Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za wsparcie laski, na takich forach gdzie są wszystkie razem ciężarne można się chociaż wygadac. To całkiem inaczej niż jak się gada z jedna osobą. Ja po kolacji, kolorowo nie ma Kromka chleba tostowego, kromka ciemnego chleba, 2 male margaryny po 10g, jeden plaster sera, 2 plastry szynki i 2 pasterki ogórka. I rumianek bez cukru do picia. Ale wszystko zjedzone i wypite. Zjadlam sobie jeszcze danio i banana i nie powiem, bo się zapchalam troszkę. Ale cały dzień nic nie jadlam, oprócz sevedaysa o 10 rano.. A Wy jak się czujecie dziewczyny? Mam nadzieje, ze z wami wszystko ok, wszystkie w domach odpoczywają i nic was nie boli?
-
Malineeczkaa trzymam kciuki
U mnie kolorowo tez nie ma. Bylam na ktg u poloznej zapisalo sie pare pojedynczych skurczy i jeden dosc wiekszy.. Ale powiedziala ze jak nie bola to jest ok i mam lezec. Meza nie ma moze w sobote przyjedzie to wobrazcie sobie jak to sama przezywam i jakich glupich mysli dostaje.
Marzę żeby juz byl styczen -
Lena198808 u mnie mojego faceta tez nie ma. Jest 700km stad w pracy, takze doskonale Cie rozumiem. Na szczęście jutro rano wyjeżdża busem i będzie w Pl wieczorem i pewnie juz nie przyjedzie, dopiero następnego dnia. Musi odpocząć chociaż. Oczywiście jeśli wszystko bedzie u nas ok. Bo jak cos się zacznie ,, odpukac" to będzie tu w trymiga. I również marzę, by chociaż juz styczeń był. Dokładnie tak jak mówi położna, skurcze są , taki juz urok ciąży i tygodni, al4 jeśli nieregularne male, nie bolace itp to ok. Trzymam kciuki, żeby dalej było ok!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2017, 18:59
-
Ja juz zmęczona jestem. Właśnie podają mi antybiotyk dożylnie. Skurcze się wyciszyly znów do 30 min i wróciły, średniej bolesności i te większe co już bolaly. I tak na zmianę. Także leże i czekam, może niedługo zasne. Nie mogę się isc wykąpać przez skurcze.. Na jutrzejszych odwiedzinach rodziny zazyczylam sobie chociaż szampon do włosów w sprayu, chusteczki mokre dla dzieci pachnące to przetarcia się, chusteczki do higieny intymnej i wsuwki do włosów. Normalnie masakra:/ no ale trudno, wiedza co robią i ich rozumiem co do tego prysznica
-
nick nieaktualnyMalineeczkaa trzymamy kciuki, niech baby jeszcze posiedzi w brzuszku.
OvuGrażyna ja też mam małą łazienkę i daleko od sypialni więc kupiłam wanienkę ze stelażem i będę kąpać w sypialni. Jak będzie miała z pół roku to w łazience będzie kąpiel.
Chatte ja mówiłam o tej ustawie jak chciałam do endokrynologa ale i tak miejsca nie było dla mnie i nie zapisałam się. Mogłam nastraszyć NFZ-en dobry pomysł.
Megiii byłam u neurologa a na zaświadczeniu tak napisał, że ginek nie może rozszyfrować i coś przeczytał, że "według uznania położnika" i nie przyjął mi tego. Muszę iść jeszcze raz i chyba mu konkretnie powiedzieć co ma napisać ale sama nie wiem:( Może wiecie co konkretnie powinno byś napisane?
-
nick nieaktualnyMalineeczkaa dużo siły dla was przesyłam! Dobrze, że podali sterydy na płucka. Mam nadzieję, że nocka choć trochę pozwoliła Ci na zregenerowanie sił.
Co do ustawy, to ja jak zapisywałam się do hematologa to nie było problemów. Powiedziałam, że jestem w ciąży i nagle miejsce znalazło się na drugi dzień.
My byliśmy na wizycie, z malutkim ok, ułożony główką w dół i waży niecałe 1400g. Szkoda, że nie dostałam zdjęcia, ale malutki tak ułożony, że się nie dało.
