kochana że pamiętasz i pytasz
no cóż mi duphaston totalnie nie służy. Jest lepiej niż wczoraj, bo nie wymiotuje, ale męczy mnie ból głowy, opisalabym go jako migrenowy chociaż nigdy migreny nie miałam. Ale nie daje rady normalnie funkcjonować. Muszę przygotować poprawki i materiały do awansu, czasu coraz mniej ale ta głowa mi nie daje się skupić.
oBywam się bez tabletek, bo od początku ciąży wzięłam ze 3 razy paracetamol. Ale nie wiem jak długo dam radę. -
Czarna_kawa wrote:
Rosann,to ty za nas wszystkie kochana dzisiaj chyba byś tu wysprzątalatylko się cieszyć,ze kondycja dopisuje i siły
mam nadzieje,ze do mnie wrócą
a ty pamiętaj tylko,żeby usiąść na chwilkę mamuśka i za bardzo się nie przetrenować w tym sprzątaniu
No właśnie przysiadłam z kawą i ciastkiem na dwie godziny i już mnie nosiMoże jeszcze jakieś lekkie prace wykonam, trzeba korzystać póki nastrój dobry i siły dopisują. Jutro pewnie będzie gorzej, nawet mój mąż się śmieje, że pewnie na dniach przyjdzie do mnie "depresja" bo takie wahania nastrojów występują u mnie w cyklach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 17:11
Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonic
ja jeszcze żyję ideałami, czyli marzę sobie, że jak już pójdę na zwolnienie, to będę miała czas na to wszystko, na co teraz mi go brakuje - na gotowanie, sprzątanie, ogarnianie kącika malucha
ale znając siebie skończy się na książkach i serialach, przynajmniej na początku
Nie miej wyrzutów sumienia, kiedy jak nie teraz możesz sobie pozwolić na takie lenistwoa jak przyjdzie odpowiednia pora, to na pewno się w sobie zbierzesz i zdążysz ze wszystkim
Rafaello, identyczną propozycję usłyszałam od mojego szefa. I nie, nie widzę tego. Teraz haruję, tem chcę mieć czas dla dziecka, siebie i rodziny
Kasioua, gratuluję córeczkiliczę na to, że u mnie też będzie Maja
a skąd u Was pomysł na imię przez "y"?
Rosann, pozazdrościć energii i efektówmohe mieszkanie wciąż czeka na lepszy czas, bo nawet w weekendy sprzątanie wychodzi mi tylko "z wierzchu"
Szwesta, to smacznego! To ciasto jest genialnedaj znać, czy mąż zaaprobował
ladychocolate lubi tę wiadomość
-
mi tylko list przybywa w notesiku...porządki, książki, przepisy itp. totalnie nic mi się nie chce...jak tak dalej pójdzie to te kilka miesięcy nie wystarczy na przygotowanie miejscq dla Ludzika;)06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url]
-
Marmi to oby u Ciebie się to jednak sprawdziło
Ale może faktycznie jak się idzie na zwolnienie później to nie ma się tego poczucia "aaaa mam jeszcze dużo czasu" i się jednak zabiera szybciej do roboty
No cóż mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz, że pewnego dnia wstanę i poczuję "to jest ten dzień!" i zacznę robić wszystko co zaplanowałam
-
nick nieaktualnyhej ale mnie tu dawno nie było a chciałabym z Wami codziennie popisać.
Z racji tego, że mieszkamy z rodzicami i mieszka z nami babcia, a rodzice wyjechali do sanatorium przejęłam wszystkie ich obowiązki i na nic mi czasu nie starcza a do tego przez parę dni miałam gości. Muszę pare stronek nadrobić.
Co do spania z dzieckiem to nasz maluszek będzie z nami spał w sypialni do póki nie będzie chodził czyli ok roku na parterze mamy jedną sypialnie. Bo pokojik dla niego i drugą sypialnię mamy na pięterku a, że jestem chora(padaczka) boję się żeby niewypadł mi z rąk.
Katowiczanka ale masz zdolności.
Witam nowe mamusie!
Widzę, że lista wyrównana dziewczynki na równi z chłopcami.
Mi w 12 tyg na prenatalnych lekarz powiedział,że na 70 proceny będzie dziewczynka a tydzień temu czyli w 14 tyg mój ginek potwierdził dziewczynkę już na 100 procent.
A mam pytanko: jak chodzicie na wizyty to lek. robi tylko usg czy fotelik też zaliczacie
-
A w ogóle to i ja się witam w 18 tygodniu
W piątek mam wizytęjuż się nie mogę doczekać
Pamiętacie jak wyszywałam literki ADAŚ ?
No to brzdąc się dzisiaj urodziłAle jest bezimienny jak na razie
marmi, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
Czarna kawa- dziękuję za troskę i pamięć!
Samopoczucie w miare ok, tylko czas strasznie wolno leci... Za jakieś pół godz. mąż mnie odwiedzi. Z krwawieniem póki co spokój, jakiś mały skrzepik wyleciał- zobaczymy co będzie w nocy..
Kurcze- to ciasto drożdżowe! Ale bym zjadła! Chyba zrobie jak wyjdę ze szpitala! A malinki będe mieć od rodziców z działki- mhmmmm będzie pysznie!
Co do lenistwa- też się dołaczam. Na jakies zakupy pójde, obiad zrobie, ale po jednym czy drugim nie mam siły... najchętniej w domu to leże, siedze i gapie się w TV albo lapka. A w domu tyle roboty- jestesmy w trakcie remontu- tyyyyyyyyyyyle sprzątania! Ale siła wyższa- teraz będe musiała nieco odpuścić.
-
nick nieaktualnyrossana ja też ze każdym razem zaliczam badanie na fotelu ale kiedyś myślałam, że lek robi tylko usg brzuch.
Tokarzanka wracaj do zdrowia, wierzymy, że będzie dobrze, trzymaj się
Ja wczoraj mały stresik przeżyłm, budzę się o 4godz nad ranem a tu nogi mokre i w łóżeczku mokro nie wiedziałam czy to siusiu czy wody odeszły. Rano napisałam do swojego ginka i kazał mi przyjechać do siebie do szpitala. Przebadał, zrobił usg i wszysto było "na miejscu" czyli siusiu do łóżka. Pierwszy raz mi się coś takiego przydażyło.
Widzę, że niekture mamusie już ubranka kupują, ładne te ciuszki. A ja jeszcze nic nie kupiłam tylko oglądam