Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Niestety te wszelkie plamienia wprowadzają duży stres a podobno to dość częste i lekarze do momentu jak nie są krwiste zalecają odpoczywać i nie stresować się, ale jest to trudne . . .
Ja tez dziś zmagam się ze stresem związanym z "brązowymi" upławami , bez zapachu ale też nie wiem z czego to , a do tego biorę luteinę dopochwowo . . .
Może któraś z Was coś doradzi? -
martaw wrote:Mdłości mam poranne, dzienne i wieczorne ale wymiotuje sporadycznie . Co do spania mogłabym spać w dzień a w nocy np o 3 koniec spania.
Jeszcze napisze wam o kp, co prawda mnie teraz to nie dotyczy ale pomiędzy moimi młodszymi córkami jest 25 mcy różnicy , całą trzecia ciąże karmiłam , jak się najmłodsza urodziła to jeszcze 6 mcy karmiłam dwójkę . Potem starsza zrezygnowała sama a młodsza na piersi była do lekko ponad dwóch lat. Moj lekarz twierdził ze skoro czuje się dobrze , nic się nie dzieje to on nie widzi przeciwwskazań . Dodam że tez jestem po cc , nawet trzech.
-
nick nieaktualnyAlstro38 wrote:Niestety te wszelkie plamienia wprowadzają duży stres a podobno to dość częste i lekarze do momentu jak nie są krwiste zalecają odpoczywać i nie stresować się, ale jest to trudne . . .
Ja tez dziś zmagam się ze stresem związanym z "brązowymi" upławami , bez zapachu ale też nie wiem z czego to , a do tego biorę luteinę dopochwowo . . .
Może któraś z Was coś doradzi?Alstro38 lubi tę wiadomość
-
Po swoich doświadczeniach wiem, że jak pojawiają się plemienia to od razu do szpitala. Przy pierwszym pojawiły mi się różowe plamki wieczorem, a rano już brązowe plemienie i to było poronienie całkowite. Przy drugim poronieniu plemienia pojawiły się dopiero po tym jak było już wiadomo , że kruszynka się nie rozwija.
Co do duphastonu - lekarz zaproponował mi że względu na moje poronienia , ja na razie się wstrzymałam z przyjmowaniem. Lek to lek. Kiedys tego nie było.
Choć duphaston mam w apteczce i podejrzewam ,że gdyby pojawiły się plemienia to pewnie bym wzięła bez zastanowienia. -
czekajaca000 wrote:Ja mam mdłości całą dobę łącznie z nocą ale na szczęście bez wymiotów. Jest takie charakterystyczne klucie i ssanie w żołądku nieprzyjemne tak jakbym była głodna co chwilę. Beznadziejne uczucie.
A synka który ma już 20 mies nadal karmię piersią i on zamiast coraz mniej je coraz więcej w dzień i w nocy i nie ma żadnej siły by go odstawić. Lekarka kazała bezwzględnie odstawić może to z powodu przebojów z tą moją ciążą. Nie dość ze z zaskoczenia, podczas karmienia piersią to jeszcze podczas bezwzględnego zakazu zachodzenia od endokrynologa (niedoczynność tarczycy) takie życie jest przewrotne. Po kilku dniach od pozytywnej wysokiej bety miałam plamienie a potem krwawienie i ból brzucha byłam pewna że poronilam (tak pomyślałam że że stosunku przerywanego wychodzą jakieś słabsze te ciążę niż normalnie) tym bardziej ze na 1 usg gość nie zobaczył ciąży i nawet macicy powiekszonej wiec stwiedził, że jeśli byłam w ciąży to już jej nie ma. Po 2 dniach nie dawało mi to spokoju o zrobiłam betę kolejny raz byka juz na poziomie 16 tys wiec poszłam do innego lekarza który jednak zobaczył ciążę i to podwójną. Niestety drugi pęcherzyk zanikał i stąd prawdopodobnie miałam to krwawienie. A drugi pęcherzyk się utrzymał i jest nawet serduszko:) A w międzyczasie naczytalam się o ciążach pozamacicznych, o zaśniadach groniastych i oczywiście sobie wkręcalam ze to wszystko mam i dodatkowy stres. Tak więc od początku same dziwne rzeczy z tą moją ciążą. -
nick nieaktualnyAlstro38 wrote:U mnie przy żadnym z 3 poronien nie było plamieni ani uplawów za każdym razem dowiadywalam się z USG.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Odwoluje oficjalnie "tesknote" za wszelkimi ciazowymi objawami!!!
Dzis mam mdlosci, boli mnie glowa, a najgorsze jest to, ze jestem wrecz potwornie smutna. Posprzeczalam sie z mezem o pierdole i potem biedaczek musial mnie przez godzine przytulac i pocieszac -
marmi wrote:Odwoluje oficjalnie "tesknote" za wszelkimi ciazowymi objawami!!!
Dzis mam mdlosci, boli mnie glowa, a najgorsze jest to, ze jestem wrecz potwornie smutna. Posprzeczalam sie z mezem o pierdole i potem biedaczek musial mnie przez godzine przytulac i pocieszac
Skoro Ciebie tak "późno" złapało to może i dla mnie jest jeszcze szansa? -
nick nieaktualnyDobry wieczór
Nieśmiało dołączam do Was z terminem wg belly na 19 lutego Przedwczoraj test negatywny, a dziś już II kreski i to dość wyraźny Wieczorkiem będę Was czytać i powoli poznawać o ile zechcecie mnie tutaj
Jestem mamom niespełna dwuletniej dziewczynki Byłam tutaj w Lipcówkach 2015
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczorua88, aiwlys lubią tę wiadomość