Miłego dnia brzuchatki!jiwa lubi tę wiadomość
-
Jiwa bo właśnie jak się nie upomisz i nie powiesz ze złożysz skargę do NFZ to olewaja i twierdzą ze nie maja miejsc. Ja już byłam tak wkurzona ze nie miałam skrupułów i zadzwoniłam do tego NFZ bo i tak wszędzie prywatnie chodzę, ciąże prywatnie prowadzę a na ubezpieczenie zdrowotne płace. Mój mąż to w ogóle płaci ponad 1200 zł samego zdrowotnego bo jest na własnej działalności i ma kilka spółek i z każdej musi płacić zdrowotne to stwierdziłam ze chodzbym miała do samego Radziwiłła zadzwonić to pójdę do tego ortopedy państwowo w terminie max 6 dni. I nagle znalazł się termin za 3 dni. Nie ma co się szczypać bo wychodzi ze z naszych ubezpieczeń to tylko bezrobotni korzystają bo oni maja czas i tez wszystko wiedza co się im należy i o wszystko się upomną.
Mi dzisiaj w nocy tez twardnial brzuch i prawie nie spałam:/ mały tez przez większość nocy aktywny bo i ja się wiercilam i wstawałam chyba 4 razy do łazienki. Na szczęście nie bolesne były te twardnienia ale chyba przez to ze w dzień wzięłam się za prasowanie i sprzątanie bo się lepiej czułam. Dzisiaj nie robię nic, mam nadzieje ze pomoże.
U mnie tez mały ułożony główka w dół i ciężko było cała główkę uchwycić bo jest dość nisko. Czuje tez jak mi uciska na pęcherz i czasami odczuwam takie kłucie w okolicach szyjki macicy jak się położę i jest bardzo ruchliwy. Oby jakoś się doczołgac do tego konca bo już mam dosyć...
Pozdrawiam wszystkie mamy w szpitalach i te które maja problemy ze skurczami. Musimy się jakoś trzymac:*lena198808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Leże z czarnoskórą kobietą,która nie ma żadnych skrupolow by biegać po sali pol naga, tylko i wylacznie ubrana w majtki poporodowe. Wiecznie leży, chodzi, piersi na wierzchu, jest 3 dni po porodzie chyba, albo 4 a nawet nie poszła się wykąpać.. Jej luby przychodzi z wiadrem wody i małym reczniczkiem, ona rozbiera się na łóżku, a ten obmywa ja wodą.. W pokoju juz pachnie nieprzyjemnie, bo nawet polozne to mówiły,a oni na dowalenie smauruja się jeszcze maścią rozgrzewajaca, gdzie juz pokój całkowicie smierdzi i nie idzie wytrzymać. Położna zaczęła zwracać uwagę ze nie są sami na sali, ze kobieta inna leży, itp, a oni nic. Przebudzilam się o północy a ta przyjrzala ze moment nie spię to sru za telefon i dzwoni do swojego i gada sobie z nim dobre 20-30 min przez telefon na głośno mówiącym. Ten słuchawki niedawno ubieral, zaczyna śpiewać i rękami do sufitu wymachuje jakby do boga się modlił, no ludzie.. Ja rozumiem, ze to inna rasa człowieka, inny typ, przekonania czy religie, ale tak nie powinno być. Do mnie zaraz goscie przypada i nie życzę sobie, żeby ta pani paradowała z piersiami na wierzchu po sali.. Przed sekunda wbiegla położna, bo zobaczyła ze ich nie ma i pootwierała okna i zostawiła drzwi otwarte żeby się szybko przewietrzylo i się śmieje do mnie , ze mamy czas póki ich nie ma, bo zaraz przyjdą.
