Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarna_kawa wrote:ChudaRuda,u mnie tez te bioderka dają się we znaki,dopiero od jakiegos czasu,bo wcześniej nic takiego nie doświadczyłam...i oczywiście szok,bo jak podczas spania mogą tak biodra bolec ;p
Justin30,a ty magnezik na te bóle zapodajecie kochana? -
Justa1994 wrote:Nie wiem narazie nie mowia żeby coś zakładać .. to bardzo krotka szyjka ? Nie znam się
A dziewczyny ile Wasze ważyły w 21 tyg ? Mój dzis 350 gram
Justa- trzymaj się tam dzielnie i niech Cię obserwują i tą szyjke. Może będą Ci cos zakladac:pessar albo szew?
Paula- znam ten sam boł zakupowy- ja tez juz na duze sie nie nadaje ani na długie. -
Mój miał 400 gram w 21t3d.
Byłam dziś w smyku i bardzo mi przypadly do gustu chłopięce ubranka jednak mam przeczucie, ze jeszcze parę tygodni i rzucą już jakieś lepsze przeceny niż to co terazMTHFR C677t heterozygota, IO
Córeczka ur. 17.01.2015
2 Aniołki [*] 06.2016 i 03.2017 - 13 tc
-
Hej Dziewczyny
My po wizycie, Leon wazy 550 g ulozońy jeszcźe główka na przy pępku i w pozycji do medytowania boksował ciocie gin . Szyjka 40 mm. Mam już skierowanie na krzywa (ble).
Co do jogi, tam sa wlasnie ćwiczenia, żeby nie czuć sie jak babka, nie mieć kaczego kupra i chodu, zapobiec bólom pleców, rwie kulszowej i bólom bioder. Czuje sie wyśmienicie odpukać i teskńilam przez tydzien.
Pytałam mojej gin o szkole rodzenia - powiedziała jak chcesz, o położna - czy opłacać do porodu - tak, położna środowiskowa - poleca mi ze szpitala i pod końiec ciazy będę sie z nią spotykać już. Piszczałam, ze gazu w Narutowiczu ńie ma i ze ja czarno widze mój poród a ona, że wycofali sie z gazu bo im sie czujniki pożarowe uruchamiały. Ale jest przecież zńieczulenie wiec dam radę tia.. Pod warunkiem, ze uda sie je podaćPaula., marmi, lena7, Liy88, Tokarzynka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny mi też udało się zapisać na szkołę rodzenia, ale naszły mnie wątpliwości, że bedę tam "największą ciążą".
Z racji listopadowego kursu weekendowego męża, zaczynamy dopiero 2.12 - 4 soboty po rząd, więc kończymy przed samą wigilią.
Trochę się zaczęłam przejmować, że jak to będzie coś więcej niż wykłady, to nie dam rady
Porodu póki co się nie boję, staram się o tym nie myśleć za bardzo. Tak jak Paula sobie tłumaczę, że nie będę pierwszą ani ostatnią, która musi przez to przejść.
W sumie bardziej obawiam się karmienia piersią i związanego z tym bólu, pomimo którego będę musiała karmić dalej. Ale to też kobiety jakoś przechodzą i dają radę w końcu...
Justa, jak u Ciebie dzisiaj? Pomaga coś leżenie, magnez i luteina?
Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za dzisiejsze
Miłego dnia Mamusie -
Dzień dobry Mamusie,
wreszcie mam chwilę, żeby coś naskrobać. W sobotę byliśmy też na tych warsztatach bezpieczny maluch, ciekawych rzeczy można się było dowiedzieć, polecam.
Marmi ja też jak dzwoniłam o szkołę rodzenia to dopiero zaczyna się 22 listopada, więc podobnie jak Ty i też mnie to tak troszkę przeraziło, że to już późno. No ale pójdziemy.
Justa trzymaj się tam, myśl pozytywnie.
A mam jeszcze pytanie z innej beczki. Czy któraś z Was planuje robić osobny pokoik dla dziecka? I czy od początku (może nie od pierwszych dni) dziecko będzie spało w swoim łóżeczku w pokoiku, czy jednak dziecko będzie z Wami w sypialni?marmi, Tokarzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpina mi się ciagle ten brzuch Eh nie wiem , mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze i ze przytule moje maleństwo z brzucha dopiero za jakiś czas , chciałabym bardzo wytrwać do 30 tygodnia chociaż .. obecnie nie widzę za bardzo poprawy jak chodzi o skurcze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2017, 08:20
-
nick nieaktualnyHej hej
Co do porodu, to ja aktualnie się nie boję, a co więcej wyczekuję do tego terminu. Dla mnie to ostatnia prosta do tulenia maluszka. Nie wiem czemu, ale widzę to w kolorowych barwach i nie myślę o bólu.
Pewnie dlatego, że nie wiem co mnie czeka. Zawsze miałam bolesne bóle menstruacyjne i może raz do roku brałam jedną tabletkę.
Jeśli chodzi o szkołę rodzenia, mnie koleżanka powiedziała, że to strata czasu. Poza tym mąż nie chce chodzić, a ja sama nie pójdę. Tłuc się w autobusach to nie dla mnie.
Dzidzia będzie z nami spała w sypialni. W swoim łóżeczku oczywiście, ale chyba bym się za bardzo stresowała, że maleństwo jest tak "daleko". Noce bym miała nieprzespane z obaw i chodzenia w tą i z powrotem.
U nas pogoda brzydka, a za oknem nadal ciemno. Eh... takiej jesieni to ja nie lubię. -
Justa1994 wrote:Spina mi się ciagle ten brzuch Eh nie wiem , mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze i ze przytule moje maleństwo z brzucha dopiero za jakiś czas , chciałabym bardzo wytrwać do 30 tygodnia chociaż .. obecnie nie widzę za bardzo poprawy jak chodzi o skurcze
-
nick nieaktualnyWasp wrote:Justa jak często się spina? Ważne żeby szyjkę obserwowali, ja ze spinającym się brzuchem wytrzymałam bardzo długo do 34,4
Kilka - kilkanaście razy na hWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2017, 10:02
Wasp lubi tę wiadomość