A co do moich skurczy to znowu słabo. W nocy i rano było ok. Kolo 8-9 znów zaczęłam je czuć. Nie pisza się do 100% ale tak z 70-80% na pewno i znowu bola. Polozna mowi ze szkoda, bo miała nadzieje ze bedzie juz ok. Dostaje druga turę leków wyciszajacych skurcze, To samo co wczoraj, nie pomaga.. Położna powiedziała, ze nie wipsza mnie, dopóki to się całkowicie nie uspokoi, a jeśli sie nie uspokoi to mogę zacząć rodzic, choć starają się jak mogą. -
Trochę żałuje, ze nie pojecgalam do szpitala w innej miejscowosci. Tam kazda kobieta ma pojedyncza sale, łazienkę w sali.. A ja mam potrójną sale, ale lezymy we dwie i w sali jest tylko toaleta.. Łazienka na korytarzu. Tutaj żeby oglądać niemiecka telewizje muszę iść wykupić kartę itp, a tam telewizja za darmo, na korytarzu lodówka twoja, lodówka z wodami gazowanymi, niegazowanymi, sredniogazowanymi, z sokami, herbatami, kawami. Stół z ciastami, ciastkami i wszystko za darmo. Kuzynka tez mówiła ze mam żałować ze tam nie pojechalam, bo tam inna bajka niż tu gdzie jestem. No , ale trudno, juz nic nie zrobię. Byleby nie urodzić i wyjść do domu. A ja znaczne rodzic, to wtedy pojade tam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 12:17
-
Dostała zastrzyk domięśniowy znowu, chyba druga dawka sterydów na płuca dla małej. Boze jak to bolalo. Wczoraj tez bolalo, ale nie aż tak i mniej trochę tego było. A dzis wielka pelna strzykawka i bol. Teraz to mnie tyłek do jutra będzie bolal normalnie. Nigdy się tak zastrzyków nie balam jak dziś xd
-
Malineczka to współczuje współlokatorki:/ niektórzy ludzie to wstydu nie maja i zachowują się jak zwierzęta a później wielkie oburzenie jakie to stereotypy panują o czarnoskórych emigrantach... jak widać to nie stereotypy.
Co do magnezu to ja biorę 2 razy dziennie magnez i duphaston i 3 razy dziennie nospe max. Chyba już do konca ciazy będę brała... -
Omg to współczuję współlokatorki. Niezły egzemplarz. Jak tak opisujesz warunki w tym drugim szpitalu to tak to można leżeć i nie rozpaczać za bardzo, że szpital wyskoczył. Ja sie trochę wygłodziłam, mama musiała wpaść z odsieczą. No a na cały oddział 2 toalety, jeszcze bez papieru toaletowego i mydła, w szpitalu. Podobno 2 lata temu był tam remont, nie wiem na czym ten remont polegał, chyba na pomalowaniu ścian. Dobrze, że dali Ci te sterydy, nie rozumiem dlaczego w PL Ci ich nie podali. Chociaż mnie też nie dali ale odebrałam to jako dobry znak, że nie jest tak źle. Ale ja na wszystkich ktg nigdy nie miałam żadnych skurczy, chyba tylko takie delikatniutkie. Ja już jestem w domu, z krążkiem od niedzieli, trochę spokojniejsza, z miększym brzuchem, ale leżeć i tak muszę. Żeby tak juz dziewczyny był styczeń, to przynajmniej sąsiaduje z lutym.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Malineeczkaa, ale masz kumpele no ale trudno, najważniejsze żebyś miala dobrą opiekę, i mała.siedzila jak najdłużej w brzuszku..
Marcepanka, ja odkąd zaczęły mi się skorcze to biorę magnez garściami żarcik;-) biorę rano i wieczorem.
Ruda, byłam! Stwierdziliśmy że może już nie być takiej okazji żeby mieć fajne ujęcia z brzuszka. Ale mała kuna nie chciała się pokazać,.więc musiałam wyjść na korytarz i pochodzić trochę..no i udało się, co prawda nie są jakieś super, ale dość zadowalająceStarania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Heh, z tymi skurczami to jest taki problem, że generalnie one na tym etapie powinny już występować i jest to normalne i pożądane (macica ćwiczy), a z drugiej strony zbyt mocne mogą doprowadzić do skrócenia szyjki albo przedwczesnego porodu. Dla mnie, w pierwszej ciąży, czasami bywa trudne rozpoznanie czy to "dobry" czy "zły" skurcz. Przyjmuję, że póki nie boli i skurcze nie są regularne, to wszystko OK.
Dziewczyny w szpitalu - trzymajcie się! -
Malineczka wspolczuje współlokatorki... Ja sterydy tez dostalam ale mnie bolal tylko drugi zastrzyk ale to byla wina poloznej bo bardzo szybko go robila... Szkoda ze maja tak trudno uciszyc te skurcze no ale moze wreszcie sie uda. Trzymam nocno kciukiMoj wczesniaczek z 33tc
Aniołki: 02.2015 & 06.